piątek, 9 grudnia 2022

 

Andrzej

Witam serdecznie.((Jak widać z opowiadania ludzi do przypomnienia sobie poprzedniego wcielenia nie potrzeba nawet regresji hipnotycznej. Wystarczy jakiś niespodziewany impuls i znane są takie przypadki. Ta relacja przeczy też wszystkim wyśmiewającym, że w poprzednich wcieleniach byliśmy kimś znaczącym. Ta kobieta była służącą. I tak naprawdę to nie spotkałem się z przypadkiem bycia kimś znacznym i nie spotkałem się w relacjach z faraonami, królami i napoleonami.Co najwyżej należymy do średniej warstwy szlachty i to raczej tej uboższej.)) Historia opisana przez naszego czytelnika jest naszym zdaniem absolutnie prawdziwa, gdyż jeden z naszych kolegów z pokładu Nautilusa opisał praktycznie identyczną historię, której świadkiem była jego najbliższa rodzina. Miało to miejsce w 1975 roku, kiedy jego mama wraz z wycieczką szkolną znalazła się w małej miejscowości nad polskim wybrzeżem. Po wyjściu z autokaru jedna z uczennic powiedziała, że zna to miejsce, choć była tam pierwszy raz w życiu. Jak relacjonowała mama naszego kolegi - dziewczyna znała każdy dom, który otaczał rynek tego miasta, a także bezbłędnie wymieniała nazwy ulic, choć czyniła to… po niemiecku. Ich opiekun był pod takim wrażeniem zachowania uczennicy, że poprosił ją, aby opowiedziała, co pamięta. Wtedy wydarzyła się niesłychana rzecz. Dziewczyna powiedziała, że wie, gdzie znajduje się dom, w którym mieszkała. Razem z opiekunem i jednym z rodziców uczestniczących w wycieczce zaczęła iść ulicami miasta. Kiedy doszła do starej kamienicy, z jej oczu popłynęły łzy. Powiedziała, że na pierwszym piętrze są drzwi pomalowane na czerwono, gdzie mieszkała razem z mężem i dziećmi. Można tylko sobie wyobrazić wrażenie, jakie zrobiło na wychowawcy i opiekunie to, że na pierwszym piętrze istotnie okazało się, że są czerwone drzwi prowadzące do mieszkania. Okazało się, że jest to jeszcze przedwojenna kamienica, którą do 1945 roku zajmowała rodzina niemiecka - potem przesiedlona do Niemiec. Dziewczyna pamiętała wszystko - swoje nazwisko z poprzedniego życia, imię męża, dzieci, a nawet okoliczności swojej śmierci (zmarła na suchoty w tym właśnie domu).Całe wydarzenie zrobiło na niej tak wstrząsające wrażenie, że jeszcze tego samego dnia musiała wrócić do Warszawy, gdyż nie potrafiła się uspokoić po silnych emocjach związanych z "dziwnym domem, w którym znała każdy kąt". (...) ((Dlaczego znamy takie historie? Bo Jezus wyprowadził z tego świata tylko swoich uczniów i tylko ich doprowadził do zbawienia i mówią o tym ewangelie,których nikt nie czyta ze zrozumieniem, polegając tylko na tym co mówią księża.Część ludzi w takie relacje wierzy,a część nie wierzy. Ale życie w materialnym świecie nie jest bajką, tylko systemem nauki i to właśnie ten poziom można nazwać czyśćcem.Życie w materialnym poziomie można porównać do kredytu od którego narasta więcej odsetek jak jesteśmy w stanie spłacić. Tu nas trzyma Prawo Przyczyny i Skutku bo w ten sposób działa najniższy poziom energetyczny Wszechświata i Jezus mówił,że nie opuścimy tego systemu zanim nie spłacimy naszych długów. Dbajmy,więc chociaż o to,żeby te długi nie miały charakteru negatywnego.Pozbywajmy się złości,agresji,mściwości, itd i nauczmy trudnej sztuki wybaczania, bo jeśli tego sami nie dopilnujemy to możemy dostać naprawdę trudne kolejne życie. Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

24 listopada o 08:49

Andrzej

Witam serdecznie.W jakim miejscu Wszechświata żyjemy?Posłuchajmy i popatrzny co na temat energetycznej strony Wszechświata ma do powiedzenia człowiek,który potrafił oddzielić świadomość od ciała i przemieszczać ją w różnych obszarach duchowych wszechświata. Robert Monroe odc 2 pl - Poziomy świadomości, Stworzenie Wszechświata (eng. subtitles) https://youtu.be/Lk06QiG6ki8 Ta relacja jest w zasadzie neutralna i oderwana od wszystkich religii i wierzeń. Jest to relacja z najsłynniejszego na całym świecie OOBE czyli oddzielenia się świadomości od materialnego ciała.Przejdźmy jednak do najważniejszego. Monroe przekazuje, że w chwili Wielkiego Wybuchu narodził się Wielki Duch, który jest efektem porozumiewania się cząsteczek, które zaczęły budować Wszechświat,czyli,jak rozumiem Wielki Duch jest Bogiem-Źródłem wszystkiego. Następnie Wielki Duch się rozpadł tworząc następnego Ducha z którym pozostaje w kontakcie.Następnie oba te nadumysły zaczęły stwarzać pomniejsze duchy których zadaniem jest dostarczanie wiedzy i eksperymentowanie z życiem.Rozumiem więc,że Wielki Duch-Bóg wydzielił z siebie innego Ducha i obie te energie zaczęły proces stwarzania wszystkich poziomów energetycznych Wszechświata. Jezus w przypowieści o zapraszanych gościach mówił,że Ojciec wysyła na Ziemię Posłańca w postaci Słowa co ciałem się stało,więc dzieli swoją energię.Natomiast w badaniach dr Newtona była mowa o tym,że dusze jako cząstki Źródła również potrafią dzielić swoją energię i ożywiać jednocześnie więcej ciał,żeby przyśpieszyć proces nauki. Również R.Monroe odkrył,że jego dusza ożywiała w tym samym czasie ciało kobiety w byłym już ZSRR. Skoro dusza, jako cząstka Boga posiada taką możliwiść, to dlaczego nie może jej mieć samo Źródło? Dawno już doszedłem do wniosku o pochodzeniu wszystkich energii z jednego Źródła i moim zdaniem Wielki Duch,czyli Bóg, wydzielił z siebie energię przeciwstawną sobie,czyli energię, którą nazywamy Szatanem i żeby to łatwiej zobrazować to porównam ten proces do energii elektrycznej w której mamy plus i minus. Obie wartości, chociaż są sobie przeciwstawne, to tworzą całość i oddzielone od siebie nie tworzą żadnej wartości. Te energie stworzyły poziomy energetyczne gdzie pomniejsze duchy doświadczają samodzielnie z życiem i jak wynika ze słów lektora Wielki Duch nie ma wpływu na decyzje pomniejszych duchów, zbiera tylko przekazaną wiedzę. Rozumiem więc,że Wielki Duch-Stwórca wydzielił z siebie Ducha-Szatana i te formy energetyczne zaczęły tworzyć Wszechświat jaki znamy.Wielki Duch to energia o bardzo wysokich wibracjach, natomiast Duch jest jego przeciwieństwem o niskich wibracjach i to on tworzy strefy czasoprzestrzeni, które znamy jako materialny, astralny i mentalny świat. Jest więc energią,którą nazywamy Szatanem,który dba o rozwój pomniejszych duchów z pomocą Prawa Przyczyny i Skutku.Dlatego wszystkie siły są przejawem tego samego jednego Boga i w materialnym świecie rzeczywiście, z lepszym lub gorszym skutkiem, eksperymentujemy z życiem.Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

24 listopada o 09:27

Wysłano

Miłęgo dnia Andrzeju ... 🙂 u nas zima w pełni ,śnieg jest albo go nie ma ,ale mróz już chyba na stałe ..wszedł w te regiony ,bo przenika aż ciało .. 🙂
Wysłano
słucham tego filmiku po az któryś i powiem Ci jedno ,że próbując osiągnąć stan ,całkowitej bezmyślności ,czyli tej duchowej pustki organizm wpada w dreszcze zimna ,lepiej tego nie próbuj.. 🙂 🙂 🙂 i to dreszcze nie do opanowania ... 🙂 🙂 🙂
Wysłano
które nie mają nic wspólnego z pogodą ... 🙂 latem było tak samo ,niezbyt przyjemne uczucie ... 🙂 🙂 🙂

24 listopada o 11:10

Andrzej

Popełniasz ten sam błąd jaki ja kiedyś robiłem.Rozumiesz wszystko dosłownie, a trzeba z tych wypowiedzi wyciągać SENS. Jezus mówił o świecie zewnętrznym, który jest ciemnościę i o światach wewnętrznych jakie mamy w sobie. Zakazywał publicznych modlitw i używania słów bo tak robiąc nie oddzielamy umysłu od ciemności materialnego świata. Mamy się modlić tylko wewnątrz siebie bo tylko taka modlitwa prowadzi nas w stronę światła.Chodzi więc o oderwanie myśli od materialnego świata, który dla Jezusa był ciemnością i światem umarłych. Monroe dostał ten dar nie wiadomo dlaczego,ale Sławicki uczył się tego 25 lat. U mnie na szczęście pierwszy śnieg juś stopniał i prawie nie ma po nim śladu. Pozdrawiam i udanego dnia życzę

24 listopada o 11:26

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz