piątek, 19 listopada 2021

 

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Myślę Aniu że to nie są opisy Boga tylko jednego z Anunnaki który kazał siebie nazywać Bogiem

28 października o 08:49

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.((Wypełnienie klątwy polegało na całkowitym zniszczeniu tego, czego klątwa dotyczyła, zazwyczaj ludzi, dóbr materialnych lub zwierząt znajdujących się na danym obszarze:W ten sposób objawiła się dobroć i miłość Jahwe. I na mocy klątwy przeznaczyli na zabicie ostrzem miecza wszystko, co było w mieście: mężczyzn i kobiety, młodzieńców i starców, woły, owce i osły (Księga Jozuego 6,21).Całą zdobycz tych miast i bydło podzielili Izraelici pomiędzy siebie, lecz wszystkich ludzi zgładzili ostrzem miecza doszczętnie, nie zostawiając żadnej żywej duszy. To, co Pan rozkazał słudze swemu Mojżeszowi, a Mojżesz rozkazał Jozuemu, Jozue wykonał, niczego nie zaniedbując z tego wszystkiego, co rozkazał Pan Mojżeszowi (Księga Jozuego 11,14-15). Izraelitom nie wolno było ocalić nikogo obłożonego klątwą (hebr. cherem):Żaden człowiek, który jest poświęcony dla Pana jako cherem, nie może być wykupiony. Musi on być zabity (Księga Kapłańska 27,29)Ani też zabrać czegoś jako łupu wojennego, gdyż naruszenie tego prawa powodowało ściągniecie klątwy na Izraela (porównaj Księgę Jozuego 7,10-12; 10,40) ((W biblijnej historii chodzi o to,że nie wolno nikomu zabrać cokolwiek ze zdobyczy bo zostanie ukarany śmiercią. W tej historii dotyczy to Akana na którego doniósł Jozemu sam Jahwe.Akan schował dla siebie płaszcz babiloński, dwieście syklów srebra i pręt złota ważący pięćdziesiąt syklów. Na polecenie Jozuego wzięli Akana, syna Zeracha, srebro, płaszcz i pręt złota, jego synów i córki, jego woły, osły, owce, namiot oraz wszystko, co miał, i zaprowadzili ich do doliny Akor gdzie cały lud Izraela ukamienował go, a po ukamienowaniu ich spalili ogniem. To raczej przypomina zwalczanie jakiejś zarazy lub przeciwników politycznych i zawłaszczanie zdobytych majątków.Czy to Jahwe był tak chciwy na dobra materialne? Bo na pewno nie Ojciec o którym opowiadał Jezus)) Bóg pod przysięgą obiecał dać ziemię Kanaan Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi (tj. Izraelowi).Wtedy to właśnie Pan zawarł przymierze z Abramem, mówiąc: Potomstwu twemu daję ten kraj, od Rzeki Egipskiej aż do rzeki wielkiej, rzeki Eufrat, wraz z Kenitami, Kenizytami, Kadmonitami, Chetytami, Peryzzytami, Refaitami, Amorytami, Kananejczykami, Girgaszytami i Jebusytami (Księga Rodzaju 15,18-21).Bóg dał Abrahamowi cały kraj Kanaan, jako własność na wieki (Księga Rodzaju 17,8) i kilkaset lat później wypełnił swą obietnicę: Objęli go oni w posiadanie i w nim zamieszkali. Pan użyczył im pokoju dokoła, zupełnie jak poprzysiągł ich przodkom, a żaden z ich wrogów nie mógł się wobec nich ostać. Wszystkich ich wrogów dał Pan im w ręce. Ze wszystkich dobrych obietnic, które Pan uczynił domowi Izraela, żadna nie zawiodła, lecz każda się spełniła (Księga Jozuego 21,43-45). ((Jeśli to prawda to te podbite narody i oddane w niewolę też musiały się cieszyć z tej dobroci Boga Jahwe. Dotrzymał przecież obietnicy. Mężowie stracili żony, dzieci, i rodziców. Żony straciły męzów, dzieci i rodziców. Można to dobro Boga Jahwe przerabiać w różnych odmianach. To szczęście, że mamy Boga który wymyślił niewolnictwo. Zawsze to mniejsza hańba dla ludzi bo opisany w Starym Testamencie "Bóg" zachwuje się tak samo jak w XX w. Hitler pragnący zdobyć przestrzeń życiową dla swojego"narodu wybranego".Można a nawet potrzeba zadać pytanie,Czy Jahwe nie zna przykazań,które sam da w przyszłości Mojżeszowi?)) Prawdziwa Historia Boga - Biblia i Sumerowie https://youtu.be/uXC6nW1ebQE Czas na ekranie to 32.19 i autor mówi,że według Biblii Izraelici byli naocznymi świadkami jak Jahwe z nieba pomagał Izraelitom w walkach,zabijając ich wrogów. ((Nadal wierzymy,że ta pazerna i wojownicza istota to Ojciec- Miłość Bezwarunkowa, o którym opowiadał Jezus?Ja od dawna w to nie wierzę i dla mnie Jahwe,zdobywający w ten sposób zwolenników i prowadzący wybranych w stronę wojen i niewolnictwa, nie jest nawet namiastką Boga.)) Dochodzi też do dziwnej sytuacji kiedy Jozue zbiera swój naród i przemawia w imieniu Jahwe. Oznajmia,że podbili i wymordowali mieszkańców ziem po drugiej stronie rzeki gdzie od pradawnych czasów mieszkali ich przodkowie bo Terach, ojciec Abrahama i Nachora, służył bogom cudzym. Jak wynika z Księgi Jozuego przodkowie Żydów służyli obcym Elohim. ((O kim mówi Jahwe, mówiący o mieszkańcach drugiej strony rzeki? Wymienia Teracha-ojca Abrahama i Nachora, czyli przodków kształtującego się narodu żydowskiego, który żył na terenie Mezopotami. Po co jednak temu Jahwe te wojny domowe? To jako Bóg nie mógł się objawić Terachowi? Chyba nie bo ta historia ma nam pokazać,że te narody, które nie będą wierzyły tak jak chce Jahwe zostaną unicestwione. Ale czy w takim przypadku mamy do czynienia z Miłością Bezwarunkową?))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

29 października o 08:42

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.Następnie Jozue mówi. "Bójcie się więc Pana i służcie Mu ze szczerością i wiernością! Usuńcie bóstwa, którym służyli wasi przodkowie po drugiej stronie Rzeki i w Egipcie, a służcie Panu! Gdyby jednak wam się nie podobało służyć Panu, rozstrzygnijcie dziś, komu służyć chcecie, czy bóstwom, którym służyli wasi przodkowie po drugiej stronie rzeki, czy też bóstwom Amorytów, w których kraju zamieszkaliście. Ja sam i mój dom służyć chcemy Panu" Poraz kolejny mamy więc w Biblii wspomnienie o Elohim z Mezopotamii oraz Egiptu,którym Żydzi służyli podczas niewoli w Egipcie.Na koniec Żydzi muszą podjąć wybór komu chcą służyć, a sam Jozue deklaruje się za Jahwe i naród odpowiada."My również chcemy służyć Panu, bo On jest naszym Bogiem" Mamy więc stale ten sam problem. Jeśli Jahwe jest jedynym Bogiem to dlaczego Żydzi mieli by się zastanawiać nad wyborem? ((Autor omija dość dużo z Księgi Jozego, ale z tekstu wynika,że Żydzi wymordowanie bratnich plemion i zajęcie ich ziem uważają za coś dobrego, a ponad to, Jozue im przypomina,że wszystko zdobyli dzięki pomocy Jahwe i grozi,że jeśli nie wybiorą tak jak on, to Jahwe się zemści i ześle na nich nieszczęścia. Nadal więc jest aktualne pytanie. Kim jest Jahwe?Moim zdaniem to jeden z Anunnaki walczący o dominację i domyślam się,że jest nim Marduk. bo to on walczył o uznanie go jedynym władcą Ziemi.)) W Księdze Sędziów jeden z sędziów Izraelitów udaje się do króla Amonnitów i mówi."Czyż nie posiadasz tego wszystkiego, co Kemosz, bóg twój, pozwolił ci posiąść? Tak samo i my posiadamy wszystko, co Pan, Bóg nasz, pozwolił nam posiąść!" Według autora Kemosz to jeden z Elohim Amonnitów, a Jahwe to jeden z Elohim Izraelitów. Przejdźmy zatem do czasu króla Salomona. Jak wiadomo on również miał specjalne relacje z Jahwe. Wybudował dla niego wielką świątynię w której trzymał arkę.W 11 rozdziale Księgi Królewskiej można przeczytać ciekawy fragment o tym jak Salomon nie dochował wierności Jahwe i zaczął czcić innych bogów. "4 Kiedy Salomon zestarzał się, żony zwróciły jego serce ku bogom obcym i wskutek tego serce jego nie pozostało tak szczere wobec Pana, Boga jego, jak serce jego ojca, Dawida. 5 Zaczął bowiem czcić Asztartę, boginię Sydończyków, oraz Milkoma, ohydę Ammonitów. 6 Salomon dopuścił się więc tego, co jest złe w oczach Pana, i nie okazał pełnego posłuszeństwa Panu, jak Dawid, jego ojciec. 7 Salomon zbudował również posąg Kemoszowi, bożkowi moabskiemu, na górze na wschód od Jerozolimy, oraz Milkomowi*, ohydzie Ammonitów. 8 Tak samo uczynił wszystkim swoim żonom obcej narodowości, palącym kadzidła i składającym ofiary swoim bogom." Autor znowu pokazuje źródło "Blue Letter Bible" i według autora Jahwe to Elohim Salomona, jednak Salomon zaczyna czcić innych Elohim. Salomon, według Biblii był wyjątkowo mądrym człowiekiem, widział Jahwe i rozmawiał z nim, a mimo to zaczął czcić innych bogów, narażając się na zemstę tego jedynego, który nie jest jedyny? A może ten mądry człowiek nie wiedział i nie umiał odróżnić jedynego prawdziwego Jahwe od innych Elohim, którzy nie istnieli? ((Myślę,że na tym można poprzestać bo autor dostatecznie przedstawił powód jakim się kierowali Żydzi przedstawiający swoją historię. Po prostu uważali,jako mieszkańcy Sumeru,że przedstawiają swoją historię. Trudno nawet się domyślać kiedy wymyślono,że to Bóg natchnął te teksty i skrybów.Powstaje nam jednak cała masa pytań o widzialnego Boga, który pomaga Żydom w wojnach domowych do których sam ich prowadzi.Hm.Według tych starożytnych pism Jahwe to materialna istota z którą wybrańcy rozmawiają i przyznaję,że kiedyś miałem podobne opisy w których Abraham targował się o życie Lota. Jednak w teraźniejszych tłumaczeniach teologicznych Boga Jahwe nikt nigdy nie widział bo zawsze posługiwał się aniołami. Z II Księgi Mojżesza wynika,że "33:20 Nadto powiedział:" Nie możesz oglądać oblicza mojego, gdyż nie może mnie człowiek oglądać i pozostać przy życiu." Zapamiętajmy te słowa bo w historiach sumeryjskich wypowiada je Enki do Zisudry. . Zastanawia jednak,że anioły w tych historiach są materialne i widzialne.Również z prezentowanych materiałów wynika,że wybrani przez Jahwe właśnie z tą istotą się kontaktują.Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

29 października o 09:16

Andrzej

Andrzej Dąbrowski

30 października o 08:58

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie. Z samej Księgi Rodzaju wynika,że to Pan, nie przez aniołów,ale osobiście zadawał pytania Adamowi i przeklinał całą ludzkość.Z zachowanych opisów wynika,że osobiście rozmawiał z Mojżeszem i zachował się opis jego pojazdu opisywany jako "Chwała Pana". Pan rozmawiał też z Abrahamem, który targował się o życie Lota. Dużo jest znanych opisów w których Jahwe występuje osobicie bez pośrednictwa aniołów.Dawno już zetknąłem się z tym problemem i skopiowałem odpowiedni fragment z Biblii. Na stronie "Biblia Tysiąclecia Pismo Święte Starego i Nowego ... "czytamy. "1 Pan ukazał się Abrahamowi pod dębami Mamre, gdy ten siedział u wejścia do namiotu w najgorętszej porze dnia. 2 Abraham spojrzawszy dostrzegł trzech ludzi((Ludzi, a nie duchy!!!)) naprzeciw siebie. Ujrzawszy ich podążył od wejścia do namiotu na ich spotkanie. A oddawszy im pokłon do ziemi, rzekł: «O Panie, jeśli darzysz mnie życzliwością, racz nie omijać Twego sługi! Przyniosę trochę wody, wy zaś raczcie obmyć sobie nogi, a potem odpocznijcie pod drzewami. Ja zaś pójdę wziąć nieco chleba, abyście się pokrzepili, zanim pójdziecie dalej, skoro przechodzicie koło sługi waszego». A oni mu rzekli: «Uczyń tak, jak powiedziałeś». Abraham poszedł więc spiesznie do namiotu Sary i rzekł: «Prędko zaczyń ciasto z trzech miar najczystszej mąki i zrób podpłomyki». 7 Potem Abraham podążył do trzody i wybrawszy tłuste i piękne cielę, dał je słudze, aby ten szybko je przyrządził. Po czym, wziąwszy twaróg, mleko i przyrządzone cielę, postawił przed nimi, a gdy oni jedli, stał przed nimi pod drzewem. ((Z kontekstu rozmowy nie wynika, że Abraham oszalał i rozmawiał z ogniem na krzaku, albo słupem ognia lub dymu. Tu Najwyższy jest przedstawiony jako mający wygląd człowieka, tak samo jak jego towarzysze. Poza tym jedzą i piją, dodatkowo myją strudzone nogi. Co duchom raczej się nie zdarza, wyjątkiem jest Jezus, który zmartwychwstał głodny, bo takie mamy opisy w których Jezus pyta uczniów czy nie mają trochę ryby. A może to oni buszują po nocy po mojej kuchni i wyżerają mój placek do kawy?Która wersja więc jest prawdziwa?A może wesja religijna prezentuje dzisiejszą wersję dla maluczkich, a Biblia zapis realnych zdarzeń?Ale jeśli tak to chciałbym wiedzieć kto przyszedł do Abrahama? Kim więc była ta wojownicza i mściwa istota stosująca się do praw Anunnaki? Na pewno nie Ojcem o którym opowiadał Jezus.)) W dalszej części filmu autor opowiada o królu Salomonie i stale powraca do wątku "Elohim" i najchętniej przerwałbym już ten opis.Ale jeszcze chwilę poczekajmy bo autor mówi jak w Księdze Jeremiasza Żydzi odwracają się od Jahwe i składają ofiary bogini nieba i uważali,że wtedy wiodło im się lepiej. "Raczej chętnie uczynimy wszystko, co ślubowaliśmy, i będziemy spalać kadzidło królowej niebios i wylewać dla niej ofiary z płynów, jak to czyniliśmy i my, i nasi ojcowie, nasi królowie i nasi książęta w miastach Judy i na ulicach Jeruzalemu, a mieliśmy chleba do syta, byliśmy szczęśliwi i nie zaznawaliśmy złego." ((W odpowiedzi Jeremiasz w imieniu Pana zaczyna grozić swojemu ludowi zemstą Jahwe, i jak do tej pory mamy do czynienia tylko z wojnami do których podjudzał Jahwe i życiem materialnym, które jest uznawane za najważniejsze. Nie wiadomo jak to połączyć z naukami Jezusa, który nakazywał szukać Światła w sobie i nakazywał kochać nieprzyjaciół.))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz