środa, 28 grudnia 2022

 

Wysłano

13 grudnia o 22:29

Andrzej przekazał(a) dalej obraz

14 grudnia o 08:46

Andrzej

Witam serdecznie.((Dawno już się domyśliłem, że materialny świat jest więzieniem dla duszy, a połączenie jej ze śmiertelnym ciałem jest stanem potępienia. Ale jak o tym wspominałem to jedna osoba zawsze mi zwracała uwagę,że błądzę, bo ten świat jest tak piękny,że na pewno jest darem Boga dla nas. Ale, moim zdaniem,materialny świat jest piękną iluzją stworzoną dla zmysłów materialnych ciał i to one popełniają coraz więcej długów,które trzeba spłacić do osttniego grosza.Jest iluzją w której wszystko jest uzależnione od naszych emocji, a uczucie miłości do najbliższych to też emocje i to one nas ściągną z powrotem.Niestety ten poziom jest tak skonstruowany,że nie dosyć,że sami się do niego przywiązujemy, to naszym żalem i płaczem nie pozwalamy na uwolnienie naszych bliskich. Dlatego Jezus mówił,że przyszedł nas ze sobą skłócić. "Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową "(Mt 10,34n). Te słowa Jezusa świadczą o tym że mamy się odciąć od tego świata, bo jeśli dusza tego nie zrobi, to będzie musiała wrócić tam gdzie pozostawiła swoje uczucia.Dawno już się zorientowałem,że materialny świat w którym żyjemy jest królestwem energii, którą nazywamy Szatanem i żadna dusza "zabrudzona "tymi niskimi wibracjami/karmą/długami nie połączy się z Ojcem.Tylko tu obowiązuje nas Prawo Przyczyny i Skutku, które sprawiedliwie pozwoli zebrać owoce z nasion jakie każdy z nas sam wysiał i Jezus w charakterystyczny sposób – w formie porównań – mówi o prawie karmy: "Pogódź się rychło z przeciwnikiem swoim, póki jesteś z nim w drodze, aby cię nie podał sędziemu, a sędzia słudze i abyś nie został wtrącony do więzienia. Zaprawdę powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, aż oddasz ostatni grosz." (Mt. 5, 25-26)Ale w religii to prawo nie istnieje,więc posłuchajmy dalej. mamy 18.12 min)) EWANGELIA JANA 7 - WYŚCIE Z OJCA DIABŁA https://youtu.be/W37fC66FKLk Szatan robi wszystko żeby jak najbardziej odsunąć ludzi od ścieżki duchowej i chce ich jak najdłużej utrzymać w iluzji umysłu i zmysłów. Jest kłamcą o którym mówi Jezus, jednak większość ludzi woli wierzyć temu kłamcy jak temu,który przynosi im wyzwolenie. ((Już jakiś czas temu przyszły mi na myśl religie, bo sam w kontakcie z ludzmi stwierdziłem,że chociaż większość twierdzi,że Jezus jest dla nich natchnieniem, to swoim zachowaniem temu przeczą. Wiara w religię jest tak silna,że zagłusza nawet nauki Jezusa do których nikt się nie stosuje. Sądzę nawet,że to Szatan stworzył odpowiednie warunki do powstania tej religii, która tak zaślepia ludzi, i dzięki jej działalności powstała sieć niezliczonych powiązań-długów karmicznych jakie ludzie muszą spłacać.)) Jest jeszcze jeden aspekt tej wypowiedzi. Autor czwartej ewangelii stworzył dialog w którym pytania Żydów są tak zaaranżowane żeby Jezus mógł ukazać na czym polega różnica pomiędzy tymi,którzy wierzą w nauki mistyczne Boga, a tymi, którzy nie wierzą,albo zdaje im się,że wierzą. "Wyście z ojca diabła", mówi Jezus, dając tym samym do zrozumienia,że ich uczynki popełniane pod wpływem ziemskich pragnień świadczą o tym,że w istocie, ich Bogiem jest Szatan.Mówi o tym druga część tego zdania " pożądliwości ojca waszego czynić chcecie" Spójrzmy na religie. Jedne mniej,inne więcej, ale każda z nich jest personifikacją najgorszych cech jakimi są:chciwość,zaborczość,pazerność i zachłanność. Jest to jeden wspólny mianownik, któremu podporządkowana jest cała działalność danej organizacji religijnej i jeżeli widać to na codzień to świadczy o tym,że żaden z tych tzw."duszpasterzy" nie wierzy w Boga lecz w Szatana, którego pożądliwości czyni na każdym kroku. Działajc pod dyktando takiego"Boga" religia na każdym kroku posługuje się kłamstwem czym udowadnia,że nie słucha głosu Boga lecz tego,który" w prawdzie nie został, bo w nim prawdy nie masz;gdy mówi kłamstwo,ze swego własnego mówi,iż jest kłamcą i ojcem kłamstwa." "Ktoć z Boga jest,słów bożych słucha;dlatego wy nie słuchacie,że z Boga nie jesteście." Tylko ci,którzy są z Boga słyszą jego zew i wracają do niego, a ci, którzy nie zostali zainicjowani i nie zostali przyłączeni do Słowa, należą do materialnego świata.Słuchają głosu świata w którym są rozkochani,więc dlatego ciągle są na tym świecie. Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

15 grudnia o 08:53

Andrzej

Witam serdecznie.Dysputa, którą przytoczył Piotr jest prawdopodobie wymysłem autora czwartej ewangelii,ale to co ewangelista włożył w usta Jezusa w większości pokrywa się z odwieczną gnozą mistyczną.Ponieważ w tym rozdziale zostały poruszone same bezpieczne tematy z punktu widzenia późniejszych edytorów tej ewangelii rodzącego się chrześcijaństwa, niewiele tam jest zmian i dopisków, a przynajmniej nie są one istotne.Nawet fragment o Szatanie pozostawiono w stanie nienaruszonym bo odniesiono go do bliżej nie sprecyzowanych Żydów, co zaowocowało w postaci chrześcijańskiego antysemityzmu. ((Moim zdaniem religie powstały z inspiracji Szatana i znakomicie trzymają nas w tej strefie bo ludzie ślepo wierzą w to co mówią kapłani. Wierni celebrują wymyślone więta,a to jeszcze bardziej przywiązuje nas do materialnego świata W tym roku dzięki ruchowi precesyjnemu Ziemi wiosenne zrównanie dnia z nocą nastąpiło 20 marca i od tego dnia symbolicznie światło wygrywa z ciemnością i to zjawisko astronomiczne było świętowane jako odradzające się życie.Kościół nałożył na to swoją "nakładkę" w postaci zmartwychwstania i mamy kościelne wielkie święta.W czasie świąt tyle się nasłuchałem w mediach jak to Jezus pokonał śmierć zmartwychwstając do życia wiecznego czym odkupił ludzkości grzechy i zbawił cały świat.Jednak żeby pojąć czym jest zmartwychwstanie powinniśmy zrozumieć z jakiego świata odchodził Jezus Ze słów Jezusa jakie zostały zachowane w Biblii wynika,że Jezus wręcz zniechęcał do zajmowania się sprawami tego świata i nie pozwalał się do niego emocjonalnie przywiązywać. Czytając uważnie Biblię można się zorientować,że dla Jezusa świat w jakim żyjemy jest ciemnością od której mamy się odciąć szukając "światła lampy". "33 Nikt nie zapala lampy i nie umieszcza jej w ukryciu ani pod korcem, lecz na świeczniku, aby jej blask widzieli ci, którzy wchodzą. 34 Lampą ciała jest twoje oko. Jeśli twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie rozświetlone. Lecz jeśli jest chore, ciało twoje będzie również w ciemności. 35 Bacz więc, czy światło, które jest w tobie, nie jest ciemnością. 36 Jeśli zatem całe twoje ciało jest rozświetlone, nie mając w sobie żadnej części ciemnej, całe będzie rozświetlone, jak gdyby lampa oświecała cię swym blaskiem».(Łk, 11, 33-36) Jezus mówi,że mamy w sobie światło, którym powinniśmy się kierować w stronę światów wewnętrznych, które są tym światłem rozświetlone, Wiadomo,że potrzebujemy do tego ogromnego skupienia swojej uwagi i powinniśmy dążyć do tego modląc się w odcięciu od materialnego świata, bo tylko taki sposób modlenia się zalecał Jezus. "Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Modląc się, nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, zanim jeszcze Go poprosicie (Mt 6, 5-8). Jeśli nie umiemy tego zrobić, to pozostajemy w ciemności materialnego świata i modlimy się do tego świata, do tej samej ciemności do której Król wyrzucał niezaproszonych gości.Nie umiemy w czasie modlitwy oderwać się o strefy Szatana bo księża tego nie uczą i zachęcają do głośnych śpiewanych modlitw, pielgrzymek i czczenia symboli religijnych, czym łamią pierwsze przykazanie Dekalogu zakazujące nam takich praktyk.To wszystko niestety przywiązuje nas do materialnego świata. który dla Jezusa był ciemnością i światem umarłych.Twierdził,że żyjemy w ciemności i kłamstwie, i dla Jezusa świat gdzie żyjemy teraz jest światem umarłych. Świadczą o tym słowa skierowane do tajemniczego kandydata na ucznia kiedy Jezus nie pozwolił pogrzebać rodzonego ojca, i jest to uwidocznione w dwóch ewangeliach.(Mt 8,22; Łk 9,60). "Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych" Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

16 grudnia o 08:47

Andrzej

Witam serdecznie.(Mt 8,22; Łk 9,60). "Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych"?To ciekawe słowa Jezusa. Myślę jednak,że scena z tajemniczym uczniem również została wymyślona po to żeby przekazać,że dla Jezusa nasz świat był światem zmarłych. Moim zdaniem dopiero teraz bardziej stają się zrozumiałe słowa. "Koh 9:5 „Wiedzą bowiem żywi, że muszą umrzeć, lecz umarli nic nie wiedzą i już nie ma dla nich żadnej zapłaty, gdyż ich imię idzie w zapomnienie.” Wiedzą żywi, że muszą umrzeć? Uważam, że żywi to dusze w światach astralnych. Każda z nich wie, że musi "umrzeć", czyli wcielić się w ciało, które stanie się jej grobem. Dopiero patrząc na te słowa od strony światów astralnych nabierają one sensu. Niestety świat, który będąc w materialnych ciałach, uważamy za jedyny w którym trwa życie, dla drugiej strony jest światem umarłych, a nasze dusze są uwięzione w grobach materialnych ciał.Jezus odchodzi ze świata umałych,więc wstaje z martwych do wiecznego życia.Z martwych wstaje!!! i będzie czekał w świecie astralnym jako Duch Pocieszyciel aż jego uczniowie zakończą swoje życia i po koleji włączy ich dusze w swoją i jako całość odprowadzi do Ojca. Wszyscy oni,więc z martwych wstają bo opuszczają świat martwych.Czy Jezus swoją śmiercią zbawił cały świat? Oczywiście,że nie bo gdyby to była prawda,to nas by tu nie było.Wyprowadził do życia wiecznego tylko naznaczonych przez Ojca do powrotu i Jezus mówi o tym wyraźnie w ewangelii Jana. „Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał.”(J 6,44) . Jezus powiedział do swoich uczniów: Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze - Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie. Nie zostawię was sierotami: Przyjdę do was. Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie oglądał. Ale wy Mnie widzicie, ponieważ Ja żyję i wy żyć będziecie. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was. Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie.(J 14,15-21) Jezus nie mówi np. do mieszkańców Australii,Skandynawii, Ameryki, itd. Zwraca się tylko do ucznów wskazanych przez Ojca,których sam przygotował do opuszczenia materialnego świata i mówi, że Ducha Prawdy świat nie przyjmuje bo go nie widzi,czyli światu jest potrzebny żyjący w ciele człowieka Chrystus,który wyprowadzi kolejnych naznaczonych przez Ojca do powrotu. Obiecuje uczniom,że będzie czekał i każdego po śmierci włączy w siebie i jako całość włączy w Ojca. Teologia katolicka twierdzi,że Jezus zmartwychwstał w przemienionym ciele. Naprawdę w przemienionym? Niestety religijnej wersji Biblia nie potwierdza takiego pomysłu i w ewangelii Jana mamy opis spotkania Jezusa z Tomaszem. "Tomasz mówił: „Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę” (J 20, 25). Teraz Jezus rzekł do niego: „Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym!” (J 20, 27)." Z tych wersetów wynika,że Jezus posiada nadal to samo poranione ciało i moim zdaniem ta scena została wymyślona na potrzeby religii,podobnie jak wymyślono pusty grób i pomylenie Jezusa przez Marię Magdalenę z ogrodnikiem, bo w zachowanych pismach po tej kobiecie ona sama mówi,że zobaczyła Nauczyciela w umyśle,wewnątrz siebie, a nie na zewnątrz w materialnym świecie. Również Paweł nie potwierdza zobaczenia Jezusa i w Dziejach Apostolskich wyraźnie stwierdza,że tylko usłyszał wewnątrz siebie głos Jezusa i oślepiło go światło,które zobaczył w głowie i Paweł pisze, że krew i ciało nie mogą wejść do Królestwa. "I Koryntian 15:50 To zaś mówię, bracia, że ciało i krew nie mogą odziedziczyć królestwa Bożego ani to, co zniszczalne, nie odziedziczy tego, co niezniszczalne." Księża jednak żyją z czczenia materialnego ciała Jezusa i dlatego w religii wymyślono dogmaty o jakimś subtelnym ciele, aby wyjaśnić zmartwychwstanie Jezusa i wniebowzięcie proroków. Uważam,że mamy do czynienia w religii z wymyślonymi teoriami, bo sam Jezus im wyraźnie zaprzecza i w wielu wypowiedziach stara się nas zniechęcić do materialnego świata.Twierdzi,że żyjemy w ciemności i kłamstwie, a po za tym dla Jezusa świat gdzie żyjemy teraz- jest światem umarłych. Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

17 grudnia o 08:56

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz