poniedziałek, 24 stycznia 2022

 

To prawda,że trzeba uważać na torebkę tym bardziej,że już raz miałaś przykre doświadczenie z kradzierzą pieniędzy. Jeśli masz zamek tzw. patentowy, to zrób fotkę i zapytaj w sklepie o samą wkładkę z kluczami. Zawsze to mniej kosztuje jak cały zamek. A jeśli chodzi o wiarę to najbardziej na ciemnocie wiernych zależy kapłanom. Jeśli przeczytałaś do końca artykuł o sfałszowanych ewangeliach to powinnaś wiedzieć,że na zachodzie jest wydana Katolicka Encyklopedia,która zawiera te informacje. Listkiewicz,mieszkający w Australii również mówił,że w części zachodniej naszego świata są wydawane prace na temat Jezusa, Jego nauk i na temat religii. Tylko u nas księża pilnują żeby ludzie żyli w średniowiecznej ciemnocie bo z niej żyją. Tak długo jak udostępniałem tę wiedzę, tak długo moje konto było blokowane. Znikała mi nawet lista znajomych. Widzisz, jest ktoś kto pilnuje żeby ludzie nie szukali wiedzy i nie wiedzieli niczego, tylko to co przekazują księża. Ale Jezus zachęcał do szukania wiedzy i jest to nawet zapisane w Mt 7,7-12 7 Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; pukajcie, a zostanie wam otworzone. 8 Bo każdy, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a pukającemu zostanie otworzone. 9 Czyż jest wśród was taki człowiek, który, gdy syn o chleb go poprosi, poda mu kamień? 10 Albo gdy o rybę poprosi, czy poda mu węża? 11 Jeśli zatem wy potraficie, choć zepsuci jesteście, dawać swym dzieciom dobre dary, to o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre, proszącym Go. 12 Tak wszystko ludziom czyńcie, jak chcielibyście, aby wam czynili. Bo to jest właśnie Prawo i Prorocy.

29 listopada 2021

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.W czasie jak Zisudra siedział bezradny i płakał, Ninagal zabrał się już do pracy, postawił żagiel i pokierował statek w stronę Góry Zbawienia. Zisudra się niecierpliwił, chciał wiedzieć czy jest gdzieś kawałek suchego lądu, wypuszczał więc ptaki które mieli na statku. Wypuścił jaskółkę i wypuścił kruka, oba ptaki jednak nie znalazły suchego miejsca i powróciły.W końcu , Zisudra, wypuścił gołębicę i ta powróciła na statek z gałązką drzewa ((Czy to wypuszczanie ptaków nie przypomina nam wersji biblijnej? Gołębica powróciła z gałązką, po tygodniowym sztormie i w sumie po czterdziestu dniach, to nie jest niemożliwe. Jednak w wersji biblijnej potop trwał ponad rok czasu i gołębica również powróciła z zieloną gałązką oliwki. Chociaż drzewa oliwek są bardzo wytrzymałe, wątpię żeby rosły rok czasu pod wodą.Zresztą zaraz zobaczymy co będzie dalej, bo Zisudra tak samo jak Noe spali na ołtarzu jagnię w podziękowaniu Bogu za ocalenie.)) Teraz Zisudra już wiedział, że wody opadają i suchy ląd wynurzył się spod wody. Minęło jeszcze kilka dni i statek zatrzymał się na skałach. Potop się skończył, jesteśmy na Górze Zbawienia, oświadczył Ninagal.Zisudra otworzył luk i wychylił się na zewnątrz. Niebo było czyste, Słońce świeciło i wiał łagodny wiatr.Zisudra zawołał swoją żonę i resztę rodziny aby wyszli. Chwalmy pana Enki, złóżmy mu dziękczynienie. Razem z synami pozbierał kamienie i zbudowali z nich ołtarz, potem zapalił ogień na ołtarzu i spalił aromatyczne kadzidło. Na ofiarę wybrał jagnię bez skazy i złożył je na ołtarzu w ofierze Enki. ((Czyli mamy znowu to samo co w wersji biblijnej. Tylko Bóg jest inny)) W tym czasie Enlil ze swej niebiańskiej łodzi przesłał słowa do Enki.Zstąpmy w trąbach powietrznych z niebiańskich łodzi na szczyt Arraty, aby rozpoznać sytuację i zdecydować co czynić należy.Gdy inni wciąż okrążali Ziemię w niebiańskich łodziach, Enlil i Enki wylądowali na szczycie Arraraty. Bracia spotkali się uśmiechnięci i z radością uścisnęli sobie dłonie. Enlil jednak wyczuł zapach pieczonego mięsa i uśmiech znikł z jego twarzy. Co to jest?! Czy ktoś przeżył potop?! Enki cicho odparł. Pójdźmy tam i zobaczmy. W trąbach powietrznych przenieśli się na drugi szczyt Arraty. Ujrzeli statek Zisudry i wylądowali tuż przy ołtarzu.Kiedy Enlil ujrzał uratowanych i wśród nich Ninagala, jego wściekłość nie miała granic. Od razu zapomniał, że chciał się pogodzić z bratem i rzucił się na Enki.Był gotów zabić brata gołymi rękami ((A fuj, jakieś nie boskie to zachowanie. Mówiłem,że z tego godzenia się braci nic nie wyjdzie.Enlil to naprawdę wredna cholera.)) On nie jest zwykłym śmiertelnikiem! Jest moim synem! Bronił się Enki.Przez chwilę Enlil się zawahał, Złamałeś przysięgę!!! Wrzeszczał do Enki. Mówiłem do trzcinowej ściany, nie do Zisudry. potem opowiedział Enlilowi swój sen-wizję. Enlil się uspokoił i zleciała się reszta przywódców zaalarmowana przez Ninagala Wylądowali w swych trąbach powietrznych Ninurta i Ninmah. Gdy usłyszeli co się stało nie byli zagniewani obrotem spraw, można nawet powiedzieć, że wprost przeciwnie. Przetrwanie ludzkości musi być wolą Stwórcy Wszechrzeczy, powiedział Ninurta do ojca. Ninmah dotknęła swego naszyjnika z kryształów, daru od Anu, i tak oświadczyła uroczyście.Zobowiązuję się pod przysięgą, że zagłada ludzkości nigdy się nie powtórzy!Sam Enlil złagodniał , ujął pod rękę Zisudrę i jego żonę Emzarę i tak im oświadczył. Bądźcie płodni, rozmnażajcie się i znów napełniajcie Ziemię. I tak zakończyły się czasy dawne. ((Ta scena również występuje w Biblii " Zawieram z wami przymierze, tak iż nigdy już nie zostanie zgładzona wodami potopu żadna istota żywa i już nigdy nie będzie potopu niszczącego ziemię".(Rdz 9) A ja nabrałem pewności, że ta historia jest prawdziwa, bo niejedno z tych oświadczeń i składanych przysiąg znalazło swoje miejsce w Starym Testamencie, tylko te słowa zostały włożone w inne usta. Tak właściwie to cała ta historia znalazła swoje miejsce w Kanonie Pism, tylko została zniekształcona i przeinaczona. Jednak, gdyby Kościół przyznał, że jest prawdziwa, stracił by podstawę swego bytu. Jednak nadal jestem pewny, że Bóg, tutaj nazywany Stwórcą Wszechrzeczy jest Prawdą i należy jej szukać w innym wymiarze. )) Po spotkaniu na górze Ararata wody potopu nadal opadały. Wody opadały, ale olbrzymie połacie Ziemi znalazły się pod grubymi zwałami błota. ((I tak faktycznie, to błoto jest jedną z największych geologicznych tajemnic.Skamieniałe i zamrożone zalega na jednej siódmej powierzchni planety.Zajmuje całą powierzchnię wokół Oceanu Arktycznego. Błoto zalega na powierzchniach pozbawionych lasów i z daleka od gór z których mogłoby erodować.Rosyjscy geolodzy wiercili w tym błocie na głębokość1300 metrów i jeszcze nie dowiercili się do litej skały. I nikt nie wie skąd nabrały się takie ilości błota. Na Alasce poszukiwacze ropy naftowej podczas wierceń wydobyli 45 centymetrowy kawałek drewna, i jak się okazało, to drewno nie było skamieniałe, tylko zamarznięte.Odwiert ten znajduje się w odległości setek kilometrów od najbliższych lasów. I chociaż ziemia zatoki Prudhoe jest zamarznięta do głębokości 650 metrów wszyscy poszukiwacze ropy naftowej napotykają na starożytny zamarznięty las tropikalny.znajduje się on na głębokościach od 350 do 580 metrów, i nie jest skamieniały tylko zamarznięty. Ale czy on tam rósł? Czy może są to tylko szczątki opadłe razem z nawałnicą błota? Tego chyba nigdy się nie dowiemy.Las ten składa się z palm, sosen, i wielkiej obfitości roślin tropikalnych. Skąd się wziął pod tak grubą warstwą błota?Moim zdaniem niezwykła kosmiczna ulewa z materiału wyrzuconego z Bieguna Południowego nie osiągnęła takiej prędkości, by na zawsze opuścić Ziemię, więc musiała opaść z powrotem, i padło na nieszczęsne zwierzaki z terenów północnych.Zwierzęta zostały pogrzebane żywcem. Są znajdowane w całości, zmiażdżone ogromem ciśnienia błota i lodu. Większość ma połamane kości, ale jednak te obrażenia nie były faktyczną przyczyną ich śmierci. Jak już wspomniałem wcześniej, one się udusiły i natychmiast zamarzły.Mój przykładowy mamut z Bierezowki był miażdżony od góry, w pozycji pionowej. Wydaje się, że w tej pozycji utrzymywało go oblepiające, i natychmiast zamarzające błoto. I to wszystko stało się za przyczyną Najwyższego? To miał być ten niby chrzest Ziemi?To ja dziękuję za taki chrzest,który wymordował wszystkie żyjące istoty i za takiego Najwyższego. Wolę tego, którego opisują powracający. Dla Niego każde życie jest święte. Bez wyjątku.)) Pozdrawiam milutko, życzę jak zawsze zdrówka, wspaniałego humorku i ciekawych przemyśleń.

30 listopada 2021

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.Z niebiańskich łodzi i trąb powietrznych Anunnaki obserwowali powierzchnię Ziemi. Krainy górskie na ogół pozostały nienaruszone, ale doliny i niziny zalegała właśnie owa warstwa błota i szlamu. Wszystko, co w czasach dawnych istniało w Edin i w Abzu, zostało pogrzebane pod zwałami błota. Edin, Eridu Szuruppak, Nibiru-ki, Sippar, wszystko przepadło bez śladu i zniknęło z powierzchni Ziemi.Lecz w Górach Cedrowych, wielka kamienna platforma była nietknięta. Miejsce lądowania, zbudowane w czasach dawnych, lśniło w słońcu i wciąż istniało.Trąby powietrzne, jedna po drugiej lądowały na niej, wielkie kamienne bloki trzymały się mocno. Ci którzy byli pierwsi, usuwali gruz i gałęzie, robili miejsce aby niebiańskie łodzie mogły wylądować, Szykowali też miejsce dla przyszłych lądowań niebiańskich rydwanów ((Zdaje się, że te trzy kategorie pojazdów te trąby powietrzne- coś w rodzaju śmigłowców.Właśnie te nawiedzały naszych proroków, i są to najwyraźniej te słynne Chwały Pana. Niebiańskie łodzie- to coś w rodzaju promu kosmicznego. A niebiańskie rydwany- to największe statki do podróży międzyplanetarnych)) Potem wysłano słowa do Marduka na Lahmu i do Nannara na Księżycu. I oni także wrócili na Ziemię. Zstąpili w miejscu lądowania Wszyscy Aninnaki i Igigi, którzy powrócili na Ziemię zostali przez Enlila zwołani na wielkie zgromadzenie.Przetrwaliśmy potop, ale Ziemia jest zniszczona. Tak mówił do nich Enlil. Musimy rozważyć wszelkie sposoby odbudowy, czy to na Ziemi, czy gdziekolwiek indziej. Przejście Nibiru zniszczyło Lahmu, tak donosił Marduk.Atmosfera Lahmu została wyssana, jego wody wyparowały, stał się miejscem burz pyłowych ((Ciekawe w jakich czasach jesteśmy, bo że na Marsie kiedyś była woda, to już stwierdzono ponad wszelką wątpliwość. Teraz roboty szukają choćby najmniejszych śladów życia.)) Sam Księżyc nie może podtrzymać życia, przebywać na nim można tylko w masce orła, taką relację złożył Nannar, po czym dodał. Trzeba pamiętać, że był to kiedyś wódz zastępu Tiamat. Teraz jest towarzyszem Ziemi, przeznaczenie Ziemi jest z nim związane ((Tiamat to hipotetyczna planeta pomiędzy Marsem a Jowiszem.Została rozbita w kosmicznej katastrofie i z jednej jej połowy,według Anunnaki,powstała Ziemia, przy której pozostał Księżyc, a z resztę przejęły Jowisz z Saturnem jako księżyce, a z najdrobniejszych kawałków powstał pas planetoid. Mam wrażenie, że u tych Anunnaki ich mitologia miesza się z życiem codziennym i ma duży wpływ na to życie)). Enlil stwierdził, że teraz największą troską są sprawy związane z przetrwaniem i zdobycie żywności na spustoszonej Ziemi. Zbadajmy zapieczętowaną komnatę w Domu Stworzenia, być może znajdziemy tam nasiona przywiezione kiedyś z Nibiru! Na taki pomysł wpadł Enlil. Z boku platformy odkopali trochę błota i znaleźli szyb pochodzący z odległych czasów. Odsunęli kamień, który zamykał wejście i weszli do sanktuarium. Diorytowe skrzynie chronione były pieczęciami, były nienaruszone, zamknięcia otworzyli miedzianym kluczem. W środku w kryształowych naczyniach były nasiona zbóż nibiriańskich. Gdy wyszli na zewnątrz, Enlil dał nasiona Ninurcie, mówiąc.Idź na tarasy górskie i je wysiej, niech nasiona z Nibiru jeszcze raz dostarczą chleba.W Górach Cedrowych, a także w innych górach, Ninurta pobudował zapory, tworząc wodospady. Usypał tarasy a najstarszego syna Zisudry nauczył uprawiać zboża.Najmłodszemu swemu synowi, Iszkurowi, Enlil wyznaczył inne zadanie.Tam gdzie wody opadły, idź i znajdź drzewa owocowe! Do pomocy w tej pracy przydzielono mu najmłodszego syna Zisudry -został przeznaczony do uprawy owoców w przyszłości. Na razie pierwszym owocem jaki znaleźli było winne grono, przyniosła je Ninmah ((Teraz wiadomo dlaczego w wersji biblijnej napisano, że Noe zaraz po potopie zasadził winogrono i tym samym udowodniono w biblijnej wersji brak logiki bo czy człowiek ocalały z takiego pogromu jaki mamy opisany w Biblii najpierw będzie sadził winnicę? W Biblii potop trwał rok, skąd więc Noe miał sadzonki? Jak się okazało to z tych owoców Anunnaki robili swój słynny eliksir. Tym eliksirem zaczął raczyć się Zisudra, wypił jeden łyk, wypił drugi łyk, po następnym stracił panowanie nad sobą, i po następnych łykach zasnął jak pijak.Wygląda, że tych łyków musiało być całkiem sporo,ale to również wyjaśnia wersję biblijną o winnicy Noego?)) Potem Enki obdarzył Anunnaki i Ziemian pewnym darem.Otworzył skrzynię, którą przyniósł Ninagal i o jej zdumiewającej zawartości powiadomił wszystkich.Tutaj są zebrane i zachowane esencje życiowe i komórki jajowe zwierząt. Można je łączyć i zaszczepiać w łonach czworonożnych zwierząt ze statku Zisudry!. Owce będą się mnożyły dla mięsa i wełny, wszelkie bydło, aby móc dawać mleko, będzie miało schronienie. Potem wszelkie inne stworzenia znów Ziemię zapełnią. Enki dał pasterskie zadania Dumuziemu, w tych obowiązkach miał mu pomagać średni syn Zisudry. Potem Enki zajął się terenem Czarnego Lądy gdzie były posiadłości jego i jego synów.Tam gdzie zlewały się potężne wody z gór, razem z Nanagalem wznieśli zapory Potężne wodospady puścił kanałami, aby zebrały się w jezioro. Następnie razem z Mardukiem zlustrowali kraje pomiędzy Abzu a Morzem Wielkim(Śródziemne?)Enki rozważał jak osuszyć dolinę rzeki, gdzie kiedyś były tereny zamieszkane. W środkowym jej biegu, gdzie rzeka płynęła kaskadami, pośród wód wzniósł wyspę. ((Myślę, że chodzi o Nil. Muszę wziąć atlas do ręki i porównać te opisy z rzeczywistością)) Wydrążył w niej dwie bliźniacze jaskinie, nad nimi zaś zbudował z kamieni dwie śluzy. Wydrążył w skałach dwa kanały, dwa przesmyki dla odpływu wód stworzył, w ten sposób przepływ wód płynących z gór mógł regulować, przyśpieszać je lub zwalniać ich bieg, w zależności od potrzeby.. Tamami, śluzami i przesmykami je regulował. Działając na Wyspie Jaskiń i wyspie Abzu, dolinę wijącej się rzeki wydobył spod wody ((Z tego opisu wynika,że Południowa Afryka była jeszcze pod wodą)) W Kraju Dwóch Przesmyków przygotował teren do zamieszkania dla Dumuziego i pasterzy. Anunnaki z powrotem zaczynali zagospodarowywać Ziemię i Enlil z satysfakcją wysłał o tym meldunek na Nibiru. Jednak odpowiedź jaką otrzymał nie napawała optymizmem.Bliskie przejście Nibiru, które tak silnie podziałało na Ziemię i Lahmu, także na samym Nibiru wyrządziło szkody.Tarcza ochronna ze złotego pyłu została porwana i atmosfera ponownie zanika. Potrzebne są ponowne dostawy złota, i to pilne! ((Wychodzi na to, że ci kosmiczni złodzieje ograbią nas ze szczętem)) Enki skwapliwie poleciał do Abzu, razem ze swym synem Gibilem, zamierzał prowadzić nowe poszukiwania.Kopalnie jednak były zniszczone i tak faktycznie nie istniały.Pozdrawiam milutko, życzę jak zawsze zdrówka, wspaniałego humorku i ciekawych przemyśleń.

30 listopada 2021

Wysłano

to jest cudowne ,szkoda tylko ze nikt nie przetłumaczył na POlSKI - https://www.youtube.com/watch?v=jpAphcaVJIs 13. The Assyrians - Empire of Iron
Wysłano
I ŻYCZĘ CI WIELE RADOŚCI ANDRZEJU , W DNIU , IMIENIN ❤ ZDRÓWKA I WSZYSTKIEGO CO POTRZEBUJESZ NIECH CIĘ BÓG TYM WSZYSTKIM OBDARZA ... 🙂 ❤

30 listopada 2021

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Dziękuję Aniu i z przyjemnością odwzajemniam

1 grudnia 2021

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie. Kopalnie złota były zniszczone,pochłonęła je lawina wody i przywaliła błotem. Bad-Tibira w Edin, gdzie wytapiano złoto, również nie istniała, w Sippar nie było już miejsca rydwanów. Kilkuset Anunnaki, którzy harowali w kopalniach w Bad-Tibirze, odleciało na Nibiru. Tłumy prymitywnych robotników, jakimi byli Ziemianie, uśmiercił potop. ((Nic, tylko siąść i beczeć,albo samemu brać się do pracy.)) Nie można już wysyłać złota z Ziemi na Nibiru, taki komunikat wysłali Enki z Enlilem.Na Nibiru i Ziemi zapanowała rozpacz. W tym czasie Ninurta ukończył już swoje zadania w Górach Cedrowych i ruszył za ocean do swoich posiadłości, oszacować straty i z drugiej strony Ziemi przesłał zdumiewającą wiadomość.Lawiny wody rozorały głęboko górskie zbocza. Ze stoków nieprzebrane ilości złota w postaci małych i dużych bryłek, stoczyło się do rzek w dolinach. Można je zbierać, zwozić i nie dbać o kopalnie. Enlil i Enki pośpiesznie ruszyli za ocean, oglądali zdumiewające odkrycie. Złoto! Czyste złoto leżało dookoła, nie wymagało nawet oczyszczenia, wystarczyło je tylko zbierać!To cud, mówił Enki do Enlila, to co przez Nibiru stało się złego,przez Nibiru zostało naprawione. Uczyniła to nieprzenikniona siła Stwórcy Wszechrzeczy, aby umożliwić życie na Ziemi, odpowiedział Enlil ((Kurde, co za zmiana!Teraz dopiero przywódcy mają problem. Kto ma pozbierać te baryłki złota? I jak je wysłać na Nibiru Mówiłem, że to lenie nad leniami, złoto leży, tylko się nie chce zbierać. W kopalniach była ciężka harówa, to się nie dziwię że wybuchały bunty. Ale robota na świeżym powietrzu? Może ten eliksir tak ich rozleniwiał?)) Na pierwsze pytanie Ninurta miał gotowe rozwiązanie. W wysokich górach po tej stronie Ziemi przetrwało trochę ziemian. są oni potomkami Ka-ina, wiedzą jak obchodzić się z metalami ((Może Ninurta również miał jakieś tajne plany co do ludzkości? Zobaczymy, czy coś wyjdzie w dalszej części.)) Czterech braci z czterema siostrami im przewodzi, sami uratowali się na tratwach.Teraz wierzchołek ich góry jest wyspą na na środku wielkiego jeziora. Pamiętają mnie jako opiekuna ich przodków. . Nazywają mnie Wielkim Opiekunem ((Skoro przewodzą większej grupie, to znaczy, że uratowało się więcej ludzi. Jednak indiańskie mity mówią o podobnej historii, chociaż oficjalnie są uznane za zbiory bajek i mitów.Powstaje jednak ciekawe pytanie. Czy starożytne mity Indian opisują Ninurtę? Przez wszystkie legendy ludów zamieszkujących Andy, kroczy biały,wysoki, szczupły mężczyzna z długą brodą i włosami, o niebieskich oczach. To pradawny Indiański Bóg Wirakocza. Ubrany był w długą tunikę bez rękawów,sięgającą do kolan i sandały. Nadszedł niespodziewanie z południa,czyniąc po drodze prawdziwe cuda. Dotykiem samych rąk leczył ludzi, ślepym przywracał wzrok, potrafił też wskrzeszać umarłych. Moc jego była tak wielka, że potrafił sprawić, żeby z kamienia popłynęła woda, a doliny zamieniał we wzgórza, a wzgórza w doliny. Indianie,podobnie jak kultury europejskie, czcili jednego Boga, nazywanego różnymi imionami:Quetzalcoatl/ Kukulkan/Gucumatz/Votan/Itzamana. Z mitów znanany jest także pod wieloma imionami:Wirakocza/Huaracocha/Con/Con Ticci albo Kon TikiThunupa/Taapac/Tupaca oraz Llla.W tłumaczeniu na ludzki, zrozumiały język, wszystkie te imiona tłumaczy się jako "Morska Piana". Czy pod tymi imionami kryje się Ninurta?)) Wiadomość, że jeszcze jacyś Ziemianie przetrwali potop dodała przywódcom otuchy(No pewnie, znaleźli głupich do czarnej roboty) Nawet Enlil, który chciał wytępić ludzkość był zadowolony. Oto wola Stwórcy Wszechrzeczy, mówili jeden do drugiego. Załóżmy nowe miejsce niebiańskich rydwanów, skąd będziemy na Nibiru słać złoto. Szukali nowej równiny, której gleba wyschła i stwardniała. Znaleźli taką równinę, była płaska jak ciche jezioro, otoczona białymi górami. na opustoszałym półwyspie, w sąsiedztwie miejsca lądowania ((Najpierw pomyślałem o płaskowyżu Nazca, ale tu chyba chodzi o miejsce ich pierwszego lądowania. Może Indie?Pozdrawiam milutko, życzę jak zawsze zdrówka, wspaniałego humorku i ciekawych przemyśleń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz