piątek, 30 lipca 2021

Flor em crochê para aplicação passo a passo

 https://www.facebook.com/media/set/?vanity=snjezana.g.kauric&set=a.2616190671775982

 https://www.facebook.com/photo/?fbid=4286143791447320&set=a.2616190671775982

https://www.facebook.com/photo?fbid=3020667398164283&set=pcb.4208526862546323
Może być zdjęciem przedstawiającym szydełkowanie

 https://www.facebook.com/photo?fbid=3020667358164287&set=pcb.4208526862546323

 https://www.facebook.com/photo?fbid=3020667251497631&set=pcb.4208526862546323

 Może być zdjęciem przedstawiającym szydełkowanie

wtorek, 27 lipca 2021

Wyrzucasz skórkę arbuza - Teraz już nigdy więcej tego nie zrobisz. Będzi...

Textured DOILY “DALIA”. ENG TITLES. Crochet together.

 ,,

Andrzej Dąbrowski

Andrzej wysłał(a) Dzisiaj o 08:50

Witam serdecznie.((Znam historię tej pani i moim zdaniem jej relacja jest napisana na potrzeby Kościoła. Udowadnia w niej potrzebę wiary w religię stworzoną przez Konstantyna i jeździ z nią po całym świecie udowadniając istnienie wiecznego piekła z którego jednak jakoś wyszła . W swoim życiu wszystko widziała jako grzech i dosyć mocno rozbudowała cały Dekalog o nowe wątki.Została trafiona piorunem w czasie burzy i w jej przekonaniu dlatego,że miała miedzianą spiralę w macicy,która miała zapobiegać niechcianej ciąży, co w jej interpretacji oznaczało grzech zabijania.Ale czy samo zapobieganie ciąży oznacza zabicie kogokolwiek? Gdyby tak to rozumieć to całkowita abstynencja seksualna księży, i nie tylko, oznaczałaby działanie identyczne w skutkach do działania środków antykoncepcyjnych i chęć zabicia, bo w przypadku ałkowitej abstynencji seksualnej również nie dochodzi do zapłodnienia. W jej relacji Bóg na nią krzyczał i nie chciał dać łask o które prosiła.Spotkała swoich rodziców w piekle,ale po wołaniu do Boga o pomoc, ją samą w końcu jakaś tajemnicza ręka wyciągnęła za nogę do góry. To potwierdza badania pani Atwater,że w końcu negatywne przeżycia NDE zamieniają się w pozytywne. Jak zresztą wszystkich doświadczających tego typu przeżyć, i doprawdy nie wiadomo jak pogodzić takie relacje z naukami Kościoła,że z piekła nie ma wyjścia i jest wiecznym stanem oddzielenia od Boga.Przekonała się również,że wzywanie i modlenie się do wszystkich świętych nic jej nie dało, bo żaden nie przyszedł z pomocą. A jeśli chodzi o modlitwę to Jezus wyraźnie mówił,że mamy się modlić w ciszy i odosobnieniu nie używając wielu słów, bo wie Ojciec czego nam trzeba i wszystko potrzebne do życia już dostaliśmy, a nagrodą o której mówi autor będzie nieśmiertelność,a nie powrót do świata materialnego,bo jest to powrót "na zewnątrz" z przypowieści Jezusa,tam gdzie mamy płacz i zgrzytanie zębów, i powinniśmy sobie zdać sprawę,że w światach astralno mentalnych nie spotykamy Boga tylko naszą duszę i to ją omyłkowo bierzemy za Boga.Tak długo jak będziemy przebywali w strefie narodzin i śmierci, tak długo Boga nie spotkamy. Musi nas z tej strefy najpierw wyprowadzić Posłaniec Ojca i wtedy zyskamy nieśmiertelność,która będzie nagrodą o której mówił Jezus. Opalanie ogniem sobie daruję bo to istnieje tylko w religii i doświadczają tego tylko fanatyczni wyznawcy, i przykładem tego jest pan Andrzej z drugiej relacji.Ale rację ma ksiądz,że sami umieszczamy się w stanach,które są zgodne z naszymi przekonaniami i posłuchajmy dalej co powie ksiądz)) Niektóre doświadczenia, szczególnie jedno,które,przy którym mi się trochę oczy spociły, ale nie mogę się nim podzielić bo obowiązuje mnie tajemnica.Proszę zrozumieć,że dla wielu pacjentów te doświadczenia są bardzo osobiste, i dla mnie zrozumiałe jest,że nie każdy chce się nimi podzielić,a już na pewno nie w formie książki,która jest ogólnie dostępna w księgarniach.Z drugiej strony naturalne jest,że jeśli my doświadczamy Pana Boga w jakiś sposób.Jest to prawdziwe doświadczenie Boga, to z natury tego doświadczenia wynika,że my się chcemy tym podzielić,a nie egoistycznie zatrzymać dla siebie.To wynika z natury,że jeśli doświadczamy Boga, to chcemy się tym podzielić.Myślę,że z tego powodu,doświadczając Boga,założył pan ten kanał,żeby się tym dzielić.To pokazuje,że doświadczenie Boga jest prawdziwe. Gdyby ktoś mówił"doświadczyłem Boga" i unosił się dwa metry nad ziemią,i zatrzymuje to dla siebie, to nie byłbym pewien czego on doświadcza.To jest jedna rzecz. Ale druga,jeśli ktoś doświadcza spotkania z Panem Bogiem czegoś bardzo osobistego i trudnego jak np Gloria Polo,która mówi o przyczynie dlaczego zaczęła spadać do tego piekła,są to rzeczy bardzo intymne i dotyczące szóstego przykazania,między innymi.To są rzeczy zrozumiałe,że nie każdy chce się tym dzielić na forum. ((Myślałem,że ksiądz powie jeszcze coś ciekawego. Ale na razie tkwi w jednym wątku z którego wynika,że jeśli doświadczamy Boga w jakiś sposób to jest to prawdziwe doświadczenie Boga,i z natury tego doświadczenia wynika,że się chcemy tym podzielić,a nie egoistycznie zatrzymać dla siebie i wynika to z natury spotkania z Bogiem. A za chwilę temu przeczy twierdząc,że nie wszyscy chcą się swoim doświadczeniem dzielić jeśli dotyczy ono spraw osobistych.))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń" AD.

niedziela, 25 lipca 2021

 https://rumble.com/vkacvt-wspaniae-wystpienie-polskiej-pielgniarki-z-chicago-pauliny-kraniewskiej-wor.html?fbclid=IwAR1eJ8h2xOOWw2BQFyY7tSWppo56BkB_fs5BgupGVSFX1P5owJjsPBEF8aY

 https://alter24.pl/zdrowie/swiat-bez-raka-wrodzone-podwojnie-zabezpieczenie-i-prosta-naturalna-metoda/?fbclid=IwAR10Co4QhLgMByokOs5D_YngZCs8HQZtZx3I_OTTwrMN5yjZPzEQAQy2pzs

 ,,

Witam serdecznie.Oczywiście tak łagodna wersja piekła nie mogła się w Kościele utrzymać. Skoro chciał on trzymać wiernych w uległości to za pomocą bata, a nie subtelności filozoficznych. Trzeba jednak przyznać,że poglądy o karzącym Bogu nie stanowiły centrum chrześcijańskiego przesłania w pierwszych wiekach. Głosząc Ewangelię, mówiono wpierw o "przyszłym szczęściu ludzi żyjących uczciwie" a dopiero potem o "wiecznym potępieniu niesprawiedliwych". Po pedagogikę strachu sięgano w ostateczności: "Jeżeli spotykamy ludzi - pisał Orygenes - którzy uwierzyli rzucanym na nas oszczerstwom i w mniemaniu, że chrześcijanie są bezbożnikami, nie chcą nas nawet słuchać, gdy zapewniamy, iż głosimy naukę Słowa Bożego, wówczas przedstawiamy naszą naukę o wiecznym potępieniu grzeszników i staramy się usilnie, aby przyjęli ją również ci, którzy nie chcą być chrześcijanami". Jak widać stosowano politykę strachu,jednak z przeprowadzanych badań wynika,że pogląd o "chwilowym piekle" jest to najsłuszniejszy pogląd, jako, że negatywne cechy tkwią w każdym z nas i jak pokazują badania badaczki P.M.H. Atwater wizje tego typu znikają i zamieniają się w wizje nieba.Zmieniają się więc odczuwane przez świadomość wibracje obszarów energetycznych przez które przechodzi. Podczas naszego własnego osądu są nam pokazane wszystkie niegodziwości jakich się dopuściliśmy za naszego życia. Musimy też odczuć całe zło jakie wyrządziliśmy innym istotom. Piszę "istotom" bo dotyczy to również naszego postępowania wobec zwierząt nad którymi "prawdziwi chrześcijanie" potrafią się również znęcać.W drodze na upragniony urlop potrafią porzucić swojego puipla lub przywiązać do drzewa, skazując go w ten sposób na śmierć z głodu i pragnienia. Nie przeszkadza im to w przyjmowaniu komunii w najbliższą niedzielę,bo przecież nie wierzą w takie herezje jak reinkarnacja i czują się zbawieni. Ale z relacji śmierci klinicznych wynika ,że odczujemy każde ich kopnięcie i uderzenie. Przeżyjemy każdą śmierć zamęczonego przez nas zwierzęcia. Z czasem jednak, gdy chrześcijaństwo stało się w Cesarstwie Rzymskim religią dominującą,zaczęło się pojawiać coraz więcej straszenia, zwłaszcza karą wieczną.Św. Hieronim (340-420) jako pierwszy spośród Ojców Kościoła stwierdził, że liczba potępionych przewyższy liczbą zbawionych. Sto lat później poparł go człowiek, który wywarł największy wpływ na średniowieczną teologię, św. Augustyn. W "De civitate Dei" pisał: "kara obejmuje znacznie więcej ludzi niż łaska". Pogląd ten przejęło później wielu teologów, którzy - jak pisze ks. prof. Jan Kracik - "poradzili sobie nawet z tekstem Apokalipsy, mówiącym o nieprzeliczonej rzeszy zbawionych (Ap 7, 9): ziarnka piasku w worku też są prawie nie do zrachowania, a przecież jakże ich mało w porównaniu z całym piaskiem nadmorskim!" I trzeba jasno powiedzieć,że te chore poglądy są powielane aż do dnia dzisiejszego, kiedy to profesorowie teologii wpierają ludziom, że nie ma dobrych ludzi, większość z nas skończy w wymyślonym piekle.Oczywistym więc jest, że bezbożne nauki Ojca Kościoła-Orygenesa nie mogły się utrzymać w Kościele, który dzisiaj głosi jedynie miłość i podobno wzoruje się na Jezusie. Orygenizm potępiono jako herezję w roku 543 na synodzie w Konstantynopolu."Kto głosi albo wierzy w to, że kara złych duchów i bezbożnych ludzi jest tylko przejściowa i zakończy się po pewnym czasie, po którym nastąpi pełne przywrócenie (apokatastasis) złych duchów i bezbożnych ludzi — niech będzie przeklęty".))Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń


 

Witam serdecznie.Oczywiście tak łagodna wersja piekła nie mogła się w Kościele utrzymać. Skoro chciał on trzymać wiernych w uległości to za pomocą bata, a nie subtelności filozoficznych. Trzeba jednak przyznać,że poglądy o karzącym Bogu nie stanowiły centrum chrześcijańskiego przesłania w pierwszych wiekach. Głosząc Ewangelię, mówiono wpierw o "przyszłym szczęściu ludzi żyjących uczciwie" a dopiero potem o "wiecznym potępieniu niesprawiedliwych". Po pedagogikę strachu sięgano w ostateczności: "Jeżeli spotykamy ludzi - pisał Orygenes - którzy uwierzyli rzucanym na nas oszczerstwom i w mniemaniu, że chrześcijanie są bezbożnikami, nie chcą nas nawet słuchać, gdy zapewniamy, iż głosimy naukę Słowa Bożego, wówczas przedstawiamy naszą naukę o wiecznym potępieniu grzeszników i staramy się usilnie, aby przyjęli ją również ci, którzy nie chcą być chrześcijanami". Jak widać stosowano politykę strachu,jednak z przeprowadzanych badań wynika,że pogląd o "chwilowym piekle" jest to najsłuszniejszy pogląd, jako, że negatywne cechy tkwią w każdym z nas i jak pokazują badania badaczki P.M.H. Atwater wizje tego typu znikają i zamieniają się w wizje nieba.Zmieniają się więc odczuwane przez świadomość wibracje obszarów energetycznych przez które przechodzi. Podczas naszego własnego osądu są nam pokazane wszystkie niegodziwości jakich się dopuściliśmy za naszego życia. Musimy też odczuć całe zło jakie wyrządziliśmy innym istotom. Piszę "istotom" bo dotyczy to również naszego postępowania wobec zwierząt nad którymi "prawdziwi chrześcijanie" potrafią się również znęcać.W drodze na upragniony urlop potrafią porzucić swojego puipla lub przywiązać do drzewa, skazując go w ten sposób na śmierć z głodu i pragnienia. Nie przeszkadza im to w przyjmowaniu komunii w najbliższą niedzielę,bo przecież nie wierzą w takie herezje jak reinkarnacja i czują się zbawieni. Ale z relacji śmierci klinicznych wynika ,że odczujemy każde ich kopnięcie i uderzenie. Przeżyjemy każdą śmierć zamęczonego przez nas zwierzęcia. Z czasem jednak, gdy chrześcijaństwo stało się w Cesarstwie Rzymskim religią dominującą,zaczęło się pojawiać coraz więcej straszenia, zwłaszcza karą wieczną.Św. Hieronim (340-420) jako pierwszy spośród Ojców Kościoła stwierdził, że liczba potępionych przewyższy liczbą zbawionych. Sto lat później poparł go człowiek, który wywarł największy wpływ na średniowieczną teologię, św. Augustyn. W "De civitate Dei" pisał: "kara obejmuje znacznie więcej ludzi niż łaska". Pogląd ten przejęło później wielu teologów, którzy - jak pisze ks. prof. Jan Kracik - "poradzili sobie nawet z tekstem Apokalipsy, mówiącym o nieprzeliczonej rzeszy zbawionych (Ap 7, 9): ziarnka piasku w worku też są prawie nie do zrachowania, a przecież jakże ich mało w porównaniu z całym piaskiem nadmorskim!" I trzeba jasno powiedzieć,że te chore poglądy są powielane aż do dnia dzisiejszego, kiedy to profesorowie teologii wpierają ludziom, że nie ma dobrych ludzi, większość z nas skończy w wymyślonym piekle.Oczywistym więc jest, że bezbożne nauki Ojca Kościoła-Orygenesa nie mogły się utrzymać w Kościele, który dzisiaj głosi jedynie miłość i podobno wzoruje się na Jezusie. Orygenizm potępiono jako herezję w roku 543 na synodzie w Konstantynopolu."Kto głosi albo wierzy w to, że kara złych duchów i bezbożnych ludzi jest tylko przejściowa i zakończy się po pewnym czasie, po którym nastąpi pełne przywrócenie (apokatastasis) złych duchów i bezbożnych ludzi — niech będzie przeklęty".))Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń


 Witam serdecznie.Bruno przez kolejne wieki z papieskiego nakazu był przeklętym i takim pozostał.W chwili śmierci odsunął podstawiony mu krzyż i powiedział swoim katom." Wy, którzy mnie skazujecie, bardziej być może boicie się tego wyroku niż ja”. ((Zadziwiające,że Bruno utożsamił Boga z Wszechświatem i Prawem Przyczyny i Skutku, a więc doszedł w swoich przemyśleniach do reinkarnacji.Jako zakonnik miał na pewno większy dostęp do kościelnych materiałów jak ja.Co więc się stało,że zakwestionował wszystkie religijne świętości?Nauczył się modlić tak jak zalecał Jezus i miał kontakt ze swoją duszą, i doznawał objawień? Moim zdaniem musiał kierować się rozumem i nieprzeciętną inteligencją,albo posiadał jakiś ukryty dar o którym nie wiemy. Możliwe też,że doświadczył NDE,wiedział,że zbrodniarze Kościoła zabiją tylko jego ciało,ale nie jego świadomość i dlatego nie bał się śmierci i nie okazał swoim oprawcom strachu. Dla księdza to i ja jestem heretykiem bo uważam tak samo jak ten wielki myśliciel,wyprzedzający swoją epokę. ” Opisywałem kiedyś historię podboju świata przez tę "objawioną prawdę". Myślimy,że nieśli ze sobą kaganek oświaty i dobrą nowinę? To jesteśmy w błędzie.Wszędzie gdzie dotarli funkcjonariusze Kościoła Katolickiego nieśli ze sobą ogień i śmierć.Niszczyli narody i rodzime wierzenia,gwałcili kobiety,roznosili choroby weneryczne, mordowali i rozprzestrzenili się po świecie niczym najgorsza czarna zaraza.W 1492 r. Kolumb odkrył Amerykę. Inkwizycja szybko postępuje śladami odkrywców. Tubylców, którzy nie chcieli nawrócić się na wiarę chrześcijańską mordowano. Gdy była taka sposobność, przed zabiciem oporni Indianie byli przymusowo chrzczeni. Bardzo szybko bo już w 1493 r. Bulla papieska Aleksandra VI podzieliła świat i uprawomocniła deklarację wojny przeciwko wszystkim narodom w Ameryce Południowej, które odmówiły przyjęcia chrześcijaństwa.W imieniu Boga zaczęło się przymusowe nawracanie na "jedyną prawdziwą wiarę" W praktyce kobiety i mężczyzn szczuto psami karmionymi ludzkim mięsem i ćwiartowanymi żywcem indiańskimi niemowlętami. Wbijano ciężarne kobiety na pale, przywiązywano ofiary do luf armatnich i puszczano je z dymem. Mordowano, gwałcono, ucinano ręce, nosy, wargi, piersi. Gdy katoliccy "misjonarze" zawitali z "dobrą nowiną" do Meksyku, żyło tam około 11 milionów Indian, a po stu latach już tylko półtora miliona. Szacuje się, że w ciągu 150 lat zabito co najmniej 30 milionów Indian. Wyobrażamy sobie,że ci zwyrodniali mordercy trafili do nieba i połączyli się z Bogiem, tak jak próbuje nam to wmówić ksiądz?Bardzo w to wątpię bo nawet Biblia mówi "Jak postępowałeś, tak postąpię z tobą. Odpłata za twoje postępki spadnie na twoją głowę.(Księga Abdiasza 1, 15) "Osądzę cię według twojego postępowania i według czynów twoich." (Ez. 24, 14) Prawo Karmy nie omija nikogo i nie mają znaczenia religijne teorie i dogmaty. Na pewno dostali, lub dostaną to co sami dali. A co do piekła to pierwsze wzmianki datuje się na koniec I w. i początek II w.To zbiorowe pragnienie odwetu i zemsty na Rzymianach za wieloletnie prześladowania chrześcijan i początkowo nie istniała jedna wersja piekła.Przez kilka wieków występowała równolegle inna wersja piekła — znacznie mniej rygorystyczna i mniej mroczna,bo część Ojców Kościoła nie mogła bowiem pogodzić miłosierdzia boskiego z ideą wiecznych męczarni piekielnych. Był to nurt opierający się na tzw. apokatastazie, która głosiła, że kary piekielne mają charakter jedynie tymczasowy i oczyszczający, w końcu ostatecznie wszyscy zostaną zbawieni. Wyznawcą tego kierunku był m.in. Orygenes. Mówił on, że piekło ma charakter wyłącznie duchowy. Ponadto podzielali tę myśl: św. Ambroży,a Grzegorz z Nyssy przewidywał nawet zbawienie diabła. Rozdarty w tym względzie był św. Hieronim, który wprawdzie zgadzał się z Orygenesem, ale uważał, że nie należy tego wyjawiać ludowi: "Uważa się, iż należy zachować w tej sprawie milczenie, aby utrzymać w posłuchu tych, dla których lęk jest konieczny." Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

piątek, 23 lipca 2021

Ажурный МОТИВ КРЮЧКОМ мастер-класс по вязанию Crochet lace motif pattern...

 Witam serdecznie.((No tak, wizje piekła według księdza są zrozumiałe z punktu katolicyzmu i należy je traktować jako dar nadzwyczajnej łaski Pana Boga bo ludzie po takim doświadczeniu nawracają się na religię stworzoną przez pogańskiego cesarza Konstantyna z połączonych wszystkich wierzeń Imperium Rzymskiego.Przez wieki przerabianą i okrojoną z Boskiego Prawa przez Justyniana i do reszty udziwnioną przez kolejne pokolenia "natchnionych"kapłanów. Nadzwyczajna łaska?Religia uczy,że piekło jest stanem wyparcia się Boga i oddzielenia się od Boga, a tu okazuje się to nadzwyczajną łaską?Szok! Bo mamy w takim wypadku do czynienia nie z Bogiem,który jest Bezwarunkową Miłością,ale z Bogiem stronniczym i kochającym nie wszystkich równo. Kolejny szok to słowa z przypowieści o zapraszanych gościach o płaczu i zgrzytaniu zębami. Przecież te słowa nie udowadnają istnienia piekła, tylko mówią,że gość nie przyprowadzony przez posłańca zostanie wyrzucony na zewnątz, czyli do świata zewnętrznego, który gość opuścił, i nie przygotowany przez posłańca chce się połączyć ze Źródłem.Tylko takich Ojciec wycofuje z powrotem do świata zewnętrznego i to również świadczy o reinkarnacji, bo wycofany będzie musiał ponownie wybrać ciało i się w nim urodzić.Radziłbym temu księdzu dokładnie tę przypowieść przeczytać i włożyć trochę wysiłku umysłowego w jej zrozumienie i przede wszystkim myśleć, i warto zwrócić uwagę na ostatnie zdanie tej przypowieści "Wielu bowiem jest zaproszonych, lecz niewielu wybranych."To zdanie świadczy o tym,że wszyscy zostaniemy wyprowadzeni ze strefy płaczu i zgrzytania zębami, i dostąpimy połączenia z Ojcem.Będą nas wyprowadzali kolejni Posłańcy. Czy Kościół nie potępił nikogo z imienia i nazwiska? Ksiądz chyba niedokładnie zapoznał się z lekturą jaką wymieniał na początku tej rozmowy,albo niewygodne dla Kościoła informacje zostały z tych materiałów usunięte. W 1520 r papież Leon X potępił bullą Marcina Lutra za kwestionowanie czyśćca. Zresztą z historii tej instytucji wiadomo,że na przestrzeni swojego istnienia Kościół potępiał i przeklinał zbiorowo wszystkich,którzy nie będą wierzyli w ułożoną wersję religii.Również z historii tej instytucji wiadomo,że opornych eliminowano fizycznie z tego świata i nikt w tego typu przypadkach zbiorowych mordów jakoś nie przejmował się łamaniem przykazań Dekalogu. 80 lat po Marcinie Lutrze,17 lutego 1600 roku, na Campo di Fiori, rzymskim placu kościelnych kaźni, inkwizytorzy Kościoła Katolickiego spalili żywcem zakonnnika Giordana Bruno. Za co?Giordano Bruno odrzucał-objawienie, grzech pierworodny, a także boskość Jezusa, którego uważał za zwykłego śmiertelnika wspomaganego przez Boga w swoich działaniach. Nadto biblijne przypowieści uznawał za konfabulacje równe mitom greckim i rzymskim. ((Czyli Bruno uważał dokładnie jak ja, pomimo,że był zakonnikiem.)) Ale to jeszcze nie najcięższe zarzuty, jakie stawiano Bruno. Uważał bowiem, że Bóg jest właściwy zjawisku wszechświata i materii dającej jej życie. Właściwy, bo skoro świat jest nieskończony — to druga nieskończoność nie może istnieć równolegle do pierwszej. Dlatego głosił, że Bóg i wszechświat to ta sama substancja, jak… przyczyna i skutek! A to przecież do dzisiaj nie godzi się z niczym nie potwierdzonymi dogmatami urzędników pana Boga, którzy do dalej uważają za herezję pogląd o nieskończoności świata i wielości światów… Którą to teorię Bruno oparł na pracach Mikołaja Kopernika. Niestety, zgubiło Go, że poszedł o krok dalej od polskiego astronoma. Kopernik twierdził, że centrum skończoności świata stanowi Słońce. Bruno tę teorię, popieraną przez papiestwo podważał twierdząc, że człowiek zna tylko skończoną część wszechświata, ponieważ operuje głównie pojęciami skończonymi, a ograniczenie ludzkiego poznania nie ogranicza samego świata. Nie godził się również z faktem, że centrum wszechświata jest Słońce, które uznawał za jedną z wielu podobnych do siebie gwiazd. I dzisiaj tę teorię jednoznacznie potwierdzają astronomowie.Był niewygodny dla kościelnych dygnitarzy także dlatego, że potępił prawie całkowite wymordowanie z rozkazu papieża, Indian. Otwarcie mówił że lepiej, żeby Indian w ogóle nie odkryto, bo „… doszło do zakłócenia spokoju innych ludów, gwałcenia ojczystych bóstw różnych krajów, mieszania tego, co troskliwa natura rozróżniła, podwojenia gwoli zyskom z handlu wszelkich niedostatków, dodawania do wad jednego pokolenia błędów drugiego i rozpowszechniania przemocą nowych głupstw oraz zaszczepiania niesłychanych niedorzeczności tam, gdzie ich dotąd nie było, głosząc w końcu, że ten mądrzejszy, kto silniejszy, i wskazując nowe sposoby, narzędzia i sztukę tyranii i wojennego zabijania się.Bruno potępiał także wszelkie ograniczenia duchowe oraz – do dzisiaj obowiązujący również w Polsce – przymus religijny, który w XVII wieku był tak powszechnym, jak dzisiaj nawoływanie papieża do pozorowanej religijnej tolerancji.Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

 Witam serdecznie.((Po tej wypowiedzi księdza nieźle się uśmiałem, ale też jestem ciekawy czy teologicznie jest możliwy powrót z wiecznego nieba i równie wiecznego piekła z których,według religii, nikt nie wraca.Ale i w dalszej części wypowiedzi ksiądz chce nam wmówić pogląd świadczący o stronniczości Boga.Nadzwyczajna łaska Pana Boga?Szokujące i śmieszne,a nawet głupie, bo świadczy o bezsilności wszechmogącego Boga,który daje swoje łaski i nie wie,że zostaną odrzucone?A od kiedy wola jakiegokolwiek stworzenia stoi ponad wolą Boga? Dawanie tylko niektórym tych łask jakoś nie świadczy o bezstronności Stwórcy. Czy mamy brak materiałów ze strony Kościoła? Raczej bym powiedział, że ostatnio znikają z internetu te o reinkarnacji, a ich miejsce zajmują wykłady księży na temat jak mamy wierzyć żeby dobrze wierzyć. Widać,że ksiądz chciałby podzielić przeżycia śmierci klinicznej na zgodne z teologią i z naukami Kościoła, i tylko te uznać za prawdziwe i słuszne. A te niezgodne byłyby pewnie podszeptem Szatana albo innych złych demonów, bo i z takimi tłumaczeniami się spotkałem. Dawno już tym się zajmowałem i poznałem ich dość dużo. Jednak moje wnioski są zupełnie inne.Nie ma doświadczeń NDE słusznych i nie słusznych.Nie ma przeżyć prawdziwych i nieprawdziwych. Wszystkie,dla doświadczających, są dla nich realnym przeżyciem i to co przeżywamy jest uzależnione od wpojonych nam wierzeń i naszych przekonań, a napotkane światło przewodnika lub duszy zawsze się dostosuje i przedstawi nam w takiej formie jakiej się spodziewamy, bo druga strona dba żeby nasz szok był jak najmniejszy. Ale takie relacje udowadniają nam jedynie,że energia jaka ożywia nasze ciała jest odrębnym bytem i potrafi się bez niego obyć.)) "Mam kolejne pytanie bo dużo mamy pokazanych tych doświadczeń ze światłem, z tym dobrem i miłością i dobrem, ale spotyka się czasami i takie,że ktoś doświadczył np. piekła i czy ksiądz spotkał takie osoby i co ksiądz myśli o takich relacjach?" Tak i myślę,że jest to ważny wątek w tej sprawie,że niektórzy pacjenci nie mają tylko wizji nieba, ale mają też wizje piekła co jest zupełnie zrozumiałe z punktu widzenia katolickiego.Tzn.,że część z nas pójdzie do piekła i piekło nigdy nie było i nie jest puste. ((Szkoda,że ksiądz w swoich teologicznych materiałach nie znalazł ,lub nie chciał znaleźć,informacji kiedy i z jakiej przyczyny stworzono ten absurdalny pomysł z wiecznym potępieniem w piekle.W religii taki pogląd jest niewytłumaczalny. Z jednej strony wpiera się wiernym,że do piekła trafią tylko ci, którzy wyparli się Boga, a teraz się okazuje,że to wypieranie się Boga jest nadzwyczajną łaską, która ma nawrócić ludzi na religię stworzoną przez Konstantyna.Dlaczego więc takie przeżycia mają chrześcijanie,którzy wierzą w religię i Boga, a nie mają ich ateiści?Nie powinno być odwrotnie?)) I oczywiście prawdą jest,że Kościół nikogo nigdy nie potępił z imienia i nazwiska,a bardzo wielu kanonizował. Oczywiśce,że tak, co nie znaczy,że piekło jest puste,generalnie jest to herezja, tak zwana apokatastaza,czyli pogląd według którego Bóg, który jest miłością nie byłby w stanie pozwolić żeby Jego ukochane dzieci,przynajmniej choć jedno dziecko znalazło się w piekle i zrobi tak żeby piekła nie było i wszyscy pójdą do nieba, czyli powszechne zbawienie.Ten pogląd był bardzo żywy w teologii chrześcijańskiej i jest żywy do dziś.Niektórzy Ojcowie Kościoła byli zwolennikami tego poglądu zanim Kościół na ten temat się wypowiedział.Dzisiaj wiemy,że apokastaza...I ona oczywiście pewne rzeczy upraszczam bo ona na przestrzeni 2000 lat przybierała różne odmiany,więc tutaj generalizuję. Były różne pomysły na temat apokastazy i różnie ją nieraz chciano złagodzić za pomocą różnych kruczków teologicznych. Ale ewangelia mówi wprost,że będzie płacz i zgrzytanie zębów, i patrząc na ewangelię, na Pismo Święte to nie ma wątpliwiści,że piekło nie jest puste,naturalnym więc jest,że część pacjentów w przeżyciach bliskich śmierci doświadcza piekła.I jeśli spojrzymy na to przez pryzmat,że jest to łaska Pana Boga.Jeśli człowiek dostał nadzwyczajną łaskę od Pana Boga żeby doświadczyć np.po wypadku samochodowym,poszedł do piekła bo żył tak,a nie inaczej i jeśli jest to łaska Pana Boga, to nawet intuicyjnie łatwo nam odpowiedzieć na pytanie. Po co ten człowiek tę łaskę otrzymał? Po to żeby się nawrócić, i rzeczywiście ludzie się nawracają. Nawiązują relacje z Panem Bogiem,zaczynają się spowiadać,przystępują do sakramentów,no po prostu się nawracają.I w ten sposób bym na to spojrzał i warto zaznaczyć,że nie spotkałem się z taką relacją, która miała by potwierdzić apokatastazę.Nie spotkałem się z taką relacją,która by wprost o tym powiedziała,więc...A właściwe część ludzi jest gdzieś w głębi serca przekonanych o tej apokastazie i to,że relacje pacjentów są sprzeczne z jakimś popularnym poglądem teologicznym, nawet wśród katolików.Dość wspomnieć o zmarłym niedawno księdzu prof.Hryniewiczu,który mówił o nadziei,nadziei właśnie zbawienia dla wszystkich.To warto też zaznaczyć,że ci pacjenci odrzucają ten popularny współcześnie pogląd w Kościele Katolickim. Śmierć kliniczna. Życie po Śmierci ks. Wiktor Szponar. Świadectwa życia po życiu i teologia. https://youtu.be/LqSCIYl8Bvc ((Jak to? Nadziei zbawienia? Przecież to Kościół uczy,że Jezus umierając na krzyżu odkupił swoją śmiercią grzechy wszystkich ludzi, i tym samym zbawił. A teraz mamy żyć nadzieją?Jeśli ksiądz już wspomina o przypowieści o zapraszanych gościach to uczciwiej byłoby wspomnieć,że Jezus mówi o wielu wysyłanych przez Króla posłańcach,którzy będą przyprowadzali kolejnych gości. A w religii mamy tylko jednego już nie żyjącego Jezusa. Kto więc nas doprowadzi do zbawienia? Sama nadzieja?)) Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

 Witam serdecznie.((Czemu by te biblije cytaty miały służyć jak się okazuje w religii,że dusza wciela się w ciało tylko jeden jedyny raz?Kiedy by miało działać to prawo Przyczyny i Skutku skoro dusza niczego,poza obecnym wcieleniem, nie przeżyła?Zaistniały skutek nie powstaje z niczego i musi mieć przyczynę i skoro nie można jej znaleźć w obecnym wcieleniu, to musiała powstać wcześniejMoim zdaniem najbardziej na ukryciu fenomenu reinkarnacji zależy księżom bo żyją ze sprzedarzy mszy i sakramentów. Jednak Jezus mówił inaczej jak księża i nie znalazłem potwierdzenia,żeby od kogoś brał pieniądze. „Nie możecie służyć Bogu i mamonie” (Łk 16, 13)!!!! Kierowanie,przez księży, ludzi w stronę religii materialnego świata potwierdza całkowicie słowa Jezusa z przypowieści o zapraszanych gościach, kiedy mówi,że ludzie zamiast się rozwijać duchowo i szukać Ojca, wolą materialne życie, a w nim swoje pola i handel,i trzeba przyznać,że handel w Kościele kwitnie bo w tej firmie niczego nie ma za darmo.Jeśli czytaliśmy Biblię to powinniśmy wiedzieć,że Jezus wyrzucał pieniądze ze świątyni i nie tu mamy zbierać swoje skarby.Wyrzucanie pieniędzy ze świątyni zostało w Biblii przedstawione symbolicznie bo tak naprawdę to nasze ciała są świątynią i domem Boga. Skarby mamy zbierać w sercu i mówi o tym ewangelia Mateusza.(19,20,21). Nie powinniśmy się zwracać w stronę rytuałów,świątyń, ołtarzy i pieniędzy, ale kierować umysł w stronę światów wewnętrznych, czyli w stronę Królestwa do którego każdy musi dojść sam i dojdzie jeśli bardzo chce.Trzeba jednak zadać sobie pytanie czego my tak naprawdę chcemy.Świata materialnego,który Jezus nazywał "mamoną" czy Boga? Bo jedno z drugim nie ma nic wspólnego i wielbiąc to co nam oferuje materialny świat idziemy tą szeroką drogą wprost w kolejne potępienie i nie trafimy do Boga, tylko z powrotem w materialne życie. Trzeba się tylko z tymi naukami Jezusa zapoznawać i starać zrozumieć.Wiedzy trzeba szukać we wszystkich dostępnych źródłach bez dzielenia na słuszne i nie słuszne Co nam da udowadnianie niedowiarkom,że życie to nie tylko życie materialnego ciała? Nic, bo wszystko się odbywa na zasadzie wiary, i ci,którym było dane doświadczyć śmierci klinicznej, wiedzą co przeżyli i wszyscy zgodnie stwierdzają,że śmierć dotyczy tylko materialnego ciała,a oni sami żyli nadal.Można by zapytać czy twórcy Starego Testamentu też wierzyli w to wieczne życie? Można z tym poglądem dyskutować, bo w tych księgach śmierć jest traktowana jako kara i unicestwienie. Również nie ma sensu dzielić tych przeżyć na prawdziwe-poprawnie teologiczne, i nieprawdziwe-New Age, jak próbuje to robić ksiądz,bo wszystkie tego rodzaju przeżycia są prawdziwe, tylko nie wszystkie są zgodne z religią katolicką.)) "Mam jeszcze pytanie bo,jak ksiądz mówił,tematem życia po śmierci zajęły się różne środowiska ezoteryczne i New Age, a Kościół Katolicki jakby je przemilczał. Kościół Protestancki jakby promuje te doświadczenia,piszą książki,upowszechniają filmy,choćby takie jak przypadek Koltona,ten chłopczyk upowszechniony u nas bardzo mocno, a Kościół Katolicki jakby milczał na ten temat i jest to gdzieś schowane i że tego nie ma. Dlatego mnie to zainteresowało,że ksiądz podnosi głos na ten temat."((Autorowi chodzi chyba o chłopca z Anglii o imieniu Cameron)) Muszę wyraźnie zaznaczyć,że moja książka nie jest stanowiskiem Kościoła Rzymskokatolickiego,nawet jeśli jest to pierwsza publikacja księdza katolickiego na ten temat, bo nie mam pewności czy jest to pierwsza publikacja katolickiego księdza na te tematy.Ale nawet gdyby tak było to muszę podkreślić,że ta książka nie jest finalną wypowiedzią Kościoła Katolickiego, tylko moimi prywatnymi przemyśleniami i wynikami badań,które przeprowadziłem.Dlatego bardzo mi zależało na sprawdzeniu jej przez cenzorów teologicznych pod kątem zgodności z teologią katolicką bo mógłbym nieświadomie,mając czyste intencje, w jakiś szczegółach popełnić drobne błędy teologiczne.Może nie herezje, ale jakie drobne błędy teologiczne. Dlatego zależało mi na sprawdzeniu książki przez niezależnych cenzorów. Nie jestem pewien czy Kościół przymknął oko na tego typu przeżycia,ale NDE cieszy się taką łatką New Age i jeśli wpiszemy w wyszukiwarkę internetową to hasło, to przede wszystkim znajdziemy materiały New Age. Jeśli pójdziemy do księgarni to również zobaczymy głównie książki New Age, trochę jest protestanckich jak np."Niebo istnieje naprawdę",ale przede wszystkim znajdziemy książki typu New Age bo książki np.Aleksandra Ebena to przecież książki typu New Age. Książek katolickich rzeczywiście jest mało.Kościół katolicki nie zajął w tej sprawie oficjalnego stanowiska i nie wiem czy kiedykolwiek zajmie i pytanie,myślę,że bardzo zasadne. Czy,właśnie,bo na czym miałoby polegać to,że Kościół zajmie stanowisko w tej sprawie?Bo powstaje pytanie czy zjawisko bliskie śmierci teologicznie jest możliwe?Wydaje mi się,że na to pytanie Kościół mógłby zająć stanowisko na takiej samej zasadzie czy możliwe są objawienia, i tu Kościół nie zajął stanowiska, chociaż mógłby, ale to jest moje prywatne zdanie.Natomiast każdy przypadek każdego pacjenta trzeba by osobno analizować,tak samo jak jest z objawieniami. Zresztą jedną z głównych tez jakie postawiłem w mojej książce jest to,że te wizje jakie mają pacjenci podczas śmierci klinicznej,niektóre wizje, to te wizje są nadzwyczajną łaską Pana Boga, i to jest natura tego doświadczenia. Nadzwyczajna łaska Pana Boga,którą człowiek może wykorzystać i się nim dzelić,może się nawrócić.Ale może być zupełnie inaczej bo może ją odrzucić i historia zna takie przypadki,że ludzie otrzymują różne łaski od Pana Boga, ale je odrzucają. ((Ciekawe jakie łaski ludzie odrzucają bo jeśli moje przeżycie, którego efektem jest niedowład połowy ciała uznać za tę łaskę, to nie potrafię tego odrzucić.A może odrzucają piekło w jakim Bóg umieszcza ludzi w ramach tej łaski?Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

 Witam serdecznie.((O reinkarnacji świadczą też zachowane słowa ludzi uznanych za świętych Kościoła Katolickiego zapisane jeszcze przed feralnym Soborem Justyniana w 553 r. w czasie którego Imperator Justynian zlikwidował w religii Boskie Prawo dotyczące wiecznej wędrówki dusz. Ksiądz nam o tym nie powie bo jest to sprzeczne z teraźniejszą teologią,ale z historii wiadomo,że papież Wirgiliusz protestował przeciwko tym ustaleniom Soboru w Konstynantopolu, ale był już pozbawiony władzy nad chrześcijaństwem wschodnim i w zasadzie bezsilny wobec poczynań cesarza Justyniana, i dla ważnych w Kościele Katolickim ludzi reinkarnacja była Boskim Prawem o którym uczył Jezus, i na pewno nie była herezją.Herezją jest tylko dla dzisiejszego Kościoła, ale na pewno nie dla wczesnego chrześcijaństwa. "" Klemens z Aleksandrii; "Istnieliśmy długo przed powstaniem świata; istnieliśmy w oczach Boga, gdyż jest naszym przeznaczeniem żyć w Nim. Jesteśmy myślącymi stworzeniami Boskiego Słowa; dlatego też istnieliśmy od początku, gdyż na początku było Słowo (…) Nie po raz pierwszy okazuje On nam miłosierdzie w naszych wędrówkach, On miał je dla nas od samego początku…" ("Egzorty do Pogan")." Św Grzegorz, biskup Nyssy; "Jest absolutnie konieczne, by dusza została uzdrowiona i oczyszczona, a jeśli nie nastąpi to w ciągu jednego życia na ziemi, to musi to zostać osiągnięte w przyszłych żywotach ziemskich". Orygenes; "Dusza nie ma ani początku ani końca (…) Przychodzi ona na ten świat wzmocniona sukcesami lub osłabiona porażkami w swym poprzednim życiu. Jej pozycja w tym świecie jako miejscu wyznaczonym do uzyskiwania honoru lub dyshonoru zdeterminowane jest jej poprzednimi zasługami lub winami. Jej uczynki w tym świecie wyznaczają jej miejsce w świecie, który następuje po obecnym…" ("De Principiis") ((Święty Grzegorz w swojej wypowiedzi w zasadzie mówi o tym czego dowiedzieliśmy się z pracy dr Michaela Newtona, w którą tak trudno uwierzyć fanatycznym wyznawcom.Niestety nasze obecne życie sami stworzyliśmy poprzednim życiem.Jeśli chcemy sobie pomóc to zastanawiajmy się i dbajmy o to co z siebie dajemy bo " Jej uczynki w tym świecie wyznaczają jej miejsce w świecie, który następuje po obecnym", i to zdanie można uznać za sens reinkarnacji bo obecnym życiem budujemy dla siebie kolejne wcielenia, i tylko od nas zależy jakie one będą.)) Św Augustyn; "Powiedz mi, Panie…powiedz, czy me dzieciństwo nastąpiło po innym moim wieku, co umarł przed nim? Czy był nim ten, który spędziłem w łonie matki? (…) a znowu cóż było przed owym życiem, O Boże, radości ma, czy byłem gdziekolwiek czy w jakimkolwiek ciele? Nie mam nikogo, kto by mi to powiedział, ani ojca, ani matki, ani doświadczenia innych, ani też własnej mej pamięci." ("Wyznania Św. Augustyna"). ((Jak widać z tych zachowanych wypowiedzi, ludzie ważni dla Kościoła nie odrzucali idei reinkarnacji bo ona była sednem nauk Jezusa i wierzoną w to Boskie prawo aż do roku 553, kiedy poganin Justynian zlikwidował w religii ten fenomen. Po tym roku zaczęto zmieniać sens wypowiedzi Jezusa i dopilnowała tego Teodora,żona Justyniana.Ale od księdza się o tym nie dowiemy bo dla niego ważna jest już tylko teraźniejsza wersja religii, tylko to się liczy.Wierzymy czy nie, to Biblia,którą podobno kieruje się Kościół Katolicki i podobno jest Słowem Boga,nie zaprzecza w żadnym miejscu reinkarnacji.Czyżby Bóg się pomylił i święci Kościoła Katolickiego głosili herezje? Nie.Piszący pierwotne teksty nie pomylili się bo bez reinkarnacji nauki Jezusa stają się niezrozumiałe.W naukach Kościoła Katolickiego zaczęto zaprzeczać Boskiemu Prawu dopiero po Soborze zwołanym przez Justyniana w 553 r.Bóg tylko jedyny wie co usunięto z nauk Jezusa, bo badacze szukający Jego nauk i porównujący je z wiedzą mistyczną twierdzą,e brakuje około 40%; I uważam ten rok za graniczny dla zmiany kierunku całej religii i przed tym rokiem wierzono całkowicie inaczej jak w czasach obecnych.Jednak po zmianie religii spowodowanej przez Justyniana nadal w wielu miejscach Starego i Nowego Testamentu znaleźć można jednoznaczne wzmianki o prawie przyczyny i skutku)).Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

 Witam serdecznie. ((Biblii nie wyczyszczono całkowicie z reinkarnacji i pozostały ślady, które dziś trudno zrozumieć,bo są wyrwane z kontekstu. W czterech Ewangeliach Jezus w charakterystyczny sposób – w formie porównań – mówi o prawie karmy: "Pogódź się rychło z przeciwnikiem swoim, póki jesteś z nim w drodze, aby cię nie podał sędziemu, a sędzia słudze i abyś nie został wtrącony do więzienia. Zaprawdę powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, aż oddasz ostatni grosz." (Mt. 5, 25-26) Czyli mówiąc prościej,żyj ze wszystkimi w zgodzie żeby nie wywoływać ujemnych długów karmicznych bo w kolejnych żywotach będziemy musieli je spłacać. Czasami Jezus wyraża bardziej konkretnie prawidłowości karmy: "Ale gdy jałmużnę dajesz, niechaj nie wie lewica twoja, co czyni prawica. Twoja jałmużna musi być ukryta; a Ojciec twój, który widzi wszystko, odpłaci ci za nią." (Mt. 6, 3-4) Tutaj chodzi o skromność i nie robienie niczego na pokaz, bo pomaganie ma wyjść z naszego wnętrza. "Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego z aniołami swymi i wtedy odda każdemu według uczynków jego."(Mt. 16, 27) "Włóż miecz swój do pochwy; wszyscy bowiem, którzy miecza dobywają od miecza giną" (Mt. 26, 52) Te dwa powyższe wersety są chyba dla wszystkich zrozumiałe. w pierwszym Jezus zapowiada kolejnych Chrystusów i uświadamia,że Prawo Karmy odda każdemu to co sam dawał, i to mamy potwierdzone w drugim wersecie. Zaś w sławnym cytacie z Kazania na Górze Jezus mówi: "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni! Albowiem jakim sądem sądzicie, takim was osądzą i jaką miarą mierzycie, taką i wam odmierzą." (Mt. 7, 1-2) Cały czas jest mowa o działaniu Prawa Karmy,które nie jest karą, tylko sprawiedliwą odpłatą i oddaje nam to co sami potrafiliśmy z siebie dać. Apostoł Paweł chcąc opisać prawo karmy posługuje się najczęściej przenośnią o sianiu i zbieraniu: Powiadam wam: kto sieje skąpo, skąpo też żąć będzie, a kto sieje obficie, obficie też żąć będzie." (2 Kor. 9,6) "Albowiem każdy własny ciężar poniesie. Nie błądźcie, Bóg się nie da z siebie naśmiewać; albowiem co człowiek sieje,to i żąć będzie." (Gal.6, 5-7) Przenośnia ta używana była już w Starym Testamencie: "Kto sieje nieprawość, ten nieszczęście zbiera" (Sal. 22, 😎 "Kto kopie dół, wpada weń, a kamień wraca na tego, kto go toczy. Fałszywy język nienawidzi tych, których zmiażdżył, a usta pochlebcy prowadzą do zguby." (Sal. 26, 27-28) Wspomniana tu zasada sprawcy, czyli prawo, według którego reakcja karmiczna przypada jedynie temu, kto popełnił czyn – nie może więc nigdy zostać przeniesiona na innych, czy podzielona z nimi – znajduje odzwierciedlenie szczególnie w Księdze Proroka Ezechiela: "Dlatego również i moje oko nawet nie mrugnie i nie zlituję się; postępki ich włożę na ich głowę." (Ez 9, 10) "Osądzę cię według twojego postępowania i według czynów twoich." (Ez. 24, 14) "Człowiek, który grzeszy, umrze. Syn nie poniesie kary za winę ojca ani ojciec nie poniesie kary za winę syna. Sprawiedliwość będzie zaliczona sprawiedliwemu, a bezbożność spadnie na bezbożnego." (Ez 18, 20) Do najwyraźniejszych wypowiedzi o karmie i reinkarnacji należą jednak następujące cytaty z Apokalipsy, Objawienia św. Jana: "Jeśli kto ma uszy, niechaj słucha. Jeśli kto jest przeznaczony do niewoli, do niewoli pójdzie; jeśli kto zabija mieczem, sam musi od miecza zginąć." (Obj. 13, 10) "Błogosławieni są odtąd umarli, którzy w Panu umierają. Odpoczną po pracach swoich; uczynki ich bowiem idą za nimi." (Obj. 14, 13) "I osądzeni zostali umarli na podstawie tego, co zgodnie z ich uczynkami było napisane w księgach (...) Byli osądzeni, każdy według uczynków swoich." (Obj. 20, 12-13) (( O jakich księgach zapisujących nasze życie mówi Księga Objawień? W dzisiejszych czasach Akaszę również nazywamy Księgą lub Kroniką.Dziś już wiemy,że nasze życie zapisuje poziom kwantowy Wszechświata.Możemy nie wierzyć Jezusowi i samej Biblii, ale te cytaty mówią o tym,że każdy otrzyma to co sam z siebie daje.Dbajmy więc żebyśmy dawali tylko to co sami chcieli byśmy dostać. W tym momencie wtrąca się autor programu z kolejną uwagą.)) "No właśnie. Niech mi ten ateista udowodni,że nie ma życia po śmierci, a nie,że karze mi udowadniać,że ono jest." ((A po co to udowadniać?Równie dobrze można kazać wierzącemu udowodnić istnienie Boga.Jedno i drugie z poziomu materii jest niemożliwe,więc trzeba opierać się na innych źródłach,np. naukach Jezusa,a nie religii,których w dziejach ludzkości było co niemiara i część już nie istnieje bo umarły razem z ludźmi,którzy je tworzyli.Samo życie jest nieśmiertelne i nie ma znaczenia czy ktoś w to wierzy,lub nie. Piotr Listkiewicz,Grzegorz Sławicki, oraz,początkowo nie wierzący, Michael Newton twierdzili,że dusze znajdują się na różnym poziomie rozwoju, rozumiem więc,że odpowiednio do swojego poziomu stwarzają świadomości. Młode dusze są zachwycone materialnym światem i życiem w nim,więc takim ludziom nie zależy na szukaniu wiedzy o nieśmiertelnym życiu.Jezus mówił o takich ludziach,że zamiast Boga wybierają swoje pola i handel.Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

 Witam serdecznie.((Ksiądz nazywa kraje Europy Zachodniej pogańskimi bo odeszły od religii.Ale czy w naszym. podobno. katolickim kraju wszyscy wierzą tak jak chce ksiądz? Cytat ze strony"Katolik obłudnik" "Według badań przeprowadzonych w 2009 roku w ramach projektu Human Values Studies, 32 proc. mieszkańców naszego kraju wierzy w reinkarnację. Najwięcej w Europie. Pozycję lidera potwierdził sondaż CBOS z 2012 roku, gdzie pod takim poglądem podpisała się jedna czwarta ankietowanych. To samo badanie wskazało też, że 36 proc. Polaków twierdzi, iż zwierzęta mają duszę, a dla 66 proc. wiara w przeznaczenie jest silniejsza niż wiara w piekło. – Na pewno w przypadku części tych osób w grę wchodzi pewna obłuda i naiwność. Ale dużo większym problemem jest zaawansowana ignorancja katolików, jeśli chodzi o podstawy wiary. Im starsi ludzie, tym mizerniejszy poziom wiedzy – mówi naTemat prof. Józef Baniak, socjolog religii z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jak twierdzi prof. Baniak, ludzie coraz częściej "wierzą podwójnie i potrójnie". – To oznacza, że mieszają różne religie i wybierają sobie z każdej to, co pasuje im najbardziej. Gdyby zapytać starszą osobę, byłaby pewnie przekonana, że twierdzenie o wędrówce dusz jest zgodne z jej religią – dodaje. Niewiedza bądź obłuda sięga nawet jeszcze bardziej fundamentalnych kwestii. Kilka lat temu Pracownia Badań Społecznych na zlecenie "Gościa Niedzielnego" dokładnie przepytała katolików, a z odpowiedzi wyszło, że 20 proc. nie wierzy w Sąd Ostateczny, 15 proc. w stworzenie świata, 13 proc. w istnienie Jezusa, a 26 proc. w jego poczęcie z Ducha Świętego. – Odpowiadają kompletnie bezrefleksyjnie. Kiedyś przeprowadziłem własny test i zadałem pytanie, co mamy na myśli mówiąc o Jezusie Chrystusie? Niektórzy twierdzili, że Chrystus to nazwisko. Tak to się kończy, jeśli na kazaniach w Kościele słyszymy o polityce czy o dziurze w dachu – przekonuje Marek Zając." ((Jak więc widać z przeprowadzonych w naszym kraju badań nie wszyscy wierzą tak jak chciałby ksiądz. Ja też nie wierzę w religię, jednak nie przeszkadza mi to wierzyć w Boga i wieczne życie nieśmiertelnej duszy. A jeśli ksiądz z taką lekkością mówi,że wiara w reinkarnację jest herezją to trzeba przyznać,że nie zna historii swojej religii,a nawet nie zna Biblii bo bez tej "herezji" nauki Jezusa tracą sens i stają się niezrozumiałe.Ale żeby zrozumieć Jezusa to trzeba łączyć wiedzę z wszystkich dostępnych źródeł i myśleć!!! Wierzyli w reinkarnację współcześni Jezusowi i pierwsi chrześcijanie i w Piśmie Świętym trochę tej herezji zostało. Według księdza Szponara część ludzi ważnych dla Kościoła Katolickiego,a nawet doktorów i świętych Kościoła trzeba również uznać za heretyków bo wierzyli,że wędrówka dusz jest Boskim Prawem. Dlatego w Biblii nie znajdziemy zaprzeczenia tego zjawiska,którego z takim uporem wypiera się Kościół Katolicki.Pomimo tego, że dawni cenzorzy wykreślili większość zapisów z Pism, jakieś ślady jednak pozostały. Ewangelia św. Jana 9 1-3 A przechodząc ujrzał człowieka ślepego od urodzenia. I zapytali go uczniowie jego mówiąc:" Mistrzu, kto zgrzeszył, on czy jego rodzice, że ślepym się urodził?" Odpowiedział Jezus "Ani on nie zgrzeszył, ani jego rodzice, lecz aby się objawiły na nim dzieła Boże". Księga Abdiasza 1, 15 Jak postępowałeś, tak postąpię z tobą. Odpłata za twoje postępki spadnie na twoją głowę. Księga Izajasza 26,19 Ożyją twoi umarli, twoje ciała wstaną, obudzą się i będą radośnie śpiewać ci, którzy leżą w prochu... a ziemia wyda zmarłych." ((Domyślam się,że ksiądz ani słówkiem nie przyzna,że tego rodzaju cytaty można jeszcze znaleźć w Bilblii i pierwsi chrześcijanie wierzyli w reinkarnację,która dla księdza jest herezją.Wierzono w to Boskie Prawo do 553 r. w czasie którego pogański Imperator Justynian dla swojej żony Teodory zlikwidował w religii Boskie Prawo dotyczące wiecznej wędrówki dusz.))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

czwartek, 22 lipca 2021

Очень простой и красивый КВАДРАТНЫЙ МОТИВ вязание крючком СОЕДИНЕНИЕ МОТ...

Как связать простой листик крючком - Easy To Crochet Leaf

Вязание объёмного ЛИСТИКА крючком - Easy To Crochet Leaf

ЦВЕТЫ крючком МАСТЕР-КЛАСС соединение мотивов ЦВЕТОЧНЫЙ УЗОР DIY Tutoria...

Простой ЦВЕТОК крючком МАСТЕР-КЛАСС вязание для начинающих how to croche...

bombka na szydełku 10 cm / crochet bauble / wzór 13

Bombka na szydełku 3 w 1 - WZÓR 2 + SCHEMATY

Как связать РОЗУ крючком. ЧАСТЬ 1. Урок вязания для начинающих.

how to irish crochet doily free pattern

PILNE! Dr Hałat vs. Dr Sośnierz! DEBATA Lekarzy ws. COVID-19 i polityki ...

środa, 21 lipca 2021

poniedziałek, 19 lipca 2021


 

https://russiatravel24.ru/pl/salfetka-schaste-shema-prostaya-salfetka-kryuchkom-dlya-nachinayushchih-s/
https://www.google.com/search?q=OWALNA+SERWETK+NA+SZYDE%C5%81KU&client=firefox-b-d&sxsrf=ALeKk03j06zF7GoVOKyx6OxbswWC-bKq2Q:1626725043347&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=2ahUKEwinheyC9-_xAhUO_yoKHQmbD2cQ_AUoAXoECAEQAw&biw=1366&bih=626#imgrc=ryQQs4_64JfR-M
https://russiatravel24.ru/pl/salfetka-schaste-shema-prostaya-salfetka-kryuchkom-dlya-nachinayushchih-s/



 https://russiatravel24.ru/pl/salfetka-schaste-shema-prostaya-salfetka-kryuchkom-dlya-nachinayushchih-s/

Lace Doily Crochet with Flower Motifs PART 2

Овальная салфетка "Матильда". Часть 1. мастер класс

 Brak dostępnego opisu zdjęcia.
https://www.facebook.com/photo?fbid=1865437003472102&set=gm.154767735118817

 https://www.facebook.com/photo/?fbid=700410280158924&set=pcb.153763301885927
Brak dostępnego opisu zdjęcia.

 https://www.facebook.com/photo?fbid=700410263492259&set=pcb.153763301885927

 https://www.facebook.com/photo?fbid=700410263492259&set=pcb.153763301885927
Brak dostępnego opisu zdjęcia.

 https://www.facebook.com/photo?fbid=3012208782343478&set=pcb.4174652935933716
Brak dostępnego opisu zdjęcia.

Kiedy niesprawiedliwość staje się prawem, opór jest obowiązkiem P. Luteń...

piątek, 16 lipca 2021

 

Witam serdecznie.W religii zmieniono całkowicie pojęcie duszy, ożywiającej nasze ciała i według nauk biskupów dusza nie jest częścią Stwórcy,ale stworzeniem.Jednak w Biblii mamy zapis „Zamieszkam w nich i będę wśród nich obecny.Będę ich Bogiem, a oni—moim ludem”(2 Koryntian 6:17). Kto więc w nas zamieszka jak nie Bóg? To jego cząstka nas ożywia.Jednak w religii i to zmieniono.Biskupi zgromadzeni w Toledo stwierdzili, że „dusza człowieka nie jest substancją boską czy częścią Boga, ale stworzeniem..."Jeśli zatem ktoś wierzyć będzie, że dusza jest częścią Boga lub boską substancją, niech będzie przeklęty!”. Czyli ja mam być przeklęty bo wierzę Biblii, a nie biskupom. Bardzo prawdopodobne, że uchwalono ten absurd,że dusza nie jest częścią Boga, żeby ukryć wcześniejsze wcielenia duszy, i to,że dusza jest tak samo nieśniertelna jak Bóg.A przy okazji z czystym sumieniem bezkarnie wymordować nieposłusznych i podbijane narody,które dla średniowiecznego Kościoła nie były ludźmi.Ogniem i mieczem zwalczano odwieczne wierzenia, burzono ich diabelskie świątynie, a na ich fundamentach stawiano kościoły i bazyliki.Wymordowano też gnostyków ,którzy wierzyli w nauki Jezusa o Bogu w naszych duszach bo według tych nauk każdy samodzielnie ma szukać swojej drogi i nie potrzebuje pośrednictwa żadnego kapłana.Do dzisiejszych czasów uznaje się tych ludzi za heretyków. Ale bez względu na to co o tym sądzą biskupi to Bóg jest zawsze w naszej duszy!!!A Jezus nas zachęca żebyśmy byli tacy jak Ojciec,więc musimy do tego dojść własną pracą bo tylko my odpowiadamy za nasz rozwój i nikt za nas tego nie zrobi. W tamtych czasach te nauki miały charakter heretycki bo nie zgadzały się z "prawdami"Kościoła który sam siebie ogłosił jedynym pośrednikiem ludzi do Boga i za pieniądze sprzedaje swoje "prawdy". Jednak według nauk Jezusa my nie potrzebujemy opłacanego pośrednika. Mamy się modlić w samotności i najwyższym skupieniu, a dostrzeżemy tę "lampę" z nauk Jezusa. Jest nią Światło naszej duszy w wewnętrznych światach naszego umysłu, a nie wierzenia religijne.Widząc światło naszej duszy dotrzemy wtedy do tej ciasnej bramy,o której mówił Jezus i przez którą mamy wchodzić do Królestwa. Niestety jest to trudne i noewielu to potrafi, tym bardziej,że wielu księży straszy wiernych,że to jest światło Lucyfera.Ale czy Jezus kierowałby nas na zbuntowanego anioła, którego wymyślono w religii? Ta dziwna teoria ze zbuntowanym aniołem ma zastąpić nam zbuntowane EGO,które stoi w opozycji do duszy i nie chce zrezygnować z materialnego życia. Tak naprawdę to cała historia średniowiecznego Kościoła to jedno pasmo zmian w pismach i mordów w imię wymyślonej wersji wiary, kto nie chciał jej uznać był po prostu eliminowany fizycznie z tego świata. Ale dla mnie właśnie cała ta religia,nie zgadzająca się z Biblią i ze słowami Jezusa jest zwykłą herezją! Domyśliłem się też po co nowej religii był potrzebny zmartwychwstały materialny Jezus, dlaczego Maria Magdalena musiała go pomylić z ogrodnikiem, i dlaczego ktoś ułożył nowy dialog Jezusa z uczniami, którzy nie wiedzą gdzie Mistrz ich prowadzi.Oraz dlaczego duchowni opowiadający nam swoje teorie o życiu po śmierci nawet nie wspomninają o świadomości duszy i roli jaką odgrywa w naszym życiu Chrystus.PO TO ŻEBY UKRYĆ ISTNIENIE KRÓLESTWA BOŻEGO W DUSZACH I SAMEGO BOGA. DO KTÓREGO MOŻEMY DOTRZEĆ BEZ KAPŁANÓW!!! "Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski”.(Mt 5, 38-48)" Te słowa Chrystusa świadczą o tym,że to my mamy doprowadzić siebie do stanu moralności,uczciwości, bezwarunkowości i miłości jaką reprezentuje dusza i w tym ma nam pomóc materialne życie.To my według słów Jezusa mamy doprowadzić siebie do takiego stanu żeby być takimi jak Ojciec.Czym więc kierowali się biskupi tworzący swoją teologię? Na pewno nie Biblią i naukami Jezusa. Kościół grzmi i rzuca klątwami na lewo i prawo przeklinając każdego kto ośmieli się myśleć inaczej. A jak wynika z całości zebranej wiedzy o tej "prawdzie",Kościół sam nie bardzo wie skąd się biorą te dusze więc twierdzi, że Boska Trójca produkuje je na sztuki, każdego dnia i to z niczego.Ot, po prostu Trójca bierze nic i z tego nic robi duszę,która według religii nieśmiertelność otrzymuje w chwili pokropienia dziecka wodą w czasie chrztu i wcześniej tej duszy po prostu nie było. To dziwne, bo w niejednych naukach można przeczytać, że Trójca wyprodukowała je na początku Wszechświata, trzyma gdzieś i gotowe przydziela ludziom W dodatku z wadą produkcyjną bo każda jest obarczona wymyślonym grzechem pierworodnym. Pierwsze ślady nauczania o grzechu pierworodnym możnaq znaleźć u św. Justyna (ok. 100–167)Ten kolejny "natchniony i objawiony" wynalazek został w końcu zatwierdzony w 1546 – Dogmatem o grzechu pierworodnym.Ogłoszony przez Sobór Trydencki w 1546. Moim zdaniem potwierdzono tym dogmatem,że Bogu nie udało się stworzenie człowieka. To prawda,że część ludzi nastawiona materialistycznie nie wierzy w życie po śmierci, i z zaskoczeniem stwierdza w czasie śmierci klinicznej,że żyją dalej. Czy jednak się nawracają tak jak chciałby ksiądz Szponar? Część na pewno zwraca się w stronę religii,ale z przeczytanych dawno książek wiem,że nie wszyscy, a część przestaje wierzyć w wyznawane do tej pory religie bo sami się w zaświatach przekonali,że są po prostu fałszem. Owszem, przekonują się,że śmierć ciała jest tylko swego rodzaju etapem w wiecznym życiu, który nie kończy ich życia i przestają się jej bać. Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń
Andrzej

 

Sylwestra Benedykt Gaetano, który przyjął imię Bonifacego VIII. ... podjęta przez Rzymian jak i nowa bulla z dnia 18 listopada 1297 r. nie doprowadziły do ...
posłuszeństwo biskupowi Rzymu jest konieczne do osiągnięcia zbawienia. Bulla wywołała furię Filipa IV. Oskarżył on Bonifacego o nadużycia seksualne (m.in.
7 wrz 2013 — 7 września 1303 r. miało miejsce porwanie papieża Bonifacego VIII na zlecenie króla Francji Filipa IV Pięknego.
PDF
J Grzeszczak2007 — Coste, znaleźć można w XVII-wiecznym dziele, poświęconym konfliktowi pomiędzy papieżem. Bonifacym VIII i królem Filipem Pięknym6. Jego autor, Pierre Dupuy, ...
49 stron
Kardynał Benedykt Gaetani nigdy nie był człowiekiem szczególnie religijnym, ... Benedykt Gaetani został zaś szybko wybrany na papieża Bonifacego VIII.
11 maj 2020 — Cały pontyfikat Bonifacego VIII to konflikt z Filipem IV Pięknym, królem Francji. Spór toczył się o zakres władzy króla nad klerem, ...
7 wrz 2019 — Papież Bonifacy VIII, pochodzący z potężnego rodu Gaetanich, ... rozstrzyga w 1302 r. spór bullą Unam Sanctam – idea niezależności władzy ...

Podobne wyszukiwania

 

Wyświetlam wyniki dla Apologetyka ADS - Spis niektórych dogmatów i zarządzeń... | فيسبوكhttps://ar-ar.facebook.com › posts Bonifacy VIII ogłosił dnia 18 listopada 1302 bullę „Unam Sanctam", w które zawarte jest twierdzenie, że poza Kościołem nie ma zbawienia: „(...) Wiara nas ...
Nie znaleziono żadnych wyników wyszukiwania dla hasła Apologetyka ADS - Spis niektórych dogmatów i zarządzeń... | فيسبوكhttps://ar-ar.facebook.com › postsBonifacy VIII ogłosił dnia 18 listopada 1302 bullę „Unam Sanctam", w które zawarte jest twierdzenie, że poza Kościołem nie ma zbawienia: „(...) Wiara nas ...

Spis niektórych dogmatów i zarządzeń Kościoła katolickiego: Definicja dogmatu wg I Soboru ... Bonifacy VIII ogłosił dnia 18 listopada 1302 bullęUnam Sanctam"​, w które zawarte jest twierdzenie, że poza Kościołem nie ma zbawienia: „(.
J Sondel2006Cytowane przez 16 — 2: Średniowiecze, s. 241. Bonifacy VIII był uwikłany w spór z królem Francji Filipem IV Pięknym. W 1302 r. ogłosił bullę Unam sonetom, podkreślając w niej ...
do kształtowania aksjologicznych aspektów duchowości, w której nie ma zgody na ... TWIERDZENIE VIII: Celem każdego racjonalnego dialogu aksjologiczne-.
290 stron
Znalezione obrazy dla zapytania Apologetyka ADS - Spis niektórych dogmatów i zarządzeń... | فيسبوكhttps://ar-ar.facebook.com › posts Bonifacy VIII ogłosił dnia 18 listopada 1302 bullę „Unam Sanctam", w które zawarte jest twierdzenie, że poza Kościołem nie ma zbawienia: „(...) Wiara nas ...
Znalezione obrazy dla zapytania Apologetyka ADS - Spis niektórych dogmatów i zarządzeń... | فيسبوكhttps://ar-ar.facebook.com › posts Bonifacy VIII ogłosił dnia 18 listopada 1302 bullę „Unam Sanctam", w które zawarte jest twierdzenie, że poza Kościołem nie ma zbawienia: „(...) Wiara nas ...
Znalezione obrazy dla zapytania Apologetyka ADS - Spis niektórych dogmatów i zarządzeń... | فيسبوكhttps://ar-ar.facebook.com › posts Bonifacy VIII ogłosił dnia 18 listopada 1302 bullę „Unam Sanctam", w które zawarte jest twierdzenie, że poza Kościołem nie ma zbawienia: „(...) Wiara nas ...
Znalezione obrazy dla zapytania Apologetyka ADS - Spis niektórych dogmatów i zarządzeń... | فيسبوكhttps://ar-ar.facebook.com › posts Bonifacy VIII ogłosił dnia 18 listopada 1302 bullę „Unam Sanctam", w które zawarte jest twierdzenie, że poza Kościołem nie ma zbawienia: „(...) Wiara nas ...
Znalezione obrazy dla zapytania Apologetyka ADS - Spis niektórych dogmatów i zarządzeń... | فيسبوكhttps://ar-ar.facebook.com › posts Bonifacy VIII ogłosił dnia 18 listopada 1302 bullę „Unam Sanctam", w które zawarte jest twierdzenie, że poza Kościołem nie ma zbawienia: „(...) Wiara nas ...
Znalezione obrazy dla zapytania Apologetyka ADS - Spis niektórych dogmatów i zarządzeń... | فيسبوكhttps://ar-ar.facebook.com › posts Bonifacy VIII ogłosił dnia 18 listopada 1302 bullę „Unam Sanctam", w które zawarte jest twierdzenie, że poza Kościołem nie ma zbawienia: „(...) Wiara nas ...
Znalezione obrazy dla zapytania Apologetyka ADS - Spis niektórych dogmatów i zarządzeń... | فيسبوكhttps://ar-ar.facebook.com › posts Bonifacy VIII ogłosił dnia 18 listopada 1302 bullę „Unam Sanctam", w które zawarte jest twierdzenie, że poza Kościołem nie ma zbawienia: „(...) Wiara nas ...
Znalezione obrazy dla zapytania Apologetyka ADS - Spis niektórych dogmatów i zarządzeń... | فيسبوكhttps://ar-ar.facebook.com › posts Bonifacy VIII ogłosił dnia 18 listopada 1302 bullę „Unam Sanctam", w które zawarte jest twierdzenie, że poza Kościołem nie ma zbawienia: „(...) Wiara nas ...
Znalezione obrazy dla zapytania Apologetyka ADS - Spis niektórych dogmatów i zarządzeń... | فيسبوكhttps://ar-ar.facebook.com › posts Bonifacy VIII ogłosił dnia 18 listopada 1302 bullę „Unam Sanctam", w które zawarte jest twierdzenie, że poza Kościołem nie ma zbawienia: „(...) Wiara nas ...
Znalezione obrazy dla zapytania Apologetyka ADS - Spis niektórych dogmatów i zarządzeń... | فيسبوكhttps://ar-ar.facebook.com › posts Bonifacy VIII ogłosił dnia 18 listopada 1302 bullę „Unam Sanctam", w które zawarte jest twierdzenie, że poza Kościołem nie ma zbawienia: „(...) Wiara nas ...
Prześlij opinię

PDF
Bulla papieża Bonifacego VIII Unam sanctam, 1302 r. 257-262 154 ... Encyklika papieża Leona XIII Providentissimus Deus, 18 listopada 1893 r. 776-788 298.
564 strony
3 sty 2016 — I stanowczo wierzymy oraz wyznajemy, że poza nim nie ma zbawienia ani ... Kiedy bowiem apostoł mówi: "Nie ma władzy jak tylko od Boga, ...
PDF
14 sty 2016 — Pierwszym dogmatem, który traktuje o bycie ludzkim nie będą- cym hipostazą Boga samego, ... W bulli Unam Sanctam (1302) Bonifacy VIII powie.
237 stron
1 sty 2021 — A przecież niektóre dogmaty wiary katolickiej wykazują ... Zresztą, czegóż to nie ma w tych "pomnikach" tradycji! Gdyby wszystko,.
158 stron

Aby pokazać najbardziej trafne wyniki, pominęliśmy kilka pozycji bardzo podobnych do 9 już wyświetlonych.
Jeśli chcesz, możesz powtórzyć wyszukiwanie z uwzględnieniem pominiętych wyników.