piątek, 16 lipca 2021

 

Witam serdecznie.((Czyściec i Piekło jest głównie katolicką doktryną. Jednakże wiele odłamów chrześcijaństwa, wielu chrześcijan także wierzy oraz uznaje tę nie biblijną doktrynę,która nie ma potwierdzenia w Piśmie Świętym.Czyściec powstał o wiele później od teorii piekła i również nie ma potwierdzenia w Piśmie Świętym.Istnieje tylko w Katechizmie Kościoła Katolickiego. Ale zastanawia,że ksiądz już nie mówi,że to Bóg nas sądzi,tylko uważa,że sami siebie oceniamy. Zastanawia jednak,że piekło, tak samo jak niebo, są w religii wiecznościami z których dusza już nigdy nie wraca. Jak to więc się dzieje,że doświadczający tych stanów wracają?Czy księdza to nie zastanawia,że te relacje przeczą jego religii?)) Zazwyczaj osoby mają wizję nieba i jest to kolejny etap, i w niebie spotykają się zazwyczaj ze swoimi bliskimi, którzy zmarli wcześniej.Możemy sobie tylko wyobrazić jakie te spotkania są poruszające. Mamy wtedy wizje pięknych ogrodów,łąk, i za każdym razem pacjenci mówią,że nie są w stanie opisać znanymi słowami tego piękna bo opisy jakie czytamy w książkach można uznać za jakieś karykatury tego co oni naprawdę przeżyli. ((O tym,że w naszym słownictwie nie istnieją słowa,którymi można opisać drugą stronę życia mówią w zasadzie wszyscy.Stany nieba są w zasadzie takie same dla wszystkich bo są stanami duszy,za to piekła każdy przeżywa inaczej i jest to zależne od wiedzy jaką dana osoba przyswoiła sobie z opowiadań księży. Ale każdy opowiadający porównuje wszystko do tego co jest znane słuchaczowi i jest to zależne od zasobu słów,wykształcenia i umiejętności opowiadania itd,wiec trudno te opisy nazwać karykaturami. A my się dziwimy,że Jezus nie nazywał wszystkiego dosłownie? Nie wiemy nawet czy w epoce Jezusa istniały odpowiedniki dla dzisiejszego nazewnictwa. W rozmowie z Nikodemem Jezus mówi. " Jeżeli wam mówię o tym, co jest ziemskie, a nie wierzycie, to jakżeż uwierzycie temu, co wam powiem o sprawach niebieskich?" Mówił przecież do analfabetów więc musiał wszystko porównywać do znanych im rzeczy i pojęć. Boga nazywał Ojcem, bo to było dla wszystkich zrozumiałe.Duchowe światy były Królestwem i mieszkaniami, bo ludzie to również rozumieli. Nie wiadomo czy w jego czasach istniał odpowiednik dla określenia częstotliwości lub wibracji energii, bo to one odpowiadają za stan w jaki się przeniesiemy były więc określane jako duch. Myślę,że twórcy religii postępowali tak samo i najprawdopodobniej nasze ciała energetyczne w religii zostały Duchem Świętym. Pojawiły się wymyślone, lub skopiowane z innych religii anioły i, moim zdaniem, tak naprawdę nie wiadomo co w okresie kształtowania religii usunięto z nauk Jezusa i co włożono w jego usta.)) Po spotkaniu z bliskim zmarłym ludzie często się dowiadują czegoś, i jest to jedno z kryteriów identyfikacji czy NDE jest prawdziwe czy nie.Czy można zweryfikować jakąś informację uzyskaną od zmarłego po obudzeniu się pacjenta, czy nie. Niesamowicie jest, i takie przypadki spotkał ksiądz,że niektóre informacje się sprawdziły jak np. przypadek kto jest biologicznym ojcem, ale ksiądz o tym powie później. Generalnie pacjenci mówią o tym,że istnieje jakaś granica, której nie mogą przekroczyć, bo już nie będzie powrotu i część pacjentów mówi,że decyzja należy do nich, a część twierdzi,że to Pan Jezus decyduje.Ale jeśli chodzi o decyzje ich,że to oni decydują to najczęściej jest tak,że oni słyszą modlitwy swoich bliskich,którzy się modlą w intencji żeby przeżyli operację,przeżyli wypadek,itd. Wspomniany w relacji pan Andrzej mówił,że dla niego bardzo ważna była modlitwa którą słyszał. Później treść tych modlitw weryfikował czy faktycznie tak było, czy tak się ludzie modlili, w takich miejscach i okolicznościach. To jest ten etap spotkania z bliskimi i ta granica.Pani Halina natomiast mówi ciekawą rzecz bo dla niej granicą nie była jakaś wyraźna linia, lub próg, przez który nie mogła przejść dalej, ale tą granicą było spojrzenie ojcu w oczy i relacja z jej ojcem. A więc znów mamy duży nacisk położony na relacje z bliskimi. ((Pan Andrzej mógł słyszeć modlitwy bliskich bo było to dla niego ważne, i z relacji jakie znam często jest nam pokazana np. rozpaczająca matka i to z tego powodu postanawiamy wrócić. Powinniśmy też jednak brać pod uwagę relacje niewierzących i środowisk dla których modlitwa nie ma znaczenia i biorąc pod uwagę wszystkie dostępne relacje powinniśmy sobie zdawać sprawę,że nie spotkamy dwóch takich samych bo najprawdopodobniej rodzaj przeżyć jest zależny od naszych przekonań,wierzeń i wyobrażeń,i dla osób przeżywających to doświadczenie wszystko czego doświadczą jest realnym przeżyciem. Trudno więc je zweryfikować na prawdziwe,zgodne z reigią i nieprawdziwe,które nie pokrywają się z religią.Dla osób przeżywających NDE wszystkie przeżycia są realne! Bardzo często zdarza się tak,że to właśnie nasi spotkani bliscy są zdziwieni naszym widokiem i mówią nam,że to jeszcze nie nasz czas.))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

13 lipca o 08:43

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz