wtorek, 12 lipca 2022

 

Andrzej

Jesteś Aniu naiwna jak dziecko.Jeśli chcesz mówić o naukach Kościoła to powinnaś brać pod uwagę zachowanie tej religijnej organizacji od czasu jej powstania.Kościół naucza o miłości? W USA diecezje bankrutują z powodu wypłacanych odszkodowań za pedofilię i kilka lat temu w Peru cały tamtejszy episkopat z powodu pedofilii podał się do dymisji. Z powodu nauczania miłości? Proboszcz z mojej parafii tylko dlatego opuścił areszt za nielegalny handel ziemią,że jeden bogaty wierny wpłacił kaucję. Powiem Ci,że przed aresztowaniem bardzo lubił nauczać ludzi jak mają żyć,a teraz jakoś umilkł. Wczoraj wieczorem słuchałem Radia Maryja i wiesz o czym była audycja? O tym jak katolicy powinni odzyskać utraconą władzę w Unii Europejskiej, a jeśli to się nie uda to niech ta Unia się rozpadnie. To są rozmowy o miłości? Moim zdaniem jak zawsze w tej organizacji, chodzi o władzę i płynące z tego profity i jestem przekonany,że bardzo szybko w kościołach zacznie się oczernianie opozycji i kampania żeby PiS wygrał kolejne wybory. Nie mam złudzeń,że ludzie będą szukali w sobie światła bo nawet Ty, nauczona przez religię, taki kontakt uważasz,że to nie jest normalne. Młodzierz jest rozwydrzona, ale czyj to jest wpływ?Szkoła jest od nauczania przedmiotów, a wychowaniem powinni zająć się rodzice.Ale i oni uważają życie materialne za najważniejsze bo tak ich nauczyła religia. Mieszkam obok szkoły i kilka dni temu spotkałem grupkę chłopców, którzy butelkami rzucali w korony klonów bo zobaczyli wiewiórkę,którą chcieli złapać. Przy okazji strącili gniazdo gołębia z pisklakami i myślisz,że ktokolwiek zareagował? Byli na ulicy inni rodzice bo przyjechali po swoje dzieci. Byli też inni dorośli na parkingu, i nikt nie reagował. Czyżby to byli sami ateiści?Co jakiś czas całe klasy maszerują na rekolekcje i trudno nawet się domyślić o czym one są, skoro młodzi nie wiedzą,że powinni szanować każde życie. Niestety materialny świat kusi i trzyma nas na smyczy, prawie nikt nie wie,że nie tu powinien widzieć swoje skarby i o tym są ostatnie odcinki

11 czerwca

Andrzej

Witam serdecznie.Kto jednak wierzy Mistrzowi? Kto daje mu się prowadzić i go poznaje? "Lecz którzykolwiek go przyjęli,dał im tę moc,aby się stali synami bożymi, to jest tymi,którzy wierzą w imię jego." ((Prawdopodobie na podstawie tych słów księża zaczęli twierdzić,że Jezus przekazał im swoją moc w spadku. Ale czy oni wszyscy byli inicjowani, byli uczniami żyjącego Jezusa? Gdyby tak było, to już by ich nie byłoby na tym świecie, bo zostali by z niego wyprowadzeni. Nie dosyć,że nie byli to jeszcze tej mocy Mistrzowi udziela Ojciec, a Mistrz przekazuje ją wybranym przez Ojca uczniom,których wyprowadza z naszego świata. Obserwując życie i zachowanie osób wierzących trzeba stwierdzić,że nikt nie szuka nauk Chrystusa i nikt nie stara się ich zrozumieć.Wszyscy poprzestają na tym co usłyszą od księdza.)) Bez mocy udzielonej przez Mistrza podczas inicjacji dusza nie jest wstanie zrobić kroku na drodze duchowej. W obecnych czasach mamy na świecie wiele różnych szkół,kursów jogi,metod opanowania umysłu i relaksacji ciała, jednak są to drogi okrężne, które na koniec zawsze sprowadzają duszę z powrotem do tego świata.Jeśli komuś nie zależy aby iść dalej, to może bez końca bawić się w ciuciubabkę, lecz ci,którym naprawdę zależy na dotarciu do Boga,ci u których odezwała się wielka tęsknota za prawdziwą Ojczyzną,za prawdziwym Domem i Ojcem, ci potrzebują mocy w którą może ich zaopatrzyć tylko żyjący wcielony w ciało Mistrza Bóg.Wtedy stają się Synami Bożymi, albowiem nikt i nic nie jest im wstanie przeszkodzić w powrocie.Nikt i nic nie jest wstanie zawrócić ich lub zepchnąć ze ścieżki jaką podążają. Osiągnęcie celu jest tylko kwestią czasu. "Którzy nie z krwi,ani woli ciała,ani z woli męża,ale z Boga narodzeni są." Ani Jan Chrzciciel,ani Jezus,ani żaden z Chrystusów z takiego powodu jak my nie przychodzi do tego świata,tzn. z powodu swojej karmy, bo to nie grzechy do spłacenia ściągają ich na ten poziom. Mistycy,którzy przychodzą do tego świata nie są zmuszani,jak my, karmą popełnioną w poprzednich wcieleniach. Pomimo tego,że mają ojca i matkę, i rodzą się w ten sam sposób jak inne istoty ludzkie,oni przychodzą w celu wypełnienia swojej misji, a kiedy to nastąpi wracają do Boga. ((O tym samym opowiadał w swoim cyklu filmowym Grzegorz Sławicki,że takiego działania "poza kolejnością" podejmują się istoty z najwyższych poziomów duchowych, które już zakończyły cykl wcieleń. Przysyłają siebie w postaci światła do ciała wybranego człowieka,który w ten sposób staje się "Słowem co ciałem się stało" i po wypełnieniu zadania wracają do Słowa,więc wybrany człowiek na czas swojego życia sam staje się wcielonym Słowem.)) "A to Słowo ciałem się stało i mieszkało między nami..." Dopóki Bóg nie oblecze się w ciało i nie zamieszka między nami,dopóty nie jesteśmy zdolni urzeczywistnić go w sobie.Słowo jest Bogiem,a Bóg jest Słowem.Bóg czyli Słowo ucieleśnia się aby zejść na nasz poziom i czynił tak zawsze od początku ludzkości i czyni to teraz ptrzychodząc pod postacią żyjących mistrzów w celu ukazania drogi,celu i światła.W ten sposób Bóg wprowadza nas na drogę prowadzącą do Źródła, zdejmuje zasłonę ciemności i ukazuje nam prawdziwe Światło,i zabiera do siebie.Dopiero wtedy poznajemy i rozpoznajemy naszego Boga Stwórcę. ((Właśnie to zrobił Jezus w scenie przemienienia. Na górze świadomości(W najwyższych wibracjach świadomości)pokazał ucznom jak sam wygląda jako Światło, a w religii zrobiono z tego materialną farsę.))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

11 czerwca

Wysłano

widzisz ,maśz takie same doświadczenia uczniów jak ja, ale nie wszyscy są tacy , jednak byt w jakiś sposób kształtuje świadomość ,poziom inteligencji ,nauczania i altruizmu ... tak bo wykształcenie ma bardzo duży wpływ na świadomość , na człowieczęństwo ... . to co pisałeś o indianach , i ich katastrlanym życiu czytałam juz w necie dużo wczesniej , to też jedna wielka tragedia , ale i tak mamy duzo lepsze czasy niz poprzednie ,,, :0 czyż nie tak ... 🙂

11 czerwca

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz