czwartek, 5 maja 2022

Andrzej

Witam serdecznie.((Nie spotkałem się ze spadkiem duszy do poziomu zwierzęcia w żadnych badaniach.W badaniach dr Newtona była mowa o dzieleniu energii dusz,które mają do czynienia notorycznie ze złem, i łączeniu tych cząstek z dobrą, nieuszkodzoną energią, ale docelowo zawsze była to dusza na poziomie człowieka.Również Anna Atras opowiadała o leczeniu dusz zdegenerowanych materialnym życiem i robiono to po to żeby utrzymać ich ludzki poziom. Monroe wspominał,że do świata materii może nas zawrócić każda myśl i wspomnienie,każde uczucie i niespełnione pragnienie. Ale zawsze chodziło o powrót w ludzką postać. Posłuchajmy dalej, bo może ja czegoś nie rozumiem.)) "przetoż im rzekł Jezus:Gdy wywyższycie Syna człowieczego,tedy poznacie,żem ja jest,a sam od siebie nic nie czynię,ale jako mnie nauczył Ojciec mój,tak mówię." Bardzo trudno zrozumieć mistykę. Jak człowiek może być Bogiem?Jak człowiek, pozornie, taki sam jak my i tak jak my żyjący na tym świecie może być równocześnie tam gdzie Ojciec? Czy można się dziwić,że ludzie mają wątpliwości? Lecz gdy wywyższymy Syna człowieczego,dopiero wtedy będziemy mogli pojąć prawdę bo dopiero wtedy nasza wiadomość zostanie wyniesiona do jego poziomu, co zaowocuje doznawaniem jego astralnej postaci. Dopiero wtedy przekonujemy się naocznie,że Mistrz jest Bogiem w ludzkim ciele ((Oczywiście,że ludzie mają wątpliwości, ale głównie z powodu braku wiedzy.Ludzie po prostu nie wiedzą,że wszystko zależy od poziomu wibracji ciał energetycznych, które w ciało Jezusa zostały przysłane z najwyższych poziomów duchowych.Dlatego świadomość Jezusa była cały czas na poziomie wibracji duszy. W religii mają wytłumaczone,że Duch Święty zapłodnił Marię i Bóg dał swojego Syna żeby zbawił świat i to większości wystarcza. Ale nie mnie bo zawsze byłem ciekawski i nie wystarczały mi takie enigmatyczne tłumaczenia, które w zasadzie niczego nie tłumaczą, a ludzie wierzą tylko w to co widzą lub czują własnymi zmysłami i na wszystko potrzebują dowodów. Zastanawiające jednak,że większość wierzy jednak w Boga, którego nigdy nie widziała, są i tacy,którzy nie wierzą nawet,że to dusza ożywia ich ciało bo nie ma na to dowodów.)) Wiara w Mistrza i wiedza kim on jest przychodzi sama gdy zaczynamy doznawać w sobie jego astralną postać. Zanim to jednak nastąpi to nie dowierzamy, lub wierzymy połowicznie w to co się mówi i pisze na ten temat.Dlatego nauki religijne stworzone przez ludzi nie mających takich doznań są tak wątłe i mało przekonywujące. Dopiero kiedy człowiek osiągnie ten wewnętrzny poziom przekonuje się,że Mistrz jest w Ojcu, a Ojciec w Mistrzu i to czego naucza jest prawdą i pojmujemy,że te nauki pochodzą od Boga. ((Dla mnie to żadna nowość bo na mniejszą skalę już dawno stwierdziłem, że żyję w Oceanie Energii Boga, a on jest we mnie.)) Kiedy patrzymy na Mistrza tu, na jego ciało,które musi nosić jakieś ubranie i musi mieć dach nad głową, to ciało musi jeść i czasami choruje, itd. wtedy pełni jesteśmy wątpliwości bo nie widzimy specjalnej różnicy pomiędzy sobą a nim. ((Nie widzimy bo jesteśmy zatopieni w wibracjach materialnego świata i nasze zmysły rejestrują tylko ten rodzaj częstotliwości i o ile dobrze pamiętam z badań dr Kaczorowskiego, to średnio około 90% naszej świadomości jest związane z materialnym światem,więc odbieramy go jako jedyną realność ,a w śwecie duchowym przebywamy tylko w 10%. i dlatego nie mamy pojęcia o istnieniu naszej duszy i światów duchowych.)) Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

10 kwietnia o 08:46

Andrzej

Witam serdecznie.Nasza wiara nie jest poparta osobistym doświadczeniem spotkania żyjącego Mistrza,więc jest płytka i chwiejna.Jednak gdy tylko wzniesiemy świadomość na tyle aby doznawać astralnej postaci Mistrza, przekonujemy się,że Mistrz jest Nim i nie ma żadnej różnicy pomiędzy Ojcem i Synem. ((Autor chyba się zbyt mocno rozpędza bo żeby spotkać Mistrza klasy Chrystusa to najpierw musimy się pozbyć przywiązania do materialnego świata i Ojciec musi nas wyznaczyć do opuszczenia systemu reinkarnacji, i dopiero wtedy spotkanie Mistrza zostanie wpisane w nasz plan karmiczny.Ale tu chodzi o "górę" świadomości, którą można osiągnąć modląc się w samotności,tak jak uczył Jezus,a w religii ukryto i wymyślono,że scena przemienienia Jezusa nie odbyła się nie w najwyższych wibracjach świadomości, ale na Górze Tabor. Podobnie zniekształcono mistyczny przekaz Mojżesza podstawiając Górę Synaj, zamiast najwyższych wibracji świadomości. Obie te sceny w religii sprowadzono do formy materialnej,fałszując ich mistyczne znaczenie.Trzeba przyznać,że większość ludzi nie umie, a nawet nie wie,że w cichej modlitwie powinna szukać kontaktu z duszą,więc jakie mogą mieć pojęcie o istnieniu światów astralnych?)) Wtedy nawet gdyby cały świat zwrócił się przeciwko nam, nasza wiara będzie niezłomna, bo będziemy nie tylko wierzyć,ale i wiedzieć. "Jeźli wy zostaniecie w słowie moim,prawdziwie uczniami moimi będziecie;i poznacie prawdę,a prawda was wyswobodzi." To oznacza,że sama inicjacja nie czyni z człowieka ucznia tego Mistrza,który go zaincjował.Aby być uczniem trzeba pozostawać "w słowie moim",czyli praktykować i prowadzić aż do śmierci czyste i moralne życie.Praktyka duchowa nie polega tylko na medytacji, lecz jest to wprowadzanie nauk w swoje życie! Musi się stać stylem życia! Trzeba poświęcać nie tylko określoną ilość czasu na medytację,ale żyć zgodnie z zasadami ścieżki duchowej,prawami swojego kraju, oraz zasadami etyczno moralnymi.Tak postępując stajemy się prawdziwymi uczniami Mistrza i doznajemy Słowa w sobie. ((Jak widać wymagania jakie Mistrz stawia nie są łatwe i nie wszyscy są w stanie zrezygnować z dotychczasowego życia.Popatrzmy na księży naszej religii. Na całym świecie zaczynają płacić odszkodowania za nadużycia seksualne.Biskupi latami ukrywali skłonności swoich kolegów po fachu. Widać u nich zakłamanie,obłudę, pazerność i chciwość. Czy ta kasta żyje według zasad o których mówi Piotr? Można powiedzieć,że się czepiam, bo inni ludzie też się tego dopuszczają. To prawda,ale ci inni nie ślubowali wstrzemięźliwości seksualnej i nie kłamią,że otrzymali od Jezusa dar zbawiania innych.)) Na razie znamy ten zniszczalny świat, jeśli jednak nie będziemy ustawać w swoich wysiłkach, to w końcu poznamy prawdę,która jest niezniszczalna. Tylko Słowo-Boska Moc jest prawdą.-A prawda was wyswobodzi-mówi Jezus, bo tylko ta prawda wyswobodzi nas od wszystkich grzechów i wyswobodzi nas z koła narodzin i śmierci.Na razie jesteśmy jeszcze wszyscy przywiązani do tego świata, ale kiedy usłyszymy dźwięk Słowa, kiedy poznamy wieczną prawdę,dopiero wówczas dostąpimy żywota wiecznego. Wtedy dopiero będziemy naprawdę wolni. ((Jak widać droga do Boga i wiecznego życia nie jest łatwa jak twierdzi religia,że wystarczy przeżyć jedno życie i po śmierci siup do Pana i już się przez całą wieczność bujamy na chmurkach. Trafnie nasz cykl życia niektórzy badacze porównują do systemu szkolnego. Ale zanim my dostaniemy ten dyplom ukończenia studiów to czeka nas mnóstwo pracy i niezliczona ilość upadków,jednak w zamian dostaniemy nieśmiertelność. Cały wykład trwa 21.21 min, a my jesteśmy w 13.11,więc przypomnę)) EWANGELIA JANA 7 - WYŚCIE Z OJCA DIABŁA https://youtu.be/W37fC66FKLk Co Jezus ma na myśli mówiąc o wyswobodzeniu? Wyswobodzić oznacza również oczyścić, uzdrowić,rozjaśnić i każda z tech ekspresji oznacza to samo.Słowo uwalnia nas,wyzwala w nas żal za wszystkie przeszłe grzechy i wynosi poza granicę iluzji umysłu.Oznacza to również,że prawda może usunąć wszystkie zasłony i dusza może rozbłysnąć pełnym blaskiem.Są to zasłony karmiczne tworzone przez umysł i iluzję.Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

11 kwietnia o 08:43

Andrzej

Witam serdecznie.((Już dawno się zorientowałem,że poziom materialny jest stworzony dla materialnych ciał i ich zmysłów bo nawet to co uznajemy za materię, nie istnieje bo czy za realność materii można uznać wypełnienie przeciętnego atomu materią mniej niż ok. jednej dziesięciobilionowej procenta?To samo dotyczy naszego widzenia światów, a właściwie niewidzenia.Jeśli cały znany nauce zakres fal świetlnych porównamy do fal radiowych UKF, to dla naszego wzroku jest dostępna jedna miliardowa milimetra.A naukowcy przyznają, że nie wiedzą jaki jest cały zakres światła. Nauce znana jest tylko niewielka część całości. Dlatego będąc w ciałach widzimy tylko to co oferuje nam poziom materii, i nic więcej do nas nie dociera.)) "Zaprawdę,zaprawdę powiadam wam,iż wszelki,kto czyni grzech,sługą jest grzechu.A przetoż jeśli was Syn wyswobodzi,prawdziwie wolnymi będziecie," Każdy popełniony grzech staje się naszym panem, a duza staje się jego niewolnikiem, bo zawsze musimy zebrać to co sami posialiśmy.Dusza zawsze musi iść tam gdzie będą się mogły spełnić pragnienia umysłu stworzone za życia.Z każdym nowym ciałem człowiek dokłada nowe grzechy do już istniejących i dusza wpada w coraz gorszą nirewolę jako sługa grzechu. ((Nie wierzymy? O tym samym opowiadał Robert Monroe, który nazwał nas nawet uzależnionymi od materialnego życia ćpunami. Piotr używa określenia "umysł", ale Sławicki wyodrębnił z umysłu EGO, które nie chce być przez nikogo kontrolowane i chce żyć w materialnym świecie. Niestety nie chcemy i nie umiemy go umniejszyć, więc staliśmy się niewolnikami świata materii. Dokładnie o tym samym mówił Jezus odpowiadająć Żydom. Ewangelia św. Jana 8:33-35, Biblia Tysiąclecia (33) Odpowiedzieli Mu: Jesteśmy potomstwem Abrahama i nigdy nie byliśmy poddani w niczyją niewolę. Jakżeż Ty możesz mówić: Wolni będziecie? (34) Odpowiedział im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu. (35) A niewolnik nie przebywa w domu na zawsze." Niestety jesteśmy niewolnikami,uzależnionymi od materialnego świata. Wszystko co nas z nim łączy i samo życie w nim można nazwać grzechem.Dlatego Jezus w wielu wypowiedziach doradza zerwanie więzów jakie łączą nas z tym światem bo grzesznik musi odradzać się na nowo, dopóki nie osiągnie odpowiedniego rozwoju i dopiero po pozbyciu się tego brudu materii i osiągnięciu odpowiedniego poziomu czystości,czyli po rozliczeniu karmy, wchodzi do Królestwa.)) Jezus mówi,że jest wolny, a poneważ nie ma swoich grzechów to może uwalniać innych i gdy robi to prawdziwy Mistrz Syn Boży, wtedy dusza jest naprawdę wolna bo tylko przy pomocy wcielonego Słowa można się wynieść ponad dziedzinę iluzji umysłu. Jego pomoc polega na zewnętrznym i wewnętrznym prowadzeniu, na wyjawianiu techniki wydobywania nurtu duszy do centrum tzw. trzeciego oka, pomiędzy oczami, aby umożliwić uczniowi kontemplowanie dźwięku i światła Słowa. Doświadczania go w sobie bo tylko z pomocą dźwięku i światła oczyszczamy się z grzechów,które popełniliśmy nie tylko w tym życiu, ale również w poprzednich wcieleniach. ((Rozumiemy co mówi Piotr? Tylko Słowo w postaci wcielonej w Syna może nam wyzerować grzechy z naszego karmicznego konta,więc jak nam je może wymazać ksiądz,który sam jest grzesznikiem i tkwi w świecie materii tak samo jak my? Ale kapłani wymyślili inaczej. Wierny ma przyjść na mszę,dać datek i opowiedzieć księdzu o swoim życiu, co zrobił i dlaczego. Ksiądz wysłucha, zaleci nam kilka zdrowasiek, zapuka w deskę konfesjonału i grzechy mamy odpuszczone. Hahaha. Do następnego razu, bo przecież grzeszymy. Znowu przyjdziemy zapłacić i znowu wyjdziemy uspokojeni.Itd,itd. Prawda jakie to proste?Perpetum mobile na stały dopływ pieniędzy.))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

11 kwietnia o 21:08

Wysłano

Chciałbym abyś to obejrzał - https://youtu.be/5vZFSCQu8Wk
Wysłano
10 zaskakujących faktów o Indiach [TOPOWA DYCHA]

12 kwietnia o 08:45

Andrzej

Witam serdecznie.Pod opieką Mistrza,Słowa co ciałem się stało,oczyszczamy się i likwidujemy nasz magazyn karmiczny. Wtedy dusza uwalnia się i nic nie jest wstanie jej ściągnąć z powrotem do materialnego świata.W ten sposób można unicestwić ziarno karmy posiane przez umysł i uwolnić umysł. Dopiero kiedy umysł jest czysty i wolny to dusza może się uwolnić z jego uścisku i wrócić do Ojca. "Wyście z ojca diabła, i pożądliwości ojca waszego czynić chcecie;onci był mężobójcą od początku i w prawdzie nie został, bo w nim prawdy nie masz;gdy mówi kłamstwo,ze swego własnego mówi,iż jest kłamcą i ojcem kłamstwa." ((Hm. To ciekawy werset. Jesteśmy dziećmi diabła?Robert Monroe mówił, że w chwili Wielkiego Wybuchu narodził się Wielki Duch który jest efektem porozumiewania się cząsteczek, które zaczęły budować Wszechświat. Następnie Wielki Duch się rozpadł tworząc następnego Ducha z którym pozostaje w kontakcie.Następnie oba te nadumysły zaczęły stwarzać pomniejsze Duchy których zadaniem jest dostarczanie wiedzy i eksperymentowanie z życiem. Zrozumiałem więc,że Duch wyodrębniony z Wielkiego Ducha jest jego przeciwieństwem i to on pilnuje żeby żadna dusza nie wydostała się zanieczyszczona jego domeną zanim powróci do Wielkiego Ducha,a my nazywamy go Szatanem lub diabłem i to ta siła nas zwodzi i oszukuje pięknem tego świata.Ale niestety każdy kto jej wierzy, załatwia sobie tutaj bardzo dłuugi pobyt. Nie wiem czy dobrze myślę,więc posłuchajmy autora.)) Jezus mówi,że ludzie z którymi rozmawia nie rozumieją go i nie wierzą w jego słowa bo oddani są szatanowi,sile negatywnej Wszechświata, która w każdym kolejnym życiu ich zwodzi.Jest ona zabójczynią prawdy bo ich nieustannie oszukuje. Dlatego wydaje im się,że czczą Boga, a tak naprawdę oddają cześć diabłu.Gdy człowiek jest szczery i gorliwy w swoim oddaniu i tak naprawdę chce wielbić Boga, to za wprowadzenie na cieżkę duchową odpowiedzialny jest Bóg, człowiek zostanie doprowadzony do żyjącego Mistrza i po otrzymaniu inicjacji będzie szedł drogą do urzeczywistnienia. ((Nie pomyliłem się,więc, pisząc niedawno,że spotkanie w naszym życiu z Mistrzem nastąpi dopiero po naznaczeniu nas przez Ojca. Wtedy spotkanie Chrystusa zostanie wpisane w nasz plan karmiczny.)) Jezus mówi,że Szatan nie chce żebyśmy tę drogę znaleźli i nie chce wypuścić ani jednej duszy ze strefy swoich wpływów. Sam nie może stworzyć duszy i nie może jej unicestwić. Jedyne co może zrobić to przenosić niezainicjowane dusze z ciała do ciała.Ale jest przy tym sprawiedliwy,nagradza lub karze każdą duszę zgodnie z popełnionymi grzechami myślą,słowem lub uczynkiem.Tym sposobem wyznacza przeznaczenie i długość życia każdego ciała, jak również decyduje kiedy i w jakiej postaci dusza ma wrócić do tego świata. Cały cykl narodzin i śmierci jest w jego rękach, dlatego jedynym jego zadaniem jest przeszkadzanie duszy w ucieczce, ponieważ tylko pewna ilość dusz jest mu przypisana i nie dostanie ich więcej. Jednak kiedy spotkamy Mistrza i nasza dusza zostanie zainicjowana, to od tej chwili to Mistrz jest tym, który prowadzi duszę przez całą drogę do Ojca.Od tej chwili to Mistrz pilnuje żeby dusza,która ma się jeszcze narodzić otrzymała ludzką postać i takie warunki,które umożliwią jej dalszy rozwój duchowy. Uczeń będzie musiał ponownie się narodzić tylko wtedy jeśli posiada bardzo silne powiązania emocjonalne z tym światem, w przeciwnym razie może kontynuować dalszą drogę w wewnętrznych sferach i nie będzie musiał już wracać do materialnego świata. ((Dawno już się domyśliłem, że materialny świat jest więzieniem dla duszy. Ale jak o tym wspominałem to jedna osoba zawsze mi zwracała,że błądzę, bo ten świat jest tak piękny,że na pewno jest darem Boga dla nas. Ale, moim zdaniem, wszystko jest uzależnione od naszych emocji, a uczucie miłości do najbliższych to też emocje i to one nas ściągną z powrotem.Niestety ten poziom jest tak skonstruowany,że nie dosyć,że sami się do niego przywiązujemy, to naszym żalem i płaczem nie pozwalamy na uwolnienie naszych bliskich. Dlatego Jezus mówił,że przyszedł nas ze sobą skłócić. "Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową "(Mt 10,34n). Te słowa Jezusa świadczą o tym że mamy się odciąć od tego świata, bo jeśli dusza tego nie zrobi, to będzie musiała wrócić tam gdzie pozostawiła swoje uczucia.))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

12 kwietnia o 12:36

Andrzej

Oglądałem jeszcze wczoraj ten filmik od Ciebie i nie wnosi nic nowego. Pokazuje jedynie do czego prowadzi fanatyzm religijny. System kastowy, jak każdy system społeczno polityczny i gospodarczy nie ma wpływu na reinkarnację bo religii nauczymy się dopiero od rodziców i otoczenia. Zresztą w szczątkowej formie jest zachowany na całym świecie gdzie ludzie ze swoich grup społecznych nie tolerują związków z innych grup. Przykładem tu mogą być np. środowiska lekarzy lub prawników. Mój dziadek hrabia Marceli Stecki też został wyklęty przez rodzinę za to że ożenił się ze służącą i widać namiastkę kastowości w rodzinach tzw "lepiej urodzonych", co nie ma nic wspólnego z reinkarnacją. Ale wpływ na nasze wcielenia mają nasze zachowania co do Ciebie nie dociera. Mówisz,że Jezus Ciebie prowadzi? 10 kwietnia napisałaś. ,,A co z rzezią na Wołyniu? Co, już niedobra o niej mówić? A propos Katynia, ruskie do mordu w Katyniu się przyznali, jest tam pomnik, jest gdzie się pomodlić a Ukraińcy do rzezi Polaków się przyznali?? Tak się przyznali, że do dziś w rocznicę, składasz wieniec w szczerym polu." Ludzie powoli zapominają o tych podziałach i nienawiści, Ale Ty jak widać postanowiłaś wznowić te uczucia i wysiać od nowa to ziarno nienawiści. Myślisz,że to pozostanie bezkarne? Jezus wyrażnie mówi,że «Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego»” (Łk 9,57-62, Mt 8,19-22). Zamiast przypominać lepiej jest wybaczyć i masz to napisane we wszystkich ewangeliach. "Bo jeśli odpuścicie ludziom ich przewinienia, odpuści i wam Ojciec wasz niebieski. A jeśli nie odpuścicie ludziom, i Ojciec wasz nie odpuści wam przewinień waszych." ( Ewangelia Mateusza 6,14-15) "A gdy stoicie i zanosicie modlitwy, odpuszczajcie, jeśli macie coś przeciwko komu, aby i Ojciec wasz, który jest w niebie, odpuścił wam wasze przewinienia."(Ewangelia Marka 11,25) "I nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni, i nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni, odpuszczajcie, a dostąpicie odpuszczenia." (Ewangelia Łukasza 6,37) Niestety Aniu pociągniesz za sobą te uczucia jakimi żyjesz. Pozdrawiam i miłego popołudnia

12 kwietnia o 13:40
 

Andrzej

Jak widać zawsze znajdzie się jakiś wysłannik Szatana,który przypomni ludziom,że mają nienawidzić i nier pozwoli o tym zapomnieć

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz