18 mar 2024, 08:47
Andrzej
Witam serdecznie.Wiem,że wierzący traktują fizyczny świat jako dar Boga.Jednak i tu sprawa nie jest tak prosta bo z badań fizyków wynika,że to co uważamy za trwałą i niezmienną materię jest tylko lokalnymi zagęszczeniami energii,która wypełnia cały widzialny dla nas Wszechświat i nasze życie również oparte jest na energiach,więc nie potrzeba aż tak wielkiego wysiłku umysłowego,żeby zrozumieć,że ta przestrzeń energetyczna została stworzona dla fizycznych form.Świat materii w którym żyją nasze ciała jest złudzieniem zmysłów tych ciał. Stwórca stworzył dla nas złudzenie rzeczywistości, które dla Jezusa było światem ciemności i życie w tym stanie nazywał potępieniem, a uwolnienie duszy z tego stanu jest dla Jezusa życiem,a połączenie z Ojcem jest życiem wiecznym.Powstaje,więc ciekawy wątek i pytanie. Czy Jezus zbawił hurtem wszystkie dusze 2000 lat temu i jeśli tak to dlaczego te zbawione dusze nadal ożywiają fizyczne ciała,które rodzą się w fizycznym świecie?I czy Jezus był jedynym wybranym przez Boga Synem,jak uczy religia?
Przeczytajmy jeszcze raz przypowieść o posłańcach wysyłanych po gości.
"Jezus tymczasem znów odwołał się do przykładu.2 Królestwo Niebios przypomina pewnego króla, który przygotowywał wesele swojemu synowi.3 Posłał poddanych, by zwołali na uroczystość gości, lecz zaproszeni nie chcieli przyjść.
4 Posłał więc innych poddanych.Powiedzcie zaproszonym — polecił — że pierwsze danie gotowe, mięso czeka na przyrządzenie, wszystko już dopięte. Przyjdźcie na wesele. 5 Oni jednak zlekceważyli zaproszenie i odeszli, jeden na swoje pole, drugi do swego handlu, 6 a pozostali schwytali jego sługi, znieważyli lub pozabijali.
7 Król rozgniewał się, posłał swoje wojsko,wygubił morderców,a ich miasto puścił z dymem.8 Następnie powiedział do służby: Wesele wprawdzie gotowe, ale zaproszeni nie byli godni. 9 Wyjdźcie więc na skrzyżowania dróg i zaproście na wesele tylu, ilu spotkacie.10 Słudzy wyszli i sprowadzili napotkanych, złych i dobrych — i zapełniły się miejsca przy stole.
11 Wówczas wszedł król.Chciał przyjrzeć się zaproszonym.Zobaczył wśród nich człowieka nie ubranego w weselną szatę.12 Jak tu wszedłeś, przyjacielu — zapytał — nie mając weselnej szaty? A ten oniemiał. 13 Król natomiast rozkazał swej służbie: Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie na zewnątrz, w ciemność, tam będzie płacz i zgrzytanie zębami.14 Wielu bowiem jest zaproszonych, lecz niewielu wybranych.
(("Wielu bowiem jest zaproszonych, lecz niewielu wybranych".W tym ostatnim zdaniu mamy informację,że wszyscy będziemy zaproszeni na "wesele",ale każdy w swoim czasie, więc nie ma jednorazowego zbawienia wszystkich!!!Natomiast w religii mamy tylko jednego Syna Bożego,który jednorazowo zbawił cały świat,ale czy w przypowieści przekazanej przez Jezusa występuje tylko jeden posłaniec,który wyprowadza do Króla wszystkich hurtem?Oczywiście,że nie. Król wysyła wielu posłańców.Ale gościa, którego nie przyprowadził posłaniec Król kazał wyrzucić na zewnątrz,w ciemność, gdzie będzie płacz i zgrzytanie zębami.Zastanówmy się gdzie jest ta ciemność?Według teologów to piekło.Ale czy posłańcy byli wysyłani po gości do piekła?To w piekle ludzie mają swoje pola i zajmują się handlem?Zwróciliśmy uwagę,że Jezus całe Królestwo porównał do Króla i jako Król występuje całe Królestwo? Wszystkie obszary energetyczne są Bogiem,To Energia Wszechświata jest Bogiem, a nie jedna osoba!!!
Jezus ani słowem nie wspomina o potępieniu, tylko powiedział wyraźnie w przypowieści,że nie posiadający stroju weselnego gość
nie jest godny do spotkania z Królem,więc zostaje wyrzucony na zewnątrz, czyli tam skąd przyszedł.Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń
Otwórz
19 mar 2024, 08:37
Andrzej
Witam serdecznie. Wierzymy w to lub nie to Królestwo mamy wewnątrz siebie, bo jak powiedział sam Jezus "Królestwo jest w was"(Łk 17,20-25) i rozwinięcie tych słów mamy w nieuznanej przez Kościół ewangelii Tomasza "Królestwo Boże jest w was i wokół was... nie w pałacu z drewna i kamienia. Królestwo Boże jest w was i wokół was... nie w budynkach z drewna i z kamienia. Rozłup kawałek drewna, a będę tam'; To są ukryte prawdy, wypowiedziane przez żyjącego Jezusa. Ktokolwiek odkryje znaczenie tych prawd... nie zazna śmierci."
Nie wiem czy rozumiemy te slowa tak samo jak ja i czy w ogóle chcemy je zrozumieć, więc wytłumaczę o co mi chodzi.Moim zdaniem Jezus wyraźnie mówi, że Królestwo Boże jest w nas,więc jest wewnątrz,a nie na zewnątrz.Jest nawet wewnątrz drzewa, bo ono żyje dzięki boskiej energii.Ale nie na zewnątz w budynkach z drewna i kamienia,czyi w naszym otoczeniu .Właśnie na zewnątrz Król każe usunąć gościa nieprzyprowadzonego przez posłańca.Królestwo jest energią, która promieniuje częstotliwościami do odbioru których nie jesteśmy przystosowani tak długo, jak długo tkwimy w materialnych cialach, nie zobaczymy tego fizycznymi oczami. Może je dopiero zobaczyć nasza energia duszy/świadomości bo to ona jest tą samą energią.Dlatego wszyscy, bez względu na to jakiej religii nas nauczono, mamy Królestwo Boże i samego Boga w sobie i stąd pochodzą relacje badanych osób,a światem zewnętrznym dla nas jest ten świat który mamy na zewnątrz naszych ciał.To tu w materialnym świecie jest ciemność, płacz i zgrzytanie zębów.
Do tego świata wraca każdy nie przyprowadzony przez przez posłańca.Jezus mówi,że Krół,czyli Bóg wysyła wielu posłańców po gości/dusze i o tym, że nie wszyscy goście są zainteresowani Królestwem co potwierdza słowa Sławickiego,że ludzie którym jest dobrze w tym świecie nie szukają drogi rozwoju duchowego.Wolą swoje życie,więc nie odpowiadają na wezwanie króla.
Czy nie o tym opowiadał Sławicki i opowiadali Monroe z Listkiewiczem? Dotyczy nas wszystkich,wybierających materialne życie.Jedni wybierają swoje gospodarstwa, a inni pracę w handlu,ale to tylko przykłady bo generalnie chodzi o większe zainteresowanie materialnym życiem,jak Bogiem.Ten kto tak robi odwraca się od Boga.Niestety posłańcy Królestwa Niebios nie są rozpoznawani przez zwykłych ludzi i mogą być przez nich nawet zabici.
Czy nie tak stało się z Jezusem?Arcykapłani zapatrzeni w swój "handel" nie byli w stanie rozpoznać i zrozumieć posłańca,więc żeby nie odciągał ludzi od ich"pola"usunęli go rękoma Rzymian.Na poziom Boga nikt "pobrudzony" materialnym światem nie może wejść samodzielnie bo Król przyjmuje tylko gości zainicjowanych-oczyszczonych przez posłańców,"ubranych w godową szatę" i przez nich przyprowadzonych i o tym mówi Jezus.
Trzeba jedynie umieć zrozumieć tę wiedzę i trzeba to połączyć z innymi słowami Jezusa
«Ktokolwiek przykłada rękę do pługa,a wstecz się ogląda,nie nadaje się do królestwa Bożego»” (Łk 9,57-62. Mt 8,19-22).
Do tych słów trzeba jeszcze koniecznie dołożyć,
"19Nie skarbcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza psuje, i gdzie złodzieje podkopywują i kradną;
20Ale sobie skarbcie skarby w niebie, gdzie ani mól ani rdza psuje, i gdzie złodzieje nie podkopywują, ani kradną.
21Albowiem gdzie jest skarb wasz, tam jest i serce wasze.!!!" Mateusza.(19,20,21)
„Nie możecie służyć Bogu i mamonie” (Łk 16, 13)!!!!
Te słowa Jezusa świadczą o tym że mamy się odciąć od tego świata, bo jeśli dusza tego nie zrobi, to będzie musiała wrócić tam gdzie pozostawiła swoje uczucia.
Niestety sami księża pokazują gdzie mają nauki tego, którego uważają za Boga
A więc jeśli ktoś chce do Boga to nie powinien chcieć świata materialnego i tego co w nim mamy. Nie powinniśmy się zwracać w stronę rytuałów,świątyń, ołtarzy i pieniędzy, ale w stronę światów wewnętrznych, czyli w stronę Królestwa do którego każdy musi dojść sam i dojdzie jeśli bardzo chce.
Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń
Otwórz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz