poniedziałek, 1 listopada 2021

 

10 paź 2021, 08:42
Andrzej
Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.Od wielu lat już zbieram i porównuję tę wiedzę, i nie znalazłem ani jednej osoby potrafiącej mi wyjaśnić dlaczego zbawione przez Jezusa dusze nie rodzą się w niebie, gdzie jest miejsce dla zbawionych, tylko nadal muszą ożywiać materialne ciała na Ziemi. Nie znalazłem też nikogo kto potrafiłby logicznie wyjaśnić zabijanie ludzi przez "Boga" w Starym Testamencie i dlaczego Nowy Testament zamiast na naukach mistycznych skupia się na stronie materialnej życia Jezusa. Nie znalazłem ani jednego dowodu na to,że religia w której mamy wiele sprzeczności mówi prawdę, i do tego jeszcze prawdę objawioną. Ale jak ktoś chce w to wierzyć to proszę bardzo. Ja dzięki Bogu nie muszę i nie muszę się bać odrzucenia przez Boga, bo wiem,że to jest tylko straszenie ciemnych ludzi,którym brak odwagi by szukać własnej drogi do Boga.Nie muszę się też obawiać,że nie dojdę do zbawienia. Na pewno dostąpię tego jak przyjdzie mój czas i wtedy znajdzie mnie Mistrz, który mnie wyprowadzi z poziomu materii i odprowadzi do Ojca.A na razie będę wracał tak jak wszyscy w ten świat ciemności gdzie jest płacz i zgrzytanie zębów, w życie które dla Jezusa było stanem potępienia. Bo fakt,że religia zlikwidowała ten proces, dla samego procesu nie ma znaczenia. Dużo włączam własnych informacji więc przypomę film który omawiam. Gnoza - odnajdywanie Boga w sobie - zagrożeniem dla kościoła masowego. Fatalny koniec gnostyków https://youtu.be/dt2D-pRXLno Jesteśmy w 8,30 min i była mowa o kodeksach które opowiadają o różnych drogach jakie prowadzą do zbawienia, z których wynika,że Boga mamy w sobie a dusza jest Jego Iskierką. Boga możemy szukać w sobie sami, bez pomocy kapłanów i biskupów. Prof. Keith Hopkins cieszy się,że taka wersja jest bardzo atrakcyjna, i taką atrakcyjność zapewnia gnostycyzm bo czyni z religii doświadczenie indywidualne i eliminuje pośrednictwo Kościoła. Profesor uważa,że gnostycyzm jest tym czego ludzie poszukiwali bo chcieli samodzielnie dotrzeć do Boga. Ale ja tego nie widzę w tak łatwej wersji i moim zdaniem gnostycy potrafili dotrzeć poza granicę trzeciego oka i zobaczyć Światło, które podobnie jak chrześcijanie, interpretowali jako Boga.Czy jednak docierali do Boga? Moim zdaniem widzieli światło duszy, które Jezus nazywał lampą. "33 Nikt nie zapala lampy i nie umieszcza jej w ukryciu ani pod korcem, lecz na świeczniku, aby jej blask widzieli ci, którzy wchodzą. 34 Lampą ciała jest twoje oko. Jeśli twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie rozświetlone. Lecz jeśli jest chore, ciało twoje będzie również w ciemności. 35 Bacz więc, czy światło, które jest w tobie, nie jest ciemnością. 36 Jeśli zatem całe twoje ciało jest rozświetlone, nie mając w sobie żadnej części ciemnej, całe będzie rozświetlone, jak gdyby lampa oświecała cię swym blaskiem».(Łk, 11, 33-36) Różnie ten werset brzmi w zależności od tłumaczenia,ale sens jest jeden. Jezus mówi,że mamy w sobie światło, którym powinniśmy się kierować w stronę światów wewnętrznych, które są tym światłem rozświetlone, Wiadomo,że potrzebujemy do tego ogromnego skupienia swojej uwagi i powinniśmy dążyć do tego modląc się w ciszy i samotności, jak gnostycy, bo tylko taki sposób modlenia się zalecał Jezus. Jeśli nie umiemy tego zrobić, to pozostajemy w ciemności materialnego świata.W tej samej ciemności do której Król wyrzucał niezaproszonych gości. Tak łatwo nie opuścimy strefy narodzin i śmierci bo co zrobić z długami karmicznymi? Dusza zanieczyszczona materią nie złączy się z Ojcem, i nie powinniśmy zapominać,że Jezus wyraźnie stwierdza w przypowieści o zapraszanych gościach o odrzuceniu duszy z powrotem do świata zewnętrznego jeśli nie została wybrana i przyprowadzona przez Chrystusa Syna Bożego. A świat zewnętrzny nie oznacza niczego innego jak nasz świat w który dusza musi wrócić, i od razy radzę sobie wybić z głowy powrót do tego samego ciała bo to należy tylko do pomysłów religijnych.Jezus sam mówił,że odprowadza do Ojca jedynie te dusze które naznaczył Ojciec. Co więc z pozostającymi w materialnym świecie? Nie trafią do Boga? Oczywiście, że trafią, ale muszą poczekać aż zostaną wyznaczone, i wtedy znajdzie je kolejny Chrystus."Wielu bowiem jest zaproszonych, lecz niewielu wybranych." A to oznacza, w moim rozumieniu reinkarnację. Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń
11 października o 08:46
Gnoza - odnajdywanie Boga w sobie - zagrożeniem dla kościoła masowego. Fatalny koniec gnostyków
youtube.com
Gnoza - odnajdywanie Boga w sobie - zagrożeniem dla kościoła masowego. Fatalny koniec gnostyków

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz