wtorek, 8 marca 2022

 

Witam serdecznie.Jeśli nie chcemy to nie musimy wierzyć w takie relacje zwykłych ludzi.Możemy twierdzić jak większość chrześcijan,że ufamy tylko Jezusowi. Ale on twierdził,że do Ojca wyprowadza tylko wskazanych przez Ojca i wspominał o zaciągniętych długach, które musimy spłacić, bo inaczej nie opuścimy tego świata i pozostaną nam tylko marzenia o nieśmiertelnym życiu.Naprawdę nasza dusza dostaje tylko jedno życie, a po nim czyściec, niebo lub wieczne potępienie? Jaki by to miało sens? Nieśmiertelna dusza raz wcieli się w ciało i czego się przy tym nauczy? Moim zdaniem niczego, dlatego w czasie śmierci klinicznej wstydzimy się za to co robiliśmy.Jak widać z tych kilku przykładów kosmiczna sprawiedliwość działa i uczciwie nam oddaje nasze zachowania i nie ma znaczenia czy ktoś jest wierzący, czy nie jest. Wyciągam z tego prosty wniosek,że musi istnieć prawo,które stoi ponad tym co wymyślili ludzie. Wierzymy czy nie, to Biblia,którą podobno kieruje się Kościół Katolicki nie zaprzecza w żadnym miejscu reinkarnacji.W naukach Kościoła zaczęto zaprzeczać Boskiemu Prawu dopiero po Soborze zwołanym przez Justyniana w 553 r. I uważam ten rok za graniczny dla zmiany kierunku całej religii i przed tym rokiem wierzono całkowicie inaczej.Biblia i Jezus raczej przestrzegają przed skutkami przyczyn jakie sami tworzymy i na pewno nie zaprzeczają reinkarnacji. Z historii wiadomo,że ludzie ważni dla Kościoła nie odrzucali reinkarnacji, ale z ich wypowiedzi można się zorientować,że była dla nich Boskim Prawem o którym mówił Jezus,a które dla dzisiejszego Kościoła jest herezją!!! Jednak po zmianie religii spowodowanej przez Justyniana nadal w wielu miejscach Starego i Nowego Testamentu znaleźć można jednoznaczne wzmianki o prawie przyczyny i skutku. W czterech Ewangeliach Jezus w charakterystyczny sposób – w formie porównań – mówi o prawie karmy: "Pogódź się rychło z przeciwnikiem swoim, póki jesteś z nim w drodze, aby cię nie podał sędziemu, a sędzia słudze i abyś nie został wtrącony do więzienia. Zaprawdę powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, aż oddasz ostatni grosz." (Mt. 5, 25-26) Czasami Jezus wyraża bardziej konkretnie prawidłowości karmy: "Ale gdy jałmużnę dajesz, niechaj nie wie lewica twoja, co czyni prawica. Twoja jałmużna musi być ukryta; a Ojciec twój, który widzi wszystko, odpłaci ci za nią." (Mt. 6, 3-4) "Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego z aniołami swymi i wtedy odda każdemu według uczynków jego."(Mt. 16, 27)"Wtedy rzekł Jezus: "Włóż miecz swój do pochwy; wszyscy bowiem, którzy miecza dobywają od miecza giną" (Mt. 26, 52) Zaś w sławnym cytacie z Kazania na Górze Jezus mówi: "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni! Albowiem jakim sądem sądzicie, takim was osądzą i jaką miarą mierzycie, taką i wam odmierzą." (Mt. 7, 1-2) Apostoł Paweł chcąc opisać prawo karmy posługuje się najczęściej przenośnią o sianiu i zbieraniu: Powiadam wam: kto sieje skąpo, skąpo też żąć będzie, a kto sieje obficie, obficie też żąć będzie." (2 Kor. 9,6) "Albowiem każdy własny ciężar poniesie. Nie błądźcie, Bóg się nie da z siebie naśmiewać; albowiem co człowiek sieje,to i żąć będzie."(Gal.6, 5-7) Przenośnia ta używana była już w Starym Testamencie: "Kto sieje nieprawość, ten nieszczęście zbiera" (Sal. 22, 😎 "Kto kopie dół, wpada weń, a kamień wraca na tego, kto go toczy. Fałszywy język nienawidzi tych, których zmiażdżył, a usta pochlebcy prowadzą do zguby." (Sal. 26, 27-28) Wspomniana tu zasada sprawcy, czyli prawo, według którego reakcja karmiczna przypada jedynie temu, kto popełnił czyn – nie może więc nigdy zostać przeniesiona na innych, czy podzielona z nimi – znajduje odzwierciedlenie szczególnie w Księdze Proroka Ezechiela: "Dlatego również i moje oko nawet nie mrugnie i nie zlituję się; postępki ich włożę na ich głowę." (Ez 9, 10) "Osądzę cię według twojego postępowania i według czynów twoich." (Ez. 24, 14) "Człowiek, który grzeszy, umrze. Syn nie poniesie kary za winę ojca ani ojciec nie poniesie kary za winę syna. Sprawiedliwość będzie zaliczona sprawiedliwemu, a bezbożność spadnie na bezbożnego."(Ez18, 20) Do najwyraźniejszych wypowiedzi o karmie i reinkarnacji należą jednak następujące cytaty z Apokalipsy, Objawienia św. Jana: "Jeśli kto ma uszy, niechaj słucha. Jeśli kto jest przeznaczony do niewoli, do niewoli pójdzie; jeśli kto zabija mieczem, sam musi od miecza zginąć." (Obj. 13, 10) "Błogosławieni są odtąd umarli, którzy w Panu umierają. Odpoczną po pracach swoich; uczynki ich bowiem idą za nimi." (Obj. 14, 13) "I osądzeni zostali umarli na podstawie tego, co zgodnie z ich uczynkami było napisane w księgach (...) Byli osądzeni, każdy według uczynków swoich." (Obj. 20, 12-13) (( O jakich księgach zapisujących nasze życie mówi Księga Objawień? W dzisiejszych czasach Akaszę również nazywamy Księgą lub Kroniką.Dziś już wiemy,że nasze życie zapisuje poziom kwantowy Wszechświata)) Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

12 lutego o 18:54

Wysłano

🍀Szybki i tani sposób na WIRUSY. 🍀 Jak WĘGIEL AKTYWNY pomoże na infekcję wirusową?https://youtu.be/wyBuMu8026E

13 lutego o 09:30

Andrzej

Andrzej Dąbrowski

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie Proponuję jeszcze ciekawą,choć trudną do opisania rozmowę z Danutą Lenarczyk, która posiada zdolność łączenia się z Kronikami Akaszy.To właśnie ten poziom energetyczny zapisuje nasze całe życia i to z niego jest nam wyświetlany ten słynny "film z życia".W Akaszy są zapisane wszystkie słowa, myśli i intencje jakimi się kierujemy,oraz skutki jakie wywołaliśmy z powodu naszych działań. ZABIŁEŚ, CZY MUSISZ ZGINĄĆ? KARMA W KRONIKACH AKASZY - Danuta Lenarczyk© VTV https://youtu.be/OsCG76yLC74 Jak zwykle filmowe rozmowy prowadzone w studio Niezależnej Telewizji są zaopatrzone w informację "Informacja: WSZELKIE OPINIE WYRAŻANE NA ANTENIE TELEWIZJI STUDIO VTV PRZEZ ZAPROSZONYCH GOŚCI - SĄ WYŁĄCZNIE OPINIAMI OSÓB W NIEJ WYPOWIADAJĄCYCH SIĘ I NIEKONIECZNIE ODZWIERCIEDLAJĄ PUNKT WIDZENIA STACJI. Nagrania objęte są prawami autorskimi - nie zezwala się na jakiekolwiek powielanie - kopiowanie bez pisemnej zgody redakcji. Filmy można linkować na swoich blogach, grupach społecznościowych i udostępniać jedynie z przekierowaniem na adres źródłowy kanału YouTube STUDIA VTV" ((Nie ukrywam pochodzenia filmu i podaję źródło, więc jestem przekonany,że nie łamię prawa. Przejdźmy zatem do rozmowy z której początku wynika,że prowadzący również dużo wyjaśnił w swoim życiu dzięki pani Danucie.Film jest trudny i trzeba zwracać uwagę na wymowę i przerywane wypowiedzi,wchodzenie rozmówców w słowo,więc najlepiej wysłuchać tej rozmowy. Na początku rozmowy pani Danuta cieszy się,że dzięki tego typu programom ma szansę dotrzeć do jak największej grupy odbiorców i ludzie wiedzą coraz więcej, i dzięki takim audycjom Kroniki Akaszy przestają być tematem tabu.Pani Danuta chce opowiedzieć czym są Kroniki Akaszy i opowie jak ona z tym poziomem pracuje.Pani Danuta chce opowiedzieć jak ona widzi te sprawy, i opowie czym jest karma i jak działa.)) "Dziś temat karmy. Czy karma to największe zło?" To nie kara.Czym jest karma? My wszyscy mając swoje lęki zaczynamy się wycofywać i boimy się,że ktoś nas może w jakiś przykry sposób doświadczyć lub zranić.Na wszelki wypadek wycofujemy się z obawy przed karmą. Czym jest karma?Trzeba patrzeć na to wielowarstwowo, i nie tylko z tej płaszczyzny, którą widzimy.Ale my jesteśmy w świecie energetycznym, o którym można rozmawiać jak o powietrzu. Nie widać go, a jest. W świecie energetycznym każdy nasz czyn,to co robimy, ma swój ciężar energetyczny. Karma jest nierównością energetyczną, która powstaje przy doświadczeniu, i jeżeli np.na poziomie duszy umawiamy się (np Danuta z prowadzącym program) umawiamy się,że będziemy mieć dwa doświadczenia. Jedno fajne, a drugie nie. I teraz, przykładowo przyjmijmy,że to niefajne będzie takie,że przechodząc na korytarzu trącam ciebie łokciem i odwracając się przypadkowo policzkuję,ale to tylko przykład ewentualnego zdarzenia. ((Nasza rozmówczyni spróbuje przedstawić w jaki sposób może powstać energetyczne zaburzenie, które nazywamy długiem karmicznym,a w religii grzechem.)) Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

13 lutego o 17:36

Wysłano

😚😉
Wysłano
troszkę to do mnie nie dociera ,bo nie przerywa długu karmicznego ,, 🙂

13 lutego o 20:21

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Musisz trochę poczekać to się dowiesz co ma wpływ na przewanie. Dostałem już wyniki z testów. NIE MAM COVIDA. Tobie też zdrowia życzę i dobrej spokojnej nocy

14 lutego o 08:42

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.Teraz jest kwestia taka,że Danuta niby niechcąco trąca i policzkuje Michaela bo tak się umówiła z nim jeszcze przed wcieleniem się w materialne ciała. Jest też inna kwestia, jak prowadzący program zareaguje na to doświadczenie. I zakładając,że dla Danuty ciężar tego doświadczenia waży np. 100 gram, czyli potraktuje to jak nic nie znaczący incydent, to prowadzący swoją reakcję również powinien wyważyć w takiej proporcji.Ale jeśli prowadzący akurat, z różnych przyczyn, nie ma humoru to znajduje się na innych wibracjach i nawet w myślach pomyśli. "Ożesz, ty taka i owaka,żeby cię ....." To zareagował agresją,i to jest to ten moment w którym prowadzący wziął na siebie cały ciężar energetyczny tego zdarzenia. Zakładając dalej teoretycznie z tych zaistniałych zdarzeń ciężar energetyczny dla prowadzącego wynosi np. 900 gram i to prowadzący program będzie musiał wyrównać to zaburzenie energetyczne. ((Wiemy teraz dlaczego Jezus anulował "oko za oko" i nakazywał uległość i miłość? Bo agrsja i mściwość obciąża nasze karmiczne konto ujemnymi długami.Teraz zaczynam dopiero rozumieć sens słów Piotra Listkiewicza, że produkujemy więcej karmy jak jesteśmy w stanie spłacić. Nawet nie musimy nic zrobić i powiedzieć, bo karmę tworzą również nasze myśli. W religii również istnieje pojęcie grzeszenia myślami,ale najczęściej uważamy,że to chodzi o nieprzyzwoite fantazje seksualne. A tak naprawdę to chodzi o zwykłą "prozę życia". Domyślam się,że ciężar energetyczny wzrósł z powodu agresywnych myśli i gdyby prowadzący zbagatelizował to zdarzenie i od razu wybaczył, to nie naruszyłby równowagi energetycznej i nie byłby obciążony długiem do wyrównania. Ale czy naprawdę wszyscy jesteśśmy skłonni do wybaczania? Raczej do odwetu.Trzeba przy okazji przypomnieć,że Jezus zalecał nam ugodowość,tolerancję, uległość,więc ogólnie polecał jedynie uczucia jakie można określić jako miłość i zakazywał agresji i mściwości.Dlaczego? Moim zdaniem właśnie po to żebyśmy nie tworzyli ujemnych długów karmicznych, a to już oznacza reinkarnację, którą usunięto z religii. Ale fanatyczni zwolennicy religii i tak w to nie wierzą, bo ich zdaniem Jezus też był agresywny napadając na kupców w świątyni i namawiał do wojny ze złem. Prowadzący będzie w tym teoretycznym przypadku musiał wyrównać 900 gram ciężaru energetycznego i mówiąc,że musi, to oznacza wyrównanie energii w przestrzeni energetycznej Wszechświata i na ewno w jakim momencie to zostanie uwzględnione w jego planie karmicznym. )) To oznacza,że wszyscy dążymy do stanu równowagi i symbolizuje ten stan chiński znak jing jang. I teraz tak. Czego ludzie się boją? Boją się samego słowa "karma", boją się bo myślą,że jest to coś złego. Boją się,że to doświadczenie, które niesie karma, to jest takie słowo którego nie powinno się używać. "Na ogół karmę kojarzy się z czymś negatywnym dla nas, o czym powiedziałaś na samym początku, ale jeśli w naszym życiu nie ma wzlotów i upadków, to czy wtedy też mamy karmę?" No właśnie. Nie ma człowieka bez wzlotów i upadków. Jest to jedynie kwestia postrzegania tego wzlotu i upadku, bo jeżeli ty swoim odbiorem, co jest dla ciebie akceptowalne, a co nie,-patrzysz na życie innego człowieka i machasz ręką mówiąc "E ten to ma łatwo", a innego skomentujesz "Ten to ma do luftu". To jest to twoja ocena jego życia, ale u tych ludzi może to zdecydowanie inaczej wyglądać. Teraz popatrz jak prozaiczne, dla niektórych,śmieszne są powody tego,że człowiek potrafi się targnąć na swoje życie. Dla niektórych jest to niewyobrażalne,żeby z błahostki, np,że dziecku w szkole nie idzie, było powodem targnęcia się na swoje życie.Ale to samo dotyczy dorosłych, którzy nie są akceptowani w społeczeństwie z racji swojego wyglądu,seksualności,itp. Przykład seksualności jest bardzo dobrym przykładem, ponieważ jak ktoś nie akceptuje drugiej osoby, to ona ma naprawdę bardzo wielki problem i komuś może się to wydawać błahostką. Ale dla tej osoby to stanowi wielki ciężar energetyczny z którym musi sobie poradzić.Trzeba tu podkreślić słowo MUSI sobie poradzić, bo jeśli sobie z tym ciężarem nie poradzi wewnątrz siebie, to, to wróci do tej osoby w innej ścieżce energetycznej np. za miesiąc,rok, lub w kolejnym życiu. ((Tak. Dyskryminacja na tle orientacji seksualnej jest problemem w kraju w jakim żyję. Kler i politycy otwarcie stawiają takie osoby poza społeczeństwem i nazywają takich ludzi ideologią, i mówią to bez żadnego skrępowania,że ludzie o takich skłonnościach należą do innej cywilizacji. Zresztą idąc tym śladem uważam,że równie wielkim problemem jest rasizm, i to nie tylko rasowy,ale też wyznaniowy.Jednak czy ci wszyscy "święci"są naprawdę tacy święci i bezgrzeszni?Ze słów Danuty winika,że ci"święci" swoimi wypowiedziami również budują negatywną karmę dla siebie.Jak więc ten świat ma się zmienić skoro jest to tak nagminnie stosowane nawet przez osoby uznawane za autorytety?))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

15 lutego o 08:48

Andrzej

Andrzej Dąbrowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz