28 lut 2024, 08:28
Andrzej
Witam serdecznie.Oba schematy energii reagują na siebie na nieskończoną ilość sposobów, by wobec świata zewnętrznego stać się jednością. Dlatego właśnie nasze samopoczucie fizyczne, zmysły i emocje są tak silnie związane z umysłem duchowym. Myśl jest ściśle powiązana ze sposobem, w jaki kształtują się i stapiają ze sobą wzorce energii.Dla opisania podziału duszy używam często analogii z hologramem. Obrazy holograficzne są swymi
dokładnymi, tożsamymi kopiami.
((.Wydaje mi się to zrozumiałe. Np. Chociaż podzielimy holograficzny obraz róży na wiele części, to każda z tych cząstek zawsze zawiera w sobie informację o pełnym obrazie.
Nasz umysł duchowy musi być powiązany z zewnętrznym światen fizycznym bo dla ciała fizycznego poziom na którym to ciało doświadcza ma być jedynym światem. Fizyczne ciało nie zna światów duchowych bo nigdy w nich nie było i nigdy nie będzie))
Analogia ta jest wprawdzie przydatna, lecz nie wyczerpuje całej
kwestii. Wspomniałem, że jedną ze zmiennych procesu podziału duszy jest potencjał koncentracji energii w każdej cząstce. Element ten ma związek z doświadczeniem duszy. Inną zmienną jest gęstość
energii materialnej w ciele ludzkim i napędzająca je natura emocjonalna. Jeśli ta sama dusza znajdzie się jednocześnie w dwóch ciałach i do każdego z nich zabierze 40 procent swojej energii, ilość ta w obu ciałach będzie się manifestowała odmiennie.
((Zgadza się bo tu nie tylko chodzi o energię ożywiającą dane ciało,ale dla każdego z tych ciał dusza musi stworzyć odrębną psychikę.Ciekawe czy właśnie to zjawisko nie jest przyczyną odmiennej orientacji seksualnej?))
Wyobraźmy sobie fotografię pewnej scenerii wykonaną rano, w południe i wieczorem. Zmiany kąta załamania światła wywołają różny efekt na błonie filmowej. Energia duszy rozpoczyna działanie z określonym wzorcem, lecz kiedy znajdzie się na Ziemi, lokalne warunki powodują zmiany. Przeglądając w świecie dusz sytuacje z przyszłego życia, otrzymujemy wskazówki dotyczące zapotrzebowania energii dla danego ciała. Decyzja, ile energii zabrać, należy do nas. Wiele dusz pragnie zostawić w
świecie dusz jak największą ilość energii, ponieważ kochają swój dom i to, co się tam dzieje.
Szok fizyczny i emocjonalny wyczerpuje rezerwy energetyczne. Możemy stracić mnóstwo pozytywnej energii przez ludzi, których obdarzamy nią nazbyt chętnie, lub też z powodu takich, którzy
swoją negatywną postawą wysysają z nas jej zasoby. Utrzymywanie mechanizmów obronnych wymaga dużych nakładów energii. Pewien pacjent powiedział mi kiedyś: „Gdy dzielę się moją energią z tymi, których uważam za godnych jej otrzymania, mogę potem szybciej uzupełnić swoje rezerwy, ponieważ oddałem ją dobrowolnie".
Jednym z najlepszych sposobów zrewitalizowania naszej energii jest sen. Możemy dokonać kolejnego podziału tej ilości energii, którą wzięliśmy ze sobą na Ziemię, i swobodnie podróżować,
dokąd tylko zapragniemy, pozostawiając w śpiącym ciele niewielki jej ułamek, na wypadek gdyby trzeba było zawiadomić większą część, że powinna szybko wracać. Jak już wcześniej wspomniałem,
umiejętność ta jest szczególnie przydatna, kiedy ciało choruje, znajduje się w stanie nieświadomości lub śpiączki.
((Dr Newton podziela tu poglądy Sławickiego,który opowiadał,że w czasie każdego głębokiego snu nasze ciało astralne podróżuje po astralnych światach i niektórzy potrafą wywołać takie stany świadomie.Opowiadał też o tym Bruce Moen,który potrafił nawiązywać kontakt na poziomie astralnym z ludźmi w śpiączce.Odłączenie się energii duchowych, chociaż na krótko od fizycznego ciała regeneruje nasze siły i nie na darmo mówimy,że sen regerneruje i przynosi zdrowie.))
Ponieważ czas nie jest czynnikiem ograniczającym wolną duszę, godziny, dnie czy tygodnie spędzone poza ciałem są dla niej odmładzające. Kilka godzin odpoczynku od ludzkiego ciała może czynić cuda, jeśli tylko pozostała cząstka duszy nieustannie kontroluje sytuację i nie wikła się w analizowanie skomplikowanych snów, co mogłoby sprawić, że obudzilibyśmy się wyczerpani.
Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń
Otwórz
Czw, 08:40
Andrzej
Witam serdecznie.Jakie są motywacje i skutki podjęcia decyzji o prowadzeniu żywotów równoległych? Wielu ludzi uważa, że równoległe życia są dla dusz rzeczą powszechną. Sądzę, że nie jest to prawda. Dusze, które w ciągu danego okresu czasu wcielają się jednocześnie w dwa lub więcej ciał na Ziemi, chcą przyśpieszyć swój proces uczenia się. W ten sposób dusza może pozostawić w świecie dusz ok. 10 procent swojej energii, a resztę umieścić w dwóch lub trzech ciałach.
((W religii jest taki pogląd nie do przyjęcia,powieważ żyjemy według zasady"jedna dusza na jedno ciało".Jednak dlaczego dusza nie mogłaby czerpać doświadczeń z wielu źródeł? W szkołach też przyswajamy wiedzę z wielu przedmiotów jednocześnie.Ale czy takie przypadki doświadczania w wielu ciałach mogą być powszechne? Nie wiem bo spotkałem się tylko z przypadkiem Roberta Monroe. ))
Ponieważ dusza posiada wolną wolę, przewodnicy zgadzają się na te eksperymenty, choć je odradzają.
Dusze nie mają ochoty wieść żywotów równoległych, chyba że są niezwykle ambitne. Podobnie też nie dzielą swojej energii, by
inkarnować jako bliźnięta. Podział energii prowadzący do przebywania w rodzinie o takich samych właściwościach genetycznych, wpływie rodziców, środowisku, narodowości i tak dalej przyniósłby efekt przeciwny do zamierzonego. Taki brak różnorodności stanowiłby słabą motywację do wyboru wcieleń
równoległych.Ludzi interesuje pochodzenie dwóch dusz w ciałach identycznych bliźniąt.
Moimi pacjentkami były zbliżające się do trzydziestki dwie siostry bliźniaczki, urodzone w odstępie minuty. Dusze tych kobiet
należą wprawdzie do tej samej grupy, lecz nie są, ściśle rzecz biorąc, duszami bratnimi. Każda z nich spotkała i żyje z własną bratnią duszą płci męskiej, w której jest głęboko zakochana. Obie dusze od tysięcy lat pojawiały się wspólnie jako bliscy przyjaciele, krewni, rodzice i dzieci, lecz nie jako małżonkowie.
Nigdy wcześniej nie były bliźniętami, a powód uczynienia tego obecnie był dwojakiej natury. Z poprzedniego życia pozostały im pewne kwestie wymagające rozwiązania, jednakże najważniejsze było,jak powiedziały, „zdublowanie pola energetycznego, co pozwala bardziej skutecznie docierać do umysłów innych ludzi".
Często słyszę pytanie, czy jeżeli dusza nie zabierze ze sobą wystarczającej ilości energii, podczas gdy ciało znajduje się w fazie życia płodowego, może ją jeszcze później uzupełnić?
Uważam, że skoro dusza zdecyduje się już na zabranie określonego procentu energii, sprawa jest zamknięta. Dodawanie
„świeżej" dawki energii ze świata dusz mogłoby naruszyć delikatną równowagę ustanowioną między duszą a nowym ludzkim mózgiem.
((Z różnych przypadków doświadczania śmierci klinicznej wiem,że w
sytuacjach kryzysowych psychika może być wzmocniona dodatkową energią,ale zdaje się,że nasi przewodnicy pozwalają na to tylko po to żeby dokończyć trudne wcielenie,a nie na jego początku.))
Wydaje się poza tym mało prawdopodobne, by istota wcielona mogła pobrać substancję eteryczną od swej bezcielesnej jaźni. Niemniej jednak, z pomocą przewodników,niektóre dusze mają możliwość komunikowania się w czasie kryzysu z rezerwą własnej energii.
Proces łączenia się duszy z pozostawioną w świecie dusz energią staje się dla mnie bardziej zrozumiały, kiedy cofam moich pacjentów do doświadczenia śmierci. Jeśli nie ma żadnych
komplikacji wywołanych ostatnim życiem, większość dusz otrzymuje resztę swojej energii na jednym z trzech etapów: w pobliżu wrót do świata dusz, podczas przeorientowania lub po powrocie do swojej grupy dusz. Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń
Otwórz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz