28 cze 2024, 08:15
Andrzej
Witam serdecznie."Mam takie poczucie,żeby przekazać tę wiedzę i żeby ludziom otworzyć oczy."
Red."Cały czas twierdzę,że okrutne traktowanie zwierząt przez ludzi jest czymś w rodzaju bomby z opóźnionym zapłonem dla ludzkości i te wszystkie straszne choroby jakie nękają ludzi to jest efekt tego jak ludzie bestialsko,głupio i idiotycznie traktują zwierzęta.Ludzie nie postrzegają zwierząt jako braci i sióstr,którzy idą w tym samym kierunku do światła.Ale uważają,że zwierzęta to ożywione przedmioty i tyle.Na koniec dziękuję i dodam,że rzadko mam okazję toczyć takie rozmowy z ludźmi,którzy pamiętają takie przebłyski z poprzedniego życia. Ale jeszcze na chwilę chciałbym zmienić temat i zapytać co by pan powiedział ludziom,którzy poraz pierwszy się spotkali z taką sytuacją,że może być ta wędrówka pomiędzy światem zwierzęcym i światem ludzkim,światem ludzkim i światem zwierzęcym i co by im pan powiedział?Jak powinni postrzegać zwierzęta i o czym powinni pamiętać?"
((Dla mnie odpowiedź na tego typu pytania od dawna jest jedna.Żyj tak żeby nikt nie cierpiał z twojego powodu i uważam,że to jedno zdanie zawiera cały sens tego jak powinniśmy się zachowywać.Ale zobaczymy co powie na zakończenie rozmówca red. Bernatowicza.))
Odp."O czym ludzie powinni pamiętać? przede wszystkim o szacunku i o tym,że jeżeli ma się swoje zwierzę i obserwuje się je codziennie to widzi się jak ono się zachowuje i widzi się kiedy ono zaczyna się zachwywać nienaturalnie i wtedy powinniśmy mu pomóc.Mamy rozwój,mamy technikę i zawsze możemy iść do lekarza.Przebadają tego kotka lub pieska,lub inne zwierzę i pomagamy temu zwierzęciu. Trzeba każdemu pomagać i nie ma znaczenia czy to jest człowiek,czy zwierzę.Co jeszcze mogę dodać?
Ja nie oczekuję,że ludzie od razu powiedzą,że tak,to jest prawda.
Pan ma wiedzę i pan to umie najlepiej przekazać, bo pan się interesuje dookoła tym wszystkim."
Red."Przekazanie takich informacji jest bardzo trudne i od razu o tym mówię,że ludzie mają ogromny opór przed tym.Dla nich to jest nie do przyjęcia, ze zwierzęcia w człowieka? Dla wielu ludzi to niebywałe, bo uważają,że są koroną stworzenia i z takimi poglądami trudno dyskutować. Mówię panu o tym z pozycji mojego doświadczenia,ponieważ takie rozmowy prowadzę od 30 lat."
Odp."Ja mam też takie rozmowy z kolegami i od razu podchodzą do
tematu lekceważąco-eee,reinkarnacja,ale w Boga wierzysz?
((Niestety ludzie mają takie dziwne przekonanie,że jak ktoś wierzy w reinkarnację,to nie wierzy w Boga. Ale ja uważam,że słowa Boga wcielonego w ciało Jezusa i wiele wersetów biblijnych, dopiero stają się zrozumiałe jeśli weźmiemy pod uwagę reinkarnację.))
Odpowiadam,że wierzę i też mam swoje różne pytania,które mogę zadać i podaję mu taki przykład z tym Stasiem i Jasiem i pytam dlaczego jedno rodzi się chore, a drugie zdrowe?I mój rozmówca już nie wie co ma odpowiedzieć i zaczyna się wachać.Odnoszę wrarzenie,że ludzie czasami zdają sobie sprawę,że reinkrnacja może istnieć,ale nie mają na to niezbitych dowodów.
((Nie mamy też żadnego dowodu,że religia mówi prawdę.))
Ja mam poczucie i wiedzę,pan ma wiedzę, a ludzie mogą mieć wiarę, bo reinkarnacji nie dostrzegają.Ale to się zmieni. Jak każdy będzie lepszy dla innych i swojego zwierzęcia,będzie się uśmiechał i czynił dobro,to będzie wszystko dobrze, i będzie miał w życiu na pewno lepiej, jak miał do tej pory.
Red."Zgadza się.Wszysto może się zmienić,kiedy człowiek zacznie dostrzegać w oczach zwierzęcia Istotę Światła, jaką sam jest.Pięknie panu dziękuję za tę rozmowę."Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz