21 września o 08:42
Andrzej
Witam
serdecznie.Czy reinkarnacje dusz naprawdę nie istnieją? Czy są herezją
jak tłumaczą to księża?Skąd więc te słowa Jezusa i wersety w Biblii?
Księża jakoś o nich nie wspominają,ale wszystko wskazuje na to,że
reinkarnacja istnieje i jest Boskim Prawem o którym mówił Jezus i nadal
jest to zapisane w Słowie Bożym.
To Boskie Prawo herezją jest tylko w wersji religii Kościoła
Katolickiego powstałej po 553 roku i tylko jest zwalczana przez
Kościół.To odwieczne Prawo Boskie dopiero zdusił Kościół Katolicki od
553 roku po Soborze zwołanym przez cesarza Justyniana w Konstantynopolu.
W tym prawie jest zasada, że każdy swoim zachowaniem układa i wpływa na
przyszłe życie i należy przyjąć,że to prawo wymaga od nas przestrzegania
przykazań Dekalogu,a przynajmniej uczciwości i bycia po prostu
dobrym,bezinteresownym człowiekiem.
Dokładnie tak jak zalecał Jezus.Dlaczego chrześcijanie jednak o tym nie
wiedzą? Przecież w Biblii zachowały się cytaty świadczące o istnieniu
prawa karmy, które jest nieodłącznym elementem reinkarnacji.
Księża nie lubią o nich mówić i opowiadają o jednym życiu. Ale jeśli
mamy tylko jedno i to dane przez Boga, to powstają niewygodne dla księży
pytania na które nie potrafią logicznie odpowiedzieć. Dlaczego Bóg, w
naszym odczuciu, daje je tak niesprawiedliwie?
Dlaczego jedni od dnia narodzin są schorowani, a inni nie?
Dlaczego jedni rodzą się w niesprawnych ciałach, a inni dostają tzw.
żelazne zdrowie?
Dlaczego jedni dostają życie bez problemów, a inni dostają ich tyle,że
nie mogą sobie z nimi poradzić?
Dlaczego jedni żyją w biedzie i umierają z głodu, a inni mają tyle,że
nie wiedzą co z tym dobrobytem zrobić?
Jeśli za księdzem Szponarem przyjmiemy,że to są łaski boże, to znowu
powstają nam kolejne niewygodne pytania.Dlaczego tych łask nie dostają
ich wszyscy równo? Czy Bóg jest stronniczy i co ma wpływ na boskie
decyzje?
Ojciec, który jest Bezwarunkową Miłością jedne dzieci kocha, a inne nie?
Niestety do takich poglądów o nieuczciwym Bogu i zadawaniu takich pytań
skłania wersja chrześcijan o jednym życiu i traktowanie Boga jako
Osoby,która daje i odbiera.
Moim zdaniem jest tak,że Bóg przejawia się w Prawie Przyczyny i
Skutku,dlatego, w naszej ocenie, dostajemy życia tak niesprawiedliwie i
Jezus to uświadamiał. Nie ostrzegał przed Bogiem,ale przestrzegał przed
naszym zachowaniem i uświadamiał,że Prawo Przyczyny i Skutku działa, i
każdy sam wypracowuje sobie nagrodę.
Stwórca dał życie tylko duszy i to ona ma dojść do doskonałości ucząc
się na błędach dokonując właściwych wyborów. Ma stać się taka jak Ojciec
i o tym mówi w Księdze Abdiasza 1,15
"Jak postępowałeś, tak postąpię z tobą. Odpłata za twoje postępki
spadnie na twoją głowę."
W cytacie z Kazania na Górze Jezus mówi:
"Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni! Albowiem jakim sądem sądzicie,
takim was osądzą i jaką miarą mierzycie, taką i wam odmierzą." (Mt. 7,
1-2)
((To trudny cytat bo czy nie powinniśmy osądzać i się uczyć na błędach
innych ludzi? Jeśli nie ocenimy zachowania np. pijanego kierowcy,który
zabił na drodze ludzi, to skąd będziemy wiedzieli,że nie wolno nam robić
tego samego? Moim zdaniem tu Jezusowi chodzi o nasze sposoby życia, np.
ocenianie ludzi z powodu innej orientacji seksualnej,lub poglądy
rasistowskie bo tak jak mierzymy innych tak i nam Prawo Przyczyny i
Skutku odmierzy.Natomiast księża twierdzą,że to ich nie powinniśmy
oceniać bo twierdzą,że to Bóg wybrał ich do stanu kapłańskiego,więc nikt
nie ma prawa oceniać ich zachowań.))
Apostoł Paweł chcąc opisać prawo karmy posługuje się najczęściej
przenośnią o sianiu i zbieraniu:
Powiadam wam: kto sieje skąpo, skąpo też żąć będzie, a kto sieje
obficie, obficie też żąć będzie." (2 Kor. 9,6)
"Albowiem każdy własny ciężar poniesie. Nie błądźcie, Bóg się nie da z
siebie naśmiewać; albowiem co człowiek sieje,to i żąć będzie." (Gal.6,
5-7)
„Co człowiek sieje, to i zbierać będzie (Gal 6,8)”.
(( Każdy zbiera owoce z nasion które sam wysiał i od tego nie ma
odwołania, więc uważajmy co siejemy, bo życie jest wieczne i długo tu
jeszcze będziemy wracali tak długo aż dusza osiągnie odpowiednią
"czystość" aby móc złączyć/stopić się ze Stwórcą.
Nie ma w tym prawie miejsca na kościelne przepisy? Nie ma. Nie ma kar i
gniewnego Boga który odrzuca dusze?Nie ma, bo każdy sam buduje swoje
przyszłe wcielenia i każdy sam za nie odpowiada.
Wielu się jednak upiera,że to przecież nie może być prawda.Nam przecież
Kościół tłumaczy, że taki cykl nie istnieje i nie może istnieć bo za źle
przeżyte życie musi być kara i chociaż Bóg jest miłościwy i
sprawiedliwy to takich grzeszników musi odrzucić. Ale żeby nie było na
Boga to już się nam tłumaczy, że to my sami skazujemy się na to
odrzucenie, piekło i wieczne potępienie. Wieczne, której to wieczności
nigdzie nie znalazłem.
Z wszystkich relacji wynika jasno, że wszystkie ustalenia, dogmaty i
dekrety Kościoła stworzono tylko po to żeby trzymać ludzi w strachu i
wyłudzać od ludzi pieniądze
To może być szokujące dla zatwardziałych i fanatycznie wierzących w
swoją religię katolików, ale udawanie i udowadnianie tego religijnymi
dogmatami, że czegoś nie ma nie sprawia, że to przestaje istnieć.Równie
dobrze możemy udawać,że nie istnieje np. prawo ciążenia, bo religia o
nim nie wspomina i nie widzimy go materialnymi zmysłami.
Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz