piątek, 23 lipca 2021

 Witam serdecznie.((Czemu by te biblije cytaty miały służyć jak się okazuje w religii,że dusza wciela się w ciało tylko jeden jedyny raz?Kiedy by miało działać to prawo Przyczyny i Skutku skoro dusza niczego,poza obecnym wcieleniem, nie przeżyła?Zaistniały skutek nie powstaje z niczego i musi mieć przyczynę i skoro nie można jej znaleźć w obecnym wcieleniu, to musiała powstać wcześniejMoim zdaniem najbardziej na ukryciu fenomenu reinkarnacji zależy księżom bo żyją ze sprzedarzy mszy i sakramentów. Jednak Jezus mówił inaczej jak księża i nie znalazłem potwierdzenia,żeby od kogoś brał pieniądze. „Nie możecie służyć Bogu i mamonie” (Łk 16, 13)!!!! Kierowanie,przez księży, ludzi w stronę religii materialnego świata potwierdza całkowicie słowa Jezusa z przypowieści o zapraszanych gościach, kiedy mówi,że ludzie zamiast się rozwijać duchowo i szukać Ojca, wolą materialne życie, a w nim swoje pola i handel,i trzeba przyznać,że handel w Kościele kwitnie bo w tej firmie niczego nie ma za darmo.Jeśli czytaliśmy Biblię to powinniśmy wiedzieć,że Jezus wyrzucał pieniądze ze świątyni i nie tu mamy zbierać swoje skarby.Wyrzucanie pieniędzy ze świątyni zostało w Biblii przedstawione symbolicznie bo tak naprawdę to nasze ciała są świątynią i domem Boga. Skarby mamy zbierać w sercu i mówi o tym ewangelia Mateusza.(19,20,21). Nie powinniśmy się zwracać w stronę rytuałów,świątyń, ołtarzy i pieniędzy, ale kierować umysł w stronę światów wewnętrznych, czyli w stronę Królestwa do którego każdy musi dojść sam i dojdzie jeśli bardzo chce.Trzeba jednak zadać sobie pytanie czego my tak naprawdę chcemy.Świata materialnego,który Jezus nazywał "mamoną" czy Boga? Bo jedno z drugim nie ma nic wspólnego i wielbiąc to co nam oferuje materialny świat idziemy tą szeroką drogą wprost w kolejne potępienie i nie trafimy do Boga, tylko z powrotem w materialne życie. Trzeba się tylko z tymi naukami Jezusa zapoznawać i starać zrozumieć.Wiedzy trzeba szukać we wszystkich dostępnych źródłach bez dzielenia na słuszne i nie słuszne Co nam da udowadnianie niedowiarkom,że życie to nie tylko życie materialnego ciała? Nic, bo wszystko się odbywa na zasadzie wiary, i ci,którym było dane doświadczyć śmierci klinicznej, wiedzą co przeżyli i wszyscy zgodnie stwierdzają,że śmierć dotyczy tylko materialnego ciała,a oni sami żyli nadal.Można by zapytać czy twórcy Starego Testamentu też wierzyli w to wieczne życie? Można z tym poglądem dyskutować, bo w tych księgach śmierć jest traktowana jako kara i unicestwienie. Również nie ma sensu dzielić tych przeżyć na prawdziwe-poprawnie teologiczne, i nieprawdziwe-New Age, jak próbuje to robić ksiądz,bo wszystkie tego rodzaju przeżycia są prawdziwe, tylko nie wszystkie są zgodne z religią katolicką.)) "Mam jeszcze pytanie bo,jak ksiądz mówił,tematem życia po śmierci zajęły się różne środowiska ezoteryczne i New Age, a Kościół Katolicki jakby je przemilczał. Kościół Protestancki jakby promuje te doświadczenia,piszą książki,upowszechniają filmy,choćby takie jak przypadek Koltona,ten chłopczyk upowszechniony u nas bardzo mocno, a Kościół Katolicki jakby milczał na ten temat i jest to gdzieś schowane i że tego nie ma. Dlatego mnie to zainteresowało,że ksiądz podnosi głos na ten temat."((Autorowi chodzi chyba o chłopca z Anglii o imieniu Cameron)) Muszę wyraźnie zaznaczyć,że moja książka nie jest stanowiskiem Kościoła Rzymskokatolickiego,nawet jeśli jest to pierwsza publikacja księdza katolickiego na ten temat, bo nie mam pewności czy jest to pierwsza publikacja katolickiego księdza na te tematy.Ale nawet gdyby tak było to muszę podkreślić,że ta książka nie jest finalną wypowiedzią Kościoła Katolickiego, tylko moimi prywatnymi przemyśleniami i wynikami badań,które przeprowadziłem.Dlatego bardzo mi zależało na sprawdzeniu jej przez cenzorów teologicznych pod kątem zgodności z teologią katolicką bo mógłbym nieświadomie,mając czyste intencje, w jakiś szczegółach popełnić drobne błędy teologiczne.Może nie herezje, ale jakie drobne błędy teologiczne. Dlatego zależało mi na sprawdzeniu książki przez niezależnych cenzorów. Nie jestem pewien czy Kościół przymknął oko na tego typu przeżycia,ale NDE cieszy się taką łatką New Age i jeśli wpiszemy w wyszukiwarkę internetową to hasło, to przede wszystkim znajdziemy materiały New Age. Jeśli pójdziemy do księgarni to również zobaczymy głównie książki New Age, trochę jest protestanckich jak np."Niebo istnieje naprawdę",ale przede wszystkim znajdziemy książki typu New Age bo książki np.Aleksandra Ebena to przecież książki typu New Age. Książek katolickich rzeczywiście jest mało.Kościół katolicki nie zajął w tej sprawie oficjalnego stanowiska i nie wiem czy kiedykolwiek zajmie i pytanie,myślę,że bardzo zasadne. Czy,właśnie,bo na czym miałoby polegać to,że Kościół zajmie stanowisko w tej sprawie?Bo powstaje pytanie czy zjawisko bliskie śmierci teologicznie jest możliwe?Wydaje mi się,że na to pytanie Kościół mógłby zająć stanowisko na takiej samej zasadzie czy możliwe są objawienia, i tu Kościół nie zajął stanowiska, chociaż mógłby, ale to jest moje prywatne zdanie.Natomiast każdy przypadek każdego pacjenta trzeba by osobno analizować,tak samo jak jest z objawieniami. Zresztą jedną z głównych tez jakie postawiłem w mojej książce jest to,że te wizje jakie mają pacjenci podczas śmierci klinicznej,niektóre wizje, to te wizje są nadzwyczajną łaską Pana Boga, i to jest natura tego doświadczenia. Nadzwyczajna łaska Pana Boga,którą człowiek może wykorzystać i się nim dzelić,może się nawrócić.Ale może być zupełnie inaczej bo może ją odrzucić i historia zna takie przypadki,że ludzie otrzymują różne łaski od Pana Boga, ale je odrzucają. ((Ciekawe jakie łaski ludzie odrzucają bo jeśli moje przeżycie, którego efektem jest niedowład połowy ciała uznać za tę łaskę, to nie potrafię tego odrzucić.A może odrzucają piekło w jakim Bóg umieszcza ludzi w ramach tej łaski?Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz