Andrzej
Myślę Aniu że to nie są opisy Boga tylko jednego z Anunnaki który kazał siebie nazywać Bogiem
28 października o 08:49
Andrzej
Witam
serdecznie.((Wypełnienie klątwy polegało na całkowitym zniszczeniu
tego, czego klątwa dotyczyła, zazwyczaj ludzi, dóbr materialnych lub
zwierząt znajdujących się na danym obszarze:W ten sposób objawiła się
dobroć i miłość Jahwe. I na mocy klątwy przeznaczyli na zabicie ostrzem
miecza wszystko, co było w mieście: mężczyzn i kobiety, młodzieńców i
starców, woły, owce i osły (Księga Jozuego 6,21).Całą zdobycz tych miast
i bydło podzielili Izraelici pomiędzy siebie, lecz wszystkich ludzi
zgładzili ostrzem miecza doszczętnie, nie zostawiając żadnej żywej
duszy.
To, co Pan rozkazał słudze swemu Mojżeszowi, a Mojżesz rozkazał Jozuemu,
Jozue wykonał, niczego nie zaniedbując z tego wszystkiego, co rozkazał
Pan Mojżeszowi (Księga Jozuego 11,14-15). Izraelitom nie wolno było
ocalić nikogo obłożonego klątwą (hebr. cherem):Żaden człowiek, który
jest poświęcony dla Pana jako cherem, nie może być wykupiony. Musi on
być zabity (Księga Kapłańska 27,29)Ani też zabrać czegoś jako łupu
wojennego, gdyż naruszenie tego prawa powodowało ściągniecie klątwy na
Izraela
(porównaj Księgę Jozuego 7,10-12; 10,40)
((W biblijnej historii chodzi o to,że nie wolno nikomu zabrać cokolwiek
ze zdobyczy bo zostanie ukarany śmiercią. W tej historii dotyczy to
Akana na którego doniósł Jozemu sam Jahwe.Akan schował dla siebie
płaszcz babiloński, dwieście syklów srebra i pręt złota ważący
pięćdziesiąt syklów. Na polecenie Jozuego wzięli Akana, syna Zeracha,
srebro, płaszcz i pręt złota, jego synów i córki, jego woły, osły, owce,
namiot oraz wszystko, co miał, i zaprowadzili ich do doliny Akor gdzie
cały lud Izraela ukamienował go, a po ukamienowaniu ich spalili ogniem.
To raczej przypomina zwalczanie jakiejś zarazy lub przeciwników
politycznych i zawłaszczanie zdobytych majątków.Czy to Jahwe był tak
chciwy na dobra materialne? Bo na pewno nie Ojciec o którym opowiadał
Jezus))
Bóg pod przysięgą obiecał dać ziemię Kanaan Abrahamowi, Izaakowi i
Jakubowi (tj. Izraelowi).Wtedy to właśnie Pan zawarł przymierze z
Abramem, mówiąc: Potomstwu twemu daję ten kraj, od Rzeki Egipskiej aż do
rzeki wielkiej, rzeki Eufrat, wraz z Kenitami, Kenizytami, Kadmonitami,
Chetytami, Peryzzytami, Refaitami, Amorytami, Kananejczykami,
Girgaszytami i Jebusytami (Księga Rodzaju 15,18-21).Bóg dał Abrahamowi
cały kraj Kanaan, jako własność na wieki (Księga Rodzaju 17,8) i
kilkaset lat później wypełnił swą obietnicę: Objęli go oni w posiadanie i
w nim zamieszkali. Pan użyczył im pokoju dokoła, zupełnie jak
poprzysiągł ich przodkom, a żaden z ich wrogów nie mógł się wobec nich
ostać. Wszystkich ich wrogów dał Pan im w ręce. Ze wszystkich dobrych
obietnic, które Pan uczynił domowi Izraela, żadna nie zawiodła, lecz
każda się spełniła (Księga Jozuego 21,43-45).
((Jeśli to prawda to te podbite narody i oddane w niewolę też musiały
się cieszyć z tej dobroci Boga Jahwe. Dotrzymał przecież obietnicy.
Mężowie stracili żony, dzieci, i rodziców. Żony straciły męzów, dzieci i
rodziców. Można to dobro Boga Jahwe przerabiać w różnych odmianach. To
szczęście, że mamy Boga który wymyślił niewolnictwo. Zawsze to mniejsza
hańba dla ludzi bo opisany w Starym Testamencie "Bóg" zachwuje się tak
samo jak w XX w. Hitler pragnący zdobyć przestrzeń życiową dla
swojego"narodu wybranego".Można a nawet potrzeba zadać pytanie,Czy Jahwe
nie zna przykazań,które sam da w przyszłości Mojżeszowi?))
Prawdziwa Historia Boga - Biblia i Sumerowie
https://youtu.be/uXC6nW1ebQE
Czas na ekranie to 32.19 i autor mówi,że według Biblii Izraelici byli
naocznymi świadkami jak Jahwe z nieba pomagał Izraelitom w
walkach,zabijając ich wrogów.
((Nadal wierzymy,że ta pazerna i wojownicza istota to Ojciec- Miłość
Bezwarunkowa, o którym opowiadał Jezus?Ja od dawna w to nie wierzę i dla
mnie Jahwe,zdobywający w ten sposób zwolenników i prowadzący wybranych w
stronę wojen i niewolnictwa, nie jest nawet namiastką Boga.))
Dochodzi też do dziwnej sytuacji kiedy Jozue zbiera swój naród i
przemawia w imieniu Jahwe. Oznajmia,że podbili i wymordowali mieszkańców
ziem po drugiej stronie rzeki gdzie od pradawnych czasów mieszkali ich
przodkowie bo Terach, ojciec Abrahama i Nachora, służył bogom cudzym.
Jak wynika z Księgi Jozuego przodkowie Żydów służyli obcym Elohim.
((O kim mówi Jahwe, mówiący o mieszkańcach drugiej strony rzeki?
Wymienia Teracha-ojca Abrahama i Nachora, czyli przodków kształtującego
się narodu żydowskiego, który żył na terenie Mezopotami.
Po co jednak temu Jahwe te wojny domowe? To jako Bóg nie mógł się
objawić Terachowi? Chyba nie bo ta historia ma nam pokazać,że te narody,
które nie będą wierzyły tak jak chce Jahwe zostaną unicestwione. Ale
czy w takim przypadku mamy do czynienia z Miłością
Bezwarunkową?))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń
29 października o 08:42
Andrzej
Witam
serdecznie.Następnie Jozue mówi. "Bójcie się więc Pana i służcie Mu ze
szczerością i wiernością! Usuńcie bóstwa, którym służyli wasi przodkowie
po drugiej stronie Rzeki i w Egipcie, a służcie Panu!
Gdyby jednak wam się nie podobało służyć Panu, rozstrzygnijcie dziś,
komu służyć chcecie, czy bóstwom, którym służyli wasi przodkowie po
drugiej stronie rzeki, czy też bóstwom Amorytów, w których kraju
zamieszkaliście. Ja sam i mój dom służyć chcemy Panu"
Poraz kolejny mamy więc w Biblii wspomnienie o Elohim z Mezopotamii oraz
Egiptu,którym Żydzi służyli podczas niewoli w Egipcie.Na koniec Żydzi
muszą podjąć wybór komu chcą służyć, a sam Jozue deklaruje się za Jahwe i
naród odpowiada."My również chcemy służyć Panu, bo On jest naszym
Bogiem"
Mamy więc stale ten sam problem. Jeśli Jahwe jest jedynym Bogiem to
dlaczego Żydzi mieli by się zastanawiać nad wyborem?
((Autor omija dość dużo z Księgi Jozego, ale z tekstu wynika,że Żydzi
wymordowanie bratnich plemion i zajęcie ich ziem uważają za coś dobrego,
a ponad to, Jozue im przypomina,że wszystko zdobyli dzięki pomocy Jahwe
i grozi,że jeśli nie wybiorą tak jak on, to Jahwe się zemści i ześle na
nich nieszczęścia. Nadal więc jest aktualne pytanie. Kim jest
Jahwe?Moim zdaniem to jeden z Anunnaki walczący o dominację i domyślam
się,że jest nim Marduk. bo to on walczył o uznanie go jedynym władcą
Ziemi.))
W Księdze Sędziów jeden z sędziów Izraelitów udaje się do króla
Amonnitów i mówi."Czyż nie posiadasz tego wszystkiego, co Kemosz, bóg
twój, pozwolił ci posiąść? Tak samo i my posiadamy wszystko, co Pan, Bóg
nasz, pozwolił nam posiąść!"
Według autora Kemosz to jeden z Elohim Amonnitów, a Jahwe to jeden z
Elohim Izraelitów.
Przejdźmy zatem do czasu króla Salomona. Jak wiadomo on również miał
specjalne relacje z Jahwe. Wybudował dla niego wielką świątynię w której
trzymał arkę.W 11 rozdziale Księgi Królewskiej można przeczytać ciekawy
fragment o tym jak Salomon nie dochował wierności Jahwe i zaczął czcić
innych bogów.
"4 Kiedy Salomon zestarzał się, żony zwróciły jego serce ku bogom obcym i
wskutek tego serce jego nie pozostało tak szczere wobec Pana, Boga
jego, jak serce jego ojca, Dawida. 5 Zaczął bowiem czcić Asztartę,
boginię Sydończyków, oraz Milkoma, ohydę Ammonitów. 6 Salomon dopuścił
się więc tego, co jest złe w oczach Pana, i nie okazał pełnego
posłuszeństwa Panu, jak Dawid, jego ojciec.
7 Salomon zbudował również posąg Kemoszowi, bożkowi moabskiemu, na górze
na wschód od Jerozolimy, oraz Milkomowi*, ohydzie Ammonitów. 8 Tak samo
uczynił wszystkim swoim żonom obcej narodowości, palącym kadzidła i
składającym ofiary swoim bogom."
Autor znowu pokazuje źródło "Blue Letter Bible" i według autora Jahwe to
Elohim Salomona, jednak Salomon zaczyna czcić innych Elohim. Salomon,
według Biblii był wyjątkowo mądrym człowiekiem, widział Jahwe i
rozmawiał z nim, a mimo to zaczął czcić innych bogów, narażając się na
zemstę tego jedynego, który nie jest jedyny?
A może ten mądry człowiek nie wiedział i nie umiał odróżnić jedynego
prawdziwego Jahwe od innych Elohim, którzy nie istnieli?
((Myślę,że na tym można poprzestać bo autor dostatecznie przedstawił
powód jakim się kierowali Żydzi przedstawiający swoją historię. Po
prostu uważali,jako mieszkańcy Sumeru,że przedstawiają swoją historię.
Trudno nawet się domyślać kiedy wymyślono,że to Bóg natchnął te teksty i
skrybów.Powstaje nam jednak cała masa pytań o widzialnego Boga, który
pomaga Żydom w wojnach domowych do których sam ich prowadzi.Hm.Według
tych starożytnych pism Jahwe to materialna istota z którą wybrańcy
rozmawiają i przyznaję,że kiedyś miałem podobne opisy w których Abraham
targował się o życie Lota. Jednak w teraźniejszych tłumaczeniach
teologicznych Boga Jahwe nikt nigdy nie widział bo zawsze posługiwał się
aniołami.
Z II Księgi Mojżesza wynika,że "33:20
Nadto powiedział:" Nie możesz oglądać oblicza mojego, gdyż nie może mnie
człowiek oglądać i pozostać przy życiu."
Zapamiętajmy te słowa bo w historiach sumeryjskich wypowiada je Enki do
Zisudry. .
Zastanawia jednak,że anioły w tych historiach są materialne i
widzialne.Również z prezentowanych materiałów wynika,że wybrani przez
Jahwe właśnie z tą istotą się kontaktują.Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka
życzę, ciekawych przemyśleń
29 października o 09:16
Andrzej
30 października o 08:58
Andrzej
Witam
serdecznie. Z samej Księgi Rodzaju wynika,że to Pan, nie przez
aniołów,ale osobiście zadawał pytania Adamowi i przeklinał całą
ludzkość.Z zachowanych opisów wynika,że osobiście rozmawiał z Mojżeszem i
zachował się opis jego pojazdu opisywany jako "Chwała Pana". Pan
rozmawiał też z Abrahamem, który targował się o życie Lota. Dużo jest
znanych opisów w których Jahwe występuje osobicie bez pośrednictwa
aniołów.Dawno już zetknąłem się z tym problemem i skopiowałem odpowiedni
fragment z Biblii.
Na stronie "Biblia Tysiąclecia Pismo Święte Starego i Nowego ...
"czytamy.
"1 Pan ukazał się Abrahamowi pod dębami Mamre, gdy ten siedział u
wejścia do namiotu w najgorętszej porze dnia. 2 Abraham spojrzawszy
dostrzegł trzech ludzi((Ludzi, a nie duchy!!!)) naprzeciw siebie.
Ujrzawszy ich podążył od wejścia do namiotu na ich spotkanie. A oddawszy
im pokłon do ziemi, rzekł: «O Panie, jeśli darzysz mnie życzliwością,
racz nie omijać Twego sługi! Przyniosę trochę wody, wy zaś raczcie
obmyć sobie nogi, a potem odpocznijcie pod drzewami. Ja zaś pójdę wziąć
nieco chleba, abyście się pokrzepili, zanim pójdziecie dalej, skoro
przechodzicie koło sługi waszego». A oni mu rzekli: «Uczyń tak, jak
powiedziałeś». Abraham poszedł więc spiesznie do namiotu Sary i rzekł:
«Prędko zaczyń ciasto z trzech miar najczystszej mąki i zrób
podpłomyki». 7 Potem Abraham podążył do trzody i wybrawszy tłuste i
piękne cielę, dał je słudze, aby ten szybko je przyrządził. Po czym,
wziąwszy twaróg, mleko i przyrządzone cielę, postawił przed nimi, a gdy
oni jedli, stał przed nimi pod drzewem.
((Z kontekstu rozmowy nie wynika, że Abraham oszalał i rozmawiał z
ogniem na krzaku, albo słupem ognia lub dymu. Tu Najwyższy jest
przedstawiony jako mający wygląd człowieka, tak samo jak jego
towarzysze. Poza tym jedzą i piją, dodatkowo myją strudzone nogi. Co
duchom raczej się nie zdarza, wyjątkiem jest Jezus, który zmartwychwstał
głodny, bo takie mamy opisy w których Jezus pyta uczniów czy nie mają
trochę ryby.
A może to oni buszują po nocy po mojej kuchni i wyżerają mój placek do
kawy?Która wersja więc jest prawdziwa?A może wesja religijna prezentuje
dzisiejszą wersję dla maluczkich, a Biblia zapis realnych zdarzeń?Ale
jeśli tak to chciałbym wiedzieć kto przyszedł do Abrahama?
Kim więc była ta wojownicza i mściwa istota stosująca się do praw
Anunnaki? Na pewno nie Ojcem o którym opowiadał Jezus.))
W dalszej części filmu autor opowiada o królu Salomonie i stale powraca
do wątku "Elohim" i najchętniej przerwałbym już ten opis.Ale jeszcze
chwilę poczekajmy bo autor mówi jak w Księdze Jeremiasza Żydzi odwracają
się od Jahwe i składają ofiary bogini nieba i uważali,że wtedy wiodło
im się lepiej.
"Raczej chętnie uczynimy wszystko, co ślubowaliśmy, i będziemy spalać
kadzidło królowej niebios i wylewać dla niej ofiary z płynów, jak to
czyniliśmy i my, i nasi ojcowie, nasi królowie i nasi książęta w
miastach Judy i na ulicach Jeruzalemu, a mieliśmy chleba do syta,
byliśmy szczęśliwi i nie zaznawaliśmy złego."
((W odpowiedzi Jeremiasz w imieniu Pana zaczyna grozić swojemu ludowi
zemstą Jahwe, i jak do tej pory mamy do czynienia tylko z wojnami do
których podjudzał Jahwe i życiem materialnym, które jest uznawane za
najważniejsze. Nie wiadomo jak to połączyć z naukami Jezusa, który
nakazywał szukać Światła w sobie i nakazywał kochać
nieprzyjaciół.))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka życzę, ciekawych
przemyśleń
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz