poniedziałek, 27 września 2021

ANDRZEJ prawo karmy , reinkarnacja

 

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie. Musimy przecież pamiętać, że w ciągu 200 lat wszystko się zmienia. Niektórych budynków już nie ma i nie mogą być punktami orientacyjnymi,badacze zaczynają więc od poszukiwań stałych elementów krajobrazu i po znalezieniu rozwidlenia rzeki nasza bohaterka nabiera pewności siebie. Wystarczył punkt orientacyjny w terenie i Gwen znalazła dom w którym mieszkała w poprzednim wcieleniu.Dom obecnie jest zamieszkały i nasza bohaterka przed wejściem do budynku na miejscu rysuje szkic pomieszczeń i rozpoczynają sprawdzanie. Dom wprawdzie został przebudowany, z drzwi zrobiono okno, ale w zasadzie wszystko się zgadza. Opisała opactwo st Michael i chyba rozszabrowane z tego opactwa kamienie zabrane na budowę gospodarstwa. Piszę chyba, bo napisy za szybko się zmieniają. W Australii w czasie transu narysowała na kartce symbole jakie powinny się znajdować na wyszabrowanych kamieniach i takie same symbole odnaleziono w Anglii na podłodze po wysprzątaniu kurnika który kiedyś był budynkiem mieszkalnym.Aż dziw,że za taką kradzież świętości nie została pokarana piekłem.Ale widocznie kradzież kamieni na własne życiowe potrzeby nie została w zaświatach potraktowana jako wielkie przestępstwo bo jak widać z tej relacji kobieta ani słowem nie wspomniała o jakichkolwiek karach. W tych relacjach nikt nie wspomina o żadnych karach i nie ma tu mowy o religiach.A my możemy tylko zadawać tysiące pytań o czyściec który istnieje tylko w Kościele Katolickim.Dlaczego niczego z religijnej drogi te kobiety nie doświadczyły, tylko pamiętają piękne ukwiecone ogrody? Można pytać o wieczność kar i piekła. O wieczność nieba w którym mamy patrzeć w twarz Boga. O całą drogę duszy w naukach Kościoła Katolickiego i zastanawiać się dlaczego relacje zwykłych ludzi opowiadają o czymś co podobno jest sprzeczne z ustaleniami Boga?Dlaczego te kobiety to wszystko ominęło?Wszystko wskazuje na to,że nasza droga po śmierci materialnego ciała nie odpowiada wersji religijnej i uważam to za pewne!!! Dusze tych kobiet stworzyły nowe świadomości, które ożywiły kolejne ciała i te kobiety wróciły bez względu na wyznawaną religię, bo nie wierzę,że nie wyznawały żadnej.A nawet jedna z nich zmieniła płeć.I to już w zasadzie koniec filmu, który nam pokazał ciekawe doświadczenia.Film jeszcze jest dostępny i można go zobaczyć. REINKARNACJA https://youtu.be/SXZ02P_zuVQ Wszystkie się rozpłakały i przeżyły szok jak się przekonały, że ich dusze/świadomości żyły już wcześniej. Bezgraniczne zdumienie i niedowierzanie dotyczy też świadków tego eksperymentu. Czy wszystkie przeczytały w książkach o szczegółach, które nigdy i nigdzie nie były publikowane?Oczywiście możemy się doszukiwać jakiejś pamięci zbiorowej, lub ukrytej w genach. Ale po co komplikować to co i tak jest skomplikowane? Ludzie w których ciała "ubrała" się wciąż ta sama dusza nie są już nawet dalekimi krewnymi tych ciał sprzed dwustu lat, więc i o pamięci przeniesionej w genach trudno mówić.Ciała materialne to "jednorazówki" i ewentualna pamięć genetyczna dotyczy kolejnych pokoleń w tej samej rodzinie, a te kobiety nie były spokrewnione z odnalezionymi postaciami. Ich dusze po prostu "ubrały" nowe ciała, bez zwracania uwagi na kościelne nauki, bo one nie mogą stać ponad Prawem Boga. Zlikwidowano w Kościele wiarę w reinkarnację i stąd mamy ośmieszanie boskiego prawa i tyle sprzeczności w kościelnych tłumaczeniach. Ale nie wierzę, że kościelni fachmani nie słyszeli o zjawiskach które opisuję, i chyba nie wiedzą do końca jak to zinterpretować żeby do końca się nie zbłaźnić, więc na wszelki wypadek mówią, że to Szatan.Może nawet i niewiele się mylą bo wszyscy żyjemy w strefie tej siły,która pilnuje żeby z poziomu narodzin i śmierci nie wymknęła się żadna dusza której nie wskarze Ojciec. Czy my w to uwierzymy czy też nie, to tak właściwie nie ma znaczenia. Wszyscy się tam spotkamy i każdy sam się przekona. Ale co ciekawe w tych relacjach nie znajdziemy tych królów czy książąt o których mówią przeciwnicy reinkanacji. Wygląda na to, że wszyscy, a przynajmniej znakomita większość była i jest normalnymi ludźmi. My oczywiście nie musimy w to wszystko wierzyć i uznać za jedno wielkie oszustwo.Będziemy wyszukiwali najprzeróżniejsze wytłumaczenia byle tylko nie zobaczyć tego co widzimy.Relacje dzieci uznamy za fantazję, a relacje dorosłych za podszept Szatana.Jednak moim zdaniem mamy do czynienia z fenomenem w który wierzyły wszystkie pierwotne ludy. I nie mają na niego wpływu kręgi polityczne lub kulturowe.Nie mają też wpływu na cykl życia systemy gospodarcze i wierzenia religijne.Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

17 września o 08:40

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.Dlaczego w podanych przykładach ludzie idą inną drogą jak podaje wersja religijna? Wiemy wszyscy,że życie na Ziemi powstało na długo przed pojawieniem się na niej ludzi Od początku jak powstały dusze "chodzą do szkoły i się uczą,zbierając doświadczenia i doświadczając" na różnych poziomach świadomości, bo taki właśnie jest cel wiecznego życia,które doskonale obywa się bez jakiejkolwiek religii.Życie powstało przed napisaniem Biblii i jeśli wierzymy, że cała Biblia została napisana pod natchnieniem Boga, to zadajmy sobie pytanie. Czy Wszechwiedzący Uniwersalny Umysł jakim z pewnością jest Stwórca mógł zapomnieć o tak ważnych kwestiach jak wędrówka dusz?? Nie zapomniał, bo reinkarnacja stała się herezją dopiero po 553 r, kiedy pogański cesarz Justyniam usunął to boskie prawo na soborze w Konstynantopolu.Powinnimy już wiedzieć,że światy astralne są dokładnym odbiciem tego co ludzkość wymyśliła i rzeczywiście znajdziemy tam nasze wierzenia w które niektórzy przenoszą się w przypadkach śmierci klinicznych. Jednak przypadki doświadczenia śmierci klinicznej nie mówią nam w zasadzie o wiecznym życiu, chociaż w tym czasie przeżywamy stany niebiańskie i piekielne. Dowodzą jedynie,że energie ożywiające nasze materialne ciała nie umierają razem z ciałem, a te piekielne "łaski Boga",których nieliczni doświadczają są wpojonymi nam przekonaniami,bo potępienie istnieje tylko w religiach i niewierzący w religie tego rodzaju przeżyć nie doświadczają i jeśli od razu połączą się z poziomem duszy to dowiadczają stanu,który nazywamy niebem.Ale jak widać z tych kilku przykładów to nie jest koniec naszej drogi. Nie jesteśmy tacy jak Ojciec, więc nauka nie jest ukończona.Musimy więc wrócić do świata zewnętrznego gdzie mamy płacz i zgrzytanie zębów, jednak nie jest to piekło jak chce religia. Dr Newton w swoich badaniach nie znalazł nic co odpowiadałoby religijnemu potępieniu.Sławicki natomiast jako stan potępienia określił połączenie nieśmiertelnej duszy z materialnym i śmiertelnym ciałem Powstają więc pytania. Dlaczego i skąd wzięto pomysł na karanie ludzi za przeżyte życia i dlaczego doświadczają tego tylko nieliczni?Bo błędne zrozumienie odrzucenia duszy,której nie przyprowadza posłaniec, przez Boga stało się podstawą do stworzenia teorii o wiecznym potępieniu i pochodzi z przypowieśc o zapraszanych gościach. Ale Jezus w tej przypowieści nie mówi,że Król odrzuca gościa na wieki,do piekła w wieczne potępienie, tylko wyrzuca gościa do świata zewnętrznego,czyli tam skąd gość przyszedł, bo przyjmowani są tylko przyprowadzeni przez posłańca. W ewangelii Jana Jezus wyraźnie mówi,że to Ojciec sam wybiera tych,których ma przyprowadzić Chrystus-"Syn". Np.dusza mojej żony nie została więc ani potępiona, ani zbawiona bo dusza nie będąca na odpowiednim poziomie rozwoju nie może się połączyć ze Źródłem.Wraca więc do świata z którego przyszła.Dusza będzie musiała stworzyć więc nowe ciała energetyczne,które ożywią kolejne ciało i to już oznacza reinkarnację,która dla dzisiejszego Kościoła jest herezją.Będzie to trwało tak długo aż pozbawimy się wszystkich negatywnych uczuć i zanieczyszczeń materialnego świata. «Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego»” (Łk 9,57-62, Mt 8,19-22).Ale czy my zapatrzeni w materialne życie o tym wiemy? "Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski”.(Mt 5, 38-48) Ale czy naprawdę staramy się takimi być jak radził Jezus? Część z nas rzuca kamieniami w innych ludzi i nie widzi w tym niczego złego, zresztą ksiądz z niedawno prezentowanego filmu również takiego zachowania nie skrytykował.Jesteśmy agresywni, mściwi i nie darujemy nikomu jeśli jego poglądy nie zgadzają się z naszymi, lub religią jaką wyznajemy.Spowiadamy się obiecując poprawę i trwamy w takim postanowieniu tylko w czasie spowiedzi, ale tak naprawdę nic nie mamy zamiaru zmienić. Ale tak długo jak będziemy zwracali świadomość w stronę materialnego świata,tak długo nie będziemy godni do połączenia ze Źródłem i nie dostaniemy nagrody w postaci nieśmiertelnego życia. Jezus przypominał o tym wiele razy. „Nie możecie służyć Bogu i mamonie” (Łk 16, 13) «Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego»” (Łk 9,57-62, Mt 8,19-22). Niestety zawsze skierujemy się w stronę,w którą kierujemy nasze prawdziwe uczucia "19Nie skarbcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza psuje, i gdzie złodzieje podkopywują i kradną; 20Ale sobie skarbcie skarby w niebie, gdzie ani mól ani rdza psuje, i gdzie złodzieje nie podkopywują, ani kradną. 21Albowiem gdzie jest skarb wasz, tam jest i serce wasze.!!!" Mateusza.(19,20,21) Moim zdaniem wszystkie zachowane nauki Jezusa świadczą o reinkarnacji i wyrwane z tego fenomenu tracą sens i w religii manipuluje się nimi zmieniając ich znaczenie.Dlatego w samym Kościele mamy ich różne interpretacje.A sam fakt,że dla dzisiejszych księży reinkarnacja jest herezją, dla samej reinkarnacji nie ma znaczenia, i wie o tym każdy kto stara się poznać sens nauk Jezusa i je zrozumieć.Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

18 września o 08:30

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.((Doskonale wiem,że nawet najbardziej fanatyczni obrońcy wartości religijnych i krytycy reinarnacji nie czytają Biblii, ale Jezus wyraźnie mówił o reinkarnacji w rozmowie z Nikodemem.)) (Ew.Jana 3:3-14,Biblia Tysiąclecia) (3) W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwo Bożego. (4) Nikodem powiedział do Niego: Jakżeż może się człowiek narodzić będąc starcem? Czyż może powtórnie wejść do łona swej matki i narodzić się? (5) Jezus odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. (6) To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem. (7) Nie dziw się, że powiedziałem ci: Trzeba wam się powtórnie narodzić. (😎 Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha. ((Jezus mówi przecież wyraźnie,że powstałe z materii i ducha ciało musi się rodzić wiele razy żeby w końcu móc wejść do Królestwa. Co się narodziło z ciała pozostaje nadal ciałem,ale w nim żyje Duch, czyli nasze ciała astralne z duszą. Ostatni, ósmy werset zawiera informację o tym, że człowiek nie pamięta ani swoich poprzednich wcieleń, ani skąd tak naprawdę pochodzi. Musi to odkryć sam na drodze rozwoju.A my byśmy chcieli po jednym,często nędznym i nieudanym życiu dostąpić połączenia ze Źródłem? Niestety nie wystarczą nam te podobno niezbędne sakramenty bo są tylko rytuałami,które nas jeszcze mocniej przywiązują do świata materii. Jezus mówi,że mamy w swoim rozwoju być podobni do Ojca. Ale czy chociaż ię o to staramy? Wszystkim reinkarnacja kojarzy się z religiami Wschodu,ale jestem przekonany,że była znana również w chrześcijaństwie. Dlatego w Biblii nie znajdziemy zaprzeczenia tego zjawiska.Pomimo tego, że dawni cenzorzy wykreślili większość zapisów z Pism, jakieś ślady jednak pozostały. )) Księga Hioba 1:20-21, Biblia Tysiąclecia (20) Hiob wstał, rozdarł swe szaty, ogolił głowę, upadł na ziemię, oddał pokłon (21) i rzekł: Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę. Hiob raczej nie miał na myśli łona tej samej matki, która go urodziła w tym życiu, prawda? Księga Psalmów, Psalm 90, Biblia Tysiąclecia (2) Zanim góry narodziły się w bólach, nim ziemia i świat powstały, od wieku po wiek Ty jesteś Bogiem. (3) W proch każesz powracać śmiertelnym, i mówisz: Synowie ludzcy, wracajcie! (4) Bo tysiąc lat w Twoich oczach jest jak wczorajszy dzień, który minął, niby straż nocna. (5) Porywasz ich: stają się jak sen poranny, jak trawa, co rośnie: (6) rankiem kwitnie i jest zielona, wieczorem więdnie i usycha. Tu Psalm porównuje żywot człowieka do żywotu odradzającej się trawy. Ewangelia św. Jana 8:33-35, Biblia Tysiąclecia (33) Odpowiedzieli Mu: Jesteśmy potomstwem Abrahama i nigdy nie byliśmy poddani w niczyją niewolę. Jakżeż Ty możesz mówić: Wolni będziecie? (34) Odpowiedział im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu. (35) A niewolnik nie przebywa w domu na zawsze ((Niestety jesteśmy niewolnikami materialnego świata i samo życie w nim można nazwać grzechem.Dlatego Jezus w wielu wypowiedziach doradza zerwanie więzów jakie łączą nas z tym światem bo grzesznik musi odradzać się na nowo, dopóki nie osiągnie czystości i dopiero po osiągnięciu odpowiedniego rozwoju wchodzi do Królestwa. Ewangelia św. Jana 9 1-3 A przechodząc ujrzał człowieka ślepego od urodzenia. I zapytali go uczniowie jego mówiąc:" Mistrzu, kto zgrzeszył, on czy jego rodzice, że ślepym się urodził?" Odpowiedział Jezus "Ani on nie zgrzeszył, ani jego rodzice, lecz aby się objawiły na nim dzieła Boże". Te słowa oznaczają,że niewidomy nie zgrzeszył w tym życiu,ponadto nie odpowiadamy za czyny rodziców tylko za swoje własne i mówi o tym kolejny werset. Księga Abdiasza 1, 15 Jak postępowałeś, tak postąpię z tobą. Odpłata za twoje postępki spadnie na twoją głowę. W tych wersetach jest mowa o działaniu prawa karmy według którego każdy sam odpowiada za swoje czyny. Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

19 września o 09:23

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.(( Prawo Przyczyny i Skutku to nieodłączny element reinkarnacji. To idealnie sprawiedliwe,bezuczuciowe prawo, które zwraca nam to co sami daliśmy, i nie na darmo potocznie się mówi,że karma wraca. Moim zdaniem jest to jeden z przejawów Boga.Ale jeśli chcemy być zgodni z religią i stworzoną przez teologów Tradycją to możemy za księdzem Szponarem stwierdzić,że Jezus uczył herezji i sam był heretykiem bo tak wynika z dzisiejszego stanowiska Kościoła Katolickiego. Ale czy w dziejach chrześcijaństwa zawsze tak było? Z zachowanych źródeł wynika,że nie.O reinkarnacji świadczą też zachowane słowa świętych Kościoła Katolickiego zapisane jeszcze przed feralnym Soborem Justyniana w 553 r. w czasie którego Imperator zlikwidował w religii  KlemensBoskie Prawo dotyczące wiecznej wędrówki dusz. z Aleksandrii; "Istnieliśmy długo przed powstaniem świata; istnieliśmy w oczach Boga, gdyż jest naszym przeznaczeniem żyć w Nim. Jesteśmy myślącymi stworzeniami Boskiego Słowa; dlatego też istnieliśmy od początku, gdyż na początku było Słowo (…) Nie po raz pierwszy okazuje On nam miłosierdzie w naszych wędrówkach, On miał je dla nas od samego początku…" ("Egzorty do Pogan"). Św Grzegorz, biskup Nyssy; "Jest absolutnie konieczne, by dusza została uzdrowiona i oczyszczona, a jeśli nie nastąpi to w ciągu jednego życia na ziemi, to musi to zostać osiągnięte w przyszłych żywotach ziemskich". Orygenes; "Dusza nie ma ani początku ani końca (…) Przychodzi ona na ten świat wzmocniona sukcesami lub osłabiona porażkami w swym poprzednim życiu. Jej pozycja w tym świecie jako miejscu wyznaczonym do uzyskiwania honoru lub dyshonoru zdeterminowane jest jej poprzednimi zasługami lub winami. Jej uczynki w tym świecie wyznaczają jej miejsce w świecie, który następuje po obecnym…" ("De Principiis") Św Augustyn; "Powiedz mi, Panie…powiedz, czy me dzieciństwo nastąpiło po innym moim wieku, co umarł przed nim? Czy był nim ten, który spędziłem w łonie matki? (…) a znowu cóż było przed owym życiem, O Boże, radości ma, czy byłem gdziekolwiek czy w jakimkolwiek ciele? Nie mam nikogo, kto by mi to powiedział, ani ojca, ani matki, ani doświadczenia innych, ani też własnej mej pamięci." ("Wyznania Św. Augustyna"). ((Klemens z Aleksandrii twierdzi,że istnieliśmy przed powstaniem świata. Powstają więc pytania. Gdzie i w jakiej formie istnieliśmy Jeżeli znany nam świat jeszcze nie został stworzony? Moim zdaniem słusznym będzie odniesienie się do relacji ateistów, którzy zauważają,że dopiero poza materialnym ciałem są prawdziwym JA. To JA to forma energetyczna doświadczająca z życiem,a "On"-Bóg akceptuje nasze wszystkie wybory. Święty Grzegorz w swojej wypowiedzi w zasadzie mówi o tym czego dowiedzieliśmy się z pracy dr Michaela Newtona, w którą tak trudno uwierzyć fanatycznym wyznawcom.Niestety nasze obecne życie sami stworzyliśmy poprzednim życiem.Jeśli chcemy sobie pomóc to zastanawiajmy się i dbajmy o to co z siebie dajemy bo " Jej uczynki w tym świecie wyznaczają jej miejsce w świecie, który następuje po obecnym".A to już wyraźnie oznacza działanie prawa karmy. Natomiast Orygenes słusznie zauważa,że dusza nie ma ani początku, ani końca bo czy nieśmiertelny byt może mieć początek i koniec?Jednak połączona z ciałem materialnym jest poddana działaniu prawa karmy i dlatego Orygenes mówi,że przychodzi na ten świat albo wzmocniona swoimi uczynkami, albo osłabiona. Święty Augustyn również zastanawia się czy jego dzieciństwo nastąpiło po wcześniejszym życiu,którego nie pamięta. Jak widać z tych zachowanych wypowiedzi, ludzie ważni dla Kościoła nie odrzucali idei reinkarnacji i na pewno nie była dla nich herezją.Wierzymy czy nie, to Biblia,którą podobno kieruje się Kościół Katolicki nie zaprzecza w żadnym miejscu reinkarnacji.Dopiero w naukach Kościoła zaczęto zaprzeczać Boskiemu Prawu po Soborze zwołanym przez Justyniana w 553 r. I uważam ten rok za graniczny dla zmiany kierunku całej religii i przed tym rokiem wierzono całkowicie inaczej. Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

20 września o 08:50

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.Ludzie ważni dla Kościoła nie odrzucali reinkarnacji tak jak dzisiejsi księża, ale z ich wypowiedzi można się zorientować,że była dla nich Boskim Prawem o którym mówił Jezus. Powstają więc bardzo ciekawe pytania. Dla kogo reinkarnacja jest herezją? Dla Jezusa i pierwotnego chrześcijaństwa? Czy dla zmienionej religii i Kościoła Katolickiego? Bo zdaje się,że współczesna religia niewiele ma wspólnego ze swoimi pierwotnymi korzeniami i nawet z Jezusem, którego wyniosła do roli Boga.Jednak po zmianie religii spowodowanej przez Justyniana nadal w wielu miejscach Starego i Nowego Testamentu znaleźć można jednoznaczne wzmianki o prawie przyczyny i skutku, bo albo Biblii nie wyczyszczono całkowicie z reinkarnacji,albo po śmierci Justyniana i jego żony próbowano powrócić do pierwotnych korzeni i pozostały ślady, które dziś,wyrwane z kontekstu, trudno zrozumieć. W czterech Ewangeliach Jezus w charakterystyczny sposób – w formie porównań – mówi o prawie karmy: ((1))"Pogódź się rychło z przeciwnikiem swoim, póki jesteś z nim w drodze, aby cię nie podał sędziemu, a sędzia słudze i abyś nie został wtrącony do więzienia. Zaprawdę powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, aż oddasz ostatni grosz." (Mt. 5, 25-26) Czasami Jezus wyraża bardziej konkretnie prawidłowości karmy: ((2))"Ale gdy jałmużnę dajesz, niechaj nie wie lewica twoja, co czyni prawica. Twoja jałmużna musi być ukryta; a Ojciec twój, który widzi wszystko, odpłaci ci za nią." (Mt. 6, 3-4) ((3))"Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego z aniołami swymi i wtedy odda każdemu według uczynków jego."(Mt. 16, 27) "Wtedy rzekł Jezus: "Włóż miecz swój do pochwy; wszyscy bowiem, którzy miecza dobywają od miecza giną" (Mt. 26, 52) Zaś w sławnym cytacie z Kazania na Górze Jezus mówi: "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni! Albowiem jakim sądem sądzicie, takim was osądzą i jaką miarą mierzycie, taką i wam odmierzą." (Mt. 7, 1-2) Apostoł Paweł chcąc opisać prawo karmy posługuje się najczęściej przenośnią o sianiu i zbieraniu: Powiadam wam: kto sieje skąpo, skąpo też żąć będzie, a kto sieje obficie, obficie też żąć będzie." (2 Kor. 9,6) "Albowiem każdy własny ciężar poniesie. Nie błądźcie, Bóg się nie da z siebie naśmiewać; albowiem co człowiek sieje,to i żąć będzie." (Gal.6, 5-7) Przenośnia ta używana była już w Starym Testamencie: "Kto sieje nieprawość, ten nieszczęście zbiera" (Sal. 22, 😎 "Kto kopie dół, wpada weń, a kamień wraca na tego, kto go toczy. Fałszywy język nienawidzi tych, których zmiażdżył, a usta pochlebcy prowadzą do zguby." (Sal. 26, 27-28) Wspomniana tu zasada sprawcy, czyli prawo, według którego reakcja karmiczna przypada jedynie temu, kto popełnił czyn – nie może więc nigdy zostać przeniesiona na innych, czy podzielona z nimi – znajduje odzwierciedlenie szczególnie w Księdze Proroka Ezechiela: "Dlatego również i moje oko nawet nie mrugnie i nie zlituję się; postępki ich włożę na ich głowę." (Ez 9, 10) "Osądzę cię według twojego postępowania i według czynów twoich." (Ez. 24, 14) "Człowiek, który grzeszy, umrze. Syn nie poniesie kary za winę ojca ani ojciec nie poniesie kary za winę syna. Sprawiedliwość będzie zaliczona sprawiedliwemu, a bezbożność spadnie na bezbożnego." (Ez 18, 20) Do najwyraźniejszych wypowiedzi o karmie i reinkarnacji należą jednak następujące cytaty z Apokalipsy, Objawienia św. Jana: "Jeśli kto ma uszy, niechaj słucha. Jeśli kto jest przeznaczony do niewoli, do niewoli pójdzie; jeśli kto zabija mieczem, sam musi od miecza zginąć." (Obj. 13, 10) "Błogosławieni są odtąd umarli, którzy w Panu umierają. Odpoczną po pracach swoich; uczynki ich bowiem idą za nimi." (Obj. 14, 13) "I osądzeni zostali umarli na podstawie tego, co zgodnie z ich uczynkami było napisane w księgach (...) Byli osądzeni, każdy według uczynków swoich." (Obj. 20, 12-13) Z tych wszystkich cytatów wynika,że każdy sam odpowiada za swoje czyny i za nie zostanie odpowiednio potraktowany.Dostanie to co dał.Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz