czwartek, 12 sierpnia 2021

 

Andrzej

Andrzej Dąbrowski
Witam serdecznie.Mózg Anity nie wykazuje żadnej aktywności, ale jej świadomość weszła w wibracje światów wewnętrznych i od razu połączyła się z wibracjami duszy,więc odczuwa jedynie miłość, i jakoś ominęły ją te łaski,zarówno zwyczajne,jak i nadzwyczajne. Nie doświadcza więc niczego co występuje w religii. Naukowcy umieszczają świadomość w mózgu i od pracy mózgu uzależniają wszystkie przeżycia.Dlatego napotykają problem kiedy mózg nie działa, a chory czymś widzi i słyszy. Jak m.in. podsumował to znany psychiatra prof. dr. Greyson: "Żaden poszczególny model fizyczny czy psychologiczny nie jest w stanie wytłumaczyć tych doświadczeń przy-śmiertelnych (NDE). Paradoksalne występowanie spotęgowanej i klarownej świadomości i występowanie procesu logicznego rozumowania podczas okresu mózgowych perfuzji, nasuwa szczególnie kłopotliwe pytania odnośnie naszego obecnego rozumienia świadomości oraz jej relacji w odniesieniu do funkcji mózgowych. Wyraźne, aktywne centrum procesów myślowych i kompleksyjne procesy percepcyjne (spostrzeżeniowe) w czasie okresu oczywistej śmierci klinicznej rzuca wyzwanie pojęciu, że świadomość jest ulokowana wyłącznie w mózgu" Moim zdaniem, o czym już nie raz i nie dwa mówiłem, świadomość/dusza jest umieszczona równomiernie w całym ciele, w pustych przestrzeniach atomów,tylko każdy z tych czynników funkcjonuje w swoim zakresie częstotliwości. A mózg jest tylko narzędziem który umożliwia tym energiom sterowanie ciałem. Czy moje domysły w tej sprawie idą w dobrym kierunku sam nie wiem bo jak wszyscy wiemy znaczna część mojego mózgu jest uszkodzona po udarach, co jednak nie przeszkadza mi w myśleniu. A to może oznaczać, że myśli nie powstają w mózgu tylko są przekazywane za pomocą mózgu z zupełnie innego źródła. Aby uzupełnić ten materiał proponuję jeszcze jeden film z serii doświadczenia śmierci klinicznej w czasie której pacjentka przenosi się w światy wewnętrzne umysłu. Zycie po śmierci , niewidoma kobieta https://youtu.be/pjEtt4zr2i8 Wiki Noratuk nie widzi od urodzenia, a po ciężkim wypadku,znajdując się w stanie śmierci klinicznej zobaczyła siebie po raz pierwszy. Zobaczyła też szpital do którego przewieziono jej ciało. Określenie "jej ciało" jest trafne, bo w mojej ocenie i przekonaniu to ciało należy do energii która je ożywia i to ta energia widzi i słyszy. Jest zszokowana pierwszymi w życiu wrażeniami wizualnymi. Patrzy na swoje ciało i się zastanawia, Czy ja nie żyję? Słyszy i widzi jak lekarze walczą o przywrócenie temu ciału przytomności i funkcji życiowych, co ją dziwi, bo nie czuje się związana w jakikolwiek sposób z tym ciałem. Chce powiedzieć lekarzom, że mogą już przestać bo ona czuje się dobrze, ale bez skutku, nikt jej nie widzi i nie słyszy. W tym momencie przenika przez sufit sali i słyszy dźwięk dzwoneczków. Z innych relacji wiem,że możemy słyszeć różne dzwięki np. podobne do brzęczenia pszczół, lub jakiegoś buczenia bąków, a nawet dudnienia i warkotu. Od czego to zależy to nie mam pojęcia. Wracajmy jednak do naszej bohaterki bo właśnie przenosi się do świata wewnętrznego umysłu.Widzi drzewa,ptaki i grupę ludzi. Ich ciała postrzega jakby były ze światła.Ona również ominęła religijną konieczność czyśćca i od razu znalazła się w stanie jaki odpowiada opisom nieba. Mówi,że znalazła się w miejscu gdzie miała dostęp do całej wiedzy. Rozumiem więc,że odczuła wiedzę obszarów energetycznych Kronik Akaszy,które mistycy uznają za Umysł Wszechświata, ale to jeszcze nie był jej czas i została odesłana do ciała.Kto ją odesłał? Bóg? Jezus? Na ten temat nie ma ani słowa. Ale w innych relacjach albo podchodzi do nas z taką informacją ktoś kto jest dla nas bliski, np,matka,ojciec, dziadek, babcia, lub mówi nam to samo Światło,lub po prostu jakiś głos nakazuje nam wracać bo to jeszcze nie jest nasz czas. Sam powrót,Wiki, wspomina jako bardzo przykre przeżycie, co jest zgodne z relacjami innych osób które powrót do ciała porównują do wyjścia spod prysznica i ubierania za ciasnego brudnego kombinezonu roboczego.Nie widać w tych relacjach żadnych łask i nawracania piekłem na religię.Są za to przeżycia nie związane z żadnymi religiami, jakie ma większość ludzi Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę i ciekawych przemyśleń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz