niedziela, 20 czerwca 2021

 ,,Witam serdecznie.Omawiając podczas wykładów zagadnienie nieświadomej pamięci spotykałem się zawsze z wątpliwościami słuchaczy. Twierdzili oni, że bez względu na spójność przytaczanych przeze mnie obserwacji moich pacjentów, brakuje im wiarygodności. Jak mogły istnieć w świecie dusz klasy szkolne, biblioteki, świątynie? ((Dla mnie jest to całkowicie zrozumiałe bo wiem z opowiadania Sławickiego,że to my naszymi myślami stwarzamy światy astralne, więc można się łatwo domyślić,że stworzone naszymi myślami miasta niewiele odbiegają od znanego nam świata materialnego i opisując coś nieznanego zawsze porównujemy opis do tego co jest znane słuchaczowi i akurat w tym momencie myślałem o takim świecie duchowym w którym dusze prowadzą życie na wzór ziemskiego bo z różnych relacji usłyszałem i wyczytałem i o takim życiu, i o takich miastach, w których funkcjonują uczelnie, teatry,filcharmonie,lecznice,itp. Ludzie wizualizują swoje ciała i w postaci astralnej bywają nad jeziorami,rzekami i w parkach.W światach duchowych trwa życie bardzo podobne do tego które tu prowadzimy,tylko,że te światy są o wiele piękniejsze i bardziej precyzyjne jak świat materialny.Światy astralne posiadają o wiele wymiarów i nie są tak" płaskie" jak nasz trójwymiatowy. Nie spotkałem się jedynie w relacjach o światach duchowych z przemocą,zabijaniem i wojnami.)) Otóż oryginalne sceny ze wszystkich naszych wcieleń nigdy nie opuszczają pamięci duszy. Postrzeganie świątyni w świecie dusz nie oznacza dosłownie budowli z kamiennych bloków, lecz jest raczej wizualizacją znaczenia, jakie świątynia posiada dla danej duszy. Po powrocie na Ziemię wspomnienia przeszłych wypadków z życia duszy są rekonstrukcją okoliczności i wydarzeń opartą na interpretacji i świadomej wiedzy. Pamięć pacjenta opiera się na obserwacjach umysłu duszy, który przetwarza informacje poprzez umysł ludzki. Pomijając zazwyczaj stronę wizualną duchowych siedzib, zajmuję się raczej ich aspektem funkcjonalnym i badam, co pacjent w nich robi. Kiedy nowe dusze opuszczą już swoje ochronne kokony, zaczynają brać udział w życiu społeczności. Po kilku inkarnacjach ich opisy miejsc i budowli, jakie widzą pomiędzy życiami, zaczynają przypominać relacje starszych dusz, które inkarnują na Ziemi. Czasem opisy te nie brzmią jednak zbyt„ziemsko". ((Moim zdaniem nie ma się czemu dziwić.Widocznie wraz ze wzrostem rozwoju duszy zmienia się jej otoczenie w astralnych światach na mało "ziemskie". A opisy uzyskane w czasie transu hipnotycznego są zależne od wykształcenia osoby relacjonującej, od zasobu jej słów,umiejętności opisywania, itp, bo nie każdy potrafi zrozumiale opowiedzieć o tym co widzi i czego doświadcza.Ja również w szkole podstawowej zmieściłem rozprawkę z dwóch tomów Krzyżaków w jednym zdaniu.)) Słyszę relacje o przypominających katedry budowlach ze szkła, wielkich kryształowych halach, budynkach o geometrycznym kształcie z wieloma załomami oraz gładkich, pozbawionych linii strukturach. Inni pacjenci mogą opowiadać o przestrzeniach, na których nie ma żadnych budynków, lecz tylko łąki pełne kwiatów, pola, jeziora i lasy. Pacjenci w stanie hipnozy objawiają lęk,kiedy opisują swoje zbliżanie się do świata dusz. Wielu z nich nie jest w stanie adekwatnie opisać tego, co widzi. ((Doktor mówi,że wielu z nich nie jest w stanie adekwatnie opisać tego, co widzi?O ile z początku cokolwiek widzą.Pamiętamy pastora przerażonego widokiem diabła? Strach go tak sparaliżował, że nie był w stanie racjonalnie myśleć i zobaczyć cokolwiek innego. Z relacji Grzegorza Sławickiego i Jarosława Dobrudzkiego wiem,że jeśli chcemy coś dokładnie zobaczyć, to powinniśmy się na tym celu skoncentrować i skupić.Nie wiem jednak czy to nie dotyczy tylko "okazyjnych" podróżników,którzy się nauczyli przenosić świadomość w strefy astralne.Możliwe,że dusze przebywające tam stale widzą wszystko inaczej i postrzeganie astralnego otoczenia jest uzależnione od poziomu rozwoju konkretnej duszy.))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń." AD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz