czwartek, 7 października 2021

 

24 września o 08:31

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.Pewnego wieczoru udała, że kładzie się spać w baraku, miała poczekać parę godzin i około północy wymknąć się na dziedziniec, aby wykonać swój zamiar. Jednakże była zmęczona i mimo wysiłków, żeby nie zasnąć, w końcu zapadła w sen. Przyśnił jej się stary mężczyzna w białym turbanie ubrany na biało, który uśmiechając się z czułością powiedział jej, żeby nigdy nie próbowała samobójstwa. Na dręczące ją pytanie początkowo nie chciał udzielić odpowiedzi, ale gdy nalegała, powiedział: "Chodź ze mną", po czym sceneria zmieniła się i oboje znaleźli się w jakichś lochach, gdzie wielu nagich ludzi było torturowane przez zakapturzonych mnichów oraz półnagich pachołków. Jeden z zakonników był szczególnie okrutny i wyraźnie czerpał przyjemność z zadawania własnoręcznie wyszukanych tortur."O Boże, gdzie jesteśmy" - zapytała kobieta, a dziadek w turbanie odrzekł: "W kazamatach hiszpańskiej inkwizycji, zaś ten tam, który tak bardzo lubi męczyć ludzi, to ty." W tym momencie sceneria znowu się zmieniła i znaleźli się w tym samym miejscu co poprzednio. Starzec powiedział: "Ale nie martw się córko, to jeszcze potrwa tylko parę dni". I rzeczywiście - trzeciego dnia już jej nie zabrali do szpitala, zaś po tygodniu została zwolniona z obozu. W połowie 1945 roku wyemigrowała do Południowej Afryki wraz z liczną grupą Niemców. Na początku lat 50' poznała pewną rodzinę i po jakimś czasie została zaproszona na obiad. Gdy weszła do pokoju stołowego, na ścianie zobaczyła dużą fotografię starego człowieka ubranego na biało w białym turbanie, którego natychmiast poznała. "Kto to jest?!" - zawołała. Wyjaśniono jej, że jest to mistrz Sawan Singh, który odszedł z tego świata w w 1948 roku. (( Księża nie lubią mówić o Świętej Inkwizycji, a jeśli nawet wspomną to zawsze próbują ten chaniebny czas historii Kościoła wybielić, twierdząc,że Inkwizycja była dobrem bo zwalczała wiedzę,którą sami inkwizytorzy uznawali za herezje. Jezus jednak zabraniał przemocy, więc czy ci zwalczający poglądy innych ludzi postępowali zgodnie z religią której bronili? Chyba,że przyjmiemy,że religia pozwala na takie zachowania i mordowanie ludzi z powodu odmiennej wiary.Wszyscy jednak wiemy,że Dekalog zabrania zabijania i nie ma od tego wyjątków. Jezus doradzał żebyśmy byli tacy jak Ojciec i kochali nawet nieprzyjaciół.Ale czy tacy jesteśmy,albo chcemy być?Część ludzi nazywa siebie braćmi i siostrami Jezusa.Jednak czy starają się żyć według Jego zaleceń?Gdyby się starali to w więzieniach mielibyśmy tylko ludzi niewierzących i innowierców Latami się wloką sądy kościelne nad kapłanami gwałcącymi młodzież bo część biskupów ukrywa postępowanie podwładnych. Moim zdaniem takie zachowanie hierarchów świadczy jedynie o tym,że nie wierzą w Boga i nie mają pojęcia o naukach Jezusa. "Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski”.(Mt 5, 38-48) Czyli mamy dojść w swoim rozwoju do stanu którym się tak zachwycamy w czasie śmierci klinicznej jak spotykamy Światło. Bardzo daleko nam do tego bo będąc w ciele fizycznym zawsze dbamy tylko o stronę fizyczną broniąc za wszelką cenę naszych przekonań. Z tym mamy do czynienia w tej relacji z okresu II Wojny Światowej.Mamy do czynienia z zadawaniem fizycznego bólu w czasie jak dusza młodej Niemki doświadczała w ciele mężczyzny . Potwierdzają to również badania naukowców parających się tym tematem, że nie zawsze jesteśmy tej samej płci bo dusza wybiera takie ciało jakie będzie jej potrzebne. Ta kobieta była inkwizytorem i torturowała ludzi w imieniu Jezusa, którego uznawała za Boga. Jak widać nie sprawiła biblijnemu Najwyższemu przyjemności. Ani tym bardziej Stwórcy.Na nic zdała się jej ślepa wiara bo w całym cyklu wiecznego życia religia nie ma żadnego znaczenia. Jej dusza powróciła na Ziemię i wcieliła się w inne ciało żeby odebrać to co kiedyś dała. "Jak postępowałeś, tak postąpię z tobą. Odpłata za twoje postępki spadnie na twoją głowę".(Księga Abdiasza 1, 15 ) W tych wersetach jest mowa o działaniu prawa karmy według którego każdy sam odpowiada za swoje czyny. Zadziałało jedynie Prawo Przyczyny i Skutku, które dopilnowało żeby zebrała owoce z tego co posiała.Została do tego wykożystana II Wojna Światowa i koszmar obozu koncentracyjnego. Powiemy, że to niemożliwe bo to tylko sen? Ale w tym przypadku ten sen się sprawdził w 100%. Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz