wtorek, 31 stycznia 2023

 https://www.cda.pl/video/92957734a/vfilm

 https://www.pinterest.co.uk/news_hub/5278898532489682393/?utm_campaign=RECOMMENDATIONS_DIGEST_PINS&utm_medium=2902&utm_source=67&e_t=Womh6xjYz%3A155&tracking_id=0566136f81a3400faf32c976f1d11766&scoring_id=0bfed5e83c669df21ca66c8f516b4501  

https://pl.pinterest.com/news_hub/5278898532489682393/?utm_campaign=RECOMMENDATIONS_DIGEST_PINS&utm_medium=2902&utm_source=67&e_t=Womh6xjYz%3A155&tracking_id=0566136f81a3400faf32c976f1d11766&scoring_id=0bfed5e83c669df21ca66c8f516b4501 

https://www.pinterest.co.uk/news_hub/5279079242263486884/?utm_campaign=REALTIME_USER_ACTION_PIN_RECS&utm_medium=2902&utm_source=67&e_t=t45gFc8wV%3A153&tracking_id=a794fc222e384e759a592d6ff527e166&scoring_id=2f7d1b12dcf11ce8db64fc1cd3b085c6 

https://www.pinterest.co.uk/news_hub/5279079242263486884/?utm_campaign=REALTIME_USER_ACTION_PIN_RECS&utm_medium=2902&utm_source=67&e_t=t45gFc8wV%3A153&tracking_id=a794fc222e384e759a592d6ff527e166&scoring_id=2f7d1b12dcf11ce8db64fc1cd3b085c6 

https://pl.pinterest.com/news_hub/5279079242263486884/?utm_campaign=REALTIME_USER_ACTION_PIN_RECS&utm_medium=2902&utm_source=67&e_t=t45gFc8wV%3A153&tracking_id=a794fc222e384e759a592d6ff527e166&scoring_id=2f7d1b12dcf11ce8db64fc1cd3b085c6  

https://pl.pinterest.com/pin/369365606950508542/ 

sobota, 28 stycznia 2023

 https://www.pinterest.co.uk/news_hub/5278534023392578406/?utm_campaign=RECOMMENDATIONS_DIGEST_PINS&utm_medium=2902&utm_source=67&e_t=E5opJx5NV%3A155&tracking_id=93a3c5c5feb74815b37cbdbf50513e55&scoring_id=176e5ca9d87c448cd68bc49af3cdbcfe 

https://pl.pinterest.com/news_hub/5278534023392578406/?utm_campaign=RECOMMENDATIONS_DIGEST_PINS&utm_medium=2902&utm_source=67&e_t=E5opJx5NV%3A155&tracking_id=93a3c5c5feb74815b37cbdbf50513e55&scoring_id=176e5ca9d87c448cd68bc49af3cdbcfe 

https://pl.pinterest.com/news_hub/5278715443035555689/?utm_campaign=POPULAR_PINS&utm_medium=2902&utm_source=67&e_t=R4GG27avy%3A151&tracking_id=fce22dd38338424e9cb62679283b5ebe&scoring_id=017882ffc4363bc0dc7e53ae7c0b7af2 

https://www.pinterest.co.uk/news_hub/5278715443035555689/?utm_campaign=POPULAR_PINS&utm_medium=2902&utm_source=67&e_t=R4GG27avy%3A151&tracking_id=fce22dd38338424e9cb62679283b5ebe&scoring_id=017882ffc4363bc0dc7e53ae7c0b7af2 

https://pl.pinterest.com/pin/163185186490416228/ 

 

Andrzej

Witam serdecznie. ((Niestety Święta Inkwizycja Kościoła Katolickiego przez wieki swojej haniebnej działalności zniszczyła odwieczną mistyczną wiedzę i wiedza o wiecznym życiu nadal jest fałszowana.Jednak zadajmy sobie pytania. Skoro wiedza przekazywana przez Jezusa nie zgadza się z religią,to czy Jezus Słowo wcielone kłamał? Czy religie,które nas łączą ze światem materialnym są tak naprawdę ważne?Jeśli tak to gdzie się podziały religie starożytnych cywilizacji? Każda miała swoich Bogów i w takiej,lub innej formie uznawała życie po śmierci. Dla wielu pokoleń były niepodważalną świętością, wyznacznikiem jak uczciwie żyć żeby zasłużyć na życie wieczne. Tak było do czasu cesarza Konstantyna, który w 325 r. postanowił zjednoczyć całe cesarstwo jedną religią.Stworzono ją na bazie wszystkich wierzeń obowiązujących w danym czasie w cesarstwie, i to ludzie wymyślili nowe religie ogłaszając,że stare są pogaństwem i ważna jest tylko ta nowa,która daje zbawienie. Ale czy jakakolwiek religia stworzona w materialnym świecie daje nam zbawienie? Oczywiście,że nie,tym bardziej,że Jezus mówił całkowicie inaczej jak mamy w religii!! Jezus w wielu wypowiedziach starał się przekazać,że nie tu jest nasze miejsce i jeśli ktoś tego nie zrozumiał to już nie zrozumie.Religia sprowadzona do formy ślepej wiary nikogo nie doprowadzi do zbawienia bo nikt nie szuka drogi ucieczki z tego światai nie szuka drogi do Boga. Nie daje nam życia wiecznego nawet wiara,że kiedyś żył Jezus, ale zrozumienie o czym nauczał i stosowanie się do tych słów,żeby nie być niewolnikiem materialnego świata. W 553 roku pogański cesarz Justynian wyrzucił z religii wiarę w reinkarnację,czym skierował religię na fałszywą drogę, a reszty dopełniły wpajane bez przerwy teorie religijne i dogmaty w których całkowicie brak logiki. Jezus mówił wyraźnie,że nie wolno nam się zwracać w stronę materialnego świata i zbierać sobie w nim skarbów bo staniemy się niewolnikami tego świata. Księża jednak podważają te słowa i twierdzą,że jak im się zapłaci to oni nas doprowadzą do zbawienia. Naprawdę?To Bóg już nie wystł posłańców bo są niepotrzebni? Księża nas wyprowadzą ze strefy reinkarnacji w którą nie wierzą, a nie Chrystus?W jaki sposób skoro ich religia uznaje ten świat za piękny dar Boga w którym mamy jeden raz żyć? Można oczywiście wierzyć księżom, ale ja już wiem,że ze strefy światów czasporzestrzeni nie uwolni nas nikt kto jest sam umocowany w tym świecie i to często o wiele mocniej jak my. Taką moc ma tylko Słowo co ciałem się stało,czyli Bóg w ludzkim wcieleniu. Tylko On wybiera dusze do powrotu i jako Chrystus rozlicza karmę uczni, czyli metaforycznie ubiera ich w weselny strój.Niestety nie dotyczy to wszystkich jednocześnie bo nie wybrani muszą pozostać w strefie narodzin i śmierci materialnych ciał. Cały czas uważam,że religie lepiej lub gorzej próbują wyjaśnić powstanie życia,a najgorzej robi to katolicki odłam chrześcijaństwa nakazujący bezdyskusyjnie wierzyć w swoje dogmaty. Jednak ja uważam,że Stwórca Wszechświata,który jest niewidzialną dla naszych zmysów energią stworzył życie, i moim zdaniem to jest najważniejsze.Życie! To życie w formie energii, bo my również jesteśmy formą energii. W nieograniczonym Wszechświecie Stwórca stworzył niezliczoną ilość energetycznych poziomów i wydzielając z siebie swoje emanacje przyznał każdemu poziomowi opiekuna.Stwórca wydziela z siebie także energię dusz,które w zależności od swojego rozwoju zajmują odpowiednie dla nich miejsce. Taką wersję podzielałyby podróże Roberta Monroe po energetycznym Wszechświecie i słowa Jezusa,który zapewniał uczniów,że w Domu Ojca jest wiele mieszkań,które dla nich przygotuje. Na tych poziomach światów duchowych/mieszkaniach są umieszczane dusze, które zostały już uwolnione od najniższego poziomu świata materialnego. Nasz poziom jest poziomem o najniższych wibracjach, jest stworzony tylko dla materialnych ciał,które uważają go za jedyną realność i również ma swojego opiekuna,który działa zgodnie z wolą Stwórcy. Z pomocą Prawa Przyczyny i Skutku ta siła dba o to żebyśmy stali się w końcu godni do połączenia z Ojcem. Problem jedynie w tym,że religia nazywa naszego opiekuna złym Szatanem,który namawia nas do złego Zanim dojdzie do uwolnienia duszy, ona sama stwarza kolejne energie jakie będą umysłem dla materialnego ciała. Tu jednak już się wtrąca nasz opiekun i dodaje do tego umysłu EGO,które będzie nam podpowiadało,że to my jesteśmy najważniejsi i nasze pragnienia. Trudno je poskromić i dlatego tak trudno nam zrozumieć,że połączenie z umierającym ciałem jest dla nieśmiertelnej duszy stanem potępienia.)) .Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

16 stycznia o 08:44

Andrzej

Witam serdecznie.((Wiedza mistyczna o działaniu Wszechświata i reinkarnacji nie ma nic wspólnego z religią,która nie potrafi logicznie wytłumaczyć dlaczego Bóg daje życie jednym w szczęściu,a innym płacz,zgrzytanie zębami i cierpienie.Księża twierdzą,że jest to wielka tajemnica Boga i nie powinniśmy w to wnikać,więc z religii niczego się nie dowiemy. Ale reinkarnacja chociaż rozsądnie i logicznie tłumaczy co, skąd i dlaczego się bierze w naszych życiach. Zobaczymy co nas uzależnia od materialnego świata i co o Prawie Karmy będziemy się mogli dowiedzieć z kolejnego wykładu Piotra Listkiewicza)) MISTYCYZM 6 - FABRYKA KARMY https://youtu.be/ip2PpMofgSs "Mistycyzm mówi,że choć wszystkie istoty żyjące popełniają karmę, jednak to człowiek przy pomocy swojego ludzkiego umysłu jest głównym jej producentem. Jakie czynniki w człowieku są karmotwórcze?" Autor mówi,że wpływ na naszą karmę mają przede wszystkim nasze pragnienia i związane z nimi myśli, uczucia i emocje. Jednak jeśli pragnienia zdarzają się sporadycznie, nie są zbyt niskiego rodzaju, nie zajmują zbytnio umysłu i nie są destrukcyjne to popełniona karma też nie będzie zbyt ciężka. Jednak eskalacja niskich pragnień, czyli ich narastanie,powtarzanie tych samych pragnień i trudności związane z ich spełnieniem powodują,że często przeradzają się w obsesje. Oczywiście wtedy popełniamy ciężką karmę, bo dla niektórych osób trudności związane ze spełnieniam pragnienia przeradzają się w obsesję i są wyzwaniem do walki. "Jak tworzą się obsesje?" Piotr mówi,że wszystkie formy żyjące posiadają swoje potrzeby, np. takie jak środki do życia, potrzebę rozmnażania,itd. Człowiek potrzebuje jeszcze ubrania, dachu nad głową,edukacji,pracy, środków higieny, lecz tylko u człowieka zwykłe potrzeby przeradzają się w pragnienia, a następnie w obsesje.Kilkadziesiąt lat temu nie mieliśmy wielu rzeczy, które teraz mamy w nadmiarze, a mimo to żyliśmy i byliśmy zadowoleni z tego co mamy. Dzisiaj wszystkiego jest więcej, więc i my chcemy więcej. Nastąpiła eskalacja i bez wielu rzeczy, o których kiedyś nie mieliśmy pojęcia, dziś nie możemy się obejść.A ponieważ nie na wszystko nas stać zaczynamy marzyć i pragnąć, a następnie walczyć w różny sposób aby uzyskać upragnione rzeczy i robimy to nie zawsze w uczciwy sposób. ((Czy ktoś jeszcze pamięta jak Sławicki opowiadał w jaki sposób działają nasze myśli? Uporczywe myślenie na jeden temat powoduje powstanie czegoś w rodzaju "chmury energetycznej" i jeśli nie zapanujemy nad sobą, i nie przestaniemy na ten temat myśleć ta chmura uzyskuje minimalną inteligencją stając się archontem, który może zawładnąć naszymi myślami. A nawet wyprzeć z naszych ciał naszą osobowość, zastępując ją sobą, i w efekcie dochodzi do opętania jednym rodzajem myśli, czyli obsesji.Ludzie opętani przez takiego archonta nie potrafią już logicznie myśleć i zrobią wszystko dla zrealizowania tych chorych pragnień np. z zaspokajaniem nałogów,zdobyciem pieniędzy, itp.Nie przekopiowałem całej wypowiedzi Sławickiego, tylko opisałem swoimi słowami. Ale mówił dokładnie to samo, tylko używał innych słów. Objaśniał jak nasze myśli zasilają energetycznie w światach astralnych istoty,które nazywał archontami, i jaki to ma odwrotny skutek dla nas.))Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

16 stycznia o 09:07

Wysłano

Miłęgo dnia ... 🙂

Andrzej

Dzięki i wzajemnie. Idę po zakupy

16 stycznia o 10:37

Wysłano

ja muszę oszczędzać , zero sklepów ,wczoraj wieczorem właśnie wyciągnełam ze skrzynki nową podwyżkę opłat za czynsz ,to znaczy ZC ,czyli ogrzewanie i Ciepła wodę ..kosztuje to krocie , taniej wyniósłby grzejnik elektryczny ,i przepływowy grzejnik wody , za mieszkanie płącę już ponad dwa tysiące , tyle samo kosztuje miesięczny apartament w hotelu pod Jelenie w Ciesznie ... 🙂 nic to jakoś trzeba żyć .. 🙂

16 stycznia o 16:33

Andrzej

Ja też oszczędzam i często robię obiad na dwa dni. Ale za mieszkanie płacę mniej. Nasza spółdzielnia dobrze dba o lokatorów

17 stycznia o 01:13

Wysłano

ZBM W CIESZYNIE TO PAŃSTWO W PAŃSTWIE ... NAJDROZZE MIESZKANIA W CIESZYNIE , OBIAD GOTUJĘ TYLKO NA NIEDZIELĘ 🙂 a tAK TO ROSÓŁ NA TYDZIEN, NA PORCJI ROSOŁOWEJ <Z KTÓREGO POTEM ROBIĘ ZUPĘ ... albo pomidorową albo ogórkową ... 🙂

17 stycznia o 08:45

Andrzej

Przykre,ale tu gdzie ja mieszkam utrzymanie nie jest aż tak drogie

Andrzej

Witam serdecznie.((Piotr mówi podobnie jak Sławicki,że obsesja jest wynaturzeniem zwyczajnych dążeń i jeżeli nie potrafimy się bez czegoś obejść,to wydaje się nam,że nie potrafimy bez tego żyć,więc zwykłe potrzeby przeradzają się w pragnienia, a pragnienia przeradzają się w obsesje.Jeżeli uważamy,że koniecznie musimy coś mieć i większość myśli jest temu podporządkowane, i decydujemy się o to walczyć do upadłego, to oznacza, że wpadliśmy w obsesję. Obecnie widać takie zachowanie u prezydenta Rosji.)) "A więc pierwszą obsesją jest żądza?" Żądza ma kilka odmian i nie tylko dotyczy seksu. Seks jest normalną potrzebą umysłu, która dąży do zbliżenia z osobnikiem przeciwnej płci w celach prokreacyjnych, dlatego pociąg płciowy nie jest potrzebą całego życia. Pojawia się w wieku kilkunastu lat, a zanika w późniejszym wieku średnim, ponieważ przed tym okresem jest na prokreację za wcześnie, a po tym okresie za późno.W ten właśnie sposób natura zaprojektowała każdą formę żyjącą i w ten sposób je reguluje. Dusza otrzymuje formę ludzką nie tylko w celach prokreacyjnych,ale przede wszystkim po to żeby popełniać i spłacać karmę, oraz ewoluować w sferze świadomości. Dlatego życie człowieka jest na ogół o wiele dłuższe jak innych form i w jego późniejszym okresie pojawiają się inne potrzeby i zainteresowania.Seks przestaje być najważniejszy bo człowiek skupia się na innych zadaniach, tak przynajmniej powinno być, i tak jest w kulturach, które nie zapomniały po co dusza dostaje ludzkie ciało. W zachodniej cywilizacji seks postawiono na najwyższym piedestale, Młodzi zaczynają za wcześnie, kiedy jeszcze nie możemy, ani nie wiemy jak to robić i skutkiem tego są kłopoty i kompleksy do końca życia. Kończymy za późno, dopiero wtedy gdy zaczynamy ponosić porażki i frustrujemy, ośmieszając przy okazji. W między czasie tzw. życie seksem na co dzień powoduje to,że wpadamy w kolejne obsesje seksualne, czyli w w skrajnych przypadkach nie jesteśmy w stanie myśleć o niczym innym. ((No właśnie, co lub kto nas zmusza do myślenia tylko na jeden temat? Według Sławickiego to archont jakiego stworzyliśmy naszymi myślami i nie ma znaczenia jakiej dziedziny życia to dotyczy. Stworzyliśmy naszymi myślami energetyczny twór, który domaga się od nas energii, a w skrajnych przypadkach potrafi z nas wyprzeć naszą świadomość i to on wtedy kieruje naszym życiem.)) A gdy nasza uwaga nie jest skupiona tam gdzie powinna być, cierpi na tym nasze życie prywatne i kariera zawodowa.Osoba opanowana przez takie obsesje niewiele osiągnie w życiu, zaś w życiu duchowym nie tylko,że nie posuwa się nawet na krok,ale zdaniem autora, w kole transmigracji może nawet spaść na niższy poziom do form zwierzęcych. "Powiedziałeś,że żądza to nie tylko seks" Tak.Żądza to nie tylko seks. Pożądamy przedmiotów materialnych bo chcemy się bogacić, tę obsesję nazywamy chciwością i zachłannością, a zdobywanie coraz więcej staje się głównym celem życia.Chciwość jest wielkim producentem karmy, bo jak wiadomo dobra materialne nie są nieskończone i jeśli jeden chce mieć coraz więcej, to wielu innych musi mieć coraz mniej. Pazerne garnięcie wszystkiego do siebie powoduje,że zubożamy innych ludzi,często wydzierając im nie tylko to co jest dla nich luksusem, ale nawet to co jest podstawą ich egzystencji i przykładem takiego zachowania, według autora, jest Kościół, który nie mogąc wyrywać najbogatszym, wyrywa najbiedniejszym. ((Znając przynajmniej częściowo historię tej instytucji nie mogę się z autorem nie zgodzić. )) Mistycyzm mówi,że człowiek ogarnięty obsesją seksualną spycha siebie do poziomu zwierząt, zaś chciwiec spycha siebie aż o dwa stopnie w dół, aż do poziomu materii nieożywionej.Jakże trafne jest powiedzenie,że chciwiec i skąpiec mają serce z kamienia. Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

1

 

Andrzej

Witam serdecznie."To straszne" Może to i straszne, ale przede wszystkim sprawiedliwe. ((Czy aż takie straszne?Od setek tysięcy lat żyjemy w tym systenie, tylko nie wszyscy o tym wiedzą,więc nawet nie mają pojęcia,że sami odpowiadają za jakość aktualnego życia,które jest skutkiem wcześniej wywołanych przyczyn, i właśnie w tym życiu mogą zmienić swój przyszły los. Od dawna uważam,że jeśli nie mamy tyle sił żeby żyć zgodnie z Dekalogiem to żyjmy tak by nikt nie cierpiał z naszego powodu i dawajmy z siebie to co sami chcielibyśmy dostać, a w ten sposób zapewnimy sobie chociaż lepsze kolejne życie bo jak mówi Biblia "Albowiem każdy własny ciężar poniesie.Nie błądźcie, Bóg się nie da z siebie naśmiewać; albowiem co człowiek sieje,to i żąć będzie."(Gal.6, 5-7). Jednak żyjemy wbrew tym zasadom i w naszym życiu często bierze górę mściwiść i egoizm bo uważamy,że ważne jest tylko to czego my chcemy, a potrzeby innych są nieważne. Naprawdę za to spodziewany się nagrody o której tak często wspominał Jezus?)) Gdyby tego nie było to sprawiedliwość boska przypominałaby ziemski wymiar sprawiedliwości,który myli się,jest przekupny, stronniczy, ulega wpływom społeczno politycznym i czasami jest zbyt liberalny.A przede wszystkim jest niedoskonały bo pod uwagę bierze tylko jedno życie.Dlatego jeśli ktoś popełnił przestępstwo i do końca swojego życia nie został złapany i osądzony i skazany to wydaje mu się,że uniknął kary.Jednak jak mówi popularne porzekadło "Pan Bóg nierychliwy,ale sprawiedliwy" i sprawiedliwa zapłata zostanie mu wymierzona w następnej inkarnacji, zgodnie z kolejnym porzekadłem,że "co komu pisane,to go nie minie". Nie wierzymy w takie porzekadła, ale ich istnienie w naszej kulturze nie wzięło się znikąd.Ich istnienie w naszej kulturze świadczy o tym,że ludzie kiedyś wierzyli w nieuchronność zapłaty, i to sprawiedliwej zapłaty! Istniało przekonanie,że przed "okiem opatrzności" nikt i nic się nie ukryje. "Dziś już nawet duchowieństwo w to nie wierzy." Tak, i to od samej góry, od papieża zaczynając,poprzez całą hierarchię,aż po zwykłych plebanów.Gdyby duchowieństwo wierzyło w opatrzność, jej wszechwiedzę,wszechobecność i wszechmoc to nie byłoby oszukiwania, wyłudzania pieniędzy od dzieci i dorosłych,nie byłobymordów religijnych,prześladowań z powodu religii, pedofilii,sodomii,sadyzmu i innych zboczeń na które zwierzchnicy kościelni patrzą przez palce. "Dlatego często powtarzasz,że Kościół posłał Pana Boga na emeryturę,odstawił nauki Jezusa jako niepraktyczne i każe wierzyć w "Maryję"? Tak faktycznie jest. To Kościół tworzy kulty i najpierw był ogólnokatolicki kult Maryii, następnie polsko katolicki kult Wojtyły, a obecnie polsko sekciarski kult Rydzyka i cała wiara w Boga,oraz przestrzeganie i wprowadzanie w życie nauk Jezusa poszły do kąta. ((Już na samym początku zbierania wiedzy zorientowałem się,że nauki Jezusa zostały sfałszowane.Przez wieki wymyślono,że Jezus swoją śmiercią odkupił wszystkie grzechy całej ludzkości czym zbawił wszystkich, tylko jakoś nikt nie jest w stanie wytłumaczyć dlaczego ci zbawieni rodzą się w materialnym świecie i modlą się w kościołach o zbawienie.Czyżby nie wierzyli,że już zostali zbawieni? Nauki Jezusa tłumaczy się tak, żeby je dopasować do wersji z jednym życiem, a te których nie można tak tłumaczyć są pomijane, lub wspomina się o niezbadanych boskich wyrokach i tajemnicach, w które nikt nie powinien wnikać. Dopisano do nich piekło i ogień, i jest to kierowane do wiernych żeby wzbudzić strach przed potępieniem, i łatwiej wyłudzać pieniądze. A co do kasty kapłańskiej, to gdyby sami wierzyli w to co obiecują wiernym, to nie robiliby tego co robią.)) Komu i do czego jest potrzebny niepojęty Bóg? Komu potrzebny jest Jezus, który został ukrzyżowany i w tamtych czasach niewygodny dla Żydów, podobnie jak kilkadziesiąt lat później dla samych,tworzących religię chrześcijan? Dlatego w naszym kraju nie ma odpowiedniego klimatu do zdobywania głębszej wiedzy i uczenia się mistycznej gnozy,która opiera się na wierze w jednego Boga oraz wiary w dusze,które krążą w kole transmigracji aby mozolnie zdobywać nowe doświadczenia i rozszeżać horyzonty swojej świadomości.Polscy katolicy mają nie wiedzieć co głosi gnoza i inne religie. Polski katolik ma kpić z reinkarnacji oraz z prawa sprawiedliwej zapłaty, a jednocześnie ma bać się piekła i aby go umiknąć ma cały czas płacić. Prawda jakie to proste?Modlić o zbawienie i przy każdej okazji płacić ((Oczywiście,że proste i na tym się opiera cały ten Kościół. Ci "zbawieni" przez Jezusa już dwa tysiące lat temu mają wierzyć,że teraz do zbawienia doprowadzi ich ksiądz i mają się modlić o zbawienie,a przy każdej okazji płacić.))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

14 stycznia o 09:03

Andrzej

Witam serdecznie.((Autor wspomina o kultach stworzonch w religii i trzeba sobie uświadomić,że w naukach Jezusa nie znajdziemy nigdzie zalecenia żeby się modlić do jego mamy. Istnieją jednak słowa,które przestrzegają przed skutkami jakie sami wywołujemy i jakie zostaną dodane do kolejnego życia. "Albowiem każdy własny ciężar poniesie.Nie błądźcie, Bóg się nie da z siebie naśmiewać; albowiem co człowiek sieje,to i żąć będzie."(Gal.6, 5-7).)) Dla polskiego katolika wszystko co mu się wydarza jest niesprawiedliwe, a odpowiedzialność jest zwalana na jakiegoś przysłowiowego Kowalskiego, albo enigmatycznych "tamtych",który coś mu zrobili. Dlatego Polski katolik nienawidzi całego świata gdy przytrafi mu się choroba lub zbankrutuje, dlatego panicznie boi się śmierci. "A mimo to paradoksalnie nie chce wiedzieć,co faktycznie jest po "tamtej stronie"..." I tak i nie. Polski katolik jest ciekawy, ale jak zaczyna się o tym mówić, to zaczynają się kpiny,jakaś naiwna argumentacja, uśmieszki,wzruszanie ramionami, itd. Niby chciałby się dowiedzieć czegoś, ale już po kilku zdaniach wie wszystko lepiej. Przytacza fragmenty jakiś książek,które przeczą reinkarnacji i w końcu zmienia temat rozmowy. Tak mniej więcej wygląda efekt prania mózgu przez Kościół już od wczesnego dzieciństwa. Zamiast prawdy o mechanizmach rządzących Wszechświatem,zamiast prawdy o Bogu i jego dziełach, zamiast logiki rozumowania, Kościół wciska wiernym bajeczki, w które sam nie wierzy.Ale o to właśnie chodzi,żeby tak ogłupić wyznawców,żeby się nie mogli połapać z rozumem, bo skutecznie można kierować tylko ciemnymi masami, które nie potrafią myśleć samodzielnie,szukać prawdy i wyciągać wniosków. ((Autor nie myli się. Rozmawiając ze znajomymi na temat "życia po życiu" mogę podzielić ich na kilka grup. Pierwsza grupa to osoby wierzące w religię,które twierdzą,że błądzę, mówię głupoty bo wiedzą z religii,że żyjemy tylko jeden jedyny raz, a potem czyściec i tylko niebo, bo nikt nie bierze pod uwagę,że może trafić do piekła.Ci wierzący w zasadzie nie mają pojęcia o naukach Jezusa i nawet nie znają nauk Jezusa z Biblii i nie potrafią odpowiedzieć na pytanie dlaczego modlą się w kościołach, skoro Jezus zalecał modlić się w odosobnieniu i ciszy. Nie potrafią też logicznie odpowiedzieć dlaczego modlą się o zbawienie nie do Boga,ale do Matki Boskiej,skoro ich religia twierdzi,że już zostali zbawieni przez Jezusa 2000 lat temu. I na tym dyskusja z "wszystkowiedzącymi" się urywa bo ludzie wierzą,że szukanie wiedzy na ten temat może spowodować ich potępienie i przy tym nikt nie wie,że potępieniem dla nieśmiertelnej duszy jest jej połączenie ze śmiertelnym ciałem. Druga grupa niby też jest wierząca,ale na ten temat unika całkowicie rozmowy, bo twiedzą,że nikt nie wie jak to jest i ich to nie interesuje. Natomiast kolejna grupa jest zainteresowana tematem, chętnie zadaje pytania i słucha odpowiedzi. To osoby krótko po stracie bliskich,które nie wiedzą co tak naprawdę stało się z ich bliskimi.Wierzą w Boga, ale nie w religię i najczęściej mają jakiś uraz do księży i nie chodzą do kościoła. Coś tam słyszały o reinkarnacji,ale najczęściej w zniekształconej formie. Wszyscy twierdzą,że od zawsze są dobrymi ludźmi,ale nikt nie wie za co dostał takie trudne życie. Nikt jednak nie bierze pod uwagę poprzednich wcieleń i nie wie,że obecne jest ich skutkiem. Trzeba też przyznać,że prawie nikt nie zna przyczyny powstania wyznawanej religii i jej początków, a o konieczności spłaty długów karmicznych nikt nie słyszał. Tak naprawdę twórcy religii odizolowali ludzi od wiedzy,podobnie jak w dzisiejszych czasach prezydent Rosji,odizolował swoje społeczeństwo od informacji z zewnątrz kraju. Przeciętny Rosjanin karmiony kłamstwami nie wie i nie wierzy w to,że jego kraj napadł na sąsiednie państwo i trwa wyniszczająca wojna. Podobnie przedstawia się sprawa z wiedzą pierwszych chrześcijan. Ci,którzy pielęgnowali mistyczne nauki Jezusa zostali uznani za heretyków i wymordowani przez Kościół Katolicki,który sfałszował sens nauk Jezusa i przywłaszczył sobie prawo do zbawiania.Zapisaną wiedzę gnostyków spalomo i w obecnych czasach prawie nikt nie ma pojęcia o wiecznym życiu i o tym co się dzieje po śmierci materialnego ciała.)) Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

15 stycznia o 08:55

 

Andrzej

Witam serdecznie((Niestety nie jesteśmy gotowi na to żeby samodzielnie opuścić "szkołę" w jakiej nas umieścił Ojciec. Jezus mówi w ewangelii Mateusza "Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski”.Naprawdę tacy jesteśmy? To popatrzmy na prezydenta Federacji Rosji i głowę Kościoła Prawosławnego patriarchę Cyryla. Obaj żegnają się znakiem krzyża i palą świece w cerkwi.To chrześcijanie,więc według tej religii są już automatycznie zbawieni.Ale jeden nakazuje zabijać, a drugi błogosławi morderców.Czy oni obaj doszli do takiego stanu o którym mówi Chrystus? Moim zdaniem na pewno nie,więc Szatan ich nie wypuści ze swojej "szkoły",a jeśli wyrwią się samowolnie, to zostaną przez Ojca odrzuceni z powrotem na zewnątrz do materialnej ciemności,gdzie mamy płacz i zgrzytanie zębów.Wyprowadzić nas może tylko kolejny Syn Boży-Słowo co ciałem się stało.)) ."A tę szkołę zorganizował Szatan?" Tak, i to w sposób absolutnie doskonały i co najbardziej fascynuje to fakt,że ta szkoła działa całkowicie niemal automatycznie ponieważ jej zasady działania zostały podporządkowane kosmicznemu prawu przyczyny i skutku.Jest to coś w rodzaju perpetum mobile.Cokolwiek dusza zrobi przy pomocy swojego umysłu i ciała,to musi odebrać w postaci nagrody lub kary, czyli w postaci doskonale sprawiedliwej zapłaty i żeby ją odebrać to trzeba wracać tutaj. ((Jezus też tłumaczył Nikodemowi,że zanim będziemy się nadawali do Królestwa,to musimy się wiele razy rodzić i umierać.)) Co zasiałeś, to zbierzesz, napisał św. Paweł i od tej zasady nie ma wyjątków. Jeśli nie ma czasu i miejsca na spłacenie długu w jednym wcieleniu to siły kierujące karmą znajdą następne wcielenie dokładnie dopasowane do rodzaju tej zapłaty. Np.Jeśli ktoś zachowuje się jak świnia, to niewątpliwie na jakiś czas dostanie wcielenie w ciele takiego zwierzęcia. ((Grzegorz Sławicki i dr Michael Newton wykluczają cofnięcie ludzkiej duszy do poziomu zwierzęcia.Sądzę,więc,że dusza takiego człowieka dostanie bardzo trudne wcielenie w którym będzie przez innych dyskryminowana,prześladowana i poniżana,nie będzie miała własnego zdania i zostanie pozbawiona poczucia własnej wartości.Jednak autor ma inne zdanie.)) "I od tego nie ma ucieczki?" Nie ma.To jest lekcja,którą trzeba przerobić.W ziemskiej szkole można iść na wagary i opuścić pewien materiał do przerobienia, ale również wiemy,że powoduje dziury w naszej wiedzy i na egzaminie wypadamy słabo.W systemie reinkarnacji nie można uciec z lekcji bo wcześniej, lub później,trzeba ją przerobić. "Ludzie mylą reinkarnację z transmigracją... Jaka jest różnica?" Transmigracja jest częścią procesu reinkarnacji i jest to podróż duszy wcielającej się w 8 400 000 rodzajów form życia zgodnie z popełnioną karmą i popularnie transmigracja jest nazywana kołem narodzin i śmierci,bo wydaje się jakoby dusza rodziła się wraz z ciałem i razem z nim umierała.Ale tak naprawdę dusza nie rodzi się z ciałem, ale opuszcza umierające ciało żeby otrzymać następne i wraz z nim zamanifestować się ponownie w tym świecie.Ruch transmigracji nie jest jedynie ruchem w jedną stronę,czyli do przodu w stronę wyższych form życia,aby w końcu osiągnąć formę ludzką. Dusza idzie do przodu,ale cofa się do niższych form,aby znowu mozolnie wspinać się w górę. Reinkarnacja jest polem na którym toczy się koło transmigracji, jest czymś w rodzaju środowiska naturalnego i mechanizmem,który je napędza.Reinkarnacja jest szkołą i programem szkolnym, który dusza musi zaliczyć we wszystkich jego aspektach.Jest to proces, który dusza musi przejść by rozwinąć swój boski potencjał i doprowadzić do perfekcji swoją świadomość. Reinkarnacja jest więc automatycznym systemem pozwalającym duszy na postęp i wykorzystującym do tego kosmiczne uniwersalne prawo przyczyny i skutku. "Gdy się słucha teorii,reinkarnacja wygląda niewinnie i niegroźnie... Gdy się jednak bliżej przyjrzeć okazuje się,że jest to naprawdę"diabelski młyn".." Tak naprawdę ten "diabelski młyn" jest bardzo prosty w swoim działaniu. Szatan po prostu pozwala duszy na wszystko, natomiast prawo przyczynowości zaplątuje ją w sieć konsekwencji i następnych działań. ((Cały czas powtarzam,że to nie jest prosta wersja religijna w której wystarczy wierzyć w Jezusa i należeć do Kościoła Katolickiego i bez względu na styl życia już się jest zbawionym. W reinkarnacji trzeba być naprawdę dobrym i uczciwym człowiekiem i jeśli nie mamy tyle siły żeby żyć zgodnie z Dekalogiem to starajmy się chociaż tak żyć, żeby nikt nie cierpiał z naszego powodu. To nam co prawda nie zapewnia jeszcze opuszczenia tego systemu, ale przynajmniej zapewni nam łatwiejsze i przyjemniejsze kolejne życia.Jednak, moim zdaniem to nie dusza sama się zaplątuje w sieć karmiczną, ale robi to stwarzana przez duszę świadomość ożywiająca materialne ciało.Zwróćmy uwagę na te słowa" Dusza musi doprowadzić do perfekcji swoją świadomość żeby rozwinąć swój boski potencjał" i porównajmy ze słowami Jezusa"Bądźcie tacy jak Ojciec".Stale rozumiem to tak samo,że materialny świat zdusił w duszy boski potencjał i świadomość jaką dysponuje ciało ma doprowadzić do zrozumienia w jakiej sytuacji znajduje się dusza żeby w końcu doprowadzić do jej uwolnienia od materialnego świata.)) Szatan przydzielił każdej duszy cząstkę siebie w postaci indywidualnego umysłu,który kusi i namawia do złego.Cokolwiek dusza pomyśli,zapragnie lub zrobi za pomocą ciała i umysłu to tworzy przyczynę, która będzie się kiedyś objawić w postaci skutku.Tego procesu pilnuje organ,który możemy nazwać kosmiczną temidą,a który jest czymś w rodzaju "megakomputera"Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

11 stycznia o 22:18

Wysłano
Szesnastu ukrzyżowanych zbawicieli, część 2

Andrzej

Bardzo dawno już pisałem że Synów Bożych przybijano do krzyży. Nawet a Ameryce

12 stycznia o 08:37

Andrzej

Witam serdecznie.((Megakomputer?Myślę,że Piotr mówi o poziomie kwantowym Akaszy,który rejestruje nasze myśli, słowa,uczucia,zachowanie i intencje jakimi się w życiu kierujemy, i z pomocą prawa przyczyny i skutku oddaje nam to co sami daliśmy. Jednak zdaje się,że nasz zapis nie wygląda najlepiej bo w większości relacji z doświadczenia śmierci klinicznej wynika,że wstydzimy się za swoje postępowanie, chociaż w życiu uważaliśmy swoje wybory za słuszne,jednak po połączeniu z duszą widzimy swoje błędy. Uważam,że to właśnie poziom energetyczny Akaszy w połączeniu z prawem przyczyny i skutku jest tym mega komputerem.)) Kiedyś nie było z czym porównać tego skomplikowanego systemu, więc mistycy i nauczyciele duchowi uciekali się do różnych i czasem naiwnych metafor. Ale w dzisiejszych czasach możemy ten system porównać do super komputera. W swych książkach John Davidson nazywa go kolosalnym,wielopoziomowym, ultradynamicznym megakomputerem,który jest w stanie natychmiastowo porządkować wszelkie informacje i automatycznie tworzyć dla każdej duszy środowisko w którym wszystko,nawet najmniejszy fakt jest brany pod uwagę. "Co to znaczy?" To oznacza,że przed "kosmiczną temidą" nic się nie ukryje. Czasami udaje się uciec przed sprawiedliwością ziemską, ale przed sprawiedliwością kosmiczną nikt jeszcze nie uciekł, chciażby dlatego,że tamta sprowiedliwość nie jest ograniczona czasoprzestrzenią i za czyn popełniony np. 1000 lat temu można odpowiedzieć nawer w obecnym życiu. ((Wiemy o tym z przykładu młodej Niemki, która w obozie koncentracyjnym cierpiała jako "królik doświadczalny". Prawo Przyczyny i Skutku po prostu wykożystało ten okres żeby jej oddać cierpienie jakie zadawała jako średniowieczny inkwizytor.Ale z badań dr Newtona wiemy też,że nie każdy zły czyn jest tak samo oceniany i jeśli nie towarzyszyła mu chęć szkodzenia, to nie daje nam konsekwencji.)) Minęła już połowa tej pogadanki, przypomnę więc film. Mamy 7,12 min. REINKARNACJA 2 - DIABELSKI MŁYN https://youtu.be/3D7xcY9VH24 A za czyn popełniony dzisiaj można odpokutować nawet za kilkaset lat. Ten mega komputer przydziela duszy porcję przeznaczenia na obecne życie i tworzy środowisko, w którym wydarzenia losowe są precyzyjnie ustawione w czasie i przestrzeni. ((Dawno już dowiedziałem się,że przypadki nie istnieją, a to co nas spotyka jest precyzyjnie zaplanowaną karmą.To tylko nam się wydaje,że podejmujemy konkretne wybory,ale tak naprawdę nasze życie zostało zaplanowane jeszcze przed naszymi narodzinami. Czy to nie dziwne,że np. na lot samolotem w którym wszyscy giną w katastrofie, bardzo często nie zdąży jedna rodzina lub osoba?Takich niby cudownych przypadków jest cała masa i niezliczona ilość "cudownych" ocaleń.Sam uczestniczyłem w kilku wypadkach z których wyszedłem bez szwanku,nawet wtedy jak auto kolegi koziołkowało, a ja wypadłem przez przednią szybę. Dawno temu prasa donosiła o przypadku stewardessy, która wypadła z samolotu na wysokości około 10 km. Przeżyła bo wpadła w głęboki śnieg. Nie miała, więc w swoim planie odejścia z tego świata, tylko musiała przeżyć ogromny strach.)) Wypadek drogowy,który zazwyczaj uważamy za przypadkowy,wydarza się zgodnie z wcześniejszym planem z dokładnością do paru sekund.Tak samo precyzyjnie wydarzają się pozostałe fakty z naszego życia i nikt z nas nie jest wstanie uniknąć, lub opóźnić czegoś co ma się stać zgodnie z planem przeznaczenia,który powstał na grubo przed naszym narodzeniem. ((No właśnie. Zawsze się zastanawiałem dlaczego los połączył mnie z dziewczyną,którą poznałem niby przypadkiem. W tamtych latach miałem wiele koleżanek, ale relacje z nimi wyraźnie się nie układały i moją uwagę zwróciła tylko ta jedna niby spotkana przypadkiem.Jednak związek z tą osobą trudno zaliczyć do szczęśliwych i udanych.Ale czy życie z inną partnerką byłoby inne jeśli taką wersję miałem zapisaną w przeznaczeniu? Z rozmów Danuty Lenarczyk domyślam się,że musi za mną ciągnąć się jakieś zaburzenie energetyczne, które skutkuje nieudanymi związkami)) Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

13 stycznia o 08:33