20 cze 2024, 12:05
Andrzej
Widzę co produkujesz na fejsie i zastanawiam się dlaczego Tobie tak zależy,żeby całemu światu pokazać jak bardzo brakuje Ci wiedzy. Krzyż i Dekalog to nie jest to samo.Dekalog jest zestawem zaleceń jak postępować w życiu,żeby nie tworzyć ujemnych długów karmicznych. A symbol krzyża był dla współczesnych Jezusowi haniebnym symbolem śmierci i nikt się do symbolu śmierci nie modlił. Jednak po stworzeniu przez Konstantyna nowej religii okazało się,że brak jej swego rodzaju znaku rozpoznawczego,więc
w ciągu IV wieku postanowiono to zmienić i krzyż z symbolu haniebnej, przeklętej śmierci, przez wszystkich omijany, przeistoczył się w znak zwycięstwa i zbawienia. Wedle Jana Chryzostoma, późniejszego biskupa Konstantynopola, krzyż jaśniejszy niż słońce stał się fundamentem miłości i chwały. Podkreślał on, że znak krzyża powinien być pożądany przez wszystkich: przez władców i ich poddanych, przez żony i mężów, przez panny i zamężne, niewolników i wolnych.
Propagandzie hitlerowskiej wystarczyło kilkanaście lat żeby wmówić Niemcom,że są rasą nadludzi, a reszta narodów to podludzie, a w przypadku reigii mamy do czynienia z setkami lat wmawiania,że symbol śmierci jest symbolem zbawienia.
Po drugie smugi kondensacyjne. Wiesz dlaczego powstają?Gorące spaliny wchodzą w reakcję z wilgocią w atmosferze i im więcej wilgoci,tym smuga bardziej widoczna i nie ma w tym nic dziwnego,że jeśli w atmosferze jest dużo zgromadzonej wilgoci to objawia się w postaci deszczu.Ja mieszkam daleko od granic i nad moim miastem widać tylko smugi po samolotach rejsowych lecących z Warszawy i Poznania na zachód, i jakoś to nie ma wpływu na pogodę,chociaż ona nie zawsze jest zgodna z zapowiedziami synoptyków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz