środa, 15 października 2025

 Hubert Donat Regner

Starzenie się jest jednym z najsilniejszych złudzeń związanych z wiarą w czas liniowy. Komórki reagują na percepcję trwania. Kiedy wierzysz, że każdy rok wyczerpuje ciało, komórki odpowiednio się organizują.
Kiedy mówimy ciału, że czas to delikatna energia, nie tykający zegar, ale odżywczy puls, ono słucha.
Każda komórka w ciele jest świadoma. Otrzymuje instrukcje z myśli, emocji i tożsamości. Stwierdzenie „mam dwadzieścia lat” nie jest kłamstwem dla ciała; To rozkaz, by przeorganizować się w kierunku witalności. Im bardziej spójny jest ten przekaz, tym bardziej ciało odbiera go jako prawdę.
Jesteśmy uwarunkowani do starzenia się, ponieważ zbiorową umową było mierzenie życia w latach liniowych. Liczymy obroty planety wokół Słońca i utożsamiamy te obroty z degradacją biologiczną.
Ale komórki nie liczą obrotów; reagują na wibracje.
W Wyższej Świadomości czas jest doświadczany jako faktura, a nie linia. Można się po nim poruszać, dotykać go, rozciągać, a nawet smakować.
Niektóre chwile rozciągają się jak galaktyki; inne zapadają się w jednym uderzeniu serca. Kiedy porzucisz potrzebę mierzenia czasu, zaczniesz w nim żyć tak, jak artysta żyje w kolorze, kształtując go swoją obecnością.
Aby żyć bez wieku, nie musisz opierać się czasowi. Musisz po prostu przestać nadawać mu hierarchię. Doświadczaj go jako światła przechodzącego przez ciebie, a nie jako czegoś, co cię ożywia. Każdego ranka mówmy delikatnie do naszych komórek: „Istniejesz w wiecznej teraźniejszości, jesteś świeży, pełen energii, zrównoważony i nowy”.
Kiedy to robimy, zaczniemy zauważać subtelne zmiany: szybszą regenerację, jaśniejszą skórę, jaśniejsze pole emocjonalne. To oznaki, że nasza biologia przypomina sobie swoją pierwotną ideę: ponadczasowość.
Nigdy nie zostaliśmy stworzeni do tego, by dać się ponieść czasowi. Zostaliśmy stworzeni do jego kształtowania, tak jak światło kształtuje kolor.
Izabelka Gajada.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz