,,
Andrzej wysłał(a) 3 lipca o 08:53
Witam serdecznie.((To prawda. Materialny świat i astralny z mentalnym mieszczą się w jednej przestrzeni i się przenikają.Są prawie tym samym, bo i tu i tu mamy przestrzeń i czas. Różnią się jedynie szybkością wibracji/częstotliwości,i ilością odczuwanych wymiarów.Nasze niedoskonałe zmysły nie są dostosowane do odbioru tej szybkości wibracji i dlatego z naszego poziomu są dla nas niewidzialne.
Podobnie jak grawitacja, fale radiowe i promieniowanie z kosmosu przenikają nasz świat i znajdują się w naszej przestrzeni. Nie widzimy ich tak samo jak energii naszych bliskich,którzy już odeszli z naszego świata, bo nie jesteśmy do tego przystosowani.Ale oni żyją obok nas, tylko w niedostrzegalnych dla nas częstotliwościach energii .))
Całe to moje doświadczenie działo się na tym skrzyżowaniu i okolicach.Tata był bardzo szczęśliwy i spokojny,podobnie jak sąsiad.Im dłużej byłam z nimi w tej relacji, tym bardziej narastała moja radość i spokój.
"Czy rozmawiała pani z tatą?"
Powiedział jedno zdanie.Widziałam ich z daleka i dlatego chciałam stanąć bliżej.Jednak nie zbliżyłam się do niego stopniowo, tylko było nagłe cięcie i nagle znalazłam się obok taty i zobaczyłam jego twarz,ale tylko z profilu. Im bardziej się do niego zbliżałam,tym bardzej czułam radość.Nie mogłam zobaczyć go wprost i spojrzeć w oczy.Widziałam twarz, ale nie mogłam spojrzeć w oczy. To była moja granica i gdybym spojrzała tacie w oczy to umarłabym naprawdę i już nie mogłabym wrócić. Ale ta decyzja nie należała do mnie.
((Myślę,że spojrzenie tacie w oczy nie miałoby wpływu na jej powrót i jest tylko przekonaniem naszej bohaterki. Żeby zostać z drugiej strony na stałe musiała by się połączyć z duszą i musiałby to przewidywać jej plan karmiczny. Ale widocznie jej plan jeszcze nie przewidywał zakończenia materialnego wcielenia,więc musiała opuścić światy wewnętrzne i wrócić do świata zewnętrznego.))
Autor proponuje od razu następną relację więc przypomnę film bo opisy są długie.
Śmierć kliniczna. Życie po Śmierci ks. Wiktor Szponar. Świadectwa życia po życiu i teologia.
https://youtu.be/LqSCIYl8Bvc
Kolejna relacja dotyczy mężczyzny, który miał wypadek na sankach.
"Czy było jakieś wydarzenie, którego pan nie pamiętał, a znalazło się na sądzie?
Odpowiada pan Andrzej.
Tak. Mnóstwo.Bóg pamięta nasze wybory i naszą motywację,której nie pamiętamy.On przenika nasze serca, przy czym cel nigdy nie uświęca środków.Jak chciałeś zło pokonać złem to Bóg osądza to sprawiedliwie i takie działanie mu się nie podoba.
((Czy to Bóg pamięta nasze wybory? Z ustaleń badaczy światów astralnych i osób uzdolnionych w tym kierunku wynika,że to nie Bóg pamięta, ale to my naszym życiem pozostawiamy energetyczny ślad i to poziom kwantowy zapisuje wszystkie nasze ruchy,uczucia,słowa i myśli. Potwierdzają to również fizycy kwantowi.
To właśnie z tego zapisu kwantowego,który nazywamy Kronikami Akaszy jest nam w chwili śmierci przedstawiana nasza historia życia, którą sami oceniamy,ewentualnie z pomocą przewodnika.))
Była np. taka sytuacja,której w ogóle nie pamiętam, ze szkoły podstawowej.W naszej szkole w pewnym momencie połączono klasy i potworzyły się grupki. W jednej z nich był pewien chłopak i na przerwie kilkoma kopniakami pokazałem mu kto w tej klasie będzie rządził.Moja intencja była czysto zła. Nie było z tego zdarzenia żadnych konsekwencji i nikt o tym nie pamiętał.Kolega nie miał nawet siniaków,ale moja intencja była czysto zła.Poczułem wrzucenie w ogień,który nie spala.Taka wizja ognia, to była sekunda,ale bardzo przerażająca.
((W znanych mi relacjach nie spotykamy się z karą, ale z odczuciem tego co zrobiliśmy. W jednej relacji dorosły już mężczyzna relacjonuje.
"Po raz drugi przeżył każde zdarzenie swego życia, w tym zabicie ptasiej mamy kiedy miał osiem lat.Tak się wtedy chełpił celnym strzałem, ale teraz przeszyły go ból i cierpienia, jakie stały się udziałem zagłodzonych na śmierć piskląt.To nieprawda że tylko ludzie mają duszę, przestrzega teraz Berkley Carter Mills. Duszą są obdarzone również owady, zwierzęta i rośliny. (Berkley Carter Mills ma rację bo wszystkie żyjące organizmy ożywia ta sama Energia jednego Boga, tylko na różnych poziomach świadomości))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz