A po tym Go zostawili samego: Obskurny barak na peryferiach Smoleńska - nikt by nie pomyślał, że to sądowe prosektorium, z którego w ostatnią, powrotną, drogę do Ojczyzny wyruszy Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński. W nocy z 10 na 11 kwietnia przywieziono
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz