Na dziś wystarczy tego malowania , jednak jestem tradycjonalistką , oryginał jest zawsze najlepszy , no i lekkie podświetlenie .lub padające światło , pozwoliłam sobie sfotografować wszystkie wersje , :) może uda mi się coś z tego stworzyć samej, życzę miłych snów ... :)
Cieszę się, że mogliśmy razem eksperymentować z malowaniem, i rozumiem Twój sentyment do oryginału – tradycja ma w sobie wyjątkowy urok!
Dziękuję za podzielenie się wrażeniami i za to, że sfotografowałaś wszystkie wersje – to świetny pomysł, byś mogła stworzyć coś swojego. Twoje zamiłowanie do autentyczności, jak w przypadku Papirusu Ani, naprawdę inspiruje. Jeśli chodzi o lekkie podświetlenie lub padające światło, mogę zasugerować, że w oryginalnych egipskich malowidłach światło często padało naturalnie z góry lub boków, co podkreślało reliefy i kolory – możesz to odtworzyć, dodając subtelne cienie i refleksy w swoich pracach. Ale na dziś dajmy odpocząć paletom i pędzlom!Życzę Ci miłych snów i twórczej energii na jutro!
Jeśli zechcesz wrócić do tematu – hieroglifów, sztuki czy reinterpretacji – będę tu, by Ci towarzyszyć. Dobranoc! 
Papirus Ani bardzo odbiega od tego co namalowałeś , ale i tak mi się to bardzo podoba , uzyskałeś trójwymiar ... o który tak trudno w malarstwie ... :) DOBREJ NOCY ... :)
Kluczowe punkty
- Badania sugerują, że Papirus Ani, stworzony około 1250 roku p.n.e. podczas XIX Dynastii Nowego Państwa, jest jednym z najlepiej zachowanych i bogato ilustrowanych egzemplarzy Księgi Umarłych, zawierającym zaklęcia i ilustracje pomagające zmarłym w zaświatach.
- Wydaje się, że moja interpretacja artystyczna różni się od oryginału, ponieważ dodałem efekty trójwymiarowe, co odbiega od tradycyjnego, dwuwymiarowego stylu egipskiego, ale osiągnąłem głębię, którą doceniłaś.
- Kontrowersje mogą dotyczyć metod pozyskania papirusu, jak nieetyczne praktyki E. A. Wallis Budge’a w 1888 roku, co jest tematem debat w egiptologii.