niedziela, 19 lutego 2023

 

Andrzej

Witam serdecznie.((Wypadałoby pamiętać,że za pośrednictwem ciała Jezusa mówił Bóg i Bożym Słowem jest to o czym mówił Jezus, a nie to co na przestrzeni wieków zmieniono na potrzeby religii.)) Jak mówi autor, mamy namacalny dowód takich zachowań w odchodzeniu od nauk Jezusa. W I w.n.e.bardzo szybko po śmierci Jezusa, chrześcijanie zaczęli odsuwać się coraz bardziej od nauk Jezusa. W drugiej połowie i pod koniec I w. poza niewielkimi ugrupowaniami mistycznymi skupionymi wokół Jana,Filipa,Tomasza i Marii Magdaleny, już mało kto przestrzegał diety wegetariańskiej,abstynencji, oraz zaleceń kazania na górze. ((Księża twierdzą,że Jezus pił wino i jadł ryby, ale ja już dawno w to zwątpiłem. Alkohol zawęża świadomość, a jedzenie ryb jest związane z ich zabiciem, czego Jezus jako Słowo co ciałem się stało, na pewno nie robił. Za to my każdego roku zabijamy miliony żeby 24 grudnia świętować narodziny tego,który zabraniał zabijania.To zabijanie jest niestety przyczyną powstawania ujemnych długów karmicznych i Jezus w szczątkach pism przypisywanych Marii Magdalenie mówi,że dlatego chorujemy i umieramy,bo żyjemy według swojej popsutej natury.Jednak ilu z nas jest skłonnych do wyrzeczeń?Na pozór wszyscy chcą zbawienia,ale nikt nie chce zrezygnować z przyjemności materialnego życia.Zresztą religijna data narodzin Jezusa jest czysto symboliczna bo nikt nie wie kiedy Jezus się urodził.Według proroctwa Izajasza Jezus urodził się pod znakiem zodiakalnej Panny Dziewicy,więc pod koniec lata,natomiast w religii uznano,że tą dziewicą była Maria)) Nauki mistyczne,czyli ezoteryczne, nie są i nigdy nie będą dla wszystkich, ponieważ zawierają informacje przeznaczone tylko dla wybranych. ((Dawno już się zorienowałem w tym,że Jezus dzielił przekazywaną wiedzę i wiedza ściśle mistyczna dotyczy tylko tych których wskazał Chrystusowi Ojciec, gotowych do wyprowadzenia z koła narodzin i śmierci. i tylko oni dostąpią połączenia z Bogiem i będą gośćmi na weselu.Przeznaczona jest tylko dla inicjowanych przez Mistrza bo osoby postronne tej wiedzy nie są wstanie pojąć, więc nie poznał tej wiedzy ani Paweł,ani Ojcowie Kościoła "Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały (Mt 7,6).")) "Wiedza dla wybranych?" Sam Jezus powiedział,że uczy ludzi przy pomocy porównań,metafor i przypowieści,żeby tę wiedzę zrozumieli tylko ci,którym tę wiedzę jest dane zrozumieć. Jednak chociaż każda religia tworzy się po odejściu mistrza na podstawie jego nauk, to w procesie tworzenia się organizacji zawierającej klasę duchowieństwa, ich majątki i rzesze wiernych, nauki mistrza są dopasowywane do bierzących potrzeb i interesów,a nawet z czasem do polityki kraju w którym ta religia powstaje.Czyste nauki mistyczne stają ię już nikomu niepotrzebne,a najbardziej kapłanom,którym przeszkadzają. W rezultacie wiele ważnych aspektów tych nauk jest usuwane,a inne modyfikuje w ten sposób,żeby nadal wyglądały jak prawdziwe słowa Mistrza i pasowały do zmyślonych doktryn i dogmatów,a najlepszym przykładem wprowadzanych zmian w naukach Jezusa jest Nowy Testament. ((Nie znamy tego z chrześcijaństwa? Oczywiście,że znamy.Wiadomo,że po soborze w 553 r. w Konstantynopolu gdzie cesarz Justynian wymazał z chrześcijaństwa wiedzę o reinkarnacji,żona Justyniana dopilnowała żeby te nauki wymazano z ewangelii.Angielski badacz John Davidson:napisał książkę pt. "Ewangelia Jezusa - w poszukiwaniu jego prawdziwych nauk".Porównał wszystkie dostępne nauki Jezusa z odwieczną wiedzą mistyczną i stwierdził, że brak około 40% nauk Jezusa.)) Autor mówi,że jeszcze do niedawna mistycy byli w różny sposób prześladowani,dlatego w różnych czasach, w większym lub mniejszym stopniu, trzymano te nauki w tajemnicy co powodowało oskarżanie mistyków o konszachty z diabłem i uprawianie magicznych guseł. ((Nie tylko mistyków Kościół tak traktował. Przez całe średniowiecze niezrozumiała przez duchownych nauka np o prawach fizyki była traktowana jak czary i naukowców oskarżamo o kontakt z diabłem.Dlatego np.Kopernik zdecydował,że jego odkrycie może być opublikowane dopiero po jego śmierci.)) Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

8 lutego o 08:45

Andrzej

Witam serdecznie.Nauki przekazywane przez Synów Bożych nie zgadzają się z religiami i z tego powodu odwieczna wiedza duchowa otrzymała w antycznej Grecji nazwę mistycyzm lub gnoza,czyli nauki tajemne,a tych,którzy się nimi zajmowali nazwano mistykami lub gnostykami. ((Gnostycy,chociaż byli chrześcijanami, nie szli tą samą drogą jaką szedł zawiązujący się Kościół Katolicki. Mieli własne alternatywne ewangelie.Alternatywne reguły religijne, a nawet alternatywną wersję samego Jezusa, którego natura jest bardziej pociągająca dla zwykłego człowieka.Gnostycy, idąc za Platonem (428-347 p.n.e.), postrzegali materialny świat jako więzienie niematerialnej duszy. Uważali się za jedynych, którzy w pełni zrozumieli nauki Chrystusa.Uważali, że ta wiedza miała zdolności uwalniające i zbawiające od kajdan świata materialnego. Potrafili z pomocą medytacji wprowadzić świadomość do światów wewnętrznych i nawiązywali kontakt ze Światłem, które uważali za Boga, więc nie chcieli uznać pośrednicywa religii, która zaczęła się krystalizować z wszystkich wierzeń Imperium Rzymskiego i uważali,że każdy idzie samodzielne do Boga i żaden kapłan nie jest potrzebny.Jednak pierwsi Ojcowie Kościoła nie mogli tolerować sytuacji w której część wiernych Kościoła nie potrzebuje przewodnictwa, kontroli i rad biskupów bo gnostycy czuli przesłanie w sobie.Ale nie tylko to nieposłuszeństwo drażniło kapłanów. Gnostycy nauczali zupełnie czegoś przeciwnego do nauk Kościoła. Według nich ciało materialne jest więzieniem dla duszy i śmierć Jezusa była dobrym wydarzeniem, a Judasz był bohaterem który pomógł w uwolnieniu Boskiego Ducha.Tworzący się Kościół nigdy nie zaakceptował gnostycyzmu i do roku 400 większość wymordowano,a ocalałych zmuszono do zmiany wyznania, a ich ewangelie zdelegalizowano lub spalono, i jak wiemy przetrwała tylko nieliczna część ukryta w piaskach pustyń i jaskiniach. W religii stworzonej przez Konstantyna mogła istnieć tylko jedna wersja chrześcijaństwa i tylko jedna interpretacja Jezusa.A po za tym gnostycy wierzyli w reinkarnacją i w to,że dusza jest iskrą Boga. Wierzyli,że każdy ma Boga w sobie co było nie do przyjęcia dla kapłanów bo to oni chcieli za pieniądze wskazywać ludziom drogę do Boga.Około roku 400 na synodzie w Toledo unieważniono postrzeganie duszy jako iskry Boga i uchwalono,że dusza nie jest częścią Boga tylko stworzeniem,i kto w te ustalenia nie będzie chciał wierzyć na wieczność zostanie potępiony! Oczywiście, że w to nie wierzę. W dzisiejszych czasach część duchownych twierdzi,że wymordowanie gnostyków było dobrem bo byli heretykami i odstępcami od prawdziwej wiary,a w Kościele tylko biskupi mają prawo wyznaczać drogę jaką ludzie mają iść do Boga i tylko biskupi zapewniają zbawienie. Taka "prawda" przez blisko dwa tysiące lat stała się "boskim objawieniem")) Autor dalej ciągnie ten sam wątek i mówi,że oba terminy, tzn Gnostycyzm i mistycyzm, działają na duchownych jak przysłowiowa czerwona płachta na byka bo wiedza ta jest dla Kościoła nie tylko niewygodna, ale nawet niebezpieczna, ponieważ każdy kolejny Zbawiciel demaskuje oszustwa religii i burzy to co tzw.Ojcowie Kościoła wymyślili żeby eksploatować wiernych. Przez całe średniowiecze aż do XVIII w. płonęły stosy na których żywcem palono tzw.heretyków i ich mistyczne księgi. ((Kiedyś to opisywałem i to niestety prawda. Z imieniem Jezusa na ustach spalono miliony ludzi i zwierząt i jakoś nikt z tych "obrońców wiary" nie zastanawiał się nad V przykazaniem. Myślimy,że te bestialskie mordy nie wywołały długów karmicznych? "Jak postępowałeś, tak postąpię z tobą. Odpłata za twoje postępki spadnie na twoją głowę." (Księga Abdiasza 1, 15))) Autor mówi,że takie religijne mordy miały miejsce jeszcze w pierwszej połowie XIX w.Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

9 lutego o 08:41

Andrzej

Witam serdecznie."Powiedziałeś,że Zbawiciel jest "Słowem co ciałem się stało". W ten sposób Jan ewangelista określa Jezusa." Nie tylko Jezusa, gdy się dobrze wczytamy w Prolog tej ewangelii to się okazuje,że akurat ten fragment mówi o Janie Chrzcicielu,jednakże każdy Chrystus jest Słowem co ciałem się stało, ponieważ jego dusza jest Słowem,czyli naczelną mocą Wszechświata nazwaną w mistycyźmie poznawalnym Bogiem w akcji, bo można poznać Boga poprzez jego dzieła,w odróżnieniu od niepoznawalnego Absolutu, a zatem tzw.Syn Boży jest wcielonym Bogiem. ((Rozumiemy o czym mówi autor? Moim zdaniem opowiada o tym,że Boga możemy rozpoznać tylko wtedy jak Bóg,czyli Jego energia zacznie się posługiwać ciałem wybranego człowieka i w tym przypadku chodzi o Jezusa. Dlatego Jezus mówił,że jest tym samym co Ojciec i kto widzi Jezusa,ten widzi również Ojca. Jednak Jezus nigdzie nie twierdził,że jest Ojcem,więc nie podawał się za Boga, jak to zrobiono w religii.)) To nam wyjaśnia skomplikowaną kwestię trójcy, której nawet katoliccy teolodzy nie rozumieją.Nie ma żadnych trzech osób, lecz są trzy aspekty jednego Boga. 1)Istnieje nie zamanifestowany Bóg Absout 2)Zamanifestowany Bóg w akcji, czyli Słowo zwane również Duchem Świętym. 3)oraz Syn Boży,czyli Bóg wcielony. Mówiąc jeszcze prościej, to Absolut manifestuje siebie jako Słowo,zaś Słowo wciela się w ludzkie ciało jako Zbawiciel. Jednak wszystkie trzy aspekty są jednym i tym samym Bogiem. "Powtarzasz,że Chrystusowie przychodzą w każdym pokoleniu...Dlaczego nic o nich nie wiemy?" Tak.Przychodzą w każdym pokoleniu i pomyślmy czy Bóg mógłby być tak okrutny i niesprawiedliwy żeby przysłać tylko jednego Zbawiciela w całych dziejach ludzkości? ((Tylko w religii mamy jednego Chrystusa,ale w przypowieści o zapraszanych gościach Jezus mówi,że Król wysyła wielu posłańców,co już wyraźnie przeczy wersji religijnej.)) Czy Bóg mógłby przysłać jednego Chrystusa tylko do narodu żydowskiego chociaż na Ziemi były też inne narody?A może przysłać go po to żeby zapoczątkował najbardziej skorumpowaną i sztuczną religię w historii? Czy naprawdę wśród miliardów ludzi przed Jezusem nie było nikogo godnego zbawienia? Podobnie,czy po odejściu Jezusa nie było i nie ma,wśród miliardów ludzi nikogo godnego zbawienia poza katolikami? Bóg,który stworzył cały Wszechświat i rządzi miliardami światów miałby być Bogiem paru narodów i dwóch religii? Stwórca całego Wszechświata miałby być Bogiem tylko żydowskim i chrześcijańskim? Każdy logicznie i trzeźwo myślący człowiek wie,że tak nie jest. Tak mogli myśleć tylko prymitywni ludzie w czasach,kiedy uważano,że Ziemia jest płaska,a Bóg opiekował się tylko Palestyną. Zbawiciel przychodzi w każdym pokoleniu, bo od początku ludzkości w każdym pokoleniu są dusze gotowe do powrotu,którym musi pomóc. Czasem jest ich kilka, czasami kilkadziesiąt, a czasami tysiące, i ci ludzie o nim wiedzą bo Zbawiciel nie zbawia nikogo bez ich wiedzy i woli. Nie ulega przy tym wątpliwości,że im Zbawiciel ma większą grupę nauczanych,tym szerzej rozchodzi się wieść o takim nauczycielu. Poza tym gdy jego nauki padają na podatny grunt skorumpowanej religii, jak w czasie Jezusa, to po jego odejściu tworzy się następna organizacja religijna, która bardzo szybko ogarnia coraz większe masy ludzi. Historia nie zajmuje się zbawicielami bo woli opowiadać o barwnych dziejach zdobywców,władców, tych,którzy po trupach pną się do władzy rozlewając przy tym rzeki krwi, a Zbawiciele nie dbają o władzę,sławę i bogactwa i nie walczą z nikim, bo cel ich egzystencji jest duchowy. ((Chyba wszyscy słyszeliśmy religjną bajkę o Jezusie,który chciał obalić władzę cesarza,żeby samemu zostać królem za co został skazany na śmierć.Kilka minut temu minęliśmy półmetek pogadanki Piotra,więc przypomnę film. jest 10.35 min.)) MISTYCYZM 1 - ZBAWICIEL https://youtu.be/le7GGth-bjM Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

1

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz