12 mar 2024, 08:49
Andrzej
Witam serdecznie. Czasem mijam wielkie centra
komunikacyjne przypominające lotniska, gdzie osoby przywołuje się telepatycznie. Centra te są olbrzymimi pryzmatycznymi kołami, gdzie panuje wprawdzie duży ruch, ale organizacja jest
znakomita, (śmieje się) Nie należy poruszać się w nich zbyt szybko, gdyż można wówczas przeoczyć linię prowadzącą do wyjścia. „Pracujące" w nich dusze zawiadują ruchem i odpowiadają na pytania podróżnych. Wszystko porusza się bardzo płynnie i miękko, słychać piękne, harmonijne tony, do których dusze mogą się dostroić, by utrzymać się na właściwej ścieżce do swego miejsca przeznaczenia.
W indyjskich Upaniszadach znajduje się wzmianka o tym, że pamięć zmysłowa trwa nawet po śmierci.
((Nie tylko indyjskie pisma tak twierdzą.Danuta Lenarczyk,
Gabrielle Orr, dr Andrzej Kaczorowski,Grzegorz Sławicki też tak uważali.W tej relacji znajdujemy się w wysokich częstotliwościach świata astralnego na mentalnym poziomie duszy,ale Sławicki przestrzegał,że niskie częstotliwości są ciemne i mogą przypominać piekło.))
Uważam, że ten starożytny tekst filozoficzny słusznie zakłada, iż zmysły, uczucia i ludzkie ego są ścieżką wiodącą do niczym nieograniczonego doświadczenia, które daje nieśmiertelnej Jaźni świadomość fizyczną. Oto fragment relacji jednego z moich pacjentów:
W świecie dusz możemy stworzyć wszystko, czego zapragniemy, by przypominało nam o miejscach i sprawach, którymi cieszyliśmy się na Ziemi.
Nasze symulacje fizyczne są niemal doskonałe - dla wielu z
nas są doskonałe. Lecz bez ciała. ..no cóż... dla mnie mają jednak posmak imitacji. Uwielbiam pomarańcze. Mogę tu stworzyć ten owoc, a nawet zbliżyć się do pełnego oddania jego soczystości i
słodyczy. Nadal jednak nie jest to tym samym, co ugryzienie pomarańczy na Ziemi.
((O kurcze jaki wybredny. Dokładnie o tym samym opowiadał w swoim cyklu filmowym Robert Monre,że tęskinimy za smakiem potraw,ulubionych napojów,za niespełnionymi marzeniami,za miejscami,których nie udało nam się zwiedzić, itd,itp.))
To jeden z powodów,dla których cieszą mnie moje inkarnacje fizyczne.
Z drugiej strony miałem również pacjentów, którzy twierdzili, że świat dusz postrzegają jako prawdziwą rzeczywistość, natomiast Ziemię jako iluzję stworzoną po to, by nas uczyć.
((I najprawdopodobniej tak właśnie jest. W jednej relacji z przeczytanych książek natknąłem się na informację, że przed wcieleniem dusza musi złożyć przysięgę, że świat materialny będzie traktowała jako ten jedyny i prawdziwy. Początkowo się z tym nie chciałem zgodzić,bo czy fizyczny świat nie jest realny dla naszych ciał? Wszyscy uważamy świat gdzie żyjemy za realny i uważałem tak do czasu aż zacząłem przeglądać najnowsze badania fizyków. Bardzo dawno pisałem o tym.Ale z tych badań wynika, że znana nam materia jest tylko lokalnymi zagęszczeniami energii, i tak faktycznie atomy są w środku puste,a wypełnienie przeciętnego atomu materią jest mniejsze niż ok. jednej dziesięciobilionowej procenta. Tylko dlaczego jak mi kiedyś to puste spadło na stopę to połamało mi palce?To tak działa ta przysięga?Wcale mi się nie podoba.))
Wydaje się,że zachodzi tu jedynie pozorna sprzeczność. Ludzie na Ziemi mają wyczulone kubki smakowe. Stąd też pomarańcze i istoty ludzkie harmonijnie współistnieją ze sobą w egzystencji ziemskiej. Istnieją różne stopnie rzeczywistości. Fakt, że nasz wszechświat jest ośrodkiem szkoleniowym nie czyni go jeszcze nierzeczywistym, a jedynie nietrwałym. Choćby była to tylko tymczasowa iluzja, i tak
pomarańcza jedzona przez Ziemianina na naszej planecie w istocie będzie smakowała lepiej, niż ta stworzona w świecie dusz i zjadana przez duszę.Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń
Otwórz
13 mar 2024, 08:39
Andrzej
Witam serdecznie.Jak wynika z relacji moich pacjentów, widok duchowych ośrodków jest dla nich czymś cudownym.
Z pewnością ważną rolę odgrywają tu wszelkie stereotypy kulturowe zmieszane z aspektami symbolizmu metaforycznego, przywoływanymi przez ludzki umysł, lecz nie czyni to ich przecież
mniej realnymi. Kiedy dusza powraca na Ziemię okryta całunem zapomnienia, musi się dostosować do nowego umysłu, nie posiadając świadomej pamięci.
((Większość ludzi nie posiada świadomości,że już kiedyś ich dusza żyła w innym ciele,więc w to nie wierzy.Ale dusza ożywia kolejne ciało razem ze stworzonymi przez siebie nowymi ciałami energetycznymi,które nie posiadają pamięci poprzednich ciał.One dopiero będą aktualnym umysłem i zaczną zbierać informacje,współpracując z nowym ciałem i fizycznym mózgiem.))
Niemowlę nie ma przecież jeszcze żadnych przeszłych doświadczeń. Odwrotna sytuacja ma miejsce po śmierci. Podczas regresji hipnoterapeuta styka się z działaniem dwóch sił. Z jednej strony mamy umysł duszy pracujący w oparciu o wielki
magazyn wspomnień z życia przeszłego i duchowego.
Z drugiej natomiast mamy świadome wspomnienia obecnego ciała, przy czym należy pamiętać, że pacjent znajduje się w stanie transu.
Podczas hipnozy świadomy umysł nie zostaje wyłączony. Gdyby do tego dochodziło, pacjent nie byłby w stanie wygłaszać spójnych wypowiedzi.
Pamięć
Zanim podejmiemy dalszą analizę tego, co pacjenci w stanie hipnozy widzą w świecie dusz,chciałbym przedstawić nieco informacji na temat pamięci i DNA. Niektórzy ludzie sądzą, że DNA
jest nośnikiem wspomnień. Uważają się za osoby zajmujące stanowisko naukowe wobec zjawiska reinkarnacji. Z pewnością każdy ma prawo nie wierzyć w reinkarnację z powodów osobistych,
religijnych czy jakichkolwiek innych. Lecz twierdzenie, że wszystkie wspomnienia z poprzednich wcieleń są pochodzenia genetycznego i zachowały się w komórkach DNA, przekazane nam przez
starożytnych przodków, jest dla mnie nie dość przekonującym argumentem.
((Dla mnie to nie argument bo gdyby w DNA była przechowywana pamięć poprzednich wcieleń, to wszyscy by je pamiętali,a jednak nie pamiętamy. Moim zdaniem główna pamięć jest zawarta w duszy,która zbiera dowiadczenia od kolejnych ciał energetycznych i jest dostępna w podświadomości,a nie w DNA.To wszystko nie jest takie proste,owszem,znany jest wpływ aktualnego umysłu na fizyczne ciało.Ale znane są również przypadki przenoszenia z poprzedniego różnych fizycznych deformacji spowodowanych traumatycznym przeżyciem,które nie zostało wytłumione.Jednak to w jakim ciele przyjdzie nam znowu doświadczać zależy głównie od Prawa Przyczyny i Skutku.))
Nieświadoma pamięć szoku doznanego w poprzednim życiu jest w stanie przenieść taki odcisk poważnego fizycznego uszkodzenia dawno zmarłego ciała w nowe ciało, lecz nie dzieje się tak za
przyczyną DNA. Te kody cząsteczkowe są zupełnie nowe i pojawiły się wraz z obecnym ciałem materialnym. Postawy i wierzenia umysłu duszy mają wpływ na umysł biologiczny. Są badacze,którzy uważają, że nasza wieczna inteligencja, wraz z wzorcami energii i pamięci z poprzednich żywotów, może wpływać na DNA. W istocie do goszczącego nas ciała wnosimy niezliczoną ilość innych elementów z setek poprzednich wcieleń. Zawierają się w tym także doświadczenia ze świata dusz, gdzie nie posiadamy ciał.
((Czy wierzenia umysłu duszy mają wpływ na umysł biologiczny? Nawet nie będę zgadywał bo nie wiem.Ale wiadomo , że psychika ma olbrzymi wpływ na ciało, więc wszystko jest możliwe.Znane są też przypadki narodzin dzieci ze znamionami których przyczyna pochodzi z wcześniejszego wcielenia.Nie istnieją skutki bez przyczyn,więc z jakiegoś powodu doświadczamy chorób i niepełnosprawności."Albowiem każdy własny ciężar poniesie. Nie błądźcie, Bóg się nie da z siebie naśmiewać; albowiem co człowiek sieje,to i żąć będzie." (Gal.6, 5-7) ))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń
Otwórz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz