niedziela, 12 marca 2023

 

Andrzej

Witam serdecznie.((Zajmowałem się kiedyś trochę historiami tych proroków i rzeczywiście nie ma w nich mowy o wyprowadzaniu uczniów do Boga. Te opisy są tak skonstruowane,że oni sami byli zabierani do nieba w ognistych rydywanach, a ich uczniowie zostawali na ziemi.)) Chrześcijanie również czekają na nowego Jezusa,a tymczasem zamęczyli w tym czasie co najmniej kilku Chrystusów. Islam również czeka na nowego proroka,chociaż w tej religii mieliśmy wielu sufich,czyli mistyków.Hinduizm czeka na nowego Krisznę,a buddyzm oczekuje nowego Buddy.Itd. ""Mówimy o "linii mistrzów".Co to jest?" Linia mistrzów powstaje wtedy gdy odchodzący mistrz wyznacza następcę,któremu przekazuje swoich uczniów.Np w XVI w. w Pandżawie po Mistrzu o imieniu Nanak,utworzyła się linia dziewięciu kolejnych Mistrzów, która przetrwała do początku XVIII w. Również w Polsce mieliśmy pod koniec XVIII w.krótką linię Chasydzką.Jednakże wielu takich linii nie znamy bo historia ich nie odnotowała,ani nikt nie miał w tym interesu żeby ją fałszować, lub naginać, jak to zdarzyło się w przypadku ewangelii.Przekazywanie mistrzostwa następcy jest bardzo starym zwyczajem,podobnie jak zasada,że każdy Mistrz musi mieć swojego Mistrza,który go zanicjuje jako ucznia,a następnie odchodząc,wyznaczy go sukcesorem. Autor mówi,że zasady wyznaczania następców mamy opisane w ewangelich gdzie mamy opis przyjścia Jezusa nad Jordan do Jana Chrzciciela,który dokonał jego inicjacji zaś wcześniej w prologu ewangelii Jana jest powiedziane wyraźnie,że Jan był wcielonym Słowem,czyli Mistrzem najwyższego stopnia. Pomiędzy prologiem a dalszą częścią ewangelii Jana mamy do czynienia z cięciem tekstu co świadczy o tym,że było coś więcej na ten temat,ale zostało to usunięte bo nie pasowało do katolickiej koncepcji Jezusa jako jedynego Zbawiciela w dziejach całego świata.Mamy jednak wystarczająco informacji z których wynika,że Jan był poprzednikiem Jezusa,który przejął po Janie uczniów i zaczął inicjować nowych. W ewangelii Mateusza mamy dialog wskazujący na to,że Jezus zapowiada przekazanie mistrzostwa Piotrowi. Jest to oficjalna wersja religii chrześcijańskiej,choć w tych samych ewangeliach jest wiele dowodów,że Piotr nie mógł być następcą Jezusa, ze względu na swoją chwiejność,tchurzostwo i brak wiary. ((W Kościele Katolickim księża od dawna twierdzą,że Jezus przekazał im właśnie za pośrednictwem Piotra moc zbawiania. Nigdy w to nie uwierzyłem bo z ewangelii wynika,że Piotr wyparł się Jezusa,więc nie nauczał nikogo i z ewangelii Marii Magdaleny wynikało,że to ona przekazywała wiedzę o Jezusie Piotrowi, a nie odwrotnie.Miała,więc o wiele więcej wiedzy jak zapierający się Jezusa Piotr. Jednak z zachowanych źródeł historycznych wynika,że ta kobieta nie przewodziła reszcie uczniów, tylko Jakub,starszy brat Jezusa.Gdyby jednak Jezus miał wyznaczyć kapłanów religii jako następców to by oznaczało,że wszyscy byli jego uczniami, a wiadomo,że tak nie było. Zanim Konstantyn stworzył chrześcijaństwo to minęło ponad 300 lat od śmierci Jezusa,więc kiedy Jezus w czasie swojego życia wyznaczył ich na swoich następców?)) Pisma poza kanoniczne z II w, znalezione znacznie później potwierdziły te dowody,że przywódcą największej jerozolimskiej gminy chrześcijańskiej został starszy brat Jezusa Jakub.Pisma te mówią też o tym,że Piotr nie był zbyt błyskotliwy, ani nie rozumiał niuansów wewnętrznej wiedzy i wskazują na apostolską młodzierz,czyli Filipa,Marię Magdalenę,Tomasza, Jana,oraz starszego Jakuba, potwierdzając tym samym to o czym się pisze w innych pismach z tamtego okresu-przedstawiając ich jako zaawansowanych duchowo mistyków.Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

Wysłano

🙂

15 lutego o 09:42

Andrzej

Powiem Ci jeszcze,że w styczniu zmarł mój szwagier. Całe dorosłe życie kradł i był dumny,że jest taki zaradny. Myślisz,że kiedy on spłacił swoje długi o których mówił Jezus? Od czasu przejścia na emeryturę jedyne po co wychodził z domu to zakup piwa i wódki.Czy on po tym swoim życiu nadawał się do Królestwa? Bóg za pośrednictwem Jezusa mówił,że nie i w ewangelii Jana wyraźnie mówi,że po jednym życiu nikt do Królestwa się nie nadaje i musi się wiele razy rodzić z wody i ducha.Jezus wyraźnie mówi w ewangelii Mateusza,że nikt nie opuści tego więzienia zanim si nie rozliczy z długów,a rozliczyć je może tylko przysłany przez Boga POsłaniec,czyli Chrystus. A to,że księża kwestionują i manipulują słowami Boga to oznacza,że w nie nie wierzą i cała ta RELIGIA JEST SKONSTRUOWANA POD ICH DYKTANDO

16 lutego o 09:02

Andrzej

Witam serdecznie.Nie zawsze jednak tworzy się linia Mistrzów na tym samym terenie i w tym samym narodzie.Bywa tak,że Chrystus umiera,a na jego miejsce przychodzi inny i naucza w innym miejscu na Ziemi. "A więc obie te zasady mistyczne istnieją w Nowym Testamencie, ale zostały fałszywie zinterpretowane?" W Nowym Testamenie mamy wielkie bogactwo nauk mistycznych,sęk jedynie tkwi w tym,żeby je umieć wyłowić, posegregować,połączyć i nadać im właściew mistyczne znaczenie i sens.Niestety Kościół Katolicki postanowił w IV w. pogmatwać do końca to co i tak zostało pogmatwane w procesie kompilowania ewangelii,a następnie w procesach tłumaczenia, przepisywania,dopisywania i kolejnego redagowania od lat 60 I w. Najwięcej jednak pretensji można mieć do Kościoła za to,że interpretacje świątobliwych,ale ciemnych Ojców Kościoła z wieków od I do IV uznał za natchnione Słowo Boże,Boską inspirację,lub teksty podyktowane wprost przez samego Ducha Świętego i to wierutne kłamstwo wpaja tysiącom wiernych aż do dzisiejszego dnia. ((Niestety religia nie uczy nauk mistycznych i od początku nastawiła się na życie kosztem wiernych,więc musi zbierać pieniądze na swoje utrzymanie,czego Jezus nigdy nie robił.Niestety religia nie uczy tego samego o czym mówił Jezus i obiecuje zbawienie tylko tym,którzy należą do tej religii, a reszta ludzi to poganie i innowiercy, którzy zostaną potępieni.Ale czy na pewno? Czy właśnie po to Stwórca wydzielił z siebie cząsteczki energii żeby je potępić?To jakiś absurd!!! W moim pojęciu Bogiem jest inteligentna energia,którą jest wypełniony cały Wszechświat i przyznaję,że trudno się pisze o Bogu bo trzeba pisać o energii w kontekscie osoby.Pojmowanie w ten sposób Boga jest przez księży traktowane jako herezja, bo ich zdaniem inteligentna energia nie istnieje i twierdzą,że Bóg jest Osobą,więc nie może być inteligentną energią,która nie istnieje.Takim jednak poglądom przeczą przypadki śmierci klinicznych w których "coś" inteligentnego oddziela się od naszych ciał. To "coś" może nadal myśleć i obserwować otoczenie i znane są przypadki,że osoby niewidome od urodzenia w tym stanie widzą poraz pierwszy w swoim życiu. i można to zobaczyć na tym filmie,który jakimś cudem jeszcze się zachował. Vicky Noratuk (The day I died) 2 z 2 PL https://youtu.be/4rL75bPG3r4 Te osoby leżąc na salach operacyjnych podłączone do respiratorów, nie spacerowały przecież po szpitalach żeby potem opowiedzieć co widziały.Sam kiedyś przeżyłem podobne doświadczenie i nie mam powodu żeby w to wątpić. Nadal,więc uważam za pewne istnienie inteligentnej energii, a mózg jest tylko narzędziem z pomocą którego inteligentna energia steruje ciałem.I chociaż moje poglądy są dla księży herezją to przyznaję,że wierzę w Stwórcę i Boga całego Wszechświata, któremu podlegają wszystkie siły jakich jest Stwórcą i wiele razy o tym mówiłem.Nigdy nie wierzyłem, że Stwórca jest Bogiem jednej małej planetki zagubionej gdzieś na obrzeżach Drogi Mlecznej. A nawet powiem więcej nigdy nie wierzyłem, że Bezwarunkowa Miłość jaką jest Bóg wybrała sobie jedną religię jako prawdę objawioną, i wyparła się reszty swojego stworzenia. Myślę, że wyraziłem się jasno i co do moich poglądów nie ma żadnych wątpliwości. Piszę o tym w zasadzie przez całą tę pracę. Czy uczciwy i bezstronny Bóg może preferować tylko wyznawców jednej religii a resztę odrzucić? Moim zdaniem nie.Również uważam,że Bóg nie kieruje osobiście naszymi życiami,tylko robi to wydzielona ze Źródła energia Szatana. Po to Bóg stworzył Prawo Przyczyny i Skutku żebyśmy uczyli się na własnych błędach i w wielu miejscach Biblii jest o tym mowa. Autor omija proces transmigracji dusz, bo omawia je w innych swoich wykładach. Wspomina jedynie, że z tego "obłędnego" koła wcieleń jest wyjście. Moim zdaniem o takiej możliwości właśnie mówił nikt inny tylko Jezus.. Zastanówmy się na poważnie. Czy w ciągu całej historii ludzkości która trwa już kilka milionów lat, i o ile sami się nie zniszczymy, to wytrzymamy jeszcze długie miliony. Czy na tak olbrzymi przedział czasu i miliardy pokoleń Bóg przysłał tylko jednego jedynego Jezusa? Jednego jedynego który wziął na siebie grzechy całej ludzkości? Nie to nie jest żart tylko oficjalna wersja Kościoła katolickiego. Niedawno cytowałem rozmowę Jezusa z uczniami i to prawda,że Jezus pomaga zgładzić ujemną karmę, czyli zniwelować grzechy. Ale tylko tym uczniom których dusze wybrał Ojciec, a Chrystus sam zainicjował.To oni są gotowi do połączenia z Bogiem, a nie cała ludzkość od chwili powstania aż po wsze czasy.Gdyby to była prawda to oznaczała by, że nikt nie musiałby się przejmować swoim życiem.Można kraść, zabijać i gwałcić.Można latami maltretować rodziny bo Jezus nam odpuścił grzechy i zbawił. Doprawdy szalona teoria.Chyba wymyślił to sam Szatan żeby jak najdłużej przytrzymać dusze w swojej strefie wpływów. Bo przynajmniej ja w takiej wersji innego wyjścia nie widzę.)) Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

17 lutego o 08:48

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz