niedziela, 12 marca 2023

 

Andrzej

Witam serdecznie.((Nie wierzę w religijny pomysł o jednym Bogu w trzech osobach.Tego pomysłu nawet teolodzy nie potrafią wytłumaczyć logicznie i każdy przedstawia inną wersję.Z całości materiałów jakie umieszczam w tej pracy wynika, że Stwórca pod postacią różnych emanacji przenika wszystkie pozomy jakie zostały stworzone i możemy rozumieć Boga jako trzy przejawy Jego działalności. Jest jeden niedostępny i nieruchomy Bóg-Słowo Stwórca wszystkich poziomów energetycznych Wszechświata. Jest jeden dawca życia ożywiający wszystkie ciała energetyczne i materialne. Jest też przejaw Boga przejawiający się w misjach ratunkowych dla wyciągnięcia dusz z poziomu materialnego, wtedy mamy do czynienia ze Słowem co ciałem się stało i jest to jedyny aktywny przejaw działania Boga na poziomie materialnym,kiedy Bóg działa za pośrednictwem Posłańca,którego nazywamy Chrystusem. Według mistyków Chrystus jest przejawem działalności Boga, jest Słowem Wcielonym w ciało człowieka.Słowu jest potrzebne ciało żeby mogło komunikować się z innymi ludźmi, inaczej tak byśmy je słyszeli jak naszych zmarłych, czyli wcale.A jeśli chodzi o Jezusa to moim zdaniem w jego ciele nastąpiła zmiana ciał energetycznych, które zostały przysłane z najwyższych poziomów energetycznych, żeby przygotował dusze które już kończą cykl wcieleń. Światło musi wstąpić w ciało człowieka żeby rozmawiać z ludźmi. Dlatego jest to przejaw Boga- Słowa Wcielonego. Jednak jak wiemy z historii nauki Jezusa nie podobały się konserwatywnym kapłanom którzy postanowili go w końcu usunąć rękoma Piłata. Czy Jezus chciał wszystkim uświadomić,że śmierć materialnego ciała nie kończy naszego życia? Na pewno. Ale pozostają jeszcze inne aspekty znane z zachowanych wersetów.Myślę,że najważniejszą rolą Jezusa było odszukanie i zainicjowanie wybranych, po to,żeby wyprowadzić ich dusze z koła narodzin i śmierci.Łącząc to z wypowiedziami Jezusa o Prawie Karmy jestem pewny,że Jezus wiedział o reinkarnacji i jej nie zaprzeczał. Moim zdaniem to świadczy o tym,że twórcy religii wiedzieli o tym. Dlaczego to zostało zmienione? Czy po to żeby ukryć istnienie planu ratunkowego, według którego dusze są powoli uwalniane ze strefy reinkarnacji?Czy po to żeby zarabiać na strachu ludzi i czerpać zyski z możliwości wykupienia się od nieistniejącego czyśćca i od razu po śmierci trafić do Boga?Powinniśmy już wiedzieć,że jest to niemożliwe bo jak mówił Bóg za pośrednictwem Jezusa nikt obarczony długami nie opuści tego świata,który jest naszym więzieniem."Pogódź się rychło z przeciwnikiem swoim, póki jesteś z nim w drodze, aby cię nie podał sędziemu, a sędzia słudze i abyś nie został wtrącony do więzienia. Zaprawdę powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, aż oddasz ostatni grosz." (Mt. 5, 25-26) i w ewangelii Jana(Ew.Jana 3:3-14,B.T,)Jezus twierdzi,że musimy się wiele razy rodzić i umierać. (3) W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwo Bożego. (4) Nikodem powiedział do Niego: Jakżeż może się człowiek narodzić będąc starcem? Czyż może powtórnie wejść do łona swej matki i narodzić się? (5) Jezus odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. (6) To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem. (7) Nie dziw się, że powiedziałem ci: Trzeba wam się powtórnie narodzić." Ta wiedza jest obecna w ewangeliach, tylko dlaczego nikt nie potrafi powiązać jej w całość i zrozumieć?W przypowieści o zapraszanych gościach Bóg za pośrenictwem ciała Jezusa mówi,że duszę do Boga może jedynie odprowadzić przysłany po nią Posłaniec,a nie kapłan religii,którą stworzył materialny świat i żadna religia tego nie zmieni.Nie trafimy, więc w religijne wieczności czyśćca,nieba lub piekła,tylko według słów Słowa nasza dusza ożywi kolejne ciało i właśnie to zjawisko o którym mówi Bóg nazywamy reinkarnacją,którą dla własnych zysków tak zaciekle zwalczają księża dla których słowa Boga stały się najgorszą herezją. Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

19 lutego o 09:38

Wysłano

Przecież już raz pisałeś jak widzisz Trójce ,i powiem Ci że Ty to tylko inaczej ująłeś , ale to jednak Trójca , jakbyś wierzył czy nie wierzył jest ona we wszystkich religiach świata , choć inaczej pojmowana ... 🙂 nawet w Japońskiej .. 🙂

Wysłano

Pwiedz mi byłes na tym zabiegu oka , czy nie , bo nie zrobiłeś żadnej przerwy 🙂 a po zabiegu przez dwa tygodnie się niczego nie pisze, a przynajmniej tydzień lezy pod opatrunkiem ,:) zasłaniającym oczy , nawet czytać nie wolno i siedzieć pzy świetle sztucznym ... 🙂 wiec jak to jest ... 🙂 z twoim oczkiem ...

19 lutego o 22:21

Andrzej

Zabieg odwołali bo laser się zepsuł i mam jechać 1 marca

20 lutego o 08:28

Wysłano

🥰🥰🥰🥰🥰 pamietaj że potem nie wolno niczego nosić , nawet dwóch kilogramów ... 🙂 ❤

20 lutego o 08:47

Andrzej

Andrzej

Witam serdecznie.Jezus powiedział: " Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwo Bożego."(Ew.Jana 3:3-14) Przypomnę kolejny przypadek osoby ,która na swoje nieszczęście doskonale pamiętała swoje poprzednie wcielenie. I u niej miłość do męża okazała się silniejsza jak miłość do Boga chociaż była osobą bardzo religijną. Jak się nauuczyłem po udarach czytać to ta pozycja była jedną z pierwszych książek jakie przecztałem, którą napisał Sture Lonnerstrand, tytuł "Prawdziwa opowieść o reinkarnacji" Sprawa dotyczy młodej mężatki Ludgi Dewi Chaubey. Przyszła na świat 18,01, 1902 r. w mieście Mathura, położonym około 150 km.od Delhi. 25, 09, 1925 r. urodziła dziecko, syna Naunitę Lala. Kilka dni później bo 04, 10, 1925 r. zmarła w szpitalu Lady Lyall w Agrze w wyniku komplikacji poporodowych. Po roku,dwóch miesiącach i siedmiu dniach, 11, 12,1926 r. w małym szpitalu w Delhi młoda kobieta, Prem Pjari, rodzi dziewczynkę. Już wcześniej razem ze swoim mężem ustalili, że nadadzą dziecku imię Santi Dewi. Wtedy jeszcze nie wiedziała, że jej dziecko będzie wyjątkowe. Lekarze zapamiętali, że tuż po urodzeniu dziewczynka nie płakała jak inne dzieci, ale uważnie rozglądała się wokół. Nikt jednak nie zwrócił na to uwagi. Jak się okazało w najdrobniejszych szczegółach pamięta swoje wcześniejsze życie, jako Ludgi Dewi. Tempo rzeczywiście imponujące,rok, dwa miesiące i tydzień. Ale dzięki prawie natychmiastowemu powrotowi nasza bohaterka spotkała się z mężem i synem. Z czasem powołano specjalną komisję złożoną z samych osobistości, gwarantujących rzetelne zbadanie sprawy.Na czele komisji stanął Mahatma Gandhi, resztę stanowią członkowie parlamentu Indii i szanowani obywatele.Neki Ram Sharma, Lala Deshbandu Gupta i Tara Chand Matchur. Tyle na razie z moich zachowanych notatek i możemy zobaczyć jedyny film jaki udało mi się znaleźć. Całość opisu tekstowego będzie pochodziła ze strony "Fundacja Nautilus" Może tylko w podwójnych nawiasach jak zwykle umieszczę swoje uwagi zachowane z książki którą kiedyś czytałem i własne przemyślenia.)) Reinkarnacja - Shanti Devi (napisy PL) https://youtu.be/59a2SqYZ59o Nasza audycja z serii "ARCHIWUM" w TOK FM wzbudziła ogromne zainteresowanie słuchaczy! Dotyczyła przypadków dzieci, które pamiętają swoje wcześniejsze wcielenie. Trudno się dziwić, że w naszym kraju takie sprawy budzą emocje, ale może to znak, żeby takich tekstów ukazywało się więcej na naszych stronach. W audycji była mowa o przypadku dziewczynki Santi Dewi. Nie było szans, żeby jej skrót przedstawić na antenie, więc czynimy to teraz. Historia SANTI DEWI - z archiwum Fundacji NAUTILUS Ta historia jest uważana za jeden z najbardziej udowodnionych przypadków reinkarnacji w dziejach ziemi. Sprawą interesował się Mahatma Gandhi. Jego zdaniem był to jeden z wielu, za to stuprocentowo dowiedziony i nie pozostawiający cienia wątpliwości fakt powtórnych narodzin. Poznajmy go. Tę niezwykłą historię poznaliśmy dzięki Szwedowi, Stur Linnerstrandowi, który zainteresował się przypadkiem Santi Dewi, kiedy przebywał w Indiach. Była to historia z początku XX wieku, dlatego trudno było dotrzeć do dokumentów i świadków. Linestrand przez kilkadziesiąt lat przyjeżdżał do Indii i dzięki temu udało mu się zgromadzić materiał świadczący o prawdziwości niesłychanie rzadkiego zjawiska: pamięci o wcześniejszym wcieleniu. Warto dodać, że w latach trzydziestych ub. wieku historia Santi Dewi była znana w Europie Zachodniej, nie mówiąc o Indiach. Zacznijmy od początku. Jest 11-sty grudnia 1926 roku, kolonialne Indie. W małym szpitalu w Delhi młoda kobieta, Prem Pjari, rodzi dziewczynkę. Już wcześniej razem ze swoim mężem ustalili, że nadadzą dziecku imię Santi Dewi. Wtedy jeszcze nie wiedziała, że jej dziecko będzie wyjątkowe.... Kiedy Santi Dewi miała dwa lata, zaczęła wypowiadać słowa w dziwnym dialekcie. Jej akcent był podobny do tego, w jakim mówią ludzie w mieście Mahura. Rodzice byli tym zaskoczeni, ale uznali, że jest to jeszcze jedno dziecięce dziwactwo. Dziewczynka była małomówna, wręcz nieufna. Przełom nastąpił wtedy, kiedy ukończyła cztery lata.Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

Wysłano

😘

Andrzej

Wysłano

To akurat doskonale pamiętam dokładnie to przerobiłeś , Nautilusa tęż lubiłam słuchać ,choc oni tez wile natworzyli pod publiczkę .. 🙂

Andrzej

Ich główniym zainteresowaniem jest UFO

Wysłano

Nie wierzę w UFO ... jezeli nawet ktoś był na ziemi ,to i tak znajduje sie lata świetlne od nas ... 🙂

Andrzej

A ja myślę,że są tu obecni

Wysłano

naprawdę 🙂 jest obecna sztuczna inteligencja , która już zaczyna budowąć sieci neuronowe .. 🙂

Wysłano

Andrzej

Wiem.Ale teraz czas dzwoni do mamy, a potem jadę do miasta

20 lutego o 11:53

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz