wtorek, 5 kwietnia 2022

 

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Nigdy Aniu nie zajmowałeem się tzw. zmorami nocnymi. Kiedyś mój ojciec opowiadał,że miał takie doświadczenie, ale nie wiem czy się modlił. Mnie to się przytrafiło tylko raz kiedy poczułem ręką jakieś futro, obudziłem się wtedy i to coś uciekło. Kaczorowski mówi,że nasza świadomość w każdym śnie odwiedza poziomy astralne i w zależności od tego w jakie wibracje się przenosi to możemy mieć albo piękne sny, albo koszmary. Dokładniej tłumaczył to Sławicki, na którego wiedzę nie zwróciłaś uwagi. Według niego stałe zarzywanie leków i różnych używek powoduje,że w naszym ciele astralnym powstają dziury przez które istoty z najniższych poziomów próbują się dostać do naszej energii. I powiem Ci,że ja wykorzystałem sposób Sławickiego. Przed snem nigdy nie myślę o przygnębiających sprawach i w myślach otaczam się BIAŁYM ŚWIATŁEM i mnie to pomaga. U syna coś nie takie EKG wyszło i ma iść do szpitala żeby się gruntownie przebadać. Kto wie czy to nie są jakieś komplikacje po covidzie. Zobaczymy jak to będzie. Pozdrawiam i zdrówka życzę. tak już przy okazji to zobacz film który dziś znalazłem. Ta kobieta twierdzi, że żyła ponad 150 lat temu! https://youtu.be/A9hTw_IKUWU

14 marca o 21:23

Andrzej przekazał(a) dalej obraz

Andrzej Dąbrowski

15 marca o 08:46

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.Rozumiem z tej rozmowy,że jeśli ktoś nas traktuje w nieprzyjemny sposób, to prawdopodobnie tacy byliśmy dla tej osoby w poprzednim życiu,więc po prostu dostajemy to co sami daliśmy. Czyli kolejne błędne koło bo nie umiemy się powstrzymać od agresji i doktor mówi,że przeżywając nasze życia nie unikniemy negatywnych jego stron, ale powinniśmy potraktować je podobnie jak negatywną ocenę w szkole, która ma nas zmobilizować do pracy . Powinniśmy za to dbać żeby tych ocen było jak najwięcej pozytywnych, i nimi żyć.Trafiamy więc na sens z poprzedniej rozmowy gdzie doktor mówił o wpływie mediów na nasze życie.Powinniśmy selekcjonować informacje i nie dawać się zastraszyć bo strach obniża nasz poziom wibracji. Unikać zdenerwowania,agresji, złości, nienawiści i wszystkich energii które uważamy za niskie bo obniżą nasz poziom wibracji i zawężają naszą świadomość. A tym samym trafimy na niższy poziom świata astralnego, więc z niższego przyjdzie nam się wcielać ponownie. Po prostu napełniając siebie tak niskimi uczuciami obciążamy się niczym pływak kamieniami. O wzniesieniu się więc w wyższe lżejsze poziomy które mogą dać nam lżejsze wcielenia możemy zapomnieć.Dlatego trafimy w takie samo życie lub podobne.A wcielając się z niskiego poziomu możemy spaść jeszcze niżej jeśli nie zmienimy naszego zachowania i powtórzymy te same błędy.I zdaje się,że błędnie myślałem,że fizyczny czyn sam wystarczy do wytworzenia karmicznego długu. Ważniejsze zdają się być uczucia jakie mu towarzyszą. Z opisów dr Kaczorowskiego wynika to samo o czym mówiła Danuta Lenarczyk,że w żadnym przypadku nie powinniśmy okazywać agresji i powinniśmy być ulegli. Ale czy w naszym świecie to jest możliwe? Wszyscy stwierdzą, że można nam wejść na głowę i potraktują nas jak jakieś niedojdy życiowe. Przecież w naszym świecie liczy się tylko cwaniactwo, przemoc i umiejętność robienia kasy za wszelką cenę. Niektórzy, i nie wyłączając z tego niektórych kapłanów, obedrą bliźniego z ostatniego grosza i uważają, że to nic złego. Ale podobnie do dr Kaczorowskiego nauczał Jezus. „Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko i ząb za ząb! A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi! Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz! Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące! Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie." (Mt 5,38-42) Mamy, więc wyraźne zalecenie o pozbyciu się agresji i,moim zdaniem, maksymalnym umniejszeniu własnego EGO, które nam będzie nakazywało odwet. A przecież chęć zemsty wcale nie jest naszą rzadką cechą.I niestety nie powinniśmy się wzorować nawet na kapłanach co do których namy zastrzeżenia.)) Jezus powiedział do swoich uczniów: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża? A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: Bezbożniku, podlega karze piekła ognistego. Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj! Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz. Mt 5,20-26 ((Myślę,że wzmianka o piekle ognistym nie jest słowami Jezusa bo za jego życia ognistego piekła jeszcze nie wymyślono. Natomiast cała reszta mówi o pogodzeniu się ze wszystkimi co do których żywimy urazę, i chodzi o energie o których mówi dr Kaczorowski. Więzienie do którego nas wtrąci sędzia nie jest więzieniem w naszym rozumieniu, ale kolejnym wcieleniem w materialnym poziomie. I nie opuścimy go aż nie spłacimy wszystkich długów karmicznych.))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

16 marca o 08:56

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz