15 listopada o 08:44
Andrzej
Witam serdecznie.Enlil z wielkim obrzydzeniem opuścił zebranie. Przeciw Mardukowi i jego śmiertelnikom w sercu knuł spisek.
Na razie Igigi razem z ich brankami odizolowano w Górach Cedrowych. Z czasem zaczęły im się rodzić dzieci, nazywano je dziećmi rakiet
((Moim zdaniem właśnie tę opisywaną historię w ykorzystano do stworzenia bajki o zbuntowanych aniołach, które zostały strącone z nieba, co w moim rozumieniu,udowadna,że w biblijnym wydaniu niebo stało się terenem walk o władzę i nie jest bezpiecznym miejscem.
W Biblii czytamy."Trzecia część aniołów została zrzucona na ziemię tak jak gwiazdy, które gasną
W tej samej księdze Apokalipsy czytamy: „Ukazał się też inny znak na niebie: Oto wielki smok ognisty ma siedem głów i dziesięć rogów, a na głowach siedem diademów. Jego ogon ciągnie trzecią cześć gwiazd nieba i zrzucił je na ziemię" (Ap 12,3-4)."
Według większości egzegetów obraz trzeciej części gwiazd nieba, ściągniętych na ziemię przez ogon smoka, przedstawia upadek zbuntowanych aniołów, które poszły za szatanem.
Patrząc całościowo na teksty, prawda o upadku aniołów jawi się nam jako oczywista i mająca mocny fundament w Piśmie Świętym."
I mówi o tej scenie "Księga Rodzaju, 6 1.A kiedy ludzie zaczęli się mnożyć na ziemi, rodziły im się córki. 2.Synowie Boga, widząc, że córki człowiecze są piękne, brali je sobie za żony, wszystkie, jakie im się tylko podobały. 3.Wtedy Bóg rzekł: Nie może pozostawać duch mój w człowieku na zawsze, gdyż człowiek jest istotą cielesną; niechaj więc żyje tylko sto dwadzieścia lat. 4.A w owych czasach byli na ziemi giganci; a także później, gdy synowie Boga zbliżali się do córek człowieczych, te im rodziły. Byli to więc owi mocarze, mający sławę w owych dawnych czasach."
Na razie nic się nie mówi o olbrzymach. Zresztą Adapa i Titi również byli mieszanką Enki i Ziemianek. Wydaje się, że skoro Enki musiał się pochylać do ziemskich dziewczyn, to właśnie sami Anunnaki byli tymi olbrzymami, ale nie na 3000 stóp jak czytałem w jakimś komentarzu do Biblii. Moim zdaniem ten przesadzony wzrost, to czysty wymysł dla podkreślenia tragizmu sytuacji i znalezienia pretekstu do potopu. Moim zdaniem mogli mieć około 2,5 m wzrostu.))
Marduk i jego żona Sarpanit także mieli dzieci, pierwsi dwaj synowie nazywali się Asar i Satu. Do swojego królestwa, powyżej Abzu, Marduk zaprosił Igigi. Marduk nakłaniał Igigi, aby zamieszkali w dwóch miastach które wybudował dla swoich synów.
((Sodoma i Gomora?))
Niektórzy z Igigi, razem ze swoimi brankami oraz potomstwem przybyli do królestwa w krainie Czarnego Lądu. Jednak sam Szamgaz i najbliżsi mu spiskowcy, pozostali w Górach Cedrowych, z czasem niektórzy z ich potomstwa wywędrowali w dalekie ziemie na wschodzie, do krainy wysokich gór
((Himalaje? A tyle się naczytałem tych bredni, jak to Bóg kazał strącić te zbuntowane anioły do świata podziemnego i przysypać ostrymi kamieniami po wieczne czasy))
Ale chociaż Marduk pozbawił się książęcego tytułu i przywilejów, Ninurta uważnie obserwował jak Marduk rośnie w siłę dzięki coraz większej liczbie otaczających go śmiertelników. Co knują Enki z Mardukiem? pytał swojego ojca Enlila. A ten zamiast załagodzić zalążek narastającej rywalizacji, dolał jeszcze oliwy do ognia..Marduk nie dędzie dzierżył panowania! Tak krzyczał pierworodny Enlila.Przeciwstawię mu się z bronią w ręku, tak krzyczał Ninurta.Powołał armię ludzi, aby ogłosić Babilon pępkiem Ziemi! Krzyczał brat Marduka - Nergal.Szeroko rozsiewano jadowite słowa na radzie wielkich Bogów. Dzień i noc podnosiłem głos sprzeciwu, bolejąc nad nienawiścią, zalecałem pokój. Po raz drugi ludzie wznieśli jego niebiański wizerunek. Dlaczego wciąż się sprzeciwiacie?. Pytałem, broniąc jego sprawy.Pozdrawiam milutko, życzę jak zawsze zdrówka, wspaniałego humorku i ciekawych przemyśleń.
16 listopada o 09:12
Andrzej
Witam serdecznie.(( Z całości tej historii wynika,że Marduk chce być jedynym władcą na Ziemi i wszyscy mają to uznać i pomimo starań Enki, żeby nie dopuścić do użycia broni ostatecznej, zwyciężą prywatne uprzedzenia i dawne osobiste urazy.Ci Bogowie zachowują się zupełnie jak ludzie. W końcu chęć zniszczena Marduka,mściwość i prywata zwycięży, co doskonale znamy u ludzi, z obserwacji dzisiejszego Swiata.Z całości tych opisów wynika,że Marduk będzie ścigany i zniszczeni zostaną wszyscy jego stronnicy, a on sam będzie uwięziony w Wielkiej Piramidzie.Zostanie jednak uwolniony na prośby swojej żony,ale pod warunkiem,że wyemigruje na drugą stronę świata.))
Czy wszystkie instrumenty zostały sprawdzone? Czy era Marduka w niebie nie nadeszła? -jeszcze raz pytałem. Nigiszzida, mój syn rodzony, wskazał na inne jeszcze znaki niebios. Wiedziałem, że jego serce nie mogło wybaczyć niesprawiedliwości, jaką mu Marduk wyrządził. Nannar, syn Enlila, zrodzony na Ziemi, był także bezlitosny.Marduk moją świątynię na północy miasta zajął-tak Nannar powiedział.Iszkur-najmłodszy syn Enlila, żądał dla Marduka kary. W moich ziemiach, nakłonił ludzi, żeby jemu służyli, tak powiedział.Utu, syn Nannara, skierował swój gniew przeciw Nabu, synowi Marduka. Próbował zawładnąć miejscem niebiańskich rydanów.Inanna, bliźniacza siostra Utu, była wściekła najbardziej, wciąż domagała się śmierci Marduka, za zabicie jej ukochanegoDumuziego. Ninhursag, matka Bogów i ludzi, spojrzała z innej strony, i tylko powiedziała. Dlaczego tutaj nie ma Marduka?
((Jak się okazało, cały ten wylew złości i pretensji Bogów, odbywał się zaocznie. I w końcu zaocznie podjęto brzemienną w skutki decyzję))
Gibil, mój syn rodzony, odparł ponuro. Wszelkie błagania Marduk na bok odłożył. Według znaków na niebie ogłasza swą władzę najwyższą.
Ninurta, pierworodny syn Enlila krzyknął.Tylko bronią można powstrzymać Marduka! Utu trapił się ochroną miejsca niebiańskich rydwanów. Nie może ono wpaść w ręce Marduka!- tak powiedział Nergal, władca królestwa podziemi, srogim głosem żądał. Użyjmy dawnej broni zastraszania, aby go usunąć!
((Królestwo podziemi to nie piekło, jak niektórzy myślą, to obszary na południe od równika))
Patrzyłem na swego syna, własnym uszom nie wierząc. Zaprzysiężono się bowiem, że broni zastraszania nie użyje brat przeciw bratu! Zapadła cisza, nikt nie dał przyzwolenia. W tej ciszy Enlil otworzył usta.Kara wymierzona być musi, bez kary złoczyńcom rosną skrzydła, Marduk i Nabu pozbawiają nas dziedzictwa, niech pozbawieni zatem będą dostępu do miejsca niebiańskich rydwanów! Spalmy to miejsce, aż pójdzie w niepamięć. Na to Ninurta krzyknął. Niech ja będę tym, kto je spali! Podburzony Nergal wstał i zakrzyknął. Niech starte zostaną też miasta złoczyńców!Pozwólcie mi te grzeszne miasta zetrzeć, a gdy to zrobię, niech moje imię brzmi, Niszczyciel!
Śmiertelnicy, przez nas stworzeni, nie mogą ponieść szkody, nie wolno dopuścić, żeby ginęli prawi razem z grzesznikami- rzekłem z mocą.Enki nie zgadzał się na użycie broni zastraszania, i w końcu ujął się za ludźmi.Ninhursag, moja pomocnica w stworzeniu, zgodziła się ze mną- To sprawa między Bogami, ludzi krzywdzić nie wolno.
(( Kto wie, czy te ataki na miasta nie są biblijnymi opisami zniszczenia Sodomy i Gomory i właśnie Abraham targuje się z Bogiem o uratowanie chociaż jednego sprawiedliwego.))
Anu w niebiańskiej siedzibie przysłuchiwał się wszystkiemu z wielką uwagą. Anu, który ustala losy, ze swej niebiańskiej siedziby przemówił.Niech broń zastraszenia tym razem zostanie użyta, niech miejsce niebiańskich rydwanów zostanie starte, ludzie niech będą oszczędzeni
((Tu mamy znowu wspomniane,że ludzie mają być oszczędzeni i w Biblii mamy to samo.Teraz bardziej zrozumiałe jest to zmuszanie ludzi do bezsensownych wędrówek i niszczenie zdobyczy wojennych, co mamy opisane w Biblii.Ale tam gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą. Radioaktywne szkielety ludzi są znajdowane do dzisiaj. A na pustyniach warstwy zeszklonego piasku))Pozdrawiam milutko, życzę jak zawsze zdrówka, wspaniałego humorku i ciekawych przemyśleń.
17 listopada o 08:56
Andrzej
Witam serdecznie. Niech Ninurta będzie podpalaczem.Niech Nergal będzie niszczycielem. Taką decyzję ogłosił Enlil. Odsłonię przed nimi tajemnicę Bogów, ujawnię im ukryte miejsce z bronią zastraszania.
Do wewnętrznej komnaty Enlil wezwał obu synów, mego-Nergala i swego-Ninurtę. Nergal, gdy mimo mnie przechodził, wzrok odwrócił. Niestety!Podniosłem krzyk, nie dobywając słów. Brat powstał przeciw bratu! Czy czasy pierwsze miały się powtórzyć?
((Tutaj chodzi najprawdopodobniej o czas walk na ich ojczystej planecie. Stąd broń zastraszenia. Zresztą to straszenie w naszym wydaniu pamiętamy z okresu zimnej wojny, pomiędzy ZSRR i USA))
Tajemnicę, od czasów dawnych strzeżponą, Enlil im odsłaniał. Broń zastraszania w ich ręce powierzał!Broń owianą grozą. Gdy spuścić broń tę ze smyczy, rozbłyska, a czego się dotknie, w popiół obraca.
((To samo opisują starożytne hinduskie eposy, Mahabharata i Ramajana, opowiadają o bogach, demonach i straszliwych wojnach. Jednak jeden z fragmentów Mahabharaty, analizowany w kontekście odkrycia na Wzgórzu Umarłych, przeraża i szokuje.
W tekście możemy przeczytać:
:Świat wypalony ogniem taczał się w piekielnym gorącu. Woda gotowała się w rzekach i wyparowywała. Ginęły wszystkie zwierzęta, a wróg padał jak ścięty kosą. (…) Pojedynczy pocisk niósł całą potęgę Wszechświata. Rozpalona kolumna dymu i płomieni jasna jak tysiąc słońc wzniosła się w pełnej okazałości. Wieśniacy, mieszczanie i wojownicy skakali do rzek, aby zmyć z siebie trujący pył".
Pisarz i badacz tajemnic starożytnych kultur, David Hatcher Childress, przedstawił teorię, według której Mohendżo-Daro zostało zniszczone w wyniku wybuchu nuklearnego.
Podobnego zdania był archeolog Aleksander Gorbowski, który w swojej książce "Zagadki historii starożytnej" napisał:"Wyglądało to tak, jakby miał tam miejsce jakiś przerażający kataklizm. Znalezione tam szkielety były równie radioaktywne, co ciała ofiar Hiroszimy i Nagasaki. Sowieccy archeolodzy odkryli tam szkielet, którego poziom napromieniowania przekraczał normę aż pięćdziesięciokrotnie. Ponadto w Mohendżo-Daro natrafiano często na ciemne grudy nazywane "czarnymi kamieniami", które były najprawdopodobniej fragmentami ceramiki stopionymi razem w wyniku działania ogromnej temperatury.Około 4 tys. lat temu, z dnia na dzień, ogromne miasto przestało istnieć. Zagłada nadeszła niespodziewanie, o czym mogą świadczyć odkryte przez archeologów szkielety rozrzucone po całym terenie. Na szczątkach nie znać było żadnych śladów śmierci w walce i nie było przy nich broni.
W jednym z domów odnaleziono szczątki rodziny, którą kataklizm zastał przy posiłku.
Badania naukowe wykazały, że ulice starożytnej metropolii pokrywały fragmenty sczerniałego oraz pokryte pęcherzykami kamienie. Liczniki Geigera wskazały, że teren wokół Mohendżo Daro jest bardziej napromieniowany, niż Hieroshima.
Część ofiar miała zęby zabarwione na zielono jak po ćwiczeniach nuklearnych na amerykańskich poligonach w Nevadzie.
WYBUCH JĄDROWY PRZED NASZĄ ERĄ?)).Pozdrawiam milutko, życzę jak zawsze zdrówka, wspaniałego humorku i ciekawych przemyśleń.
18 listopada o 08:29
Andrzej
Witam serdecznie.Kiedy Nergal przybył do miejsca gdzie spoczywały bronie, Ninurta był gotów niszczyć i zabijać wszystko. Nergal chciał rozpętać siły zniszczenia i unicestwiać. Zabiję syna, unicestwię ojca! tak mściwie wykrzykiwał. Ziemie, których pożądają, unicestwię i znikną! Przewrócę grzeszne miasta!Zapowiadał rozwścieczony Nergal Mężny Nergalu, czy zniszczysz prawych razem z niegodziwymi? Tak pytał Ninurta swego towarzysza
((Coś mi się widzi, że nawet Lot nie ujdzie z życiem i nie będzie kazirodczego bzykanka ze swoimi córkami. Jakoś nigdy nie umiałem sobie wyobrazić spitego do nieprzytomności chłopa, żeby był sprawny seksualnie. I to mieli być niby ci uczciwi, którzy się uratowali z miasta pełnego zboczeńców. Dokładne badania 19 rozdziału Księgi Rodzaju wskazują na to, że przekaz zniszczenia biblijnych miast grzechu, Sodomy i Gomory, można nazwać opisem ataku jądrowego. To kolejny przykład opisu ataków jądrowych w świętych księgach ludzkości.Biorąc pod uwagę fakt, że znajomość Biblii nie jest obecnie czymś często spotykanym przypomnę, że opowieść o Sodomie i Gomorze dotyczy dwóch miast, które pełne były ludzi występnych i rozwiązłych.W Biblii jednak nie określono na czym ta rozwiązłość miała polegać, ale tylko Lot był porządnym człowiekiem.Według Biblii ten bez skazy Lot chciał zrobić z córek obiekty do zabawy dla rozhulanych sąsiadów. W dzisiejszych czasach to się nazywa stręczycielstwo, ale bibliści nie widzą w takim zachowaniu niczego złego. Zresztą Bóg też nie widział.
Potem w wielkim skrócie, Bóg uznał, że dwa miasta muszą zniknąć z powierzchni Ziemi. Wysłał aniołów, aby dokonali dzieła zniszczenia, ale najpierw mieli odnaleźć jedynego sprawiedliwego, Lota, który na rozkaz Boga miał zostać uratowany wraz z rodziną. Gdy aniołowie niszczyli miasto za pomocą czegoś, co działało jak bomba jądrowa, żona Lota spojrzała na wybuch i według biblii zmieniła się w słup soli. Okazuje się jednak, że według innych tłumaczeń ona nie tyle spetryfikowała sie jako sól ile wyparowała, co idealnie pasuje do teorii wybuchu jądrowego.))
Owego dnia fatalnego dnia, Enlil dał znak Ninurcie. Ninurta ruszył w stronę góry Maszu
(((Nie wiem gdzie to jest, w słowniku nie znalazłem takiej nazwy)), za nim Nergal podążył.Górę i równinę w sercu czwartego rejonu((REJON IV - półwysep Synaj, miejsce lokalizacji portu kosmicznego po potopie.))
Ninurta z przestworzy lustrował, ze ściśniętym sercem dał znak Nergalowi. Trzymaj się z daleka!= Rozkazał mu sygnałem. Po wydaniu tego rozkazu, z przestworzy Ninurta odpalił pierwszą broń zastraszenia.Ninurta odpalił pierwszą broń zastraszenia.
Wierzchołek góry Maszu ścięła błyskiem, wnętrze góry w oka mgnieniu stopiła.
Pozdrawiam milutko, życzę jak zawsze zdrówka, wspaniałego humorku i ciekawych przemyśleń
Wysłano
Powiem Ci że az mnie korci aby puścić te odcinki w świat ..oj trudne trzymać to na wodzy uwięzi ,są tak fajnie napisane , //
Andrzej
W opisach potopu znajdziemy jeszcze więcej wspólnych słów w tej wersji i Biblii . Fejs wyszukuje wszystkie moje odcinki i usuwa bo nie za zgodneze standardem faceboka. Miłego dzionka Aniu. Pozdrawiam
18 listopada o 10:04
Andrzej
18 listopada o 10:25
Wysłano
Miłego , przesylam wirtualnego całusa... w nagrode za ogrom pracy..
18 listopada o 11:25
Andrzej
Dziękuję i miłego dzionka
18 listopada o 20:15
Andrzej
19 listopada o 09:23
Andrzej
Witam serdecznie. Nad miejscem rydwanów, drugą broń spuścił ze smyczy.. Z jasnością siedmiu słońc skały na równinie zamieniła w wybuchającą ranę.Ziemia się zatrzęsła i w proch rozpadła, niebo po rozbłysku jasności ściemniało, Wypalone i pokruszone kamienie pokryły równinę rydwanów, w lasach, które otaczały równinę, tylko kikuty drzew stały.Zrobione! Takie słowo ze swego statku powietrznego, swego czarnego boskiego ptaka, wysłał Ninurta. Panowanie, którego Marduk i Nabu tak bardzo pożądali, zostało im na zawsze odebrane!Potem Nergal zapragnął iść w ślady towarzysza, on także chciał być niszczycielem. Drogą Królewską do doliny pięciu miast poleciał. W zielonej dolinie, tam gdzie Nabu nawracał ludzi, Nergal chciał go zgnieść jak ptaka w klatce. Na każde z pięciu miast, jedno po drugim, przpuścił atak z nieba bronią zastraszania. Nergal pięciu miastom w dolinie położył koniec, obrócił je w perzynę. Wszystko co w nich żyło wyparowało
((Wyparowywanie ciał znane jest z Hiroszimy i Nagasaki gdzie na szczątkach murów znajdowano utrwalone cienie ofiar.
Nie znajdziemy w tym opisie ani jednej osoby, która mogła się uratować z tych miast atakowanych prosto z jasnego nieba, a tym bardziej nie ma mowy o zamienianiu się w słup soli. Ale nie ma też mowy o żadnych zboczeniach seksualnych o czym wspomina Biblia. Ten atak był podyktowany chęcią zniszczenia zwolenników Marduka i jego samego za to,że się ogłaszał bogiem najwyższym i jedynym władcą Ziemi,czyli tak samo jak w Biblii Jahwe.))
Straszliwe bronie przewróciły góry. Tam, gdzie wody morza zagrodzone były, puściła tama i wody morza wdarły się do doliny, zatapiając ją. Gdy wody morza wylały się na popioły miasta, obłok pary sięgnął nieba. Zrobione!Krzyknął Nergal w swym statku powietrznym. W swoich sercach dwaj młodzi bohaterowie nie żywili już zemsty. Oglądając swoje dzieło zniszczenia, Nergal i Ninurta, byli zbici z tropu, tym co zrobili.. Po jasnych rozbłyskach zapadła ciemność, potem zerwała się burza. Wirujący w ciemnej chmurze zły wiatr z czeluści niebios przyniósł mrok. Zamazał na widnokręgu słońce, choć dzień trwał jeszcze. W nocy przerażająca jasność pobłyskiwała na horyzoncie, w jej blasku wschodzący Księżyc zniknął. Gdy następnego ranka wstał świt, od zachodu, od strony Morza Górnego - Morze Śródziemne, zaczął wiać huraganowy wiatr. Ciemnobrązową chmurę popędził na wschód, w kierunku ziem zamieszkanych
(( W dolinie Indusu znaleziono również płytki z jakimś tajemniczym pismem, którego do tej pory najtęższe głowy nie potrafią odczytać. Ktoś te płytki zapisał, tylko nikt nie wie kto, i co tam jest zapisane. Może to jest pozostałość po Annunakich?
Wersję, którą ja przedstawiam opisują tabliczki, te które naukowcy potrafią odczytać i przetłumaczył ją Zecharia Sitchin (1920-2010) - badacz starożytnych kultur i autor bestsellerowej "Dwunastej planety", Studiując tabliczki z pismem klinowym odkrył coś bardzo dziwnego. Twierdził, że wiele sumeryjskich tekstów lamentacyjnych wspomina o "złym wietrze", który nadciągnął od zachodu,który zabił ludzi, zwierzęta, rośliny i pozatrówał wody.
Sitchin odkrył, że przyczyny katastrofy wyjaśnia epos pt. "Erra", według którego na Ziemię spadły plagi będące ubocznym efektem użycia "potężnej broni" podczas wojny między klanami bogów Anunnaki. Opierając się na sumeryjskich pismach i wierzeniach Sitchin doszedł do wniosku, że istoty te - określane jako "zrodzeni z królewskiej krwi" - były tak naprawdę pozaziemską rasą, która przybyła na Ziemię przed tysiącami lat, poszukując metali szlachetnych.Badacz pisze: "Sumeryjskie teksty jasno wskazują, że ‘złowroga burza’ […] nadeszła po ‘złym grzmocie’, który ją zwiastował. ‘W błysku światła powstała’ - wspominają. Wiatr mógł być zatem radioaktywną chmurą, która po wybuchu jądrowym w czasie wojny między Anunnaki, przesunęła się na wschód".
Za miejsce głównego starcia między kosmitami Sitchin uznał południowo-wschodnią część Półwyspu Synaj, gdzie dopatrzył się ogromnej "geologicznej blizny" (widocznej na mapach satelitarnych). Dowodami na eksplozję jądrową, która wstrząsnęła tym obszarem tysiące lat temu miały być też znajdowane przez geologów "czarne kamienie" noszące ślady działania ekstremalnie wysokich temperatur. Autor wyjaśniał, że cel ataku nie był przypadkowy - to tam miał znajdować się główny kosmodrom Anunnakich.Pamięć o "wojnie bogów" - bo tak musieli interpretować ten konflikt prymitywni ludzie - przetrwała do dziś w mitach i eposach. Sitchin mówił, że okoliczności przejścia "złego wiatru" opisuje m.in. "Lament nad Ur", którego autor żali się: "Mój dom zasobny i miasto zostały zniszczone, zaprawdę zniszczone".O szczegółach użycia broni, która pociągnęła za sobą kataklizm opowiada z kolei epos "Erra" opisujący "plagi", od których ucierpieli nie tylko Sumerowie, ale też sąsiednie ludy. Historycy zgadzają się, że dzieło w symboliczny sposób relacjonuje rzeczywiste wydarzenia
((Niektórzy badacze dodają, że ich echem jest też biblijna opowieść o zniszczeniu Sodomy i Gomory.W tym świetle bardziej zrozumałe staje się wyprowadzenie Abrahama z Ur. Jednak nadal nie wiadomo kogo Izraelici podstawili pod postać Jahwe.))Pozdrawiam milutko, życzę jak zawsze zdrówka, wspaniałego humorku i ciekawych przemyśleń
20 listopada o 08:53
Andrzej
Witam serdecznie.Inni Bogowie powrócili do swych miast, żaden z nich swego nieszczęścia nie przeczuwał.Z ciężkim sercem podnoszę lament, gorzki żal przepełnia moją duszę. Jakże rozbity jest kraj, lud jego na pastwę złego wiatru wydany, stajnie opuszczone, owczarnie puste, jakże rozbite są miasta, ich mieszkańcy jako trupy leżą w stosach, powaleni złym wiatrem. Jakże zniszczone są pola, ich roślinność zwiędła, dotknięta złym wiatrem. Jakże wyniszczone są rzeki, nic już w nich nie pływa, czysta, iskrząca się woda obrucona w truciznę.
Szumer jest ogołocony,jego lud czarnogłowy odszedł wraz ze wszelkim życiem. Szumer jest ogołocony z bydła i owiec, maselnice leżą w martwej ciszy. We wspaniałych jego miastach wiatr tylko wyje i czuć odór śmierci. Świątynie, których wieże wznosiły się do nieba, opuszczone są przez swoich Bogów.
Nie ma rozkazów królestwa, nie ma panowania, berło i tiara odeszły., Na żyznych niegdyś brzegach dwóch życiodajnych rzek, rosną tylko chwasty.Nikt nie kroczy gościńcem, nikt nie szuka drogi, kwitnący Szumer jest niczym pustkowie. Jakże rozbity jest kraj, dom Bogów i ludzi.
((Teraz przynajmniej wiadomo dlaczego Abrahama z jego ludźmi wyprowadzono z Sumeru, i nie ma to nic wspólnego z objawieniami i wiarą w Jahwe jak próbuje nam wmówić Stary Testament. Moim zdaniem chciano uratować chociaż część cywilizowanej ludzkości i zrozumiałe staje się to niszczenie napromieniowanych zdobyczy wojennych,oraz zabijanie każdego kto miał z tym kontakt.))
Spadła nań klęska nieznana człowiekowi, taka jakiej nigdy przedtem nie widział i nie mógł się jej oprzeć. Dławiąca łapa strachu pojmała kraj od wschodu do zachodu. Bogowie w miastach byli bezradni jak ludzie! Zły wiatr, burza zrodzona na dalekieh równinie, wielkie nieszczęście na swej drodze sprawił.. Wiatr szafujący śmiercią, zrodzony na zachodzie, zrodzony na zachodzie, przedarł się na wschód, jego kierunek los wyznaczył.. Burza porywająca jak potop, nie wodą, lecz wiatrem niszcząca. Przygniatająca nie falą przypływu, lecz zatrutym powietrzem.Posiał ją los, nie przeznaczenie. Wielcy Bogowie na swej radzie wywołali Wielką Klęskę. Enlil i Ninhursag dali na nią, tylko ja błagałem, aby ją powstrzymać.Dzień i noc błagałem, aby przyjęto wyrok nieba-ale nadaremno. Wojownik Ninurta, syn Enlila, i Nergal, mój syn, trujące bronie na wielkiej równinie spuścili ze smyczy. Nie wiedzieliśmy, że zły wiatr za blaskiem postąpi! Teraz płaczą w udręce. Któż mógł przewidzieć, że śmiercionośna burza zrodzona na zachodzie, na wschód postąpi. Teraz Bogowie żałują. W swych świętych miastach Bogowie nie dawali wiary, gdy zły wiatr ku Szumerwi zmierzał.. Bogowie jeden po drugim ze swych miast uciekali, ich świątynie na pastwę wiatru wydane. W moim mieście Erifu, gdy trująca chmura nadciągnęła,ja Enki, nie mogłem nic zrobić, aby ją zatrzymać. Wydałem polecenie ludziom. Uciekajcie w step otwarty!
Z Ninki,żoną swoją, opuściłem miasto
((Z tej opowieści zaczyna się wyłaniać jakiś inny , ale klarowny obraz początków ludzkości i nie ma w tych opowieściach koniecznej wiary w Boga, który jak w niego nie uwierzymy to nas zabije. Tu jest mowa o stworzeniu człowieka do ciężkiej pracy w kopalniach i wojnach o władzę. Ale te wojny nie odbywają się w niebie bo taki pomysł już całkowicie zaprzecza temu,że Stwórca jest wszechmocny.W Biblii w oczach Boga Ziemia została skażona? W wersji sumeryjskiej też, ale promieniowaniem radioaktywnym i Bogowie musieli uciekać.
Możliwe, że przeczekali te najgorsze dni na orbicie. Może nawet na Księżycu, lub Marsie, gdzie Bogowie mieli swoje stacje przesiadkowe. Natomiast tu jest opowieść o zupełnie czymś innym. Wielka Klęska, to wojna atomowa, z użyciem tych strasznych broni, które opisują Pisma Indyjskie, tylko innymi słowami, jednak sedno sprawy pozostaje to samo. Bogowie i ludzie uciekają przed złym wiatrem i opadem radioaktywnym.
W Biblii jednak to wszystko pominęto i mamy tylko bezsensowne zabijanie się spokrewnionych narodów,objawienia Jahwe i kary nakładane bez widocznej przyczyny.))
W mieście Nippur, miejscu więzi niebo-Ziemia, Enlil nie mógł nic zrobić, aby chmurę zatrzymać. Zły wiatr naparł na Nippur.W niebiańskiej łodzi Enlil wraz z żoną uciekł w pośpiechu.
W Ur, królewskim mieście Szumeru, Nannar do swojego ojca Enlila wołał o pomoc.Ojcze, któryś mnie zrodził, Wielki Boże,który obdarzyłeś Ur królestwem, zawróć zły wiatr z drogi! Wielki Boże, który rządzisz losem, spraw, by Ur i jego mieszkańcy ocaleli!
W miejscu świątyni, która siedmioma stopniami wspina się do nieba, Nannar nie chciał pogodzić się z losem.Enlil odparł synowi Nannarowi.Szlachetny synu, twemu cudownemu miastu przyznano królestwo, nie przyznano mu wiecznego panowania.. Zabierz żonę swą Ningal i uciekaj z miasta! Nawet ja, który rządzę losem nie mogę zmienić jego przeznaczenia! Tak mówił mój brat Enlil, niestety, niestety, nie było to przeznaczenie. Była to klęska największa od czasu potopu, który nawiedził Bogów i śmiertelników, niestety, tym razem nie było to przeznaczenie. Wielka powódź była wyrokiem przeznaczenia, nie była nim wielka klęska śmiercionośnej burzy. Wywołała ją decyzja rady Bogów, na której złamano przyrzeczenie, stworzyła ją broń zastraszenia. Na mocy decyzji, a nie przeznaczenia, trujące bronie spuszczono ze smyczy i rozmyślnie los wyzwano.Pozdrawiam milutko, życzę jak zawsze zdrówka, wspaniałego humorku i ciekawych przemyśleń.
20 listopada o 23:41
Wysłano
teraz zrobiono to samo ,tylko stworzono broń biologiczną, koronę ,w imię czego ,
21 listopada o 08:45
Andrzej
Wątpię żeby covid był btronią biologiczną. To raczej choroba odzwierzęca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz