piątek, 7 stycznia 2022

 

    Norman Pieniazek
    Recenzja przemówienia Pani Kai Godek na posiedzeniu Komisji Zdrowia Sejmu RP w dniu 5 stycznia, 2022 roku.
    Pani Godek mówi wiele ciekawych rzeczy, ale ma nienajlepszych doradców. Z mojego punktu widzenia, preparaty oparte na DNA czy na mRNA nie powinny być nazywane szczepionkami. Szczepionki tradycyjne, zawierające osłabione (atenuowane) lub zabite wirusy czy bakterie; oraz szczepionki podjednostkowe, zawierające zrobione sztucznie białko lub białka jakiegoś patogenu (zarazka) mają ustalony od dawna sposób działania. Po wstrzyknięciu do mięśnia naramiennego, szczepionki tradycyjne natychmiast alarmują nasz układ odporności (immunologiczny), że do ciała dostało się nieznane białko. Szczepionka nie rozchodzi się po całym organizmie, ale pozostaje w mięśniu naramiennym. Z drugiej strony, pseudoszczepionki nie są immunogenne i nie wywołują reakcji naszego układu odpornościowego. Rozchodzą się po całym organizmie i po wniknięciu do komórki, np. małego palca u nogi, serca., mózgu czy jajników maszyneria komórki używa zawartej w pseudoszczepionce informacji do wyprodukowania białka wirusa SARS-CoV-2. Jeśli to białko znajdzie się na powierzchni komórki, zainteresuje się tą komórką układ immunologiczny i teoretycznie powstanie odporność na danego wirusa czy też bakterię.
    Co z tego wynika? Otóż należy sobie przypomnieć wypowiedzi reklamujących pseudoszczepionki, że pseudoszczepionki zostały opracowane dwadzieścia lat temu jako lek na nowotwory. Twórcy tej technologii liczyli na to, że jeśli nawet pseudoszczepionki będą bardziej szkodziły niż pomagały, to i tak chorzy na nowotwory nie będą długo żyć. Trzeba pamiętać, że pseudoszczepionki szybko były porzucone na rzecz używania tzw. humanizowanych przeciwciał, które są jednym z największych osiągnięć medycyny XXI wieku. Trzeba także zdać sobie sprawę z tego, że pseudoszczepionki to odgrzany i mocno przeterminowany kotlet, który z niewiadomych powodów został namaszczony na lek stulecia bez poinformowania społeczeństwa o przeszłych niepowodzeniach tych preparatów.
    Pani Godek powtarza też kaczkę dziennikarska, jakoby CDC instytucja, w której pracowałem przez 24 lata stosując wszelkie odmiany techniki PCR ogłosiła, że testy PCR nie nadają się do diagnozy choroby COVID-19. Nie wiem, czy ktoś, kto powiedział Pani Godek o tej fałszywej wiadomości nie przeczytał wcale pisma CDC z dnia 21 lipca 2021 roku (https://www.cdc.gov/.../08-02-2021-lab-alert...). CDC po prostu zawiadomiło, że nie będzie już rozsyłać na życzenie testów, opracowanych w CDC. Powodem jest to, że amerykańska Agencja Kontroli Żywności i Leków wycofała zgodę na rozpowszechnianie niekomercyjnych testów PCR. Oczywiście, ponad 200 komercyjnych testów tą zgodę od FDA nadal ma.
    Dużą część swojej wypowiedzi Pani Godek poświęca używaniem komórek, pochodzących z płodów, otrzymanych po sztucznej aborcji do produkcji pseudoszczepionek. Rzeczywiście, pseudoszczepionka firmy Astra Zeneca zawiera zmienionego adenowirusa, wychodowanego na komórkach HEK293, pochodzących z ludzkich płodowych komórek pobranych z nerki. Jednak nie dotyczy to pseudoszczepionek firmy Pfizer czy Moderna. Moim zdaniem, należało to podkreślić.
    Lab Alert: Clarifications about the Retirement of the CDC 2019 Novel Coronavirus (2019-nCov) Real-Time RT-PCR Diagnostic Panel
    CDC.GOV
    Lab Alert: Clarifications about the Retirement of the CDC 2019 Novel Coronavirus (2019-nCov) Real-Time RT-PCR Diagnostic Panel
    Lab Alert: Clarifications about the Retirement of the CDC 2019 Novel Coronavirus (2019-nCov) Real-Time RT-PCR Diagnostic Panel
    1

  • Odpowiedz
  • 4 godz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz