czwartek, 31 marca 2022

https://www.youtube.com/watch?v=t7PMe0fmwcI

 https://www.youtube.com/watch?v=t7PMe0fmwcI

 

 

 https://pl.pinterest.com/news_hub/5223537896763480198/?utm_campaign=CATEGORY_RECOMMENDED_PINS&utm_medium=2902&utm_source=67&e_t=GHjkJmxKc%3A145&tracking_id=1b6d850bb6454012ab6a75ce4be2f2d3



https://pl.pinterest.com/pin/474003929511156377/

Płaskie jajko na szydełku cz.1/2-technika filet

Jak zrobić kółeczko 3d


https://www.blogger.com/blog/post/edit/1152423447200174743/9169611143759962138

https://www.youtube.com/watch?v=_E4PoSnXrpM&t=697s

https://youtu.be/_E4PoSnXrpM

Flor Maravilhosa Branca de Crochê Irlandês 🌸

 https://pl.pinterest.com/news_hub/5223439403310962565/?utm_campaign=RECOMMENDATIONS_DIGEST_BOARDS&utm_medium=2902&utm_source=67&e_t=rfDCkGoU5%3A154&tracking_id=9c78a47ab2e044fabb96f6bf1edc6550

https://pl.pinterest.com/n_ansara/easter/

https://pl.pinterest.com/swatisanil58/indian-designer-outfits/

https://pl.pinterest.com/armasludmila67/paste/

https://pl.pinterest.com/elmedinaa97/engagement/

https://pl.pinterest.com/alanahbihms/wedding/

https://pl.pinterest.com/dimitrakalopita/weddings/

https://pl.pinterest.com/agajadziamadzia/diy-szycie/      Ładne

https://pl.pinterest.com/miroslavagrmelova/h%C3%A1%C4%8Dkovan%C3%A9-de%C4%8Dky/

https://pl.pinterest.com/ankagren74/wzory-szyde%C5%82kowe/

https://pl.pinterest.com/bk8265/jajka/



https://pl.pinterest.com/pin/577094139762256097/

wtorek, 29 marca 2022

 https://www.youtube.com/watch?v=_vUoBn22hp4

https://youtu.be/_vUoBn22hp4

como tejer blusa clasica con grannys diferentes facil

 https://pl.pinterest.com/news_hub/5223184800933797294/?utm_campaign=REALTIME_USER_ACTION_PIN_RECS&utm_medium=2902&utm_source=67&e_t=3Aaect9jN%3A153&tracking_id=1d22283a2b404efab86e2cfb8d246d54

https://pl.pinterest.com/pin/15973773669378038/

 https://pl.pinterest.com/pin/9570217948504467/

https://pl.pinterest.com/pin/2533343529545873/

https://pl.pinterest.com/pin/202099102016053207/

https://pl.pinterest.com/pin/489133209504753428/

https://pl.pinterest.com/pin/6755468181960213/

https://pl.pinterest.com/pin/753930793850152613/

https://pl.pinterest.com/pin/107945722310145327/

https://pl.pinterest.com/pin/107945722310145327/

https://pl.pinterest.com/pin/4996249579307553/

https://pl.pinterest.com/pin/308989224444777676/

poniedziałek, 28 marca 2022

 
https://pl.pinterest.com/pin/703756184265459/



https://pl.pinterest.com/pin/10625749112401174/

 https://pl.pinterest.com/?conversation_id=5217294597434167987&tab=inbox

https://pl.pinterest.com/pin/654851602078742567/

https://pl.pinterest.com/pin/100838479147577822/
https://pl.pinterest.com/pin/484911084858613631/
https://pl.pinterest.com/pin/294422894402550444/

https://pl.pinterest.com/pin/2181499812001732/

https://pl.pinterest.com/pin/491103534376055140/
https://pl.pinterest.com/pin/310607705553266372/



https://pl.pinterest.com/pin/484911084859894130/


 

8 lutego o 08:46

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.Doktor Kaczorowski mówi,że nie istnieje gniewny i karzący Bóg, który ocenia nasze życie i jest to tylko pogląd przyjęty w religii, zresztą już dawno sam doszedłem do takiego wniosku bo we wszystkich relacjach oderwanych od religii zawsze sami oceniamy swoje wcielenie. To właśnie przekazuje nam doktor który mówi,że to my sami oceniamy swoje życie na podstawie "filmu" który oglądamy w czasie pierwszych trzech dni. Ten czas trzech dni wydaje mi się nieprawdopodobny bo ten sam "film" oglądamy w czasie doświadczenia śmierci klinicznej która nie trwa aż tak długo.Albo więc chodzi doktorowi o inne zjawisko, albo ja nie rozumiem. Ale już doktor mówi,że ludzie w podeszłym wieku również widzą coś w rodzaju takiego filmu w którym oceniają swoje życie w sferze emocjonalnej i jest to dla nich bardzo bolesne, bo ciało emocjonalne potrafi wywołać większy ból od bólu fizycznego. Prowadząca pyta po co ludzie rozgrzebują swoją przeszłość? Doktor odpowiada,że robią to niepotrzebnie. Ale według niego robią to ci którzy czują się w jakiś sposób winni, lub chcą obwiniać innych za swoje życie.Myślę,że to część prawdy bo słuchając audycji Radia Maryja często jest w nich mowa o krzywdach jakie doznawali chrześcijanie w przeszłości, ale nigdy się nie spotkałem z audycją w której była by mowa o tym jak chrześcijanie traktowali innych. W niektórych przypadkach to rozgrzebywanie przeszłości jest nam nawet pomocne. Kiedyś czytałem książkę niewierzącego Dianonna Brinkleya pt."W świetle spokoju".Sam był po śmierci klinicznej, był z drugiej strony i widział film ze swojego życia i znalazł w nim bardzo mało tego co nazywamy dobrem. Z czasem podjął pracę jako wolontariusz w hospicjum dla narkomanów i umierających na aids. Chorzy nie chcieli umierać i bali się odejścia bo z religii wiedzieli o czekającym piekle i karach. Dianonn pomagał im rozliczyć się z życiem i znaleźć w nim chociaż jeden jedyny dobry moment bo to wystarcza do spokojnego przejścia i "wpłynięcia" w Miłość jaka czeka na każdego z nas, i nie ma powodu do strachu bo kary i piekło występują tylko w religiach. Przez szukanie w sobie dobra mamy się pozbyć strachu i nabrać pewności,że Światło nas kocha bezwarunkowo za to tylko,że jesteśmy. I taki jest sens przekazu Brinkley'a. Ale doktor tłumaczy to inaczej mówiąc,że naszej przeszłości nie jesteśmy wstanie zmienić, i jest to prawda. Ale prawdą jest też,że kończąc tutaj swoje wcielenie powinniśmy się pozbyć niepotrzebnego strachu, i przyznaję,że sam często robię sobie taki przegląd. Ale nie szukam w nim winnych tylko sprawdzam czy mam więcej plusów czy minusów. Zaczynam też dochodzić do wniosku,że nie tyle jest ważny czyn fizyczny. ile intencje i uczucia jakie mu towarzyszą. I słuchając doktora, który mówi,że powinniśmy się tylko pozbywać negatywnych energii jakimi są mściwość,żal i złość,itd. myślę, że moje domysły idą w dobrym kierunku. Doktor mówi,że dusze stare już to potrafią i nie mają w sobie tej złości, nienawiści,bólu i pretensji, natomiast inkarnujące niedługo mają z tym kłopot i nie potrafią pozbyć się tych niskich wibracji, ale one są jeszcze na zbyt niskim poziomie i dlatego muszą się uczyć. Są jak małe dzieci, które nie rozumieją życia,i doktor porównuje to do naszych żyć w których muszą być dzieci,młodzież,dorośli i starcy, i tak samo jest z duszami bo nie wszystkie są na tym samym poziomie rozwoju.Zrozumiałym więc powinno być dla wszystkich,że nie wszystkie jednocześnie dotrą do Boga,więc nie było i nie będzie jednoczesnego zbawienia wszystkich bez względu na ich poziom rozwoju.Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

1 marca o 08:44

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.Czy powracające sny mogą być oznaką reinkarnacji? Moim zdaniem tak bo nasze ciało astralne jest zawsze "podłączone" do poziomu astralnego, i w czasie każdego snu ciało astralne opuszcza ciało materialne podróżując swobodnie po astralu może mieć dostęp do poziomu kronik Akaszy,więc i do poprzednich wcieleń.A co powie doktor?To co ja nazywam światem astralnym dla doktora jest światem duchowym. i z jego słów rozumiem, że rodzaj snów zależy od poziomu świata astralnego po którym porusza się świadomość w czasie snu. Jedni mają piękne wizje o lataniu, wizje pięknych lekkich światów. A inni ciężkie męczące, ciemne sny pochodzące z niskich przyziemnych obszarów. Teraz przyszło mi na myśl,że być może w czasie snu dusza przenosi się na poziom z którego przyszła i na który wróci, ale nie wiem czy tak jest naprawdę bo nie zawsze mamy piękne sny, i nie zawsze koszmary. Doktor wspomina o świadomym śnieniu w którym możemy kontrolować nasz sen, ale nie będę tego omawiał bo wątek jest skomplikowany i trudny do wytłumaczenia. Ale już doktor mówi, że istnieją sny pokazujące nam poprzednie wcielenia. W niektórych cofamy się w czasie na swojsko wyglądającą wieś, lub do okresu średnoiwiecza. Możliwe są też sny z ostatnich wojen w których braliśmy udział i przyznaję,że takie sny mam często.Doktor mówi,że treść snów jest zależna od stopnia przerobienia zadanych zadań w poprzednich wcieleniach i opowiada ciekawą historię młodej dziewczyny, króra stale czuje na ręce czyjś mocny uścisk. Poddana transowi nie potrafi w tym wcieleniu znaleźć przyczyny, ale w poprzednim wcieleniu kiedy umierała tę rękę mocno ściskał jej mąż który nie chciał się zgodzić na jej odejście i została wytworzona energia która się przeniosła w postaci uczucia uścisku, co wcale nie oznacza,że dusza jej męża z poprzedniego wcielenia jest stale przy tej kobiecie. Przy niej pozostał tylko zapis energetyczny uścisku.Dlatego tak ważne jest w jaki sposób umieramy i jakie przy tym powstają energie. W naszej kulturze płacz,smtek i żal są wręcz obowiązkowe. Młoda wdowa nie ułoży sobie życia bo przecież "bogobojni" zaraz ją wezmą na języki, albo wierzy,że powinna być wierna mężowi który już nie żyje od kilku lat bo przecież ślubowała.Dla mnie jest to kompletne nieporozumienie bo moja przysięga działa tylko do mojej śmierci i ani godziny dłużej.Po moim odejściu żona niech żyje swoim życiem i nie ogląda się za mną bo nasza przysięga wygasa z chwilą odejścia jednego z nas. Doktor również mówi,że nie powinniśmy na siłę zatrzymywać duszy tylko pomodlić się żeby spokojnie przeszła do Światła.Poprosić księdza o ostatnie namaszczenie i skierowanie duszy do Boga.Odchodzący nie powinni widzieć, a nawet wyczuwać naszego żalu i smutku bo duszę zatrzymują uczucia, i co ciekawe, w badaniach dr Newtona przewijał się też wątek w którym odchodzący nie chcą naszego smutku i płaczu. Mówię o tym od dawna i często przytaczam słowa Jezusa który każe nam się odciąć "mieczem" od tego świata w chwili naszego odejścia. Ja zawsze je wiązałem z przyczyną powrotu duszy z powodu niewygaszonych uczuć, ale najprawdopodobniej jest jeszcze gorzej jak sądziłem. Nasz żal i płacz mogą zatrzymać duszę w strefie przyziemnej i uniemożliwią jej wzniesienie się na wyższe poziomy.W takiej chwili nam jest potrzebne wyciszenie i nieprzeciwstawianie się woli Boga, bo przecież to nie my jesteśmy właścicielami naszego życia.Rządzi nim prawo karmy.W tej chwili doktor mówi bardzo ciekawy pogląd,że stale jesteśmy obecni w świecie duchowym co jest całkowicie zgodne ze słowami Grzegorza Sławickiego, który na uproszczonych rysunkach pokazywał jakie ciało energetyczne jest na stałe połączone z odpowiednim poziomem częstotliwości poziomów astralnych. Jezus uprościł to już maksymalnie mówiąc po prostu, że Królestwo jest w nas.I na tym w zasadzie doktor kończy rozmowę o reinkarnacji komentując,że nie powinniśmy tego zjawiska rozumieć jako system kar i nagród. Według doktora sami powinniśmy rozmyślać nad tym jak chcemy zmienić swoje życie i dążyć do tego. Nie iść"pod prąd" ale uczciwie odgrywać swoje aktualne życia i zapomnieć o minionych wcieleniach bo już te role mamy za sobą.Rozwijać w sobie pewność siebie i chęć zmian, czyli znowu mamy to samo o czym mówiła Danuta Lenarczyk.A ze swojej strony mogę dodać,że najważniejsze jest poznanie samego siebie i postanowienie zmiany życia bo inaczej dostaniemy to co mamy. A ja już nie mam ochoty powtarzać tego samego i planuję kolejne wcielenie bo wiem,że będzie.Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

Wysłano

Miłego dnia Andrzeju , bez przerwy płaczę , to straszne co sie dzieje Ta wojna rozniesie się na cały świat .. 😭

Wysłano

Andrzeju jak można zaplanowac kolejne wcielenie teraz , to chyba niemożliwe .. 🙂 człowiek stara sie ale sam wiesz jak to wychodzi ,choćbysmy nic złego nie robili to wkurzamy się na cos bez przerwy , złoscimy się na kazde zło które się wokół nas dzieje ..a to tez jest złe ..ideałów nie ma choć nalezy do nich dążyć ,

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
MAM NADZIEJĘ,ŻE NIE. JUŻ ORGANIZUJĄ SIĘ NA ŚWIECIE OCHOTNICYKTÓRZY CHCĄ WSPOMAGAĆ UKRAINĘ W WALKACH.

Wysłano

Wiem ze sa ,ale rosja już manewruje busikamiz bronia jądrową , wczoraj w nocy ,latały samoloty nad Cieszynem , Z czech do Polski i z Polski do czech non stop , Rosja chce użyć wojsk z Białorusi a to dobrze utrzymana armia ..

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Tak Aniu reinkarnacja nie jest taka prosta jak religia w której wystarczy wierzyć w te sprzeczne dogmaty. Trzeba naprawdę się pilnować i wybierać tylko miłość. Przecież Jezus uczył."Bądźcie tacy jak Ojciec" Ale czy my to umiemy?SAma widzisz że nie.Więc bajka o zbawieniu wszystkich przez Jezusa jest tylko bajką

Wysłano

😘😘😘

Wysłano

Masz rację ... Jezus zbawia wybranych nie wszystkich ,bo czy zbawi takiego Putina ...

1 marca o 10:16

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Codziennie rano dzwonię do mamy żeby obgadać codzienne sprawy,więc musiałem wyjść z fejsa Jezus wyprowadzał z tego świata tylko wskazanych przez Ojca i mówi o tym ewangelia Jana, reszta niestety musi pozostać w strefie działania energii którą nazywamy Szatanem i dla nich zostało stworzone Prawo Przyczyny i Skutku. Nawet jeśli Putin by uniknął ziemskiej sprawiedliwości to nie uniknie sprawiedliwej zapłaty bo sam swoim życiem stworzył kopię swojego życia na poziomie kwantowym Akaszy, i z tego zapisu to Prawo stworzy dla niego kolejne wcielenie. Do Ojca zostanie odprowadzony dopiero wtedy jak pozbędzie agresji, nauczy się miłości i przestanie ten świat uważać za jedyną wartość, bo Jezus wyraźnie nakazywał się odciąć od materialnego świata,który jest strefą wpływów Szatana. Powiem Tobie jeszcze,że modląc się o sprawy związane z tym światem, modlisz się właśnie do Szatana i Jezus wyraźnie mówił,że «Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego»” (Łk 9,57-62, Mt 8,19-22). Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową (Mt 10,34n). Te słowa Jezusa świadczą o tym że mamy się odciąć od tego świata, bo jeśli dusza tego nie zrobi, to będzie musiała wrócić tam gdzie pozostawiła swoje uczucia. "19Nie skarbcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza psuje, i gdzie złodzieje podkopywują i kradną; 20Ale sobie skarbcie skarby w niebie, gdzie ani mól ani rdza psuje, i gdzie złodzieje nie podkopywują, ani kradną. 21Albowiem gdzie jest skarb wasz, tam jest i serce wasze.!!!" Mateusza.(19,20,21) A więc jeśli ktoś chce do Boga to nie powinien chcieć do świata materialnego i tego co w nim mamy. Nie powinniśmy się zwracać w stronę rytuałów,świątyń, ołtarzy i pieniędzy, ale w stronę światów wewnętrznych, czyli w stronę Królestwa do którego każdy musi dojść sam i dojdzie jeśli bardzo chce.Trzeba jednak zadać sobie pytanie czego my tak naprawdę chcemy.Świata materialnego, domeny Szatana,który Jezus nazywał "mamoną" czy Boga? Bo jedno z drugim nie ma nic wspólnego i wielbiąc materialny świat nie trafimy do Boga, tylko z powrotem w materialne życie. „Nie możecie służyć Bogu i mamonie” (Łk 16, 13)!!!! Jezus mówi wyraźnie,że musimy wybrać.Albo chcemy być w świecie mamony, albo chcemy iść do Boga. Innych możliwości NIE MA!!!! Niestety sami księża pokazują gdzie mają nauki tego, którego uważają za Boga Ale czy będzie Putina zbawiał Jezus? Bardzo w to wątpię bo czas Jezusa już minął. Ale na pewno będzie to kolejny Chrystus

1 marca o 10:34

Wysłano

Dziękuję ... 🙂 za rozjasnienie moich watpliwości co do Putina ,,, 🙂 a przypowieść o wdowie raczej mnie nie dotyczy .. 🙂 bycie samej to mój wybór i nic tu nie ma do tego Ryszard ... 🙂

1 marca o 11:00

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Twój wybór? Tak Ci się wydaje. To wybór Prawa Karmy bo to ono wpływa na Twoje mysli i decyduje o Twoim życiu

1 marca o 11:25

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Aniu w odcinku chodzi o to,że nasz obowiązkowy okres żałoby,żalu,płaczu i smutku szkodzi duszy osoby która odeszła z tego świata bo zatrzymuje ją w strefie przyziemnej i zmusi do powrotu do materialnego świata. Jezus też mówił,że przyszedł skłócić matkę z córką i ojca z synem właśnie po to żeby tych żali i płaczu nie było, bo zatrzymujemy się wzajemnie w tej strefie.

2 marca o 08:51

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.Doktor mówi ciekawą rzecz. Bóg jest taką samą energią jaką jest nasza dusza, i nikt nas nie rozlicza po śmierci bo robimy to sami, a ja przyznaję,że utrzymuję ten pogląd od dawna. Nie ma inkarnacji wstecznej jak utrzymują katoliccy komentatorzy. Tylko zaczynamy od najniższych poziomów materii, następnie przechodzimy przez resztę poziomów wcielając się w prymitywne organizmy, poprzez formy coraz bardziej rozwinięte aż do poziomu człowieka. Taki sam pogląd znamy ze słów Santi Dewi którą zawróciła z zaświatów miłość do męża. " Człowiek powinien zrozumieć, że otaczają go miliardy istot. Życie jest w kamieniu, w ziemi, w roślinie. Jest to pewien rodzaj drzemki, półsnu. Nieświadome życie, związana energia. Kamień nie wie, co robi – może jedynie ulegać pewnym przeobrażeniom. Roślina zaczyna bardzo, bardzo mgliście pojmować. Zwierzę pojmuje bez możliwości zrozumienia związków. Człowiek rozumie, zdaje sobie sprawę ze związków i może na nie wpływać. Potrafi myśleć, zadawać pytania i udzielać na nie odpowiedzi. Wciąż jednak nie rozumie własnej jaźni, istoty swojego istnienia. Ludzie zachodu zagubili się w pogoni za pieniędzmi, za które chcą kupić szczęście i miłość. Chcą za wszystko płacić nie wiedząc, że raj noszą w sobie. Odrzucają duchowość z pogardą i obojętnością. Jest to bardzo smutne i godne ubolewania...." Czy z drugiej strony nie spotkamy pięknych światów? Doktor mówi, że nie. One są tylko naszymi życzeniami. A ja myślę, że należą do formy naszych przekonań. Bruce moen mówił,że przenosimy się razem z przekonaniami więc wyciągam wniosek,że jedni przekonani o istnieniu piekła natrafiają na nie. A przekonani o istnieniu pięknych ukwieconych łąk natrafiają właśnie na nie. Doktor mówi kolejną ciekawą rzecz o której kiedyś czytałem. W wieczne życie świadomości i reinkarnację uwierzył dopiero na podstawie opowiadań swoich pacjentów. Z tego co wiem nie jest jedynym który nie wierzył w fenomen wiecznego życia duszy. Tak samo reagował dr Michael Newton zanim przypadkowo nie odkrył u pacjentów poprzednich wcieleń. To samo dotyczy też innych badaczy jak np. holenderskiego kardiologa Pim van Lomella.Zresztą nawet Robert Monroe myślał,że zwariował kiedy odkrył w sobie zdolność do badania światów astralnych. Ludzie opowiadają o swoich przeżyciach, i chociaż są do siebie podobne, to nie są takie same.Większość, tak jak ja, widzi czarny tunel. Ale to nie jest "norma". Możemy ten sam tunel widzieć jako rozświetlony światłem i osobiście spotkałem jedną osobę, która doświadczyła takiego przeżycia. U innych świat materialny się rozpływa i pojawia w to miejsce świat astralny. Czy jest to tylko nasza forma życzeniowa? Do tego nie jestem przekonany bo ludzie opowiadają o spotkaniach osób o których śmierci nie wiedzieli.Niewidomi od urodzenia widzą, a głusi słyszą, więc trudno mówić o formie życzeniowej. I pod koniec filmu pada pytanie czy Bóg ma cokolwiek wspólnego z religiami? Ja w to od dawna nie wierzę, i jak słychać doktor w taką teorię również nie wierzy. Z ewangelii Mateusza wynika jasno,że Jezus tradycje religijne nazywał fałszywymi roślinami nie posadzonymi przez Ojca. Czy więc religie które nas kierują w stronę materialnego świata mogą być drogą do Boga? Moim zdaniem nie! Drogą do Boga jest rozwój duchowy i nauka miłości i osiąganie coraz wyższego poziomu wibracji i w końcu oderwanie świadomości od materialnego poziomu,który jest dla duszy potępieniem.Katolicy twierdzą,że Bóg jest objawianiem i objawił się Mojżeszowi w płonącym krzaku.Gadający krzak? Jakoś zawsze było mi trudno w to uwierzyć, tak samo jak w objawienia na słupach dymu i ognia. Uważam,tak samo jak doktor, że Bóg jest Energią Wszechświata która ożywia wszystkie ciała i jest w każdym z nas. Nie wisi na krzyżu i nie pozuje do obrazów. Myślę, że Mojżesz doznał mistycznego objawienia i zobaczył Światło wewnętrzne swojej świadomości, a Ojcowie którzy opisali ten fakt wymyślili historię z gadającym krzakiem i wszystkie te słupy dymów i ogni wzorując się na mitach Sumeru.W Starym Testamencie duchowość sprowadzono do wzajemnych mordów i walki o "ziemie obiecane".Autorzy tych ksiąg sprowadzili wszystko do formy materialnej i wojen o zdobycie ziemi,Zapomnieli jedynie o zakazie zabijania. Nowy Testament potraktowano podobnie i również ukierunkowano na czczenie materialnego ciała Jezusa,Boga zamkniętego w opłatku.rytuały,dogmaty i sakramenty co z duchowością nie ma nic wspólnego.I w zasadzie z tą myślą mogę zakończyć tę ciekawą rozmowę z doktorem Kaczorowskim.Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

3 marca o 08:49

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie. Omówionego materiału filmowego nie znajdziemy już w internecie bo ktoś od długiego już czasu usuwa materiały o działaniu reinkarnacji, podobnie jak z mojego profilu na facebooku zostały usunięte moje artykuły. Facebook argumentował to tym,że są niezgodne z ogólnie przyjętymi standardani społecznymi, czyli jak rozumiem, chodzi o religię jaką wyznaje większość. Ale dzięki takiej postawie ta większość nigdy się nie dowie,że istnieje coś takiego jak poziom kwantowy Akaszy,który sami zapisujemy swoim życiem i tam są utrwalone nasze myśli,wypowiedziane słowa,uczucia i intencje jakimi się kierowaliśmy,oraz skutki jakie wywołaliśmy swoim zachowaniem. Czyli mówiąc inaczej, Akasza to stworzona przez nas energetyczna kopia naszego życia, i to ona będzie podstawą dla Prawa Przyczyny i Skutku do stworzenia dla każdego kolejnej wersji życia w materialnym świecie. Wielu jednak w to nie wierzy bo są nauczeni,że mamy tylko jedno życie i więcej nie będzie bo Jezus swoją śmiercią odkupił wszystkie grzechy i zbawił wszystkich już 2000 lat temu.Dlaczego,więc rodzimy się w świecie materialnym, a nie przy Bogu?Dlaczego,więc w religii, dla już zbawionych istnieje czyściec? Dlaczego musimy się spowiadać, skoro Jezus odkupił wszystkie grzechy?Naprawdę wierzymy,że w czasie naszej spowiedzi ksiądz kropidłem wymiecie poziom Akaszy i wyczyści naszą kopię życia? Dzięki Bogu to tak nie działa, twórcy wielu wersji w imię własnych interesów zapomnieli o mistycznej odwiecznej wiedzy nakazującej nam jedynie miłość.Zaczęli zwalczać sę wzajemnie i nakazują wiernym walki o wymyślone wersje wiary co powoduje nieskończone narastanie ujemnych długów karmicznych. Moim zdaniem gdyby ludzie uwierzyli w reinkarnację, a nie w religijne bajki, to świat byłby sprawiedliwszy bo każdy by zdawał sobie sprawę, że za każdy niegodny czyn odebrałby zapłatę w podobnej postaci jak sam komuś zafundował.Czy wtedy mieli byśmy do czynienia z gwałtami na dzieciach? Wątpię bo każdy by wiedział, że doświadczy tego na własnej osobie i zaboli rozerwane przyrodzenie. Czy dla zdobycia majątku człowiek zamordował by innego człowieka?Myślę, że nikt by się nie odważył bo każdy by wiedział, ze w kolejnym wcieleniu dostanie życie ofiary. Nikt by nie kradł i nie znęcał się nad słabszymi i bezbronnymi,bo poczeka na nas nasze zachowanie. Tylko, że my wystąpimy w roli okradanego, słabszego i bezbronnego. Nikt by nie skazywał zwierząt na głodową śmierć z powodu wyjazdu na urlop.Bo wiedziałby, że czeka na niego to samo co dał. Już na przeglądzie z życia zobaczy jak smakuje śmierć z głodu którą sam zafundował zwierzęciu. Nie byłoby nawet potrzeby utrzymywania armii, bo nie byłoby agresji na świecie i nikt by nikogo nie zabijał, a świat przypominał by taki, o jaki się ludzie modlą. "Jak postępowałeś, tak postąpię z tobą. Odpłata za twoje postępki spadnie na twoją głowę." (Księga Abdiasza 1, 15)Dzięki Bogu Prawo Przyczyny i Skutku to nieodłączny element reinkarnacji. To idealnie sprawiedliwe,bezuczuciowe prawo, które zwraca nam to co sami daliśmy, i nie na darmo potocznie się mówi,że karma wraca.Jednak jeśli chcemy być zgodni z religią i stworzoną przez teologów Tradycją to możemy stwierdzić,że Jezus okłamał wszystkich bo uczył herezji i sam był heretykiem bo tak wynika z dzisiejszego stanowiska Kościoła Katolickiego. Nie istnieje wieczne potępienie w piekielnej wersji jaką wymyślili Ojcowie Kościoła, ale nie istnieje też wieczne niebo z wiecznym patrzeniem w twarz Boga. Dusze po "zakreśleniu pełnego okręgu" rozpoczną od nowa cykl od którego nie potrafią się oderwać, i wracają ściągane swoimi pragnieniami i zachowaniami bo produkujemy więcej karmy jak jesteśmy wstanie spłacić jednym życiem. Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

3 marca o 11:51

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Pytasz czy Putin będzie zbawiony? Na pewno kiedyś trafi do Boga, ale przed nim jeszcze daleka droga. Podobnie jak wszystkich agresorów,którzy nie nauczyli się miłości. Nie masz TV, więc pewnie nie widziałaś jak pojazd opancerzony staranował jadący ulicą samochód osobowy. Każdy Aniu sam tworzy kopię swojego życia na poziomie kwantowym Akaszy, którym posłuży się prawo przyczyny i skutku. Jeśli czytałaś kiedyś badania dr Newtona to powinnaś wiedzieć,że dusze teraźniejszych agresorów mogą bardzo szybko zostać skierowane do ponownych wcieleń i urodzić jako ukraińskie dzieci żeby doświadczyć tego co same zrobiły. Właśnie to Prawo zaplanuje nasze życia w głównych kierunkach i ustali czego mamy doświadczyć. Dlatego w naszych życiach nic nie dzieje się przypadkiem, a my żyjemy w złudzeniu,że sami decydujemy o swoim życiu.Nasza wolna wola została ograniczona tylko do możliwości odróżnienia dobra od zła, co w religii jest grzechem pierworodnym. Ale my powinniśmy wybierać tylko dobro i wystrzegać się agresji. Wiesz? Od lat się zastanawiam dlaczego związałem swoje życie z niby przypadkowo spotkaną dziewczyną? Znałem przecież wiele innych, bardziej miłych i sympatyczniejszych. Przypadek? Myślę,że nie i musiałem doświadczyć życia z chorą psychicznie osobą, która wymagała opieki tak samo jak dzieci, którymi opiekowałem się od ich pierwszego dnia w domu. Widocznie takie życie zaplanowało dla mnie Prawo i zrobiło to na podstawie poprzedniego zapisu na poziomie kwantowym Akaszy. Pozdrawiam i zdrowia życzę.

4 marca o 08:43

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.W wiecznym cyklu życia najpierw trzeba spłacić stare długi karmiczne,żeby zrównoważyć naruszoną energię i bardzo ważne jest, aby mieć świadomość właściwego kierunku, z jaką intencją działamy i jakie to może dać skutki, nie tylko na krótką metę w naszym teraźniejszym życiu,ale koniecznie powinniśmy pamiętać o prawie przyczyny i skutku i o tym,że obecnym zachowaniem budujemy dla siebie następne życie. Właściwa droga i właściwa zaradność życiowa to przede wszystkim rozumienie, jaką karmę się produkuje i naszym celem życiowym jest robienie dobrej karmy, bo nigdy nie wiemy ile mamy minusów i ile plusów, więc najrozsądniej byłoby maksymalnie stłumić zbyt wybujałe EGO,pozbyć się złości, nienawiści, chęci zemsty,rasizmu,chorobliwej zazdrości i dawać z siebie tylko to co sami chcielibyśmy dostać, bo zdaje się,że zawsze stwarzamy więcej negatywnej karmy jak pozytywnej. Zapytajmy jednak mądrzejszych jak to jest z tym zabijaniem. REINKARNACJA 9 - NIE ZABIJAJ! https://youtu.be/R7tHuZ1HqCY Film zaczyna się od informacji,że w nauce o reinkarnacji wielką rolę odgrywa zakaz zabijania i ten sam zakaz obowiązuje w religiach. Czy różnią się w interpretacjach? Autor mówi,że to zależy od stopnia duchowości religii i od tego w jakim kierunku prowadzi nas religia, oraz do jakiego stopnia wierni przestrzegają zaleceń swojego wyznania. Autor cytuje Jezusa."Albowiem wszystko życie jest darem Boga, zaś tego co dane zostało przez Boga niechaj człowiek nie waży się zabrać". I po tych słowach przechodzimy do okrutnej rzeczywistości i pytania.Kto przelał w czasie trwania przez 2000 lat chrześcijaństwa najwięcej krwi? ((Opisywałem kiedyś mordy Świętej Inkwizycji która zabijała miliony ludzi, paliła kobiety które uznała za czarownice wraz z towarzyszącymi im kotami, kogutami, ptakami i poparłem je odpowiednimi tematycznie filmami. Opisywałem również rozprzestrzenianie się tej "dobrej nowiny" na cały świat i wszędzie gdzie postawili swoją stopę towarzyszył im ogień,śmierć i płacz. O krucjatach i wojnach religijnych prowadzonych w imię Boga nawet szkoda wspominać, chociaż odebrały życie milionom ludzi i zwierząt.Zresztą co roku mordujemy miliony zwierząt żeby uczcić symboliczną datę narodzin tego, który zabraniał zabijania.Ale nie zapominajmy,że ludzie mordują nie tylko z przyczyn religijnych.)) A o czym opowie nam autor?Omija ten wątek. Ale mówi inną ciekawą rzecz,że bez wytłumaczenia dokładnie dlaczego nie wolno zabijać ludzie i tak zabijają bo nikt nie ma pojęcia o skutkach jakie poniesie.Czyli nawet jeśli przestrzegamy tego zakazu to nasze posłuszeństwo nie jest świadome. W Kazaniu na Górze Jezus wyraźnie mówi, że nie wolno nam się nawet gniewać na brata, bo zwykły gniew, irytacja i podniesienie ręki na inną osobę jest formą agresji i blisko "spokrewnione" z zabijaniem. ((Czy wszyscy chrześcijanie są tak naprawdę pokojowo nastawieni? Czytając komentarze na FB wiem,że nie. Ludzie najchętniej widzieli by przeciwników politycznych w więzieniach lub na szubienicy i zdają się nie mieć pojęcia o naukach tego,którego uważają za Boga. Autor twierdzi,że nawet posiadanie jakiejkolwiek broni jest przestępstwem bo prędzej lub później może być użyta. Kiedyś czytałem jedną relację z doświadczenia śmierci klinicznej, której bohater również twierdził,że wszyscy którzy mają w życiu do czynienia z bronią są w zaświatach traktowani inaczej jak reszta.)) Mistyczne rozumienie zakazu zabijania jest o wiele szersze jak religijne "Nie zabijaj". Mistycyzm zakłada,że wszystkie organizmy ożywia ta sama boska energia, i każda istota posiada taką samą duszę i jest naszym bratem lub siostrą, bez względu na to w jakim ciele występuje, i nie wiemy czy zgodnie ze swoim planem karmicznym ta dusza nie zostanie w kolejnym wcieleniu członkiem naszej rodziny. (( Kto wie czy z tego poglądu nie wziął się pogląd,że możemy się wcielać w ciała zwierząt lub roślin czego tak się boją chrześcijanie. Ja takie poglądy zaliczam do zniekształceń bo te niskie zwierzęce poziomy świadomości mamy już dawno za sobą, a dusza w swoim rozwoju idzie zawsze w górę świadomości, a przynajmniej powinna. Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski”.(Mt 5, 38-48) .Ale czy my chociaż się staramy?Życie pokazuje,że nie.))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

4 marca o 09:20

Wysłano

❤ Dobrego Dnia Andrzju , nie mogę spac po nocach ,to naprawdę wszystko jest okropne dziś w nocyrosjanie ostrzelali i zajeli elektrownię jądrową , a niemcy się zbroją na potęgę ,,,dbaj o siebie i o wszystkich o których możesz .. 🙂 ❤ NIECH CI BÓG BŁOGOSŁAWI

4 marca o 13:22

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Słyszałem o elektrowni. Stacja RMF FM co pół godziny podaje komunikaty. Nie tylko Niemcy się zbroją, my też. Wczoraj Polsat pokazał wystąpienie J.Kaczyńskiego, który zapowiadał nasze zbrojenia i będziemy na to zaciągać kolejne kredyty. Pomyśl Aniu,że gdyby ludzie wiedzieli o reinkarnacji to nie było by takiej potrzeby i pieniądze można by wydać na leczenie na przykład chorych, a nie na zbrojenia żeby odstraszyć agresora. Trzymaj się i zdrówka życzę

4 marca o 17:30

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Wiesz Aniu? w Wydarzeniach o 15.50 Polsat podał szokującą informację w którą ciężko uwierzyć. Na granicę przyjeżdżają prywatnymi samochodami Polacy i proponują podwiezienie uciekinierom. W połowie drogi zatrzymują samochód i żądają po 1000 zł od osoby. Młode i ładne kobiety mogą zapłacić w naturze. Wyobrażasz sobie?Szok!!! Dzięki Bogu kopię z naszych żyć tworzy Akasza, więc wszyscy odbiorą swoją "nagrodę", o czym tak często mówił Jezus

4 marca o 22:46

Andrzej przekazał(a) dalej obraz

Andrzej Dąbrowski

5 marca o 08:50

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie. Piotr mówi to samo co dr Kaczorowski,że kto już znajdzie się na poziomie człowieka powinien tylko iść do przodu, a ja myślę,że jeśli się nie sprawdza na ludzkim to mamy "poziomy poprawkowe" o których mówił Bruce Moen, natomiast z badań dr Newtona wynikało,że energia duszy przesiąkniętej materialnym złem może być podzielona i wymieszana w odpowiednich proporcjach z energią nieuszkodzoną i taka "mieszanka" jako całość jest stosunkowo szybko kierowana w kolejne wcielenia żeby odczuć skutki własnego działania. Jak więc rozumieć "NIE ZABIJAJ"? Autor mówi,że dosłownie!!! Bez interpretacji teologicznych i zniekształceń religijnych.Bo to co różni ludzi to właśnie interpretacje religijne.Dosłowny zakaz zabijania sprawia,że człowiek tłumi w sobie chęć zabijania, która jeszcze w nim istnieje jako swego rodzaju "spadek" po wcieleniach w ciałach zwierzęcych. Autor twierdzi,że dusza dlatego osiągnęła poziom ludzki bo siła zarządzająca prawem karmy uznała,że jej minusy i plusy karmiczne zostały zrównoważone i dusza otrzymuje szansę na przyśpieszenie ewolucji świadomości, która do tego czasu przebiegała bardzo wolno w niższych formach życia. Jednak poziom ludzki wiąże się z wyższym programem umysłowym i umiejętnością rozróżniania dobrego zachowania od złego. Dusza w ciele człowieka nie powinna już kierować się prymitywnym instynktem ale kierować się inteligencją którą otrzymała razem z ludzkim ciałem.A to zobowiązuje do panowania nad swoimi myślami, zachowaniami i umiejętnością dokonywania właściwych wyborów. ((W religii mamy bajkę o zerwaniu owocu z drzewa dobrego i złego i jest to potraktowane jako dziedziczony grzech.Ale czy umiejętność odróżniania dobra od zła może być grzechem? Sami oceńmy czy rzeczywiście umiemy korzystać z tej inteligencji, bo moim zdaniem jest to nadal rzadka umiejętność.)) W filmie pada pytanie o obronę konieczną. Czy jest dozwolona? Autor za przykład podaje agresywny napad na kraj w którym mieszkamy lub opanowanie naszego domu przez insekty, lub plagę gryzoni. Ja w mojej piwnicy wysypuję trutkę i padło ich aż 6. Czy to źle? Moim zdaniem dobrze zrobiłem Autor mówi,że patrząc z naszego ludzkiego poziomu powinniśmy bronić naszego domu i kraju. Ale podaje też punkt widzenia ze strony cyklu reinkarnacji. Z punktu widzenia reinkarnacji wszystko w czym bierzemy udział jest ustalone od początku przez prawo karmy i jeśli naszemu krajowi jest przypisana niewola to i tak w nią popadnie niezależnie od naszych wysiłków i modlitw.Czyli znowu wracamy do scenariusza z odgrywaniem przypisanych naszym życiom ról. Komu jest przypisana rola ofiary, ten musi ją odegrać. Tak samo jak agresor odgrywa swoją rolę.A nasza wolna wola? Zdaje się,że to tylko kolejny mit bo nasze życie w głównych kierunkach zostało ustalone jeszcze przed naszym narodzeniem. Nam pozostaje jedynie wybrać takie zachowanie żeby nikt nie cierpiał z naszego powodu. Pamiętajmy jednak o wcześniejszych historiach które podawałem jako przykładowe. Faszystka z przykładu dr Kaczorowskiego za zabijanie, z którego była dumna, nie została przyjaźnie przyjęta w świecie astralnym i nie dostała żadnego wyboru w kolejnym wcieleniu. A w innej relacji kobieta za zabicie jednego wroga na wojnie twierdziła,że otrzymała ciężkie wcielenie, chociaż jak sama przyznała nie chciała zabić i zmusiła ją do tego czynu sytuacja. Jak to więc jest? Zdaje się,że możemy uniknąć takich sytuacji rozwiązując wszystkie problemy na drodze pokojowej, i po to mamy wolną wolę żeby wybrać pokojowe rozwiązanie, i tylko takie. Autor mówi,że jeśli zgadzamy się jako naród na agresywną politykę naszych reprezentantów i działanie prowokacyjne wobec innych bierzemy w ten sposób część karmicznej odpowiedzialności za zaistniałą sytuacje. Ale co się dzieje w przypadku kiedy nie zgadzamy się z przyjmowaną agresywną polityką? Czy wtedy również zostajemy obarczeni częściową odpowiedzialnością? Na tak postawione pytanie już nie znajduję w tym wykładzie odpowiedzi, oprę się więc na własnych domysłach.Tworzenie się karmy zdaje się zależeć od naszych chęci,poglądów, intencji i naszej reakcji na relacje z innymi. Ale przede wszystkim trzeba pozbyć się agresji,żeby nie tworzyć negatywnej karmy. W badaniach dr Newtona kiedyś znalazłem fragment mówiący o tym,że każdy zły czyn jest wnikliwie rozpatrywany i ktoś kto czerpał przyjemność z krzywdzenia innych jest od razu kierowany w kolejne wcielenie,ale w środowisko swoich ofiar, żeby odczuć na sobie własne działanie. Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

6 marca o 08:49

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.W badaniach dr Newtona była mowa o tym,że każdy zły czyn jest wnikliwie rozpatrywany i ktoś kto czerpał przyjemność z krzywdzenia innych jest od razu kierowany w kolejne wcielenie,ale w środowisko swoich ofiar, żeby odczuć na sobie własne działanie.Myślę,że dusza w takim przypadku nie dostaje żadnego wyboru i żeby ratować swój rozwój zgadza się na takie wcielenie. Ale zdaje się,że mam odpowiedź na moje pytanie. "Co się dzieje w przypadku kiedy nie zgadzamy się z przyjmowaną agresywną polityką? Czy wtedy również zostajemy obarczeni częściową odpowiedzialnością?" Wydarzenia o zasięgu krajowym są poza naszym zasięgiem i często nie mamy na nie wpływu, ale tylko od nas zależy jak na nie zareagujemy i w jaki sposób je przeżyjemy, a od naszej reakcji zależy rodzaj karmy jaką zapisujemy na przyszłość. Powinniśmy w naszych wyborach zawsze korzystać z inteligencji i zawsze wybierać dobro, a więc rozwiązania bez konfliktowe, a jeśli to niemożliwe to przynajmniej wybrać mniejsze zło. Czy właśnie tego nie zalecał Jezus zakazujący nam uczucia gniewu i nakazujący ugodowość? A co w przypadku jak spotkamy nieprzyjaźnie nastawioną do nas osobę? Omijać z daleka żeby nie powodować konfliktu. A jeśli nie możemy tego zrobić to nie powinniśmy odpowiadać na zaczepki, bo to jest powodem powstawania zobowiązań karmicznych. Nie spotykamy nikogo przypadkiem i możemy być pewni, że osoby z którymi mamy kontakt miały też kontakt z nami w minionych wcieleniach. Jeśli zachowują się w stosunku do nas w sposób nieprzyjemny, to możemy być pewni,że tak samo zachowywaliśmy się kiedyś w stosunku do nich, i jeśli nie będziemy odpowiadali na zaczepki to dług jaki kiedyś wywołaliśmy szybciej się wyzeruje.Jeśli odpowiemy agresją to spowodujemy powstanie kolejnych zobowiązać które będziemy musieli wyrównać w kolejnym wcieleniu. Według autora praktycznym aspektem przestrzegania zasady nieagresji jest przestrzeganie wegetarianizmu, jednak pomimo wyraźnego zakazu zabijania,czego nauczał Jezus, większość chrześcijan to mięsożercy. ((Niestety większość wiernych Kościoła Katolickiego nie kojarzy zakazu zabijania z Dekalogu i Kazania na Górze z zakazem zabijania zwierząt, bo religia im wmówiła,że one nie mają duszy, więc nie są uprawnione do zbawienia, a poza tym w ewangeliach Jezus sam jadł ryby i baranki. Dopisano więc te ryby do menu Jezusa i inne odpowiednie "Słowa Boże" w których Bóg z nieba przysyła głodnemu Piotrowi bydło i ptactwo i zachęca do zabicia i zjedzenia.Kiedyś cytowałem Dzieje 10:9b-16, BW, więc cytatem nie będę już zajmował miejsca.)) Ale jak mówi autor w ten sposób wczesny Kościół pogrzebał ideę i przesłanie Jezusa zachęcające do nieagresji. Najpierw pod nóż poszły ryby, baranki i inne zwierzęta, w dalszej kolejności zaczęto zabijać innowierców i pogan, a skończono na innych chrześcijanach co doskonale znamy z haniebnej i nędznej historii tej instytucji. Po zlikwidowaniu reinkarnacji chrześcijanie nie wiedzą, że dusza jest kroplą z Oceanu Stwórcy, jest Iskrą z Płomienia Boga. To dusza jest życiem Boga i nie ma znaczenia na jakim etapie rozwoju się znajduje, bo nikomu nie wolno przerywać procesu zbierania doświadczeń. A chrześcijanin nie wie, że zabierając jakiejkolwiek istocie życie występuje przeciwko Bogu bo to On i tylko On jest dawcą uprawnionym do jego odebrania. Z naszego punktu widzenia kara za zabicie zwierzęcia jest prawie żadna i często uchodzi nam to bezkarnie.Pamiętajmy, że Kosmiczna Temida jest ślepa, ale idealnie sprawiedliwa i jej punktu nie ma znaczenia komu odebraliśmy życie, sobie, innemu człowiekowi czy zwierzęciu.Z punktu widzenia reinkarnacji i kosmicznej Temidy nie ma znaczenia komu zabraliśmy życie. Życie jest zawsze życiem. Jest darem od Boga i nie wolno go odbierać żadnej istocie. Znając życie mogę z całą pewnością stwierdzić, że aniołkami nie jesteśmy i nie zmieniamy się, więc w naszej historii nie byliśmy inni. Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

7 marca o 08:42

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie. Obserwując życie mogę z całą pewnością stwierdzić, że aniołkami nie byliśmy,nie jesteśmy i znając wredny ludzki charakter, moźna stwierdzić,że nigdy nie będziemy, a według tego co mówi Piotr pola energetyczne Wszechświata cały czas działają. Każda nasza myśl,każde wypowiedziane słowo i każdy wykonany ruch powoduje powstanie energii którą wysyłamy do przestrzeni Wszechświata.Energii, która zostaje zapisana w Kronikach Akaszy i prawo karmy na pewno "zapłaci" nam jakąś formą cierpienia za nasze zachowanie. W wykładzie Piotra jakoś nie widać zasady "śmierć za śmierć" i gdyby istniała naprawdę to wszyscy umieralibyśmy w dzieciństwie. W mistycyźmie jest mowa o tym, że nie każda istota jest jednakowo świadoma i nie każda odbiera cierpienie w ten sam sposób, i nie każda w równym stopniu boi się śmierci. To prawda, ale prawdą jest też to,że nie wszyscy jedzący mięso dopuszczają się zabicia innego człowieka, a mimo to cierpią za grzech zabijania. Dlaczego? Bo zabijanie tysięcy zwierząt w ciągu średniego życia odpowiada zabiciu wielu setek ludzi. Autor twierdzi, że nawet nie musimy osobiście zabijać bo bierzemy pośrednio udział w zabijaniu kupując w sklepach mięso zabitych zwierząt. Według autora rzeźnik który zabija za pieniądze z których się utrzymuje nie ponosi aż tak wielkiej odpowiedzialności jak my ,którzy mu za to płacimy. I doszliśmy do kolejnego absurdu życia na materialnym poziomie.Samo życie wymaga od nas jedzenia mięsa bo zawiera potrzebne nam składniki,ale jego jedzenie wymaga zabicia zwierzęcia. Dosłownie to błędne koło, bo chcąc żyć powodujemy powstawanie ujemnej karmy. Wracająca dusza nie tylko musi odrabiać wcześniej zaciągnięte długi,ale żeby utrzymać swoje ciało przy życiu obrasta kolejnymi kolejnymi długami. Sama z ciała zrezygnować nie może bo to oznacza przerwanie zobowiązań karmicznych i przerwanie nauki i powstanie kolejnego długu, bo nie jesteśmy w wersji religijnej w której ktoś odkupił nasze wszystkie grzechy. Autor poprzedniego filmu brał pod uwagę tylko zabicie człowieka, nie zwracając uwagi na zabijanie niższych form.Ale mówi o tym aktualny autor, jednak i tu nie spotkałem w tym wykładzie zasady "śmierć za śmierć". Jeśli jednak ujemnie naruszyliśmy naszą równowagę energetyczną to prawdopodobnie "nagrodą" będzie jakaś choroba lub niepełnosprawność.Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

7 marca o 18:52

Wysłano

🙂 no to teraz mam nad czym mysleć... 🙂

Wysłano

7 marca o 21:19

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Dopiero teraz? Spkojnej nocy, ja też już się położyłem bo mam lekkie zawroty w głowie. W końcu trzeba odpocząć. Zdrówka życzę

Wysłano

, miłych snów , bo ja przedwczoraj miałam fatalny i to z wrazeniem ,że na jawie ... 🙂

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
😘

8 marca o 08:45

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.Przyznaję,że po latach odcięcia się od nauk kościelnych i zapoznaniu się z dostępnymi relacjami z doświadczenia śmierci klinicznych, oddzielenia się świadomości od ciała, i relacji osób które pamiętają chociaż szczątkowo poprzednie wcielenie, mój pogląd na ten temat również zaczął się krystalizować. Czy wracająca dusza ma jakikolwiek wpływ na wybór nowego ciała i wersji życia? Z relacji wiem,że częściowo na pewno tak.Zależy to od tego jacy byliśmy w minionym życiu bo "Jak postępowałeś, tak postąpię z tobą. Odpłata za twoje postępki spadnie na twoją głowę."(Księga Abdiasza1,15) W religii katolickiej to Boskie Prawo nie istnieje, chociaż Biblia o nim wspomina. Trzyma nas w materialnym świecie nasze własne zachowanie i badacze różnie nazywają reinkarnację. Jedni dla łatwiejszego jej zrozumienia porównują ją do teatru gdzie przychodzimy odegrać przyznane nam role. Inni porównują do szkoły gdzie mamy zdobyć jak najwyższe wykształcenie. Zobaczymy teraz czego się dowiemy z kolejnego filmu z dr Kaczorowskim. Doktor Kaczorowski w rozmowie o reinkarnacji mówił,że w zasadzie nasze życia się nie zmieniają, i to może być prawda. Kiedyś również spotkałem się z taką opinią, ale już niestety nie pamiętam od kogo. Ale obserwując środowisko w którym żyję jakoś nie widzę żeby większość była szczęśliwa.Raczej jest wprost przeciwnie.Łączymy się w pary i najczęściej wygląda to tak,że jedno wypruwa sobie żyły dla związku, a drugie jest zwykłym pasożytem. Czy aby na pewno zgadzamy się na takie wcielenia? Według tego co zapamiętałem, czytając artykuły, mamy do wyboru kolejne życie do przepracowania, ale jest nam proponowane kilka jego wersji i oglądamy je przed wcieleniem.Podobno im cięższe doświadczenia na nas czekają, tym więcej energii ze swojej matrycy dusza powinna zabrać ze sobą w podróż do ciała.Biorąc jej za mało możemy sobie nie poradzić z ciężkim wcieleniem i samowolnie zakończyć kolejny etap nauki przez popełnienie samobójstwa, a to nigdy nie jest z drugiej strony mile widziane. I jeśli nie możemy się zdecydować to przewodnicy nam obiecują szybszy rozwój i odpracowanie karmy, więc w końcu się decydujemy i ziuuu.Problem jedynie w tym,że jako dusze nie czujemy bólu i cierpienia, a czas wcielenia wydaje nam się chwilą."Oczy otwierają " się nam dopiero jak się znajdziemy w tym co wybraliśmy.Wtedy nie pamiętając własnego wyboru zaczynamy dziamgotać na Boga,że dał nam życie z którym nie dajemy sobie rady. I chcę zaznaczyć,że mam na myśli przeciętne życie jakich wiele, pełne kłopotów i trosk dnia codziennego, a nawet często w niesprawnym ciele. Najprawdopodobniej rodzaj przyszłego życia zależy od ilości dobra jakie potrafiliśmy z siebie dać bezinteresownie i od naszego zrozumienia popełnianych błędów, chęci jego zmiany, oraz sposobów w jaki rozwiązaliśmy swoje problemy.Nie powinniśmy też zapominać o działaniu prawa przyczyny i skutku. Czekają przecież na nas "owoce z nasion" które "wysialiśmy", Tak w bardzo wielkim skrócie wygląda moje pojmowanie. Chciałem zaprezentować jeszcze inne spojrzenie na temat prawa przyczyny i skutku. Rozmowę w studio VTV1 prowadzi Michael B. Rachel. ŁĄCZY NAS PRAWO PRZYCZYNY I SKUTKU - dr Andrzej Kaczorowski - 04.10.2017 r. https://youtu.be/6Bh61ABCiXk Od razu na początku pada pytanie, Skoro sami wybieramy sobie wcielenia to dlaczego nie dajemy sobie z nimi rady, i mamy np, samobójstwa?Czy źle wybieramy?Doktor odpowiada znowu na przykładzie szkoły, że wszyscy musimy opanować pewien materiał. Jeśli nie opanowaliśmy materiału z niższych klas to naturalnym procesem są powtórki. A ja z tego rozumiem,że przeszliśmy przez jakies doświadczenie nie rozumiejąc go i nie wyciągneliśmy żadnych wniosków. Dlatego dostajemy te same sytuacje do ponownego przerobienia i możliwe,że nasz dług nie pochodzi z ostatniego wcielenia ale z jeszcze dalszych.O tym samym mówiła Danuta w prezentowanym materiale. Doktor mówi podobnie podając przykład ucznia szkoły średniej który nie opanował w niższych klasach np. materiału matematyki z zakresu ułamków. Czy da sobie radę w wyższych klasach? Nauczyciel musi więc powrócić do materiału którego uczeń nie opanował.Doktor mówi,że kiedyś dusze często wcielały się w rodzinach do których należały, lub organizacjach żeby podtrzymać ziemski dorobek. Teraz podobno jest inaczej i doktor sam mówi,że jego coraz mniej interesuje materialny świat, Chciałby jak najszybciej zakończyć swój proces nauki i dotrzeć co celu. Ale doktor tak rozumie sens i cel wcieleń.Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

Wysłano

miłego dnia Adrzeju i pysznej kawusi . 🙂

9 marca o 08:52

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Dzięki. Wczoraj byłem tak zalatany,że nie miałem czasu nawet jednego zdania napisać. Pozdrawiam i zdrówka życzę

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.(( Czy reszta ludzi ma o tym chociaż mgliste pojęcie,że celem duszy jest nauka żeby uwolnić się od materialnego świata i poza nim żyć wiecznie?Przecież większość nawet nie wie po co żyje. Nie dadzą nic nikomu bezinteresownie i dbają jedynie o siebie.Cały czas docierają do nas informacje o dyskryminacji jednych narodowości przez inne. O oszustach wyłudzających oszczędności od starych ludzi, o morderstwach.Dzieci są w stanie zamordować nawet starych rodziców żeby przejąć ich majątek. Zresztą ludzie się zabijają głównie z powodu pienidzy, lub z zemsty. Niedawno widziałem w inernecie psa wyrzuconego z samochodu który biegł za tym autem nie rozumiejąc co go spotkało i za co? Zmieniamy się na lepsze? Myślę,że tego typu ludzie nawet nie mają pojęcia o współczuciu, kochają tylko siebie, a o Miłości Najwyższej to chyba nawet nie słyszeli. Mnie by sumienie zjadło gdybym tak zrobił, a domyślam się,że ci ludzie spokojnie pójdą do kościoła po komunię i będą pewni oczekującego na nich nieba. Ale w wielu podobnych przypadkach Jezus mówił,że odebrali już swoją nagrodę. A co to jest za nagroda? Z wszystkich zachowanych w Biblii cytatów wynika,że każdy sam odpowiada za swoje czyny i za nie zostanie odpowiednio potraktowany.Dostanie to co dał. "Błogosławieni są odtąd umarli, którzy w Panu umierają. Odpoczną po pracach swoich; uczynki ich bowiem idą za nimi." (Obj. 14, 13) "I osądzeni zostali umarli na podstawie tego, co zgodnie z ich uczynkami było napisane w księgach (...) Byli osądzeni, każdy według uczynków swoich." (Obj. 20, 12-13) Myślę,że jest nią zebranie "owoców z nasion" jakie sami wysiali i powrót do poziomu materialnego po dalszą naukę i zwrot cierpienia które sami wywołali, bo nie ma skutków bez przyczyn i nie ma znaczenia na jakim poziomie jest krzywdzona dusza. Wszystkie są cząstką jednego Boga.)) Doktor zaczyna mówić o karmie, czyli prawie przyczyny i skutku. Każdy nasz czyn jest przyczyną która wywoła w przyszłości jakiś skutek.Jako przykład mówi o przykładowym życiu jakie ja określam jako pasożytujące i życie kosztem innych. Okradamy i oszukujemy żeby tylko "wyjść na swoje", ale według doktora taki cwaniak w ten sposób buduje swoje przyszłe wcielenie. Myślę więc,że to będzie dla niego "nagroda" o której mówił Jezus. Prowadzący stwierdza,że wygląda to tak jakby karma była naszym więzieniem. Potwierdza trafność tego określenia Andrzej Kaczorowski mówiąc,że to prawo trzyma nas blisko Ziemi w zamkniętym kole narodzin i śmierci. Warto przy tym przypomnieć sobie co na ten temat opowiadali Sławicki,Listkiewicz i Monroe. Mówili to samo, tylko każdy z nich używał innych słów i porównań.Doktor tutaj mówi żeby wyrwać się z tego koła musimy być coraz "lżejsi w swojej subtelnej materii", żeby stale wznosić się w górę. Porównując te słowa do innych wymienionych autorów to chodzi o nieustanny rozwój duchowy i maksymalne zmniejszanie ujemnej karmy, czyli długów do odpracowania. A to nie jest łatwe bo wymaga od nas wielu wyrzeczeń i przestrzegania Dekalogu. Czyli mówiąc krótko, bycia uczciwym człowiekiem.Doktor mówi, że żyją wśród nas tacy ludzie z wyższych poziomów. Promieniują dobrem i roztaczają wkoło siebie dobrą aurę. Oni niekoniecznie muszą odpracowywać swoją karmę,ale przychodzą żeby pomagać innym, Nie pamiętam już gdzie o takich ludziach słyszałem lub czytałem. Ale dusze z najwyższych poziomów o wysokim poziomie wibracji i świadomości nie są już tak związane z materią jak my, więc mogą wybrać dowolny czas i miejsce wcielenia.Jeśli religia prowadzi nas w stronę materializmu to nie może być mowy o duchowym rozwoju.Duchowość to nie religijność. Tak mówi doktor Kaczorowski i ja ten pogląd podtrzymuję od dawna.To samo twierdził Jezus. „Nie możecie służyć Bogu i mamonie” (Łk 16, 13)!!!!Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

Wysłano

miłego dnia , życzę , tez mnie nie było przez kilka dni 🙂 opiekowałam się sympatyczną starszką w wieku królowej angielskiej 99 lat , 🙂

9 marca o 12:56

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
A ja dopiero wróciłem z zakupów i szykuję obiad

10 marca o 08:46

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.((Moim zdaniem religie są tworem materialnego świata. Posadowione w świecie materii i skierowane na materializm spowalniają nasz rozwój. Np. w chrześcijaństwie nikt nie musi się rozwijać duchowo bo wszyscy wierzą,że nie muszą. Kościół twierdzi,że wszyscy są już zbawieni i tylko Kościół wskazuje wszystkim właściwą drogę. A to zatrzymuje naukę w miejscu.Jeśli już chrześcijanin przyjmie do wiadomości,że reinkarnacja istnieje, to naiwnie myśli,że dotyczy to tylko innowierców i ateistów. Aż nie wiadomo czy się śmiać, czy płakać jak się słyszy tego rodzaju poglądy. Do Boga niestety każdy musi sobie sam wypracować swoją drogę. Nie przez zbiorowe modlitwy które nic nie dają, ale powinniśmy się w sposób jaki zalecał Jezus. Czyli w samotności i ciszy. Jezus przecież wyraźnie o tym mówił.Ale ilu o tym pamięta?)) Doktor również uważa,że nasza osobista modlitwa w samotności lub na łonie natury jest o wiele więcej warta jak zbiorowe modlitwy w kościołach.Wszystko powinno wychodzić z naszego wnętrza dla Boga, a nie dla ludzi na pokaz. ((No tak, ale gdyby wszyscy chcieli słuchać zaleceń Jezusa to biskupów nie byłoby stać na pałace i limuzyny, a księża w parafiach przymierali by głodem. Jasnym więc jest,że muszą wiernych tak oszukiwać żeby oszukani nie wiedzieli,że są oszukiwani.Ale niestety każdy sam musi pracować nad swoją karmą i nikt tego za nas nie zrobi. Modlitwa za kogoś istnieje tylko w Kościele, ale nie u Boga.)) Doktor mówi to samo co kiedyś usłyszałem u Piotra Listkiewicza,że nic nie dzieje się przypadkiem i wszystkie osoby z którymi mamy kontakt nie są przypadkowe.Jedni są do nas przyjaźnie ustosunkowani i chcą nam pomóc, a inni wprost przeciwnie. Na pewno mieliśmy z nimi kontakt w poprzednich wcieleniach i jeśli ktoś jest do nas wrogo nastawiony to najprawdopodobiej tacy właśnie byliśmy dla tej osoby. Jednak i z takimi relacjami powinniśmy sobie poradzić. Nie rozwiązaniami siłowymi,ale tylko spokojnie na drodze dyplomatycznej co pozwoli nam chociaż trochę zmniejszyć dług karmiczny w stosunku do takich osób.W życiu nie ma przypadków bo wszystko odbywa się zgodnie z boskim planem. Z naszej strony możemy przypuszczać nawet,że los jest ślepy i nie widzi naszych potrzeb i nie liczy się z naszymi uczuciami. Doktor opowiada autentyczną historię uczucia pomiędzy dwojgiem młodych ludzi. Oboje pochodzą z jednej wsi, on z biednej rodziny, ona z bogatszej. Kochają się i chcą być razem, ale ich plany karmiczne na razie ich nie połączą.Rodzice dziewczyny nie chcą biedaka dla swojej córki i wysyłają ją do rodziny w Warszawie i swatają ją z bogatym starszym człowiekiem który pije. Jak wyglądało jej życie można tylko się domyślać. W końcu po latach jej mąż umiera i dziewczyna wraca na wieś. Tu odwiedza grób matki i na cmentarzu spotyka ukochanego z młodych lat. Również jest wdowcem, więc dopiero teraz mogą być razem. Przeszkody jakie ich dzieliły, odeszły już do przeszłości Również Piotr Listkiewicz opowiadając o karmie wspominał o podobnych przypadkach. Ale czy z naszej strony to nie wygląda jak złośliwość losu? Wygląda, świadczy jednak o tym,że każdy ma własne życie i prowadzi je zgodnie z własnym planem karmicznym. Według doktora głos intuicji podpowiada nam działanie karmy i jeśli go czujemy to kierujmy się tym głosem.I mamy kolejne pytanie. Czy los chciał żeby osoby trzecie weszły w linię życia młodych żeby ich rozdzielić? Czy jednak mieli zapisane wspólne życie które osoby trzecie jedynie przesunęły w czasie? Myślę, że mieli zapisane wspólne życie, ale każde z nich musiało doświadczyć rozłąki, która jest dość łagodną formą cierpienia, i życia w innych związkach żeby z nich wyciągnąć wnioski.Jakie? Być może takie,że własnym dzieciom nie będzie przeszkadzała w ich życiu. Z tej historii wynika,że uczucie jakie ich łączyło w poprzednim wcieleniu przetrwało, ale zostało odsunięte w czasie. Ale z tej sytuacji wynika,że u rodziców powstał kolejny dług w stosunku do córki i w następnym wcieleniu oni będą się uczyli,że najważniejsze jest uczucie. A co mówi doktor? Mówi,że nie żyjemy samotnie i w naszym planie uczestniczą jeszcze inni ludzie z którymi łączy nas karma i te osoby starają się nam narzucić swoją wolę np. matka, która wie lepiej od córki co będzie dla niej dobre. Ale to nie tylko to. Mamy przecież tzw"przyjaciół" którzy chcą sterować naszym życiem.Zawsze jednak powinniśmy iść za głosem własnego serca, bo tylko my powinniśmy układać nasze życie, a nie inni, bo to nie oni będą żyli naszym życiem. Możemy się nie znać na prowadzeniu interesów i wtedy powinniśmy kierować się radami doradców, ale jeśli chodzi o nasze życia to lepiej słuchać głosu duszy bo to ona zaplanowała nasze wcielenie.I nie powinniśmy pozwalać żeby ktoś wprowadzał zawirowania energetyczne w naszą linię życia.Mamy,więc zawirowania energetyczne,które Danuta Lenarczyk nazywała zaburzeniem równowagi energetycznej. Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

11 marca o 08:46

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.To o czym opowiada dr Kaczorowski odpowiada temu o czym opowiadała Danuta Lenarczyk,że nie tylko długi karmiczne ciągną się za nami,ale na jakość naszych żyć ma również naruszenie równowagi energetycznej.Dzieje się tak bo nie istnieją skutki bez przyczyn Następne ciekawe pytanie. "A co w przypadku jeśli dusza w poprzednim wcieleniu mocno cierpiała i odmawia kolejnych wcieleń? Czy coś traci?" Dopóki pamiętam to napiszę co zapamiętałem z badań dr Newtona. Są możliwe dłuższe przerwy dla wyczerpanych ciężkimi wcieleniami.Dusze dostają czas na zregenerowanie energii, lub są kierowane w tzw."wcielenia wypoczywające" w których przechodzimy lekkie wcielenia. Ale to nam spowalnia cały proces nauki. A zdanie doktora?Mówi podobnie. Wyższa Jaźń kieruje w takim przypadku duszę w lżejsze wcielenie dodając tej duszy do pomocy dusze opiekuńcze które pomogą jej przejść bezkolizyjnie przez ziemskie życie. "A jeśli ktoś popełni samobójstwo?" Popełniają je według doktora dusze z najbliższych Ziemi poziomów o najniższych wibracjach, alkoholików, narkomanów,lekomanów i innych uzależnień, z powodu chorób umysłowych. W tych momentach załamania zawęża się świadomość takich ludzi, bo ich myśli zajmuje tylko jeden problem. Skąd wziąść środki na zaspokojenie nałogu, i nie potrafią realnie ocenić sytuacji w jakiej się znajdują.Tracą swój instynkt samozachowawczy i zaczynają uważać,że śmierć zakończy ich problemy. A ja się zacząłem zastanawiać w sprawie tych najniższych poziomów z których te dusze przychodzą.Czy to są te obszary które opisywał Bruce Moen? Poziomy dla wyrzutków? Możliwe. Tylko dlaczego oni są włączani w naszą linię życia? Widzę tylko trzy możliwości. Jedna to taka,że naszym celem jest wyprowadzenie ich z nałogów i wskazanie im innego celu w życiu. A drugą możliwością może być zapisane nam cierpienie życia z takim osobnikiem za podobne cierpienie, które kiedyś sami daliśmy. Trzecią możliwością jest zaburzenie energetyczne spowodowane brakiem umiejętności wybaczenia, które odkłada się na każde następne życie. Ale już doktor wspomina o odpowiedzialności zbiorowej za nie udzielenie pomocy takiemu desperatowi, bo często wiemy o takich nastrojach najbliższych, ale nie robimy nic żeby pomóc.Kiedyś chyba w badaniach dr Newtona czytałem, że w przypadkach samobójców każdy taki przypadek jest wnikliwie badany z drugiej strony i jeśli wynikł z powodu chorego mózgu lub choroby psychicznej to nie ponosimy jego konsekwencji. Ciągle jest mowa o typowo przeciętnych wcieleniach. Czy możemy wpłynąć jakoś na prawo karmy żeby je zmienić na lepsze? Niedawno wspominałem,że kiedyś w jednym artykule czytałem o kilku wersjach jakie możemy mieć do wyboru. Ale na te kilka wersji też trzeba pracować dając z siebie jak najwięcej dobra. Zobaczymy co nam powie dr Kaczorowski w kolejnym filmie.Rozmawia ponownie Michel B.Rachel w Studio VTV CZY_MOŻEMY ZMIENIĆ ZAPIS WCIELENIA ? - dr Andrzej Kaczorowski - 27.01.2018 r. Tego filmu niestety też już nie ma,więc pozostaniemy przy moich notatkach. Prowadzący przypomina,że w poprzednich rozmowach dr Kaczorowski na podstawie wieloletniej praktyki doszedł do wniosku,że nasza dusza wcielając się w ciało jest podobna do zapisanej programem dyskietki. Można to nazwać programem, który realizujemy w naszym życiu. Czy możemy mieć wpływ na jego treść i formę żeby życie było prostsze łatwiejsze, a jednocześnie żeby nie wyrządzać krzywdy innym? Doktor jak zwykle odpowiada w skomplikowany sposób, jednak ja spróbuję wyłapać sens wypowiedzi.Na razie doktor opowiada o swoich pacjentach, którzy wykazują się niską samooceną,są przeładowani niskimi energiami złości, bólu i nienawiści do otoczenia. Młodzi ludzie bezkrytycznie przejmują poglądy otoczenia i nienawidzą uchodźców, chociaż tak naprawdę nie spotkali w swoim życiu ani jednego. Inny młody człowiek najchętniej pozabijałby wszystkich muzułmanów chociaż widział ich tylko w telewizji. ((To jest dosłownie to samo o czym opowiadała Danuta Lenarczyk i wynika z tego,że nie umiemy się pozbyć tych niskich uczuć jakich bezmyślnie uczymy się od otoczenia.Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

12 marca o 08:53

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.((Moim zdaniem dusza nie wciela się z uczuciem nienawiści bo sama jest miłością,której doświadczamy w czasie śmierci klinicznej.Nienawici nauczymy się dopiero w czasie wcielenia,słuchając umysłu/ego i problem tkwi we własnej niskiej samoocenie. O konsekwencjach naruszonej równowagi energetycznej i życiu w poczuciu krzywdy i braku woli walki o siebie mówili też D.Lenarczyk i P. Listkiewicz.Niestety żyjemy we wpojonym nam przez otoczenie strachu przed nieznanym i przejętej od otoczenia nienawiści do innych kulturowo i religijnie narodów.)) I jak się okazuje można to zmienić wchodząc w czasie transu hipnotycznego w podświadomość danego człowieka i wyprzeć nabyte przekonania zastępując je nowym programem. Doktor twierdzi,że nasza podświadomość jest jak gąbka która chłonie wszystko, tylko my nie umiemy tego posegregować, i poddajemy się tym wpływom zamiast myśleć nad własnym rozwojem. (( Z tego wyciągam wniosek,że wzorując się na większości, i dając sobą sterować, mniej lub bardziej świadomie obniżamy, jeszcze znajdując się w ciałach, poziom swoich wibracji. A tym samym trafimy na niższy poziom świata astralnego, więc z niższego przyjdzie nam się wcielać ponownie. Po prostu napełniając siebie tak niskimi uczuciami obciążamy się niczym pływak kamieniami. O wzniesieniu się więc w wyższe lżejsze poziomy które mogą dać nam lżejsze wcielenia możemy zapomnieć.Dlatego trafimy w takie samo życie lub podobne.A wcielając się z niskiego poziomu możemy spaść jeszcze niżej jeśli nie zmienimy naszego zachowania i powtórzymy te same błędy.Niestety i Piotr Listkiewicz mówił,że z każdym wcieleniem nabywany coraz więcej obciążeń, których nie jesteśmy wstanie spłacić. Dusza więc nie jest na tyle lekka żeby wznieść się na górne poziomy światów astralnych. Dlatego nie jest wcale takie pewne czy na poziomie który sobie wypracowujemy spotkamy naszych najbliższych Dodajmy do tego jeszcze uzależnienie od życia o którym mówił Monroe to może w końcu zrozumiemy ,że uwolnienie ze strefy działania siły którą nazywamy Szatanem nie jest takie łatwe jak chce religia.Domyśliłem się tego już dawno, i od dawna namawiam do pozbywania się wszystkich negatywnych uczuć, nie wiedziałem jedynie jak to opisać.Ale zawsze namawiałem do takiego życia żeby nikt z naszego powodu nie cierpiał.Wtedy podnosimy nasze wibracje co doprowadzi nas na wyższy poziom.Nie musimy i nie powinniśmy wierzyć we wszystkie informacje jakie nam wtłaczają programy informacyjne.Prowadzący mówi,że np podawana wiadomość o czyjejś śmierci wyzwala w nas lęk. Ale ja już zaczynam się łapać na tym,że zmienił się mój sposób myślenia i nie odbieram takiej wiadomości ze strachem, ale myślę, że kolejna dusza zmartwychwstała i przeszła do świata szczęścia i oby jak najwyżej.)) Obaj panowie rozmawiają na temat przyjmowania przez nas wiadomości. Dla siebie chcemy jak najlepsze, ale przyciągają naszą uwagę te niedobre ze świata.Wyzwalają w nas strach i myślimy, żeby tylko nas to ominęło. Nieraz myślę, że my lubimy się bać bo np. bardzo mało jest filmów o kontaktach z obcymi cywilizacjami w których nie musielibyśmy walczyć o przetrwanie,a w większości tych fantazji obcy zawsze chcą zniszczyć ludzkość.Zawsze,więc taka produkcja zakłada walkę i wyklucza pokojowe współistnienie. Nie wiem jeszcze czy będzie tu mowa o religiach, ale one również bazują na sztucznie wytworzonym strachu przed sądami i karą jaka ma ponoć czekać na nas za przeżyte życie i grozi nam wiecznym potępieniem, którego w wersji religijnej nigdy nie będzie, bo dla duszy potępieniem jest uwięzienie w materialnym świecie i konieczność współistnienia ze śmiertelnym ciałem. Doktor porównuje przyjmowanie przez nas informacji do karmienia dwóch aniołków-czarnego i białego. Przyjmując informacje, które wytwarzają w nas strach i negatywne uczucia karmimy czarnego. Natomiast wyższymi uczuciami karmimy białego. To trafne porównanie, ale zastanówmy się kogo karmimy żyjąc w bezustannym strachu przed karą Boga i potępieniem, które tak naprawdę jest tylko religijnym pomysłem? Karmimy takim nastawieniem ciemną stronę i dokładnie o tym samym opowiadał G.Sławicki w cyklu o poziomach astralnych, dlatego od dawna uważam,że religie są pomysłem powstałym z inspiracji energii rządzącej materialnym światem,czyli Szatana, na jak najdłuższe przetrzymanie dusz w swojej strefie wpływów.Niestety są pomysłem, który realizują ludzie od tysięcy lat. Powiemy,że to nieprawda bo religia mówi o miłości Jezusa do nas?Ale czy religia kocha wszystkich tak jak Jezus? Sama mowa nie wystarczy bo trzeba to pokazać swoim postępowaniem, tak jak pokazywał Jezus i wiedzieć jaki efekt psychologiczny wywołują te obiecywane apokalipsy i sądy nad ludzkością.Niestety najczarniejsze wersje przyjmujemy za prawdę.Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

13 marca o 08:31

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.((Ktoś nam wtłacza w umysł kretynizm, że Bóg musi karać i zabijać bo musi karać za grzechy.Wierzymy w te idiotyzmy i nawet nam nie przyjdzie na myśl,że to właśnie Bóg zabrania zabijania.To ludzie z różnych powodów chcą zabijać bo mało ludzi wie,że w każdym człowieku znajduje się cząstka Boga, więc myślą,że tylko bezkarnie zabijają ciało. Jeszcze mniej ludzi ma pojęcie o prawie karmy i jej działaniu.A nawet jak się zorientujemy,że coś jest nie tak, to zamiast myśleć wolimy wierzyć księdzu. Dlaczego? Bo tak jesteśmy nauczeni od pokoleń i tak jest wygodniej.Media wmawiają nam,że każdy innowierca zgwałci nasze kobiety.Wierzymy że,każdy Żyd czyha na nasz majątek i niestety i nie dociera do nas jakieś tam enigmatyczne gadanie,że w każdym narodzie są i dobrzy i źli.Traktujemy wszystkich jako zło, które tylko czycha na nasze ziemie i majątek. Nie trafia do nas,że w nas wszystkich mieszka Bóg i wszyscy powinniśmy się uczyć Miłości, a nie tylko o niej mówić.Ale jak to ma się zmienić skoro nikt nie chce zmian i woli tkwić w strachu jaki sam sobie funduje? Nie wierzymy w reinkarnację i nie docierają do nas słowa Jezusa o konieczności spłaty długów karmicznych do ostatniego grosika,więc wydajemy cenne środki na zbrojenia zamiast przeznaczyć je na stale kulejącą służbę zdrowia i utrzymujemy tę szatańską instytucję zamiast np. dofinansować leczenie ciężko chorych. I to w zasadzie dotyczy całego świata bo wszystkie problemy powinny być rozwiązywane tylko na drodze pokojowej.Ale świat bez przemocy to tylko nierealna utopia i marzenia, więc nie dziwmy się,że to zamknięte koło karmy jest nadal zamknięte.Moim zdaniem tkwimy tu od tysięcy wcieleń, i czekają na nas następne tysiące, bo nie dosyć,że nie mamy pojęcia o istnieniu "wody" to nawet sie nie domyślamy,że powinniśmy się uczyć "pływania".A Szatan się cieszy i wypuszcza tylko jednostki które naprawdę pracują nad swoim poziomem, tęsknią za Bogiem i straciły przywiązanie emocjonalne do materialnego świata.)) Teraz trwa rozmowa na temat stopnia ingerencji państwa w nasze życie prywatne. Czy państwo powinno je regulować ustawami? Generalnie doktor jest przeciwny systemom które odgórnie narzucają wszystkim swój model życia. Uważa,że każdy sam powinien dokonywać wyborów.Jednak państwo powinno wspomagać jednostki które wyraźnie nie dają sobie rady. Rozmowa w zasadzie już dobiega końca. Doktor jeszcze obrazowo wyjaśnia w jaki sposób nieświadomie zaszczepiamy w dzieciach poczucie strachu i lęku, co ma wpływ na całe ich życie. Jakieś wnioski? Nie wierzmy we wszystko co słyszymy i widzimy w mediach bo nie wszystko jest prawdą. Weryfikujmy też bez strachu słowa księży, szukajmy sami prawd i myślmy. Pozbywajmy się uczuć złości,strachu, nienawiści itp. bo zawężają naszą świadomość i "spychają" na niższe poziomy. I na koniec starajmy się żyć w ten sposób żeby nikt nie cierpiał z naszego powodu bo karma nie tylko lubi wracać,ale musi wracać bo w ten sposób nas uczy.Ale czy tylko karma ma wpływ na nasze życie, czy coś jeszcze? KARMA TO NIE WSZYSTKO - dr Andrzej Kaczorowski - 22.08.2017 r. Ten materiał też nie ocalał,więc nadal pozostaniemy przy moich opisach. Hm. Zdaje się,że nie tylko nasze zachowanie ma wpływ na kolejne wcielenie, ale bardzo ważny jest stan naszej psychiki. Dr Kaczorowski nazywa podświadomość wyobraźnią, ale zastrzega,że od wyobraźni do jej zrealizowania jest jeszcze daleko, potrzebne jest jeszcze nasze działanie. Kiedyś słyszałem,że początkiem wszystkiego są myśli, a nasze czyny są ich materializacją, ale jeszcze nie wiem o co chodzi bo film opisuję na bieżąco. Zobaczymy. Po pierwszych zdaniach doktora zaczynam się orientować,że doktor będzie opowiadał o planowaniu wcielenia porównując to do naszych inwestycji. Pierwszy powstaje plan w wyobraźni, czyli na poziomie mentalnym. A następnie uruchamiamy poziom energii, czyli w naszym świecie pieniądze.A ja się domyślam,że w przenośni możemy to zrozumieć jako uruchomienie przez duszę ciała. Nie pomyliłem się bo już doktor mówi,że dusza schodząc na materialny poziom najpierw układa plan życia. Wybiera kraj w którym będzie funkcjonowała,środowisko, rodzinę i przed wcieleniem wybieramy rodzaj życia. Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

Wysłano

ROSJA ZAATAKOWAŁA DZIŚ W NOCY Samolotami , 20 kilm . od POLSKI , to straszne , wczoraj rozmawiałam z córa jest przerażona tym co si dzieje i zmęczona dostała prace , a maleńka w przedszkolu . ja dziś znowu mam iść do Babci ,ale chyba nie pujdę ,bo proszący nie przesłął mi numeru do domofonu ,trudno , nie bęe na cudzesach wchodzicć, zreszta babcia 99 lat jest jakaś dziwna , i gryzie w nocy ... słabiuteńka w dzień a w nocy nabiera energi ,rzekłabym złej energii ...🙂

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Słyszałem w moim radyjku o atakach 20 km od naszej granicy.I jak widać świat ustępuje przed Putinem żeby go nie prowokować. Ale takie ustępstwa mogą być odczytane jako słabość i przyzwolenie na dalsze ataki. Widać,że kraje europejskie się dzielą i nie wszystkie chcą zerwać kontakty z agresorem. Moim zdaniem to błąd,który może się zemścić. A co do babci to z wiekiem mamy różne choroby,które się różnie objawiają. Może ona żyje jakimiś halucynacjami?

Wysłano

Tak ,chyba energią wampirów.. 🙂 no powiem ci ,że azboje się tam iśc .. 🙂

13 marca o 10:29

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Etam zaraz wampirów. Może staruszka ma demencję albo alchaimera

14 marca o 08:35

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie. Z wykładów Piotra Listkiewicza pamiętam,że nie tylko wybieramy rodziców, ale jeszcze wybieramy rodzeństwo i relacje z osobami spoza rodziny, tymi którzy będą naszymi przyjaciółmi lub wrogami.I mamy do wyboru kilka wersji tego samego wcielenia.Teraz zacząłem się zastanawiać czy ta wersja, którą wybrałem była najlepsza? To już sobie wyobrażam te których nie wybrałem.Ech, wracajmy jednak do dr Kaczorowskiego który mówi,że dopiero tuż przed wcieleniem ustalamy dlaczego mamy się wcielać ponownie. Ale czy to aby nie jest za późno,skoro przed wyborem wersji wcielania one są już w jakiś sposób ułożone?Dla mnie to oznacza,że prawo karmy już zadziałało.Przyjmuję jednak tę wersję bo to doktor jest fachowcem w swojej dziedzinie, a nie ja. Przyczyna wcielenia jest jasna. Mamy przerobić kolejny materiał z poprawkami z poprzedniego wcielenia w którym dokonaliśmy niewłaściwych wyborów.Prawo karmy domaga się od nas naprawienia naszych błędów podsuwając nam różne sytuacje, i tylko od nas zależy jakie rozwiązania wybierzemy. Właśnie działanie tego prawa doktor nazywa planem odgórnym, a ja myślę, że możemy myśleć o Prawie Ojca o którym często mówił Jezus. Według doktora podstawą naszych wcieleń jest plan. Dokładnie tak samo jak w naszym życiu, które planują nam rodzice. A czy my je zrealizujemy według tego planu to już inna sprawa. Ja również nigdy nie pracowałem w swoim wyuczonym zawodzie, więc plan na moje życie uległ naprawdę poważnej zmianie. Ale już prowadzący program pyta czy nasze marzenia mają wpływ na tworzenie naszej rzeczywistości? Odpowiedź doktora jest twierdząca.Ale powinniśmy je oddzielić od nierealnych fantazji powodowanych np. stosowaniem używek i oprzeć marzenia na pozytywnym myśleniu i odpychać od siebie myśli pesymistyczne. Nie unikniemy spotkania przykrych dla nas zdarzeń i ludzi którzy je spowodują, ale według doktora, mamy ich potraktować jak naszych nauczycieli bo to oni dają nam lekcję w której mamy dokonać właściwego wyboru.Gdyby wszyscy byli przyjemni i łaskawi dla nas, to nie mielibyśmy motywacji do działania. Podobnie działa ocena negatywna w szkole, powinna motywować ucznia do jeszcze większego wysiłku w opanowaniu materiału który zlekceważył. Kolejne pytanie prowadzącego. Co zrobić i jak żyć żeby być szczęśliwym w życiu? Odpowiedź na pytanie nie jest trudna, ale trudna jest realizacja. Doktor mówi,że przede wszystkim słuchać głosu duszy, czyli intuicji, bo ona zawsze wie co jest dla nas dobre.To ciekawe bo kiedyś oglądałem film z księdzem,który tłumaczył,że intuicja jest podszeptem Szatana nikt nie powinien się nią kierować.Ale ten sam wątek mieliśmy w rozmowie Danuty Lenarczyk i wynikało z niego,że prowadząc nieudane życie wiemy,że powinniśmy je zmienić, ale żyjemy z przeświadczeniem,że tak powinno być i na zmiany nie mamy siły. Ale ja z obserwacji i doświadczenia wiem,że w życiu codziennym to nie jest wcale takie łatwe. Zawsze pojawi się ktoś kto pokrzyżuje nasze plany i marzenia. Podlegamy zauroczeniom bo myślimy że to miłość, a z czasem nasz wybranek okazuje się być okrutnym sadystą niszczącym nasze życie. No cóż wybraliśmy źle i najlepszym rozwiązaniem byłoby wybaczenie i odejście od oprawcy. Ale religia nam nie pozwala rozejść się z oprawcą. Dopuszcza jedynie separację, która ofierze nic nie daje bo często dalej jest zmuszona do wspólnego mieszkania z prześladowcą. Uważam,że jeśli chcemy naprawić ten błędny wybór to ofiara powinna się rozejść z prześladowcą.Wybaczyć i ułożyć swoje życie od nowa, i nie zwracać uwagi na religię która jej odbiera możliwość naprawienia błędu. Ja np. bardzo chciałem być strażakiem. Ale natrafiłem na zjawisko które dziś nazywamy mobbingiem. Wytrzymałem pięć lat i odszedłem zmieniając całe swoje życie. Miałem wytrzymać? Do dzisiaj nie wiem co było by lepsze. I chyba podjąłem błędną decyzję której do dzisiaj żałuję. A to tylko dwa częste przykłady. Praca i życie osobiste, ale świadczące,że nasze życie polega na dokonywaniu wyborów i często one są spowodowane działaniem osób wcale nie najbliżej z nami związanymi co świadczy,że te osoby również w jakiś sposób brały i nadal biorą udział w naszym planie karmicznym. Doktor znowu porównuje plan naszego życia, które zostało ułożone przez duszę? Karmę? do dyskietki komputera. Tylko z tego materiału nadal nie wiem co miało wpływ na treść tego programu. Nasze zachowanie w poprzednich wcieleniach, czy intencje jakimi się kierowaliśmy? Nasze marzenia, myśli i chęć zmiany życia? A może wszystko razem wzięte co sami zapisaliśmy w obszarach energetycznych kronik akaszy?Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

14 marca o 08:56

Wysłano

😀

Wysłano

Widzisz ,ja tez raczej kieruję się intuicją ale i rozsądkiem , wszystko musi razem współdziałac , a co do staruszki byłam u niej znów ale juz nie zanocowałam , po prostu się bałam ,, to ci się wyda niewiarygodne ,ale mnie na prawdę w tedy jak byłampierwszy raz w pierwszą noc przytrafiło się coś bardzo ,bardzo dziwnego ,a serduszko boli mnie do dziś , nie mogłam się wcale ruszyć na tapczanie coś mnie ugryzłow plecy ,rozumiesz , albo był to jakiś lekki zawał ,albo zmora .. bo nie byłam w stanie się ruszyć rozumiesz , resztką sił się wyrwałam z tapczanu i odmówiłam Ojcze nasz ,i prawie mówic nie mogłam , Do Ojcze nasz dodałam tylko od siebie który JESTES?WNIEBIE I N?A ZIEM?I i to pomogło ,rozumiesz ... na drugi dzień odkrztuszałam jakies skrzepy z krwią ,,, opowiedziałam o tym zaufanym przyjaciółkom , i jedna z nich tez miała podobna sytucje ze staruszkiem którym się opiekowała .. mówi że do dziś odmawia rożaniec przez cztery lata juz ,i od tej pory ma spokój ,, córa stwierdziła że miałam się zaszczepić ,,, podjęła jakąs prace na okres próbny i jest wykończona ... 🙂 ❤ a ja jestem jej zmęczeniem przerażona ..

Wysłano

syn pracuje za najniższa krajową i tez mówi ,że ledwo mu na jedzenie i na benzynę starcza, więc musze jakoś ,gdzieś sobie sama dorobic na jedzonko , bo po opłaceniu wszystkiego nie miałabym co jeść .. 🙂 ,nic to niech BÓG ma nas wszystkich w opiece , BO ta WOJNA to OKROPNA rzecz ,,dobrze że ci prości ludzie nie patrza na polityków lecz wspierają i pomagają sobie wzajemnie .. miłego dnia Ci życzę ... ❤

14 marca o 12:44

Andrzej

Andrzej Dąbrowski

14 marca o 13:43

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Nigdy Aniu nie zajmowałeem się tzw. zmorami nocnymi. Kiedyś mój ojciec opowiadał,że miał takie doświadczenie, ale nie wiem czy się modlił. Mnie to się przytrafiło tylko raz kiedy poczułem ręką jakieś futro, obudziłem się wtedy i to coś uciekło. Kaczorowski mówi,że nasza świadomość w każdym śnie odwiedza poziomy astralne i w zależności od tego w jakie wibracje się przenosi to możemy mieć albo piękne sny, albo koszmary. Dokładniej tłumaczył to Sławicki, na którego wiedzę nie zwróciłaś uwagi. Według niego stałe zarzywanie leków i różnych używek powoduje,że w naszym ciele astralnym powstają dziury przez które istoty z najniższych poziomów próbują się dostać do naszej energii. I powiem Ci,że ja wykorzystałem sposób Sławickiego. Przed snem nigdy nie myślę o przygnębiających sprawach i w myślach otaczam się BIAŁYM ŚWIATŁEM i mnie to pomaga. U syna coś nie takie EKG wyszło i ma iść do szpitala żeby się gruntownie przebadać. Kto wie czy to nie są jakieś komplikacje po covidzie. Zobaczymy jak to będzie. Pozdrawiam i zdrówka życzę. tak już przy okazji to zobacz film który dziś znalazłem. Ta kobieta twierdzi, że żyła ponad 150 lat temu! https://youtu.be/A9hTw_IKUWU

14 marca o 21:23

Andrzej przekazał(a) dalej obraz

Andrzej Dąbrowski

15 marca o 08:46

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.Rozumiem z tej rozmowy,że jeśli ktoś nas traktuje w nieprzyjemny sposób, to prawdopodobnie tacy byliśmy dla tej osoby w poprzednim życiu,więc po prostu dostajemy to co sami daliśmy. Czyli kolejne błędne koło bo nie umiemy się powstrzymać od agresji i doktor mówi,że przeżywając nasze życia nie unikniemy negatywnych jego stron, ale powinniśmy potraktować je podobnie jak negatywną ocenę w szkole, która ma nas zmobilizować do pracy . Powinniśmy za to dbać żeby tych ocen było jak najwięcej pozytywnych, i nimi żyć.Trafiamy więc na sens z poprzedniej rozmowy gdzie doktor mówił o wpływie mediów na nasze życie.Powinniśmy selekcjonować informacje i nie dawać się zastraszyć bo strach obniża nasz poziom wibracji. Unikać zdenerwowania,agresji, złości, nienawiści i wszystkich energii które uważamy za niskie bo obniżą nasz poziom wibracji i zawężają naszą świadomość. A tym samym trafimy na niższy poziom świata astralnego, więc z niższego przyjdzie nam się wcielać ponownie. Po prostu napełniając siebie tak niskimi uczuciami obciążamy się niczym pływak kamieniami. O wzniesieniu się więc w wyższe lżejsze poziomy które mogą dać nam lżejsze wcielenia możemy zapomnieć.Dlatego trafimy w takie samo życie lub podobne.A wcielając się z niskiego poziomu możemy spaść jeszcze niżej jeśli nie zmienimy naszego zachowania i powtórzymy te same błędy.I zdaje się,że błędnie myślałem,że fizyczny czyn sam wystarczy do wytworzenia karmicznego długu. Ważniejsze zdają się być uczucia jakie mu towarzyszą. Z opisów dr Kaczorowskiego wynika to samo o czym mówiła Danuta Lenarczyk,że w żadnym przypadku nie powinniśmy okazywać agresji i powinniśmy być ulegli. Ale czy w naszym świecie to jest możliwe? Wszyscy stwierdzą, że można nam wejść na głowę i potraktują nas jak jakieś niedojdy życiowe. Przecież w naszym świecie liczy się tylko cwaniactwo, przemoc i umiejętność robienia kasy za wszelką cenę. Niektórzy, i nie wyłączając z tego niektórych kapłanów, obedrą bliźniego z ostatniego grosza i uważają, że to nic złego. Ale podobnie do dr Kaczorowskiego nauczał Jezus. „Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko i ząb za ząb! A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi! Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz! Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące! Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie." (Mt 5,38-42) Mamy, więc wyraźne zalecenie o pozbyciu się agresji i,moim zdaniem, maksymalnym umniejszeniu własnego EGO, które nam będzie nakazywało odwet. A przecież chęć zemsty wcale nie jest naszą rzadką cechą.I niestety nie powinniśmy się wzorować nawet na kapłanach co do których namy zastrzeżenia.)) Jezus powiedział do swoich uczniów: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża? A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: Bezbożniku, podlega karze piekła ognistego. Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj! Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz. Mt 5,20-26 ((Myślę,że wzmianka o piekle ognistym nie jest słowami Jezusa bo za jego życia ognistego piekła jeszcze nie wymyślono. Natomiast cała reszta mówi o pogodzeniu się ze wszystkimi co do których żywimy urazę, i chodzi o energie o których mówi dr Kaczorowski. Więzienie do którego nas wtrąci sędzia nie jest więzieniem w naszym rozumieniu, ale kolejnym wcieleniem w materialnym poziomie. I nie opuścimy go aż nie spłacimy wszystkich długów karmicznych.))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

16 marca o 08:56

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.Wiem,że dla wielu rozprawy o karmie mogą być nudne,a nawet w nie nie wierzą,ale wiedza na ten temat pozwoli nam chociaż w dużej części zredukować w sobie niepożądane zachowania. Możemy chociaż na próbę spróbować być zgodni z naukami Jezusa i pozbywać się agresji,mściwości, zazdrości, kłótliwości,itp, a na pewno nam to nie zrobi krzywdy. Wiedza o reinkarnacji nie ma nic wspólnego z religią,która nie potrafi logicznie wytłumaczyć dlaczego Bóg daje życie jednym w szczęściu,a innym płacz,zgrzytanie zębami i cierpienie. Ale reinkarnacja chociaż rozsądnie i logicznie tłumaczy co, skąd i dlaczego się bierze w naszych życiach. Zobaczymy co o Prawie Karmy będziemy się mogli dowiedzieć z kolejnego wykładu Piotra Listkiewicza MISTYCYZM 6 - FABRYKA KARMY https://youtu.be/ip2PpMofgSs "Mistycyzm mówi,że choć wszystkie istoty żyjące popełniają karmę, jednak to człowiek przy pomocy swojego ludzkiego umysłu jest głównym jej producentem. Jakie czynniki w człowieku są karmotwórcze?" Autor mówi,że wpływ na naszą karmę mają przede wszystkim nasze pragnienia i związane z nimi myśli, uczucia i emocje. ((Niewiele się więc pomyliłem kiedy w przypadku autorki listu z Kanady stwierdziłem,że zabawa uczuciami spowodowała powstanie długu, który został przeniesiony w kolejne wcielenie.)) Jednak jeśli pragnienia zdarzają się sporadycznie, nie są zbyt niskiego rodzaju, nie zajmują zbytnio umysłu i nie są destrukcyjne to popełniona karma też nie będzie zbyt ciężka. Jednak eskalacja niskich pragnień, czyli ich narastanie,powtarzanie tych samych pragnień i trudności związane z ich spełnieniem powodują,że często przeradzają się w obsesje. Oczywiście wtedy popełniamy ciężką karmę, bo dla niektórych osób trudności związane ze spełnieniam pragnienia przeradzają się w obsesję i są wyzwaniem do walki. "Jak tworzą się obsesje?" Piotr mówi,że wszystkie formy żyjące posiadają swoje potrzeby, np. takie jak środki do życia, potrzebę rozmnażania,itd. Człowiek potrzebuje jeszcze ubrania, dachu nad głową,edukacji,pracy, środków higieny, lecz tylko u człowieka zwykłe potrzeby przeradzają się w pragnienia, a następnie w obsesje.Kilkadziesiąt lat temu nie mieliśmy wielu rzeczy, które teraz mamy w nadmiarze, a mimo to żyliśmy i byliśmy zadowoleni z tego co mamy. Dzisiaj wszystkiego jest więcej, więc i my chcemy więcej. Nastąpiła eskalacja i bez wielu rzeczy, o których kiedyś nie mieliśmy pojęcia, dziś nie możemy się obejść.A ponieważ nie na wszystko nas stać zaczynamy marzyć i pragnąć, a następnie walczyć w różny sposób aby uzyskać upragnione rzeczy i robimy to nie zawsze w uczciwy sposób. ((Czy ktoś jeszcze pamięta jak Sławicki opowiadał w jaki sposób działają nasze myśli? Uporczywe myślenie na jeden temat powoduje powstanie czegoś w rodzaju "chmury energetycznej" i jeśli nie zapanujemy nad sobą, i nie przestaniemy na ten temat myśleć ta chmura uzyskuje minimalną inteligencją stając się archontem, który może zawładnąć naszymi myślami. A nawet wyprzeć z naszych ciał naszą osobowość, zastępując ją sobą, i w efekcie dochodzi do opętania jednym rodzajem myśli, czyli obsesji.Ludzie opętani przez takiego archonta nie potrafią już logicznie myśleć i zrobią wszystko dla zrealizowania tych chorych pragnień np. z zaspokajaniem nałogów,zdobyciem pieniędzy, itp.Nie przekopiowałem całej wypowiedzi Sławickiego, tylko opisałem swoimi słowami. Ale mówił dokładnie to samo, tylko używał innych słów. Objaśniał jak nasze myśli zasilają energetycznie w światach astralnych istoty,które nazywał archontami, i jaki to ma odwrotny skutek dla nas.))Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

16 marca o 10:00

Wysłano

Mówiłeś ,że nie ma , a jednak jest ... https://youtu.be/hIhl-ItIwG4 a co dziwniejsze to samo GŁOSI NOVO ... 🙂

16 marca o 18:59

Wysłano

myślę że powinienes to obejrzeć Andrzeju ... 🙂 Radio Naukowe 33,3 tys. subskrybentó Kto, kiedy i po co napisał Biblię? Nowe datowanie Starego Testamentu | prof. Ł. Niesiołowski-Spanò https://youtu.be/BdGZ1wdslPc

16 marca o 21:32

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Teraz szybko Ci odpiszę bo jutro jestem umówiony i jadę do znajomych na wieś, więc znowu nie będę nic pisał bo nie będzie kiedy.Jeśli znalazłaś film z Kaczorowskim, to dobrze. Ja wpisuję adres url i jeśli mi się nie wyświetla to uznaję,że został usunięty. Nie mam Aniu czasu na szukanie bo też mam swoje życie i kłopoty. Córka po covidzie ma kłopoty z płucami, a syn ma coś z sercem. Też zarabia najniższą krajową, a wszystko idzie w górę i naprawdę trzeba żyć oszczędnie.Ostatnie dni też nie najlepiej się czuję bo odzywają się zwyrodnienia kręgosłupa i bolą stawy. Mój podatek nie wiadomo gdzie się podział bo moja renta w styczniu i lutym była identyczna jak w grudniu i nie idzie się od nikogo nic dowiedzieć. A jeśli chodzi o Stary Testament to uważam,że przekaz mistyczny został w nim przywalony taką ilością śmieci i bezwartościowych historyjek, że jest prawie niewidoczny. Ale jeśli główny wątek jest znany z innych źródeł to naturalnym jest,że wcześniejsza wersja jest oryginałem, a wersje późniejsze kopiami.Datowanie tego gniota nic nikomu nie da bo najważniejszy jest przekaz, a nie kiedy te historie powstały.Dobrej i spokojnej nocy.Pozdrawiam i zdrówka życzę.

17 marca o 08:46

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.Piotr mówi podobnie jak Sławicki,że obsesja jest wynaturzeniem zwyczajnych dążeń i jeżeli nie potrafimy się bez czegoś obejść,to wydaje się nam,że nie potrafimy bez tego żyć,więc zwykłe potrzeby przeradzają się w pragnienia, a pragnienia przeradzają się w obsesje.Jeżeli uważamy,że koniecznie musimy coś mieć i większość myśli jest temu podporządkowane, i decydujemy się o to walczyć do upadłego, to oznacza, że wpadliśmy w obsesję. ((Obecnie widać takie zachowanie u prezydenta Rosji.)) "A więc pierwszą obsesją jest żądza?" Żądza ma kilka odmian i nie tylko dotyczy seksu. Seks jest normalną potrzebą umysłu, która dąży do zbliżenia z osobnikiem przeciwnej płci w celach prokreacyjnych, dlatego pociąg płciowy nie jest potrzebą całego życia. Pojawia się w wieku kilkunastu lat, a zanika w późniejszym wieku średnim, ponieważ przed tym okresem jest na prokreację za wcześnie, a po tym okresie za późno.W ten właśnie sposób natura zaprojektowała każdą formę żyjącą i w ten sposób je reguluje. Dusza otrzymuje formę ludzką nie tylko w celach prokreacyjnych,ale przede wszystkim po to żeby popełniać i spłacać karmę, oraz ewoluować w sferze świadomości. Dlatego życie człowieka jest na ogół o wiele dłuższe jak innych form i w jego późniejszym okresie pojawiają się inne potrzeby i zainteresowania.Seks przestaje być najważniejszy bo człowiek skupia się na innych zadaniach, tak przynajmniej powinno być, i tak jest w kulturach, które nie zapomniały po co dusza dostaje ludzkie ciało. W zachodniej cywilizacji seks postawiono na najwyższym piedestale, Młodzi zaczynają za wcześnie, kiedy jeszcze nie możemy, ani nie wiemy jak to robić i skutkiem tego są kłopoty i kompleksy do końca życia. Kończymy za późno, dopiero wtedy gdy zaczynamy ponosić porażki i frustrujemy, ośmieszając przy okazji. W między czasie tzw. życie seksem na co dzień powoduje to,że wpadamy w kolejne obsesje seksualne, czyli w w skrajnych przypadkach nie jesteśmy w stanie myśleć o niczym innym. ((No właśnie, co lub kto nas zmusza do myślenia tylko na jeden temat? Według Sławickiego to archont jakiego stworzyliśmy naszymi myślami i nie ma znaczenia jakiej dziedziny życia to dotyczy. Stworzyliśmy naszymi myślami energetyczny twór, który domaga się od nas energii, a w skrajnych przypadkach potrafi z nas wyprzeć naszą świadomość i to on wtedy kieruje naszym życiem.)) A gdy nasza uwaga nie jest skupiona tam gdzie powinna być, cierpi na tym nasze życie prywatne i kariera zawodowa.Osoba opanowana przez takie obsesje niewiele osiągnie w życiu, zaś w życiu duchowym nie tylko,że nie posuwa się nawet na krok,ale zdaniem autora, w kole transmigracji może nawet spaść na niższy poziom do form zwierzęcych. "Powiedziałeś,że żądza to nie tylko seks" Tak.Żądza to nie tylko seks. Pożądamy przedmiotów materialnych bo chcemy się bogacić, tę obsesję nazywamy chciwością i zachłannością, a zdobywanie coraz więcej staje się głównym celem życia.Chciwość jest wielkim producentem karmy, bo jak wiadomo dobra materialne nie są nieskończone i jeśli jeden chce mieć coraz więcej, to wielu innych musi mieć coraz mniej. Pazerne garnięcie wszystkiego do siebie powoduje,że zubożamy innych ludzi,często wydzierając im nie tylko to co jest dla nich luksusem, ale nawet to co jest podstawą ich egzystencji i przykładem takiego zachowania, według autora, jest Kościół, który nie mogąc wyrywać najbogatszym, wyrywa najbiedniejszym. ((Znając przynajmniej częściowo historię tej instytucji nie mogę się z autorem nie zgodzić. )) Mistycyzm mówi,że człowiek ogarnięty obsesją seksualną spycha siebie do poziomu zwierząt, zaś chciwiec spycha siebie aż o dwa stopnie w dół, aż do poziomu materii nieożywionej.Jakże trafne jest powiedzenie,że chciwiec i skąpiec mają serce z kamienia. Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

18 marca o 08:49

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.Chciwość przejawia się w różny sposób, zaś działania chciwca bardzo często są nieuczciwe.Chciwiec nie cofa się przed niczym aby zdobyć upragnioną rzecz. Kombinatorstwo,łapówkarstwo, oszustwo, kłamstwo,intryganctwo, złodziejstwo i tzw. deptanie po trupach, to sposoby jakimi chciwiec posługuje się na co dzień. Chciwość może doprowadzać do przestępstw, a nawet popełniania zbrodni.Według autora taka dusza może na jakiś czas spaść do poziomu wcieleń zwierzęcych i otrzymać formę padlinożercy. ((Autor przedstawia nam jak obsesje i pożądanie widzi mistycyzm, ale czy naprawdę możemy upaść aż tak nisko aż do form zwierzęcych lub do formy minerału? Nie spotkałem się nigdzie w żadnych badaniach i relacjach z aż tak wielkim upadkiem i nie jestem taki pewien aż takiego cofnięcia duszy w poziomie wibracji, bo pamiętajmy o poziomach poprawkowych znanych z relacji Bruce'a Moena i poziomach przemyśleń nad swoim życiem,znanych z badań dr Newtona.Te zakresy energetycznych obszarów nie zostały stworzone bez przyczyny. Dusze tam mają przemyśleć wcielenia i odrzucić to co było złe. A jeśli to nie przyniesie poprawy to z tych samych badań wiemy o dzieleniu zdegenerowanej energii i łączeniu jej w odpowiednich proporcjach z energią nie uszkodzoną. Autor cały czas skupia się na tzw grzechu pożądania, który w religii został w zasadzie ograniczony do dwóch pozycji. Nie mamy pożądać żony bliźniego i żadnej rzeczy, która jego jest. Jednak z przykazań Dekalogu nie wiemy dlaczego nie wolno nam tego robić i widać,że jest to ograniczona wersja z o wiele szerszego zakresu bo grzechem pożądania jest wszystko co chcemy mieć i to uczucie zmusi nas do powrotu do materialnego świata. Pamiętamy wypowiedź pacjenta dr Newtona,który uważał,że warto tu wracać dla samego smaku pomarańczy? To niestety też grzech pożądania, tak samo jak reszta niespełnionych pragnień pomiędzy którymi umieszczam też religie, bo wierzenia również sprowadzają nas do materialnego świata.)) "Jaka jest następna obsesja?" Następna obsesja to złość,a rodzi się z negatywnego nastawienia do bliźnich i świata.To popularna obsesja i w niektórych społeczeństwach jest dominującą.Piotr mówi,że nawet nie musimy daleko szukać bo nawet na naszym polskim podwórku mamy negatywne nastawienie,które jest widoczne jako złość i chamstwo w każdej warstwie społecznej. Jest wszechobecna w bardzo wielu rodzinach,w miastach i wsiach. Partiach politycznych,parlamencie,Kościele,mediach, oraz wśród ludzi wysoko wykształconych i intelektualistów. ((Na pewno minęło sporo lat od czasu jak autor tworzył ten materiał i nie widział żenującego zachowania naszych parlamentarzystów i jeszcze gorszego biskupów Kościoła Katolickiego w Polsce. Nie słyszał o tej fali gwałtów i molestowań dzieci przez osoby duchowne Doszło do tego,że niektórzy księża wmawiali dziewczynkom przystępującym do I Komunii,że seks z księdzem jest częścią tego sakramentu!!! Ale żeby odwrócić od siebie uwagę przypomniano w kazaniach o ludziach z odmiennymi skłonnościami seksualnymi i wymyślono tzw,LGBT,i nagminnie poniża się ludzi o odmiennych skłonnościach seksualnych.Głos zaczęli zabierać nawet wysoko postawieni hierarchowie, twierdząc,że największą winę ponoszą dzieci bo prowokują księży. Ale kto powinien się wykazać rozsądkiem,ksiądz po studiach,czy dziecko zaczynające życie?Przecież to ksiądz ślubuje Bogu życie bez seksu. I dotrzymuje tego ślubowania?Niestety w ostatnich latach ludzie w moim kraju podzieleni są jak nigdy i nikt nawet nie wspomina o wybaczaniu.Najchętniej jedni wymordowali by drugich. Nikt w tym szale nienawiści nie pamięta,że Bóg jest obecny w każdej duszy i zwalczając się wzajemnie,zwalczają tak naprawdę Boga.)) Autor mówi,że złość skutecznie niszczy miłość i zabija wszystkie ludzkie uczucia. Człowiek ogarnięty tą obsesją na ogół szybko się uspakaja i nie dba o to,że pozostawia za sobą ruiny i zgliszcza bo głównymi atrybutami złości są agresja,nienawiść i destrukcja.Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

Wysłano

Zobacz jak Chciwość wygląda ... 🙂 https://youtu.be/N8SQW678Avk
Wysłano
Pałac Putina 2021 Lektor PL FILM DOKUMENTALNY

Wysłano

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Widziałem

Andrzej

Andrzej Dąbrowski

19 marca o 08:35

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.((Piotr nie tłumaczy na razie jaki wpływ mają obsesje na poziom naszych świadomości i czy będą miały wpływ na stan w jakim znajdziemy się po odejściu z tego świata, ale biorąc pod uwagę cały przerobiony materiał uważam,że będą miały niemały wpływ na naszą drogę w światach astralnych i tworzenie się długów karmicznych.Powstaje nam przy tym ciekawy wątek do przemyśleń. Czy księża sami opanowani żądzami prowadzą wiernych w stronę Boga,czy w stronę materialnego świata?)) Człowiek opanowany obsesją złości sam cierpi na różne choroby bo złość wywiera destrukcyjne działanie na umysł,a zatem na cały organizm, to jednak największą krzywdę robi swojemu otoczeniu popełniając mnóstwo karmy na przyszłość.Jeśli zaś taki człowiek sprawuje władzę, zasięg jego obsesji obejmuje wielkie kręgi społeczeństwa tworząc w nich nienawiść i podziały na obozy i wojny. ((Nie kojarzymy sobie tego z obecną sytuacją w naszej części Europy? Sprawdza się co do joty.)) Złość lubi się ukrywać pod różnymi delikatniejszymi formami. Na każdym kroku spotykamy się z krytykanctwem,potępianiem, obmawianiem, brutalnym i plugawym mówieniem,złośliwością,mściwością i wiecznym niezadowoleniem. "Jaką zapłatę wymierza Kosmiczna Temida?" Piotr mówi,że taki człowiek najczęściej inkarnuje w warunkach pozwalających na doświadczenie tego samego czym żył poprzednio, tzn. jest wystawiony na złość otoczenia, mając przy tym osobowość zgodną i łagodną. Jest bezsilny i cierpi, ale dostaje szansę by praktycznie nauczyć się lekcji zgodnie z zasadą"nie czyń drugiemu co tobie niemiłe" i ,moim zdaniem, mówi dokładnie o tym samym co Danuta Lenarczyk i dr Newton. Jednak według Piotra w ekstremalnych przypadkach taka dusza może spaść w dół wcielając się przez wiele wcieleń w formy zwierząt agresywnych, drapierznych i jadowitych. ((Niedawno napisałem co myślę o takim upadku w dół poziomów świadomości, więc nie będę powtarzał, bo z badań nad wcieleniami wynika,że takie osoby nie dostaną żadnego wyboru-szybko trafią na poziom materialny i dostaną życie ofiary. A jeśli się nie będą potrafiły zrozumieć swojego błędu to czekają poziomy poprawkowe, lub w ostateczności podzielenie ich energii i wymieszanie z nieuszkodzoną materialnym życiem.Ale obojętnie czy wierzymy słowom autora, czy nie wierzymy to myślę,że nikomu nie zaszkodzi trzymać się zasady"Dbaj żeby nikt nie cierpiał z twojego powodu i dawaj to co sam chciałbyś dostać".)) "Czwartą obsesją jest przywiązanie?" Tak. Przywiązanie autor dzieli na dwie główne grupy. Przywiązanie do przedmiotów i przywiązanie do ludzi. ((Bardzo dawno temu już to kiedyś opisywałem. Takie przywiązanie jest możliwe i po śmierci ciała powoduje pozostanie świadomości na poziomie materialnym gdzie dana świadomość nie posiadając ciała powoli traci energię. Trudno w to uwierzyć, ale niektórzy potrafią się zakochać np. w swoim starym samochodzie. Zresztą świadomość może tu pozostać z najróżniejszych powodów np. żalu za pozostawionym majątkiem,kontem w banku, żalu za domem,itp,itd. Jezus również mówił,że prędzej bogacz przejdzie przez ucho igły, zanim dostanie się do Boga,czyli przywiązanie do materialnych rzeczy zatrzymyje nas w materialnym świecie.)) "Oczywiście nie każdy jest obsesyjny i o ile przywiązanie do ludzi można do pewnego stopnia usprawiedliwić, o tyle przywiązanie do przedmiotów jest nienaturalne. Dlaczego?" Mistycyzm mówi,że każde przywiązanie jest negatywne bo ściąga naszą świadomość do poziomu obiektu przywiązania, i jeśli tym obiektem jest zwierzę np. pies lub kot, to nasza świadomość jest ściągana do ich poziomu.A jeśli to jest przedmiot to świadomość spada do poziomu materii nieożywionej.Piotr jako przykład podaje,że kiedy zaczynamy się przywiązywać do ludzi na niższym poziomie to zaczynamy po pewnym czasie się do tego typu ludzi upodabniać, np zaczynamy przeklinać,kłamać i niewłaściwie się zachowywać, i odwrotnie. Przywiązanie do ludzi na wyższym poziomie powoduje,że nasz poziom ulega podwyższeniu. ((No nie wiem. W moim życiu miałem do czynienia z różnymi ludźmi i również z tymi z tzw. marginesu, i z tymi z tzw.lepszych domów. Do tej pory nie używam wulgaryzmów i nie miałem kłopotów z prawem bo mi to po prostu nie imponowało, więc nie wszyscy się upodabniamy do otoczenia jeśli tego nie chcemy i zdaje się,że w tym "chceniu jest pies pogrzebany" bo kto nie ma odwagi i rozumu żeby żyć własnym życiem, ten się upodabnia do otoczenia,a najlepszym przykładem tego jest moda.Np. na wystrój mieszkania, wycieczki w konkretne miejsce, ciuchy itd,itp.)) Oczywiście próby świadomego przywiązania się do Boga niosą nas w jego stronę i jest to najwyższy, pozytywny rodzaj przywiązania. Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

Wysłano

Przywiążąć na pewno można się do osób które się kocha , bo gdyby nie było tego rodzaju przywiązania , trudno by było kochac ... 🙂 możwmy dokładnie zdefiniowac czy określić uczucie dzieki temu ,że sami go doznajemy .. 🙂 wtedy człowik dokładnie wie czym jest miłość , i ta do Boga tez jest taka ludzka ,nie jest mistyczna w pełni , gdyż jesteśmy tylko ludzmi .. 🙂

Wysłano

a tu jest bardzo ciekawy filmik o tym co sie dziś dzieje na świecie https://youtu.be/mhPgww4VVe0
Wysłano
Drony, oligarchowie, ropa. Po czyjej stronie są Izrael i Turcja? - Wojciech Szewko i Piotr Zychowicz

Wysłano

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Oczywiście Aniu,że przywiązujemy się do najbliższych, ale jest to przywiązanie do materialnego świata,którego powinniśmy się pozbywać bo to nie pozwala duszy połączyć się z Bogiem. Mam Aniu dostęp do mediów i sam potrafię ocenić sytuację. Turcja też wspomaga Ukrainę bronią i to bardzo skuteczną. Tylko Orban,którego tak lubił PiS, nie chce zerwać z Putinem

Wysłano

widzisz w sumie nie dziwię si Orbanowi ,ma wiele do stracenia , jak obejrzysz filmik którego tytuł ci przesłałąm zrozumiesz dlaczego Orban i czego sie obawia .. nawet Bułgaria .. 🙂

19 marca o 13:29

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Nie mam czasu na takie dyskusje. Moim zdaniem, jak zwykle,Orban chce trzymać za ogon dwie sroki. Chce należeć do UE bo tu ma kożyści, ale nie chce podpaść Rosji i boi się nawet przepuścić przez swoje terytorium pomoc dla walczącej Ukrainy, żeby się nie narazić Putinowi

19 marca o 16:31

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Mówisz,że rozumiesz Orbana? A ja Ci powiem,że to głupiec,którym kieruje cwaniactwo i strach.Orban to drugi Łukaszenka, tylko,że Łukaszenka już nie bardzo chce grać z Putinem bo widzi nie ma siły na pokonanie Ukrainy. Orban myśli,że odmawiając pomocy Ukrainie nie skieruje uwagi Putina na Węgry? To błąd. Jak padnie Ukraina, to Rosjanie zajmą Węgry i pozostałe kraje bloku wschodniego. Putin postąpił podobnie jak przed wiekami Kościół. Odciął ludzi od prawdy i przedstawia im swoją wersję, a według niej Ukrainę opanowali faszyści z Polski i Zachodniej Europy. Zwykli ludzie w Rosji nie wiedzą,że Putin morduje bratni naród bo mają wtłaczane,że Putin walczy z faszystami z Zachodu i wyzwala Ukrainę. Niedawno w Rosji zrobiono ankietę, i wiesz co? Około 60-70% Rosjan chce żeby wyzwolił też Polskę.

19 marca o 22:11

Andrzej przekazał(a) dalej obraz

Andrzej Dąbrowski

Wysłano

Miłyvh snów , nie wiem co się stało ,ale ostatnio spię tylko po 5 godzin , to do mnie niepodobne .. 🙂

Wysłano

Wiem o tej ankiecie czytałam na Twitter .. oczywiście ,że jak Ukraina przegra to po nas , a co robią niemcy , tez niejawnie ale wspierają Rosję , chocby kupując gaz z rosji , to jawne sponsorowanie Rosji i jej wojsk , rubel wzrósł o 25 % zamiast padac zaczyna się podnosić .. a tu masz już reakcję Ławrowa na Propozycję Kaczynskiego o misji Pokojowej Unii Europejskiej ...https://goniec.pl/lawrow-skomentowal-pomysl-kaczynskiego-dotyczacy-interwencji-nato-jb-wbc-190322

Wysłano

to też jest bardzo Ciejawe .. 🙂 https://www.youtube.com/watch?v=MWPOvf2YHiw

Wysłano

Wysłano

Masoneria – historia, rytuały i całkiem jawne tajemnice | prof. Tadeusz Cegielski
Wysłano
to tytuł do linku .. :0

20 marca o 08:57

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Film o tym kłamcy ławrowie oglądałem wczoraj w TV. Wczoraj też RMF FM po południu podało informację,że Chiny zaczęły mówić w swoich madiach prawdę o tym co się dzieje w Ukrainie. Prawdopodobnie nie udzielą wsparcia Rosji więc dni Putina i jego ekipy są już policzone

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.Przywiązaniu towarzyszy zazwyczaj poczucie prawa własności bo przywiązujemy się głównie do tego,co według naszego mniemania,posiadamy na własność. Jest to smutna iluzja,bo tak naprawdę niczego nie posiadamy,jesteśmy jedynie lepszymi lub gorszymi użytkownikami tego co należy do Boga. "A przywiązanie do ludzi?" To normalne,że żyjąc pod jednym dachem tworzą się więzy pomiędzy członkami rodziny,i wszystko jest w porządku dopóki przywiązanie nie jest chorobliwe i nie zaczyna ubezwłasnowolniać innych.Np.rodzice chcą na siłę upodabniać dzieci do siebie.Stworzyć je na swój obraz i podobieństwo, nie myśląc,że dziecko jest osobną istotą i ma żyć zgodnie ze swoim przeznaczeniem,nie mówiąc już o tym,że często rodzice i ich styl życia nie są dobrym wzorcem.Dzieci też uważamy za wyłączną własność i nie liczymy się z tym,że ich los wcale nie jest w naszych rękach. ((Myślę,że autor ma sporo racji bo chyba każdy słyszał np.o rodzinach gdzie rodzice są lekarzami, więc dziecko na siłę wysyła się na studia medyczne nie licząc się z jego faktycznymi zainteresowaniami. Rodzice szukają nawet dla dziecka partnera życiowego o takim samym wykształceniu i takie przykłady znam ze swojego otoczenia. Zresztą podobnie jest w rodzinach prawników w których dziecko jest zmuszane do kontynuowania zawodu rodziców.Dużo też się słyszy o przypadkach gdzie dziecko ma spełnić ambicje rodzica,któremu nie powiodło się np.w sporcie.Dobrym przykładem traktowania dzieci jak własność są rozwodzące się pary, gdzie w konflikcie rodziców dzieci są kartą przetargową.)) Próbując dyktować dzieciom jakie mają być- ograniczamy i zabieramy im wolność, a ponieważ wolność jest największym skarbem dla każdej istoty,często obiekt naszego przywiązania, buntuje się i zaczyna nas nienawidzić. Przywiązania zawsze ograniczają naszą wolność, zaś w przypadku przywiązania do ludzi, ograniczamy zarówno wolność swoją, jak i wolność tych ludzi i zamiast chorobliwie przywiązywać się do ludzi, powinniśmy ich kochać. ((No właśnie, kochać a kochać. Nie zawsze rozumiemy co to jest miłość i nam się często wydaje,że okazując zazdrość, okazujemy tym samym miłość. Ale moim zdaniem to nie ma z miłością nic wspólnego bo miłość powinna się opierać na wzajemnym zaufaniu, a nie bezustannym kontrolowaniu , co już należy do ograniczenia swobody i wolności. I o takich skrajnych zachowaniach mówi autor, a ja się zastanawiam czy warto jeszcze cytować Jezusa, który chciał żebyśmy się odcięli od materialnego świata i od najbliższych. Ale tyle razy je powtarzałem,że już chyba nie warto. Kto chciał zrozumieć,że to materialny świat jest naszym potępieniem, to do tej pory zrozumiał, a kto nie chce, to już nie zrozumie.)) "Piątą obsesją jest egotyzm?" ((Aha, wchodzimy, więc w część naszego umysłu o której Sławicki mówił jako o zbuntowanej, która zapragnęła żyć niekontrolowanym przez nikogo życiem. W mojej ocenie właśnie z tego buntu w religii powstał bunt Lucyfera i grupy aniołów, co jedynie świadczy o tem,że twórcy tych historii znali omawiane zasady.Zobaczymy co na ten temat powie pan Piotr.)) EGO jest integralną częścią umysłu bez którego człowiek nie byłby człowiekiem, bo osobnik pozbawiony ambicji niewiele by zdziałał w życiu. Gdyby człowiek nie miał poczucia tożsamości, zachowywał by się jak zwierzę, u którego ten aspekt umysłu jest wytłumiony, lub jak maszyna, która tego aspektu nie posiada. Jednak ten pożyteczny aspekt często ulega spęcznieniu, i wtedy jego twórcze funkcje zamieniają się w destrukcyjne. Chorobliwy przerost EGO jest dobrze znany, bo w zachodniej cywilizacji stał się chorobą społeczną.Tę obsesję bardzo trudno opanować, nie mówiąc już o całkowitym wykorzenieniu, bo mało kto zdaje sobie sprawę, że jego własne JA go niszczy.Jednak EGO jest tym aspektem umysłu dzięki któremu ludzie różnią się od siebie. To ono stanowi o tym,że każdy inaczej odbiera takie same sytuacje, oraz powoduje,że każdy inaczej je rozumie, inaczej myśli i reaguje.W przypadku negatywnego nastawienia, które jest charakterystyczne dla każdego egotysty, ta odmienność wytwarza takie negatywne zjawiska jak rasizm,nietolerancja religijna, szowinizm, oraz różne odmiany chamstwa.Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

20 marca o 10:39

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Mówisz że Niemcy wspierają Putina bo kupują gaz? My tez i będziemy brać gaz do końca roku

21 marca o 08:45

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.Egotyzm to przede wszystkim egoizm, który zabarwia pozostałe cztery obsesje, bo cechy każdej z nich zostają wzmocnione chęcią samozaspokojenia i pychą. W przypadku pierwszej obsesji egotysta pożąda w celu zaspokojenia siebie, a nie partnera. Złość występuje wtedy, gdy moje pragnienie nie spełniło się, tak jak JA tego chciałem. Chciwość to MOJA chęć posiadania na własność. Natomiast przywiązanie jest uzurpowaniem PRZEZE MNIE sobie prawa do posiadania na własność innego człowieka i decydowania o jego losie. Kreowania MOICH więzów,obdarzania go MOIMI uczuciami itd. "Co można zrobić,żeby wykorzenić obsesję,gdy ktoś stwierdzi,że któraś z nich występuje?" ((Moim zdaniem trzeba zacząć od zaprzestania uważania siebie za najważniejszą osobę,czyli maksymalnie stłumić działanie EGO.Nauczyć się ustępować innym i odzwyczaić się od narzucania swoich poglądów jako jedynie słusznych bo to co jest dobre dla nas, niekoniecznie musi być dobre dla innych bo każdy ma i powinien żyć własnym życiem)) To bardzo trudne, bo na ogół występują wszystkie razem, jednakże można i trzeba próbować. Mistycyzm daje prostą receptę polegającą na zamienianiu obsesji ich pozytywnymi przeciwieństwami. Przeciwieństwem dla żądzy jest wstrzemięźliwość i umiarkowanie we wszystkim co się robi. Przeciwieństwem dla złości jest łagodność, nieagresja i tolerancja. Przeciwieństwem dla chciwości jest zadowolenie z tego co nam los przynosi. Zaś przeciwieństwem dla przywiązana jest miłość i mentalne odłączenie. Natomiast przeciwieństwem egotyzmu jest pokora. Oczywiście te próby tym lepsze wydaję efekty, im szerzej otwarta jest świadomość bo człowiek na niskim poziomie świadomości uparcie brnie w obsesje i tym samym produkuje coraz więcej, coraz cięższej karmy. ((Na tym zakończył wykład o przyczynach powstawania długów karmicznych Pan Piotr przedstawił nam to zagadnienie ze strony mistycyzmu i jak się okazuje tu również największym winowajcą jest nasze nieposkromione JA. Ale czy pamiętamy jak o potrzebie umniejszania EGO opowiadał Grzegorz Sławicki? Opowiadał,że to jest część naszego umysłu, która się zbuntowała i zapragnęła żyć przez nikogo niekontrolowanym życiem. W moim rozumieniu uwięziona w strefie czasoprzestrzeni dusza wytwarza dodatkową świadomość,która z pomocą materialnego narzędzia ma dokonywać wyborów i w końcu doprowadzić do uwolnienia duszy. Dlaczego jednak tak się nie dzieje? Bo w składzie dodatkowej świadomości znajduje się właśnie owo nieszczęsne EGO,które jest głównym producentem karmy.Ale bez którego nie jesteśmy wstanie, jako ludzie, do niczego dojść i wygląda na to,że kontrolowane EGO jest pożyteczne, ale jako zbuntowane narzędzie jest szkodnikiem, który oddala nasze uwolnienie od poziomu materii. Mamy więc wyraźny konflikt interesów bo dusza chce się uwolnić spod wpływu poziomu czasoprzestrzeni, ale nie chce tego EGO. Trwamy więc w tym zamkniętym cyklu co jakiś czas odchodząc na poziomy astralne, tam się oczyszczamy ze zdobytych doświadczeń i wracamy z nową świadomością po nowe doświadczenia. Piotr nas trochę postraszył upadkiem w coraz niższe poziomy. Ale czy tak może być naprawdę? Tego nie jestem pewien, bo przecież nie bez przyczyny ludzie posiadający umiejętność badania poziomów astralnych mówią o strefach przemyśleń dla zdegenerowanych materialnym życiem energii, wspominają też o strefach w których doświadczamy własnych zachowań,aż do ich zrozumienia. W ostateczności w badaniach dr Newtona mówi się o podzieleniu uszkodzonej energii i wymieszaniu jej w odpowiednich proporcjach z nie uszkodzoną. Od jakiegoś czasu myślę,że w powstawaniu długów karmicznych nasze fizyczne działanie nie powoduje aż tak wielkich skutków jak wywołanie uczuć i emocji jakie tymi czynami wywołaliśmy i zdaje się,że uczucia są najważniejsze.Z podawanych wcześniej przykładów nie wynika żeby świadomość dopuszczająca się zła musiała się cofać aż do poziomu form zwierzęcych, to raczej ludzie widzieliby chętnie takie rozwiązanie. Jednak myślę,że ma to swoje dobre strony, podobnie jak religijne straszenie piekłem, bo może zapobiegać całkowitej samowoli i zdziczeniu.)) Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

21 marca o 09:26

Wysłano

Nie uważąsz , że te najniższe poziomy człowieczeństwa czy też te najnizsze astrale jak je zwiesz , to własnie odpowiednik piekła .. 🙂 widzisz opiekując się bacią też spotakło mnie coś przykrego , nie wiem co ale coś mnie w nocy ugryzło w plecy ,dosłownie jakby jakas zmora io to bardzo mocno , i gdzie z tym pójdziesz ,nigdzie , 🙂 bo wyślą Cię do psychiatry , 🙂 babcia się wystraszyła ,że cos się stało jej wnukowi , odprawia jakieś modły przy krzyżu i świeczkach ,obstawionych zmarłymi przy okrągłym stoiku , mni się to kojarzy z jakimś seansem spirytystycznym a nie modlitwą ,, nieopatrznie powiedziałam jej ,że wnuk nie wróci danego dnia , a z niecierpliwością dużą na niego czekała , potrafi w dzien spac a wieczorem ożywa i biega dosownie na wysokich obrotach .. 🙂 bardzo sympatyczna z lekkim alzheimerem , przy mnie chciała złapac gorący garnek goła dłonią .w ostatnim momencie ją powstrzymałam ,a wiec zdziwiona że wnuk nie wróci , nie wiedząć co jej powiedziec ,powiedziałam ,że nie wiem dlaczego może zepsuł się samochód , co ją jeszcze bardziej wyprowadziło z równowagi , i to chyba był mój błąd .. boję się tam dosłownie iść , a byłabym w stanie wiele dobrego dla niej uczynić .chciałąm ja wziąć pod prysznic bo widzę , że sama go nie bierze ,może się wstydziłą powiedzieć wiec zaproponowałam , ale drastycznie wręcz zaoponowała , wiec nie rozmawiałam już z nią na ten temat . Oczywiście wnuk mi tam zapłacił za tych parę dniówek nie podałm mu żadnej stawki ,powiedziałam ze jak uważ , to mniej wiecej wychodziło po 50 zł za dzień od pierwszejdo 10 tej , dziewczyny mówią że teraz 40 zł płaca za godzinę ,ale ja uważam ,że to zdzierstwo .. 🙂 dwa dni zrobiłam to tez w ramach wolontariatu z mojej strony ,bo wnuk dzielny , zakłądał Legion POLSKI w Krakowie , aby pomagał uchodzcom z Ukrainy we Lwowie .. 🙂 chciałam tez coś od siebie oferować ... dla dobra Babci i jej dzielnego wnuka , trochę mnie tylko zdziwiło zdjęciewnuka ze znakiem szatanistów ,choć Francisek mówił że to miedzynarodowy znak miłości ,

Wysłano

A to profil owego dzielnego Wnuka Baci ... https://www.facebook.com/profile.php?id=100002227446201

Wysłano

acha,zapomniałam Ci jeszcze napisać ,że po tym ugryzieniu przez trzy dni odkrztuszałam skrzepy krwi z oskrzeli i to bardzo mocne .. nigdy wczesniej mnie nigdy coś podobnego nie spotkało , płuco lewe boli mnie do dziś .. 🙂, a wiesz co mi to wszystko dało do zrozumienia , że najwyraźniej sobie na to zasłużyłam skoro BÓG do tego dopuścił . Babcia też ma materialistyczne podejście do życia ,bez przerwy podkreśla co wnukowi zostawiłą i że powinien bez przerwy być przy niej , aprzecież każdy ma swoje życie i tak nią sie opiekuje tylko on , nie piowinna robić mu tej przykrości .. ale chbya niepotrzebnie Ci o tym wszystkim piszę i zawracam głowe ,nie iałąm jednak komu o tym dokładnie powiedziec .. 🙂 nic to , co BÓG da to będzie ... 🙂 ❤ miłego dnia Ci życzę cudownie dziś świeci słoneczko więc idę na spacerek .. ❤

22 marca o 08:46

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Odcimki cały czas dostajesz i umieszczam je na grupie. Ale nie wiem dlaczego mam Twoje dwa profile. Za chwilę jadę na wieś, więc zobaczę jak przyjadę

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.((Z badań świadomości ludzi przeprowadzonych przez dr Newtona wynika,że niektóre żywoty są tak ciężkie, że dusza powraca do światów duchowych bardzo zmęczona,więc powracającej energii niektórych dusz nie odsyła się natychmiast do ich grupy. Są to dusze, które zostały zanieczyszczone pobytem w ciele fizycznym i świadomie zaangażowały się w czynienie zła. Jednak istnieje różnica między złymi uczynkami, którym nie towarzyszyła premedytacja i chęć skrzywdzenia innych, a złem intencjonalnym. Stopnie wyrządzonej innym krzywdy (od szelmostwa do wrogości) są starannie oceniane.Jednostkowy czyn wywołany przypadkowo bez intencji zaszkodzenia nie jest oceniany tak samo jak czyny popełniane z premedytacją i powtarzane przez dłuższy okres czasu. Dusze, które stykały się ze złem, kierowane są do specjalnych ośrodków, przez niektórych pacjentów zwanych „oddziałami intensywnej opieki". Jak mi opowiadano(dr Newtonowi), w ośrodkach tych energia dusz zostaje przemodelowana, by ponownie stać się całością.W zależności od natury swych wykroczeń, dusza taka może być stosunkowo szybko wysłana z powrotem na Ziemię. Często się zdarza, że pełni ona wówczas rolę ofiary czyichś podłych uczynków. Gdy jednak naganne działania powtarzały się i były szczególnie okrutne, oznacza to istnienie wzorca złego zachowania. Dusze takie mogą spędzić dłuższy czas w odosobnieniu,wiodąc spokojny duchowy żywot, nawet przez ponad tysiąc ziemskich lat. W świecie dusz istnieje naczelna zasada, że za wszelkie krzywdy, intencjonalne lub nie, musi nastąpić zadośćuczynienie w przyszłym życiu.Nie jest to uważane za karę czy pokutę, lecz raczej za okazję do karmicznego rozwoju. Dla dusz nie ma piekła, chyba że na Ziemi. Powiemy,że to nieprawda?Mówi o tym nawet katolicka Księga Abdiasza 1,15 "Jak postępowałeś, tak postąpię z tobą. Odpłata za twoje postępki spadnie na twoją głowę". Mówi też o tym święty Kościoła Katolickiego św Paweł „Co człowiek sieje, to i zbierać będzie (Gal 6,8)”. Każdy zbiera owoce z nasion które sam wysiał i od tego nie ma odwołania, więc uważajmy co siejemy, bo życie jest wieczne i długo tu jeszcze będziemy wracali. Tak długo aż dusza osiągnie odpowiednią czystość aby móc złączyć/stopić się ze Stwórcą. O takim odrabianiu win(naprawianiu błędów) mówią wszyscy tylko nie Kościół który wmawia ludziom, że człowiek żyje tylko jeden jedyny raz, a Bóg nie chce nikogo karać, ale musi, i w tym celu nawymyślano grzechów za które musimy ponieść karę. Jaką jednak karę poniesie gwałciciel w sutannie dożywający spokojnie swoich dni pod opieką Kościoła? Wierzy przecież w Jezusa, a w religii to gwarancja dostania się do nieba. W religii mamy tę sprzeczność,że wiara w Jezusa gwarantuje nam niebo bo Jezus swoją śmiercią odkupił wszystkie grzechy i zbawił tym samym wszystkich.Jednocześnie mamy się spowiadać z popełnionych czynów i funkcjonuje czyściec,który z opisów różnych duchownych wynika,że jest podobny do piekła. Jaki więc to ma sens? Ale według badań dr Newtona każdy nasz czyn jest wnikliwie rozpatrywany i badane są intencje jakie nami kierowały. Obawiać się spowolnienia rozwoju mogą raczej obawiać się wszyscy sadyści,awanturnicy,dręczyciele zwierząt, rasiści i wszyscy, którzy działają z intencją zaszkodzenia, bo mogą bardzo szybko zostać skierowani do kolejnego wcielenia z życiem swoich ofiar, lub zostaną na długi czas skierowani do strefy przemyśleń.Jednak tak długie wakacje oddalają nas od zbawienia. Czy nasza cała edukacja kończy się na jednym życiu,tak jak chce tego religia katolicka? Moim zdaniem na pewno nie.Proces jest długi i rozłożony na etapy, i jedno życie jest jednym etapem z którego dusza zbiera te doświadczenia, tak samo jak my zbieramy świadectwa z poszczególnych lat szkolnych by w końcu zostać absolwentami wyższej uczelni.Jednak jeśli obniżenie wibracji świadomości uznamy jako grzech, to w tym stanie znajdujemy się wszyscy bez wyjątków i nie pomoże nikomu żadna spowiedź, która nie zmieniając nic w naszych wibracjach jest tylko pustym rytuałem, bo żaden ksiądz nie wymiecie naszego poziomu Akaszy kropidłem.))Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

Wysłano

uz odnalazłam twoje wiadmości , nie otwierały się ale sa , to chyba cos w moim laptopie było nie tak ,miłego dnia ci życzę .. bo czytałm dziś noca ... 🙂

You forwarded an image

Andrzej

Andrzej Dąbrowski

22 marca o 13:04

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Według badaczy,którzy potrafią przenosić świadomość na poziomy astralne wygląda to tak,że one składają się z różnych częstotliwości, podobnie jak fale radiowe. Te najniższe można nazwać odpowiednikiem piekła, a najwyższe niebem i biada każdemu kto umrze naprawdę przekonany o konieczności ukarania za grzechy bo znajdzie się w tych niskich. Nasze życia Aniu są ustalone jeszcze przed naszymi narodzinami przez prawo przyczyny i skutku w wszystkich głównych założeniach, a my z pomocą wolnej woli mamy wybrać takie rozwiązania żeby unikać agresji i dokładnie o tym uczył Jezus. Bo jak widzisz piekło ludzie potrafią zorganizować sobie sami. A jeśli chodzi o noc u babci, to nie myślałaś np. o karaluchach? One właśnie są aktywne w nocy i wtedy gryzą. Słyszałem o takich przypadkach. A teraz coś ważnego!!! W moich wiadomościach pojawił się Twój profil na którym nasze zdjęcia są połączone razem i on jest pusty. Ale jest jeszcze ten na który zawsze dostawałaś odcinki i ma zdjęcie takie jak zawsze. Nie wiem dlaczego tak się stało.Może ktoś się pod Ciebie podszywa? Miłego popołudnia.Pozdrawiam

23 marca o 09:00

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie."Jak postępowałeś, tak postąpię z tobą. Odpłata za twoje postępki spadnie na twoją głowę"(Abdiasza 1,15 ). Wierzymy,czy nie, to nie ma znaczenia bo Prawo Przyczyny i Skutku na podstawie tego co zapisaliśmy na poziomie kwantowym i tak stworzy dla nas kolejny plan życia i tylko od nas zależy jakie ono będzie. Ale jak się ma nasz plan karmiczny do wolnej woli? Czy możemy cokolwiek zmienić w naszych życiach? Proponuję kolejny filmowy wykład Piotra Listkiewicza. REINKARNACJA 6 - PRZEZNACZENIE VS "WOLNA WOLA" https://youtu.be/mIT74Gl0FoY "Przy bliższym zastanowieniu wydaje się,że pojęcia przeznaczenia i wolnej woli wzajemnie sobie zaprzeczają.Jeśli coś jest nam przeznaczone, to nie ma miejsca w tym na wolną wolę, i vice wersa,bo jeśli mamy wolną wolę to nie ma mowy o przeznaczeniu czegokolwiek" ((Hm, to rzeczywiście trudne do zrozumienia. Ale ja już tyle czasu siedzę w tych tematach,że mam jakieś wyrobione zdanie. Moim zdaniem swoim działaniem naruszamy równowagę energetyczną. Tworzymy więc przyczynę,która objawi nam się jako skutek,bo nie istnieją skutki bez wcześniejszych przyczyn, i w kolejnym wcieleniu znajdziemy się w podobnych sytuacjach po to żebyśmy z pomocą wolnej woli wybrali tylko takie rozwiązania, które pozwolą nam zrównoważyć narosłe długi karmiczne,a przynajmniej powinniśmy próbować. Ciekawe czy autor będzie miał podobne zdanie. Posłuchajmy.)) Autor stwierdza,że mamy do czynienia z pozornym paradoksem, wynikającym z niezrozumienia przeznaczenia i wolnej woli przez autorów publikacji wypowiadających na temat reinkarnacji i prawa karmy. Powinniśmy wiedzieć,że mamy trzy podstawowe rodzaje karmy; 1Karma losowa 2Karma bieżąca 3Magazyn karmiczny Karma losowa jest tym co teraz przeżywamy, jest naszym własnym przeznaczeniem,łańcuchem wydarzeń,które tworzą nasze życie od narodzin aż do śmierci. Te wydarzenia są skutkami wytworzonych przez nas przyczyn w poprzednich wcieleniach,i w stosunku do nich nie mamy żadnej wolnej woli, tzn. nie możemy ich uniknąć, ani przyśpieszyć,ani opuźnić,ani ich zmienić. Natomiast karmę bierzącą popełniamy teraz i w stosunku do niej mamy pewną wolną wolę,którą mistycy nazywają uwarunkowaną, ponieważ nasza swoboda jest uwarunkowana wieloma czynnikami. Np. Zdawałoby się,że rolnik może na swoim polu posiać pszenicę lub posadzić ziemniaki, czyli teroretycznie może dokonać wyboru, ale w praktyce ten jego wybór jest uwarunkowany np. jakością gleby, która nie pozwala na siew pszenicy, więc musi posadzić ziemniaki.Karma bierząca nie jest więc niczym innym jak zasiewaniem przyczyn,które w przyszłych wcieleniach zaowocują skutkami wpisanymi w przeznaczenie. Np. jeśli przykładowy rolnik posadzi ziemniaki to nie otrzyma plonów w postaci pszenicy, lub pomarańcz. Trzecim rodzajem karmy jest tzw. magazyn karmiczny gdzie składa się cała popełniona karma, która jeszcze nie została rozliczona. Magazyn jest całkowicie naszym tworem bo został stworzony przez nas,ale według Piotra na jego jakość i zawartość nie mamy żadnego wpływu i pobieranie z niego materiałów do komponowania kolejnego wcielenia nie leży w naszej gesti, i na ekranie pojawia się zdanie "Wynika z rego,że nie mamy nic do gadania". ((Autor wyraźnie rozszerza temat,ale sens jest taki sam jak moje domysły.Jednak według Piotra nie mamy wpływu na zawartość naszego magazynu karmicznego. Ale czy tak jest naprawdę? Myślę,że nie do końca bo to jacy jesteśmy leży w naszej gesti. Nie musimy być mściwi, nie musimy się obrażać o niefortunnie wypowiedziane słowo i nie musimy być kłótliwi, nie musimy być agresywni,nie musimy maltretować rodzin i nie musimy znęcać się nad zwierzętami. Nie musimy oszukiwać i nie musimy kraść itp. Możemy za to przestać słuchać EGO i iść drogą uprzejmości, drogą bezinteresownego pomagania potrzebującym, czyli, mówiąc w skrócie, możemi iść drogą uczciwości.I to wszystko zależy od naszej wolnej woli,a więc mamy na to wpływ. Tworzymy przyczynę i następnie żyjemy w jej skutkach i dopiero wtedy może zadziałać wolna wola z pomocą której powinniśmy wybrać takie rozwiązanie żeby nikt nie cierpiał z naszego powodu.Wtedy stworzymy przyczyny, które dadzą pozytywne skutki.Moim zdaniem to są właśnie te dwie drogi i których często wspominają księża.Ale obie prowadzą w stan potępienia jakim jest konieczność związania się nieśmiertelnej duszy z umierającym ciałem,zbudowanym z wibracji materialnego poziomu. Uwolni nas z tego stanu może jedynie kolejny żyjący Chrystus,który rozliczy naszą karmę))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

23 marca o 22:23

Wysłano

Andrzeju , gdzie się podziały poprzednie odcinki , chyba ich nie wykasowałeś ... zawsze je czytałam w messenger , bo tak najwygodniej , ale teraz nie da się do nich cofnąć ,kreci się kółko w kółko , już ten czat nie wiem jakim cudem się włączył usunełam go ,bo nie potrzebny, tylko zamęt wprowadza ... 🙂

Wysłano

Co do WOLNEJ WOLI , TO? WSZYSCY BŁĄDZĄ , BO BÓG DAŁ NAM WOLNĄ WOLĘ I MAMY PRAWO WYBORU , nie piowiem czasami są przeciwności losowe , ale nawet na nie mamy wpływ , sam mówiłeś ,ze na ogół sprawdza się to w co wierzymy 🙂 gdyby tak było świat byłby cudowny , bo kazdy wierzyłby tylko w dobro i UFAŁBY BEZGRANICZNIE JEZUSOWI , nie było innych nauk MIŁOŚCI ,o której nauczał Jezus ... nie mielibysmy o wszystkim zielonego pojęcia nawet gdyby nie jego NAUKI ,

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Cofam się na Twoim profilu i wszystkie są. Codziennie wklejam też w grupie Andrzeja i nie mam pojęcia dlaczego ich nie widzisz

Wysłano

Zostaliśmy obdarzeni przez Boga wolną wolą — możliwością samodzielnego podejmowania decyzji. Ani Bóg, ani przeznaczenie nie rządzi naszym życiem. Zobaczmy, czego uczy Biblia. Bóg stworzył ludzi na swój obraz (Rodzaju 1:26). W przeciwieństwie do zwierząt, które kierują się głównie instynktem, przypominamy Stwórcę pod względem zdolności do przejawiania takich cech, jak miłość i sprawiedliwość. I podobnie jak Bóg mamy wolną wolę. Możemy w znacznej mierze wpływać na swoją przyszłość. Biblia zachęca, byśmy ‛wybrali życie, słuchając głosu Boga’, czyli przestrzegając Jego przykazań (Powtórzonego Prawa 30:19, 20). Propozycja ta byłaby bezsensowna, a nawet okrutna, gdybyśmy nie mieli wolnej woli. Bóg nie wymusza na nas posłuszeństwa, tylko życzliwie nas uprasza: „O, gdybyś tylko zważał na moje przykazania! Wtedy twój pokój stałby się jak rzeka” (Izajasza 48:18). Nasze sukcesy i porażki nie są zrządzeniem losu. Jeśli chcemy coś osiągnąć, musimy ciężko pracować. Biblia mówi: „Wszystko, co twoja ręka ma sposobność zrobić, rób całą swą mocą” (Kaznodziei 9:10). Oznajmia też: „Plany pilnego z całą pewnością przynoszą korzyść” (Przysłów 21:5). Wolna wola to cenny dar od Boga, ponieważ pozwala nam kochać Go ‛całym sercem’ — z własnej chęci (Mateusza 22:37).

Wysłano

Biblia uczy, że Bóg jest wszechmocny, to znaczy, że Jego mocy nikt ani nic nie ogranicza (Hioba 37:23; Izajasza 40:26). Nie używa On jednak tej mocy, by wszystkim kierować. Na przykład w Biblii napisano, że przejawiał panowanie nad sobą względem starożytnego Babilonu, wroga swojego ludu (Izajasza 42:14). I podobnie dzisiaj toleruje osoby, które korzystając ze swej wolnej woli, wyrządzają innym krzywdę. Ale nie będzie tak postępował bez końca (Psalm 37:10, 11).

Wysłano

Psalm 91 - BIBLIJNI.pl https://www.biblijni.pl › modlitwy › 132_psalm_91 Niedola nie przystąpi do ciebie, a cios nie spotka twojego namiotu, bo swoim aniołom dał rozkaz o tobie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach. Na rękach ...
Wysłano
Przeczytaj ... 🙂

Wysłano

PSALM 91(90)1 O Bożej opiece 91 1 Kto przebywa w pieczy Najwyższego i w cieniu Wszechmocnego mieszka, 2 mówi do Pana: «Ucieczko moja i Twierdzo, mój Boże, któremu ufam». 3 Bo On sam cię wyzwoli z sideł myśliwego i od zgubnego słowa2. 4 Okryje cię swymi piórami i schronisz się pod Jego skrzydła: Jego wierność to puklerz i tarcza. 5 W nocy nie ulękniesz się strachu ani za dnia - lecącej strzały, 6 ani zarazy, co idzie w mroku, ni moru, co niszczy w południe3. 7 Choć tysiąc padnie u twego boku, a dziesięć tysięcy po twojej prawicy: ciebie to nie spotka. 8 Ty ujrzysz na własne oczy: będziesz widział odpłatę daną grzesznikom. 9 Albowiem Pan jest twoją ucieczką, jako obrońcę wziąłeś sobie Najwyższego. 10 Niedola nie przystąpi do ciebie, a cios nie spotka twojego namiotu, 11 bo swoim aniołom dał rozkaz o tobie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach4. 12 Na rękach będą cię nosili, abyś nie uraził swej stopy o kamień. 13 Będziesz stąpał po wężach i żmijach, a lwa i smoka będziesz mógł podeptać5. 14 Ja go wybawię, bo przylgnął do Mnie; osłonię go, bo uznał moje imię. 15 Będzie Mnie wzywał, a Ja go wysłucham i będę z nim w utrapieniu, wyzwolę go i sławą obdarzę. 16 Nasycę go długim życiem i ukażę mu moje zbawienie. PROLOG «« Ps 91 »»

24 marca o 07:41

Andrzej

Skopiowałem te wyjaśnienia, które niczego nie wyjaśniają i jak będę miał czas to odpowiem Ci później bo w rowerze pękła mi linka od hamulca i na 10 jestem umówiony w warsztacie
Andrzej
Andrzej Dąbrowski
. A potem trzeba zrobić zakupy i szykować obiad

24 marca o 08:54

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.Nawet inteligentni i wykształceni dają się zwieść naukom New Age i pchają się pod prąd swoich przeznaczeń, dokładając sobie tylko problemów i zmartwień. Dają szeroki upust swoim pragnieniom i zachciankom zapominając o tym,że nie ma nic za darmo. "Czy możesz podać jakiś przykład?" Niedawno Japonia otrzymała od losu trzy potężne ciosy. Trzęsienie ziemi,tsunami i wybuchy elektrowni atomowych.Jak na tak gęsto zaludniony kraj, zginęło i odniosło rany stosunkowo niewiele osób, chociaż straty materialne są ogromne.Dlaczego ludzie nie ucierpieli? Naród tego wyspiarskiego kraju przyjął te klęski z godnością, spokojem i pokorą, ani na moment nie zapominając o swoim człowieczeństwie. Ten naród jest naprawdę solidarny i zdyscyplinowany. Ten naród traktuje bliźniego jak brata i ich wyznawane religie są oparte na reinkarnacji, więc stąd mają stoicki spokój i godzenie się z losem. Do kogo można mieć pretensje za to co się stało? Co w ogóle dadzą jakieś pretensje? Czy wskrzeszą kogoś kto już zginął w tych katastrofach? Czy zwrócą utracony majątek? ((W chrześcijaństwie za wszystkie nieszczęścia obwiniany jest Bóg, bo nie ma innej możliwości. Wierni się modlą, chociaż często sami nie wiedzą o co. Prawie nikt nie zdaje sobie sprawy co i dlaczego się dzieje, więc odbierają to jako krzywdę i rozpamiętują latami poniesione straty. Słowa Jezusa«Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego»” są prawie nieznane,chociaż występują w dwóch ewangeliach (Łk 9,57-62 i Mt 8,19-22).Oznaczają bardzo prostą prawdę,że kto się zapatruje w materialny świat, ten się oddala od Ojca.)) Ludzie wierzący w reinkarnację nie żyją przeszłością, ale teraźniejszością dzięki której budują przyszłość. Dla nich trzęsienie ziemi, wielka fala tsunami i radioaktywność to przeszłość,którą nie warto się zajmować bo najważniejszym jest jak dziś przeżyć i urządzić się na jutro.Jest już około połowy filmu,więc przypominam. REINKARNACJA 6 - PRZEZNACZENIE VS "WOLNA WOLA" https://youtu.be/mIT74Gl0FoY Warto przy tym przypomnieć o wydarzeniach w naszym kraju, gdzie prawie nikt nie potrafi przyjąć wydarzeń losowych z godnością i spokojnie, a o pokorze nawet nie warto wspominać.Według autora Polacy potrafią mieć tylko rozpamiętywać,mieć pretensje i obarczać winą każdego kto tylko przyjdzie im na myśl,i gdyby Polak choć przez chwilę pomyślał,że nic się nie zdieje bez powodu i każde wydarzenie jest skutkiem jakiejś przyczyny, więc jeśli go spotkała jakaś tragedia to jest możliwe,że sam sobie na nią zasłużył. Być może wtedy by zrozumiał,że jego pretensje są nieuzasadnione i bluźni przeciw Opatrzności, która mu kiedyś za to zapłaci ((Niestety Piotr trafnie charakteryzuje rodaków. Też często jest mi wstyd jak czytam to co ludzie wypisują w publicznych komentarzach.Ale czy ludzie w Polsce chcą myśleć sami? Wszyscy bezkrytycznie wierzą w religię jaką odziedziczyli po rodzicach,a sami księża nie są zainteresowani upowszechnianiem wiedzy na temat wiecznego życia duszy i Prawa Karmy, i jest ktoś kto pilnuje żeby nic się nie zmieniło.Widziałem w programie PTV księdza, który na pytanie dlaczego dostajemy życia tak niesprawiedliwie odpowiedział,że to wielka tajemnica i lepiej w nią nie wnikać,więc z religii nikt się nie dowie,że obecnym życiem kształtuje przyszłe wcielenia bo one w religii chrześcijan nie istnieją. Sam tego doświadczyłem kiedy z FB dostałem informację,że moje artykuły nie odpowiadają przyjętym standardom i jeśli dalej będę publicznie upowszechniał zebraną wiedzę,która nie jest zgodna z religią katolicką, to moje konto zostanie zablokowane))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

24 marca o 10:44

Wysłano

Andrzeju , owszem można odpokutowac na tym świecie swoje niepoprawne czyny ,nie mówię o złych z premedytacją ,nigdy takich nie miałam ..ale nie zgadzam się z Listkiewiczem , w reinkarnację typu zwierzęta , lub rośliny ,, 🙂 bo jak widzisz kochanie coś musimy jeść , bez tego nie moglibysmy się uczyć 🙂 nie moglibyśmy się zmieniać na lepsze , a co do ugryzienia to ono było tak bolesne ,jakby mnie pies ugryzł, rozumiesz , i przez trzy dni odkrztuszałam krwią ,,to raczej te twoje niezreinkarnowane dusze pewnie chciały mnie zjeść .. 🙂 albo miałam zawał ,, ale ponieważ wizyta lekarska przewidziana jest na maj to prędko się tego nie dowiem .. 🙂 , wiesz co mipomogło ,wysylibizowane Ojcze nasz , tak wysybilizowane ,bo nawet nie byłam w stanie mówić , a wiesz co mi babcia na drugi dzień powiedziła ,jak się jejpozaliłam ,że tak przykrość mnie w tym domu spotkła , że pewnie mi jakies naczńko pękło .. 🙂 więc bez egzorcyzmów tam juz nie wejde nawet .. 🙂 niech te żłe dusze pokutuja w astralu a nie na ziemi ,krzywdząc ludzi .. 🙂 ❤

Wysłano

aha usunęłam ,czat aby Ci nie mylił ,nie mam drugiego profilu ,i na pewno nikt się nie jest w stanie podszyc pode mnie mam komp ,bardzo wysoko chroniony .. 🙂 ,miłego odpoczynku ... :)Ci życzę ,i miłego dnia ... <:)
Wysłano
czat to ten profil ,gdzie były oba nasze profile razem , ja jestem w necie ponad 13 lat ,troszkę się już orientuję ,chodziłam tez na zajęcia z kompa .. :)w zeszłym roku ..🙂

24 marca o 15:09

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
To tłumaczenie jakie mi przysłałaś tak naprawdę niczego nie wyjaśnia. "Ani Bóg, ani przeznaczenie nie rządzi naszym życiem", więc co, albo kto powoduje,że są w naszym odczuciu tak niesprawiedliwe??? Biblia również mówi "Jak postępowałeś, tak postąpię z tobą. Odpłata za twoje postępki spadnie na twoją głowę".Kiedy Aniu nastąpi ta odpłata jak dusza nie inkarnuje? Kościół uczy,że żeby być zbawionym trzeba należeć do Kościoła i wierzyć w Jezusa. Naprawdę? Ksiądz gwałcący dzieci tak właśnie wierzy i pod opieką Kościoła dożyje w spokoju sędziwych lat,więc kiedy dostanie tę odpłatę?Kiedy tę odpłatę dostaną wszyscy mordercy ginący w wojnie na Ukrainie?Niestety w wersji religijnej nie istnieje przyczyna,która daje skutki i nie wiadomo dlaczego jedni dostają szczęśliwe życia a inni płacz i zgrzytanie zębami, bo jak pisze Twój autor "Ani Bóg, ani przeznaczenie nie rządzi naszym życiem",więc kto lub co?Wersja życia powstaje z niczego? Widzisz w tym jakąś logikę? Dalej mamy wzmiankę,że Bóg stworzył człowieka na swój obraz.To Bóg jest kobietą,czy mężczyzną. Murzynem czy białym europejczykiem? A może azjatą o skośnych oczach? Te słowa pochodzą z wcześniejszych mitów sumeryjskich i dotyczą materialnej formy!!To nie materialne ciało zostało stworzone na podobieństwo Boga, tylko dusza!!! I w zależności od swojego poziomu przybiera odpowiednią formę cielesną. A materialne ciało? W ewangeli Jana Jezus mówi,że pochodzi od siły która tworzy materialny świat, czyli od Szatana. "Ewangelia według św. Jana 8:44 Updated Gdańsk Bible 44 Wy jesteście z waszego ojca – diabła i chcecie spełniać pożądliwości waszego ojca. On był mordercą od początku i nie został w prawdzie, bo nie ma w nim prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa." Tak właśnie Jezus ocenia materialny świat,który Ty uważasz za piękny dar Boga. Dla Jezusa to jedno wielkie kłamstwo!! Dlatego mamy dołożyć wszelkich starań żeby się nie przywiązywać do niczego co ten świat nam daje.Czyli mówi o tym samym co Listkiewicz. «Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego»” (Łk 9,57-62, Mt 8,19-22). Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową (Mt 10,34n). Te słowa Jezusa świadczą o tym że mamy się odciąć od tego świata, bo jeśli dusza tego nie zrobi, to będzie musiała wrócić tam gdzie pozostawiła swoje uczucia. Niestety sami księża pokazują gdzie mają nauki tego, którego uważają za Boga "19Nie skarbcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza psuje, i gdzie złodzieje podkopywują i kradną; 20Ale sobie skarbcie skarby w niebie, gdzie ani mól ani rdza psuje, i gdzie złodzieje nie podkopywują, ani kradną. 21Albowiem gdzie jest skarb wasz, tam jest i serce wasze.!!!" Mateusza.(19,20,21) A więc jeśli ktoś chce do Boga to nie powinien chcieć do świata materialnego i tego co w nim mamy. Nie powinniśmy się zwracać w stronę rytuałów,świątyń, ołtarzy i pieniędzy, ale w stronę światów wewnętrznych, czyli w stronę Królestwa do którego każdy musi dojść sam i dojdzie jeśli bardzo chce.Trzeba jednak zadać sobie pytanie czego my tak naprawdę chcemy.Świata materialnego,który Jezus nazywał "mamoną" czy Boga? Bo jedno z drugim nie ma nic wspólnego i wielbiąc materialny świat nie trafimy do Boga, tylko z powrotem w materialne życie. „Nie możecie służyć Bogu i mamonie” (Łk 16, 13)!!!! Jezus mówi wyraźnie,że musimy wybrać.Albo chcemy być w świecie mamony, albo chcemy iść do Boga. Innych możliwości NIE MA!!!!Mamy zrobić wszystko żeby się odciąć od tego świata i do tego jest nam potrzebna wolna wola i mówią o tym te wersety jakie przysyłasz. "„Wszystko, co twoja ręka ma sposobność zrobić, rób całą swą mocą” (Kaznodziei 9:10). Oznajmia też: „Plany pilnego z całą pewnością przynoszą korzyść” (Przysłów 21:5) Historię z Hiobem sobie daruję bo w niej Bóg zakłada się z diabłem,że nawet jak zabierze wszystko Hiobowi, to ten i tak będzie w niego wierzył. W tej bajce z Hiobem jest ukryty mistyczny przekaz mówiący o tym,że nie jest ważne co nam daje świat kłamstwa, tylko przywiązanie do Boga, czyli to samo co mówi Listkiewicz. Ja też nie wierzę w reinkarnację wsteczną, w zwierzęta. Ale Listkiewicz przedstawia to z punktu mistycyzmu i możliwe,że tak było na początku ewolucji. Sławicki również mówił,że na początku poziomy astralne spełniały inne funkcje i działały inaczej

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Jasne,że musimy jeść, ale też od naszej wli zależy co będziemy jeść

25 marca o 08:42

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.((Nie wiem jak to się stało,że pomyliłem kolejność odcinków)) "Jak postępowałeś, tak postąpię z tobą. Odpłata za twoje postępki spadnie na twoją głowę"(Abdiasza 1,15 ). Wierzymy,czy nie, to nie ma znaczenia bo Prawo Przyczyny i Skutku na podstawie tego co zapisaliśmy na poziomie kwantowym i tak stworzy dla nas kolejny plan życia i tylko od nas zależy jakie ono będzie. Ale jak się ma nasz plan karmiczny do wolnej woli? Czy możemy cokolwiek zmienić w naszych życiach? Proponuję kolejny filmowy wykład Piotra Listkiewicza. REINKARNACJA 6 - PRZEZNACZENIE VS "WOLNA WOLA" https://youtu.be/mIT74Gl0FoY "Przy bliższym zastanowieniu wydaje się,że pojęcia przeznaczenia i wolnej woli wzajemnie sobie zaprzeczają.Jeśli coś jest nam przeznaczone, to nie ma miejsca w tym na wolną wolę, i vice wersa,bo jeśli mamy wolną wolę to nie ma mowy o przeznaczeniu czegokolwiek" ((Hm, to rzeczywiście trudne do zrozumienia. Ale ja już tyle czasu siedzę w tych tematach,że mam jakieś wyrobione zdanie. Moim zdaniem swoim działaniem naruszamy równowagę energetyczną. Tworzymy więc przyczynę,która objawi nam się jako skutek,bo nie istnieją skutki bez wcześniejszych przyczyn, i w kolejnym wcieleniu znajdziemy się w podobnych sytuacjach po to żebyśmy z pomocą wolnej woli wybrali tylko takie rozwiązania, które pozwolą nam zrównoważyć narosłe długi karmiczne,a przynajmniej powinniśmy próbować. Ciekawe czy autor będzie miał podobne zdanie. Posłuchajmy.)) Autor stwierdza,że mamy do czynienia z pozornym paradoksem, wynikającym z niezrozumienia przeznaczenia i wolnej woli przez autorów publikacji wypowiadających na temat reinkarnacji i prawa karmy. Powinniśmy wiedzieć,że mamy trzy podstawowe rodzaje karmy; 1Karma losowa 2Karma bieżąca 3Magazyn karmiczny Karma losowa jest tym co teraz przeżywamy, jest naszym własnym przeznaczeniem,łańcuchem wydarzeń,które tworzą nasze życie od narodzin aż do śmierci. Te wydarzenia są skutkami wytworzonych przez nas przyczyn w poprzednich wcieleniach,i w stosunku do nich nie mamy żadnej wolnej woli, tzn. nie możemy ich uniknąć, ani przyśpieszyć,ani opuźnić,ani ich zmienić. Natomiast karmę bierzącą popełniamy teraz i w stosunku do niej mamy pewną wolną wolę,którą mistycy nazywają uwarunkowaną, ponieważ nasza swoboda jest uwarunkowana wieloma czynnikami. Np. Zdawałoby się,że rolnik może na swoim polu posiać pszenicę lub posadzić ziemniaki, czyli teroretycznie może dokonać wyboru, ale w praktyce ten jego wybór jest uwarunkowany np. jakością gleby, która nie pozwala na siew pszenicy, więc musi posadzić ziemniaki.Karma bierząca nie jest więc niczym innym jak zasiewaniem przyczyn,które w przyszłych wcieleniach zaowocują skutkami wpisanymi w przeznaczenie. Np. jeśli przykładowy rolnik posadzi ziemniaki to nie otrzyma plonów w postaci pszenicy, lub pomarańcz. Trzecim rodzajem karmy jest tzw. magazyn karmiczny gdzie składa się cała popełniona karma, która jeszcze nie została rozliczona. Magazyn jest całkowicie naszym tworem bo został stworzony przez nas,ale według Piotra na jego jakość i zawartość nie mamy żadnego wpływu i pobieranie z niego materiałów do komponowania kolejnego wcielenia nie leży w naszej gesti, i na ekranie pojawia się zdanie "Wynika z rego,że nie mamy nic do gadania". ((Autor wyraźnie rozszerza temat,ale sens jest taki sam jak moje domysły.Jednak według Piotra nie mamy wpływu na zawartość naszego magazynu karmicznego. Ale czy tak jest naprawdę? Myślę,że nie do końca bo to jacy jesteśmy leży w naszej gesti. Nie musimy być mściwi, nie musimy się obrażać o niefortunnie wypowiedziane słowo i nie musimy być kłótliwi, nie musimy być agresywni,nie musimy maltretować rodzin i nie musimy znęcać się nad zwierzętami. Nie musimy oszukiwać i nie musimy kraść itp. Możemy za to przestać słuchać EGO i iść drogą uprzejmości, drogą bezinteresownego pomagania potrzebującym, czyli, mówiąc w skrócie, możemi iść drogą uczciwości.I to wszystko zależy od naszej wolnej woli,a więc mamy na to wpływ. Tworzymy przyczynę i następnie żyjemy w jej skutkach i dopiero wtedy może zadziałać wolna wola z pomocą której powinniśmy wybrać takie rozwiązanie żeby nikt nie cierpiał z naszego powodu.Wtedy stworzymy przyczyny, które dadzą pozytywne skutki.Moim zdaniem to są właśnie te dwie drogi i których często wspominają księża.Ale obie prowadzą w stan potępienia jakim jest konieczność związania się nieśmiertelnej duszy z umierającym ciałem,zbudowanym z wibracji materialnego poziomu. Uwolni nas z tego stanu może jedynie kolejny żyjący Chrystus,który rozliczy naszą karmę))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

Wysłano

aha , wiectak prozaiczna rzecz jak jedzenie ,bez którego życie nie istnieje , to zalezy od naszej woli , a reszta to już nie zależy ,bo los ,bo karma,bo przeznaczenie , wybiórcze to troche i bardzo ,bardzo nieuczciwe ... 🙂

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Od Twojej wolnej woli zależy co jesz. Mięsa nie musisz,więc nie musisz uczestniczyć w zabijaniu i nie musisz tworzyć ujemnych długów

25 marca o 09:32

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Wiesz Aniu? W wersji w jaką wierzysz to nawet wolna wola nie jest nam potrzebna bo wystarczy należeć do Kościoła i wierzyć,że kiedyś żył Jezus i to daje nam zbawienie.więc wybieranie czegokolwiek nie ma sensu. Po co mamy wybierać tę miłość jak już w wersji religijnej jesteśmy zbawieni, a życie dostajemy bez powodu bo ani Bóg, ani przeznaczenie ich nam nie daje? Ale jak się dokładnie wczytamy w nauki Jezusa to się okazuje,że zaprzeczają wersji religijnej. Niestety księża zachowują się dokładnie tak samo jak Putin,który odciął swój naród od tego co robi na Ukrainie i bardzo mało ludzi wie że tam zabijają ludzi. A Tu mówisz,że wszystko można odrobić w jednym życiu? Ale życie gwałciciela i mordercy już dobiegło końca bo został zastrzelony.Kiedy więc odbierze odpłatę o jakiej często mówi Jezus?

26 marca o 08:47

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.Autor również mówi,że używając wolnej woli mamy wystarczająco dużo możliwości poprawienia naszej sytuacji. Nasze przeznaczenie składa się z różnych wydarzeń losowych,których nie możemy uniknąć, ale które musimy przeżyć jak najprościej, najłagodniej i najszybciej jak się tylko da.Nie mamy wpływu na to co się nam przydarzy, ale mamy wpływ na to jak przeżyjemy dane zdarzenie i zależy to wyłącznie od nas samych. ((Do tego mamy właśnie wolną wolę,żeby nie wybierać agresywnych rozwiązań, nie wpadać w złość i kłótliwość, ale wybaczać i dzięki temu nie spowodujemy zaburzenia energetycznego.Skutki w jakich żyjemy w obecnym życiu powstały na bazie naszego poprzedniego życia, więc ich nie zmienimy i trzeba się z tym pogodzić.Ale z pomocą wolnej woli możemy zmieni swoją przyszłość, trzeba tylko odpowiednio wybierać.)) Jakość znoszenia losu ułatwia nam, lub nawet utrudnia przebieg dalszego życia,ale również produkuje przyczyny,czyli karmę bierzącą,która będzie musiała się objawić w postaci skutków w następnych inkarnacjach.Może też jej część lub całość być przechowana w naszym magazynie karmicznym.Od tego w jaki sposób przeżywamy obecne życie zależą nasze przyszłe wcielenia. "Czy chodzi o to,żeby nie walczyć z losem i żeby nie pchać się pod prąd przeznaczenia?" Dokładnie tak. Jeśli pozwalamy się toczyć przeznaczeniu i z pokorą!! znosimy wszystko co nam los przynosi to wtedy nasze życie jest spokojne, radosne i bezproblemowe. ((No nie wiem czy zgodziła by się z tym np. bita codziennie przez męża sadystę i alkoholika kobieta, która każdego dnia musi znosić ból i upokorzenia. Rozumiem,że żyje w skutkach przyczyny,którą sama kiedyś stworzyła, ale mi zależy na znalezieniu rozwiązania jak i czy można to zmienić, bo jeśli ma to zapisane w swoim planie karmicznym to nawet zmiana partnera nic nie da, bo trafi na takiego samego.Nie wiem czy pamiętamy,ale odpowiedź na ten problem był w niedawnym filmie Danuty Lenarczyk.)) Autor mówi,że wielu wydarzeń,które u innych mogą wywołać strach lub rozpacz, możemy nawet nie zauważyć i jeśli np. przytrafi się choroba, to jej przebieg jest łagodny, z kłopotów finansowych wyjście znajduje się samo.itd. ((Rozumiem,że ostatnie zdania dotyczą ludzi, którzy potrafili zgromadzić na swoim koncie karmicznym więcej plusów jak minusów i to jest przyczyna naszych nierównych żyć. Kiedyś w jednym programie TV widziałem jak pytany ksiądz o przyczynę nierównych żyć, odpowiedział,że jest to wielka tajemnica Boga i lepiej w to nie wnikać. Dla mnie takie stwierdzenie oznacza,że religia tego nie potrafi wyjaśnić i nie wyjaśni tak długo, jak długo będzie się upierała przy wersji o jednym życiu)) Piotr twierdzi,że wszyscy mistycy i filozofowie wszystkich epok radzili żeby iść z prądem przeznaczenia i nie przeciwstawiać się losowi. A my co robimy?Staramy się żyć według nowoczesnej filozofi New Age, która uczy nas zupełnie czegoś przeciwnego i według tej filozofi mamy nieograniczoną wolną wolę i możemy dowolnie zmieniać przeznaczenie, a nawet wpływać na los swoich dzieci lub partnerów. ((Spotkałem się z wykładami typu New Age, jednak omijam je z daleka bo rzeczywiście jest tak jak mówi Piotr. Omijam tego typu materiały bo moim zdaniem nikt nie uniknie losu stworzonego przez Prawo Przyczyny i Skutku, które stworzyło dla każdego plan na podstawie wcześniejszych żyć. Uważam,że zmienić możemy tylko przyszłe życia, ale starać musimy się w obecnym.Właśnie dlatego Jezus zakazywał gniewu,złości i nienawiści, a nakazywał tylko miłość Sami pomyślmy dlaczego.))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

Wczoraj o 08:56

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.Nawet inteligentni i wykształceni dają się zwieść naukom New Age i pchają się pod prąd swoich przeznaczeń, dokładając sobie tylko problemów i zmartwień. Dają szeroki upust swoim pragnieniom i zachciankom zapominając o tym,że nie ma nic za darmo. "Czy możesz podać jakiś przykład?" Niedawno Japonia otrzymała od losu trzy potężne ciosy. Trzęsienie ziemi,tsunami i wybuchy elektrowni atomowych.Jak na tak gęsto zaludniony kraj, zginęło i odniosło rany stosunkowo niewiele osób, chociaż straty materialne są ogromne.Dlaczego ludzie nie ucierpieli? Naród tego wyspiarskiego kraju przyjął te klęski z godnością, spokojem i pokorą, ani na moment nie zapominając o swoim człowieczeństwie. Ten naród jest naprawdę solidarny i zdyscyplinowany. Ten naród traktuje bliźniego jak brata i ich wyznawane religie są oparte na reinkarnacji, więc stąd mają stoicki spokój i godzenie się z losem. Do kogo można mieć pretensje za to co się stało? Co w ogóle dadzą jakieś pretensje? Czy wskrzeszą kogoś kto już zginął w tych katastrofach? Czy zwrócą utracony majątek? ((W chrześcijaństwie za wszystkie nieszczęścia obwiniany jest Bóg, bo nie ma innej możliwości. Wierni się modlą, chociaż często sami nie wiedzą o co. Prawie nikt nie zdaje sobie sprawy co i dlaczego się dzieje, więc odbierają to jako krzywdę i rozpamiętują latami poniesione straty. Słowa Jezusa«Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego»” są prawie nieznane,chociaż występują w dwóch ewangeliach (Łk 9,57-62 i Mt 8,19-22).Oznaczają bardzo prostą prawdę,że kto się zapatruje w materialny świat, ten się oddala od Ojca.)) Ludzie wierzący w reinkarnację nie żyją przeszłością, ale teraźniejszością dzięki której budują przyszłość. Dla nich trzęsienie ziemi, wielka fala tsunami i radioaktywność to przeszłość,którą nie warto się zajmować bo najważniejszym jest jak dziś przeżyć i urządzić się na jutro.Jest już około połowy filmu,więc przypominam. REINKARNACJA 6 - PRZEZNACZENIE VS "WOLNA WOLA" https://youtu.be/mIT74Gl0FoY Warto przy tym przypomnieć o wydarzeniach w naszym kraju, gdzie prawie nikt nie potrafi przyjąć wydarzeń losowych z godnością i spokojnie, a o pokorze nawet nie warto wspominać.Według autora Polacy potrafią mieć tylko rozpamiętywać,mieć pretensje i obarczać winą każdego kto tylko przyjdzie im na myśl,i gdyby Polak choć przez chwilę pomyślał,że nic się nie zdieje bez powodu i każde wydarzenie jest skutkiem jakiejś przyczyny, więc jeśli go spotkała jakaś tragedia to jest możliwe,że sam sobie na nią zasłużył. Być może wtedy by zrozumiał,że jego pretensje są nieuzasadnione i bluźni przeciw Opatrzności, która mu kiedyś za to zapłaci ((Niestety Piotr trafnie charakteryzuje rodaków. Też często jest mi wstyd jak czytam to co ludzie wypisują w publicznych komentarzach.Ale czy ludzie w Polsce chcą myśleć sami? Wszyscy bezkrytycznie wierzą w religię jaką odziedziczyli po rodzicach,a sami księża nie są zainteresowani upowszechnianiem wiedzy na temat wiecznego życia duszy i Prawa Karmy, i jest ktoś kto pilnuje żeby nic się nie zmieniło.Widziałem w programie PTV księdza, który na pytanie dlaczego dostajemy życia tak niesprawiedliwie odpowiedział,że to wielka tajemnica i lepiej w nią nie wnikać,więc z religii nikt się nie dowie,że obecnym życiem kształtuje przyszłe wcielenia bo one w religii chrześcijan nie istnieją. Sam tego doświadczyłem kiedy z FB dostałem informację,że moje artykuły nie odpowiadają przyjętym standardom i jeśli dalej będę publicznie upowszechniał zebraną wiedzę,która nie jest zgodna z religią katolicką, to moje konto zostanie zablokowane))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

Dzisiaj o 05:56

Wysłano

widzisz , jednak ludzie w kosciele nie ucza sie nienawiści lecz miłosci do drugiego człowieka , uczą się Nowej Ewangelizacji ,pewnie tego nie znasz ,ale bez tego msze rzeczywiście nie nauczały jak być dobrym i jak zyć nie tylko dla siebie ale dla innych ty samym dla BOGA .. prymitywni prości ludzie ,a marginesu nie brakuje ,jak sam widzisz , zaczyna dostrzegac dobro w drugim człowieku ,nawet najgorszej masci człowiek ,demon ,zastanowi sie dwa razy zanim skrzywdzi ... :0 ❤ bo wie ,że bedzie musiła to odpokutować nie koniecznie po smierci byc może tu na ziemi , gdzie oczekuje wszystkiego o czym marzy tylko dla siebie ,może tu na tym łez padole aby nie marnotrawić życia po tamtej stronie na odpokutowywanie w niskich astralach jak nazywasz piekło ,ja zawsze o to prosze Pana Boga , aby wybaczał winnym ,i wszystkim którzy zawinili wobec mnie , ajeskli ktoś musi ponieść skutkiswoich czynów to niech je ponosi tu i teraz , bo tak będzie najuczciwiej ... 🙂 ❤ miłego dnia , bo ja ostatnio nie moge spac w nocy i sypiam w dzień ,wszystko mi się porzestawiało ,, winni tez teraz na tym łez padole odpokutują ... 🙂

Wysłano

O CO CODZIENNIE BGA PROSZE ?BY NIE KARAŁ ICH PO TAMTEJ STRONIE .. 🙂
Napisz do: Andrzej Dąbrowski