czwartek, 31 października 2024
wtorek, 29 października 2024
,,CZĘSTOTLIWOŚĆ TO DOBRE LEKARSTWO
Dla każdego problemu w twoim ciele istnieje częstotliwość, która cię uzdrowi.
CZĘSTOTLIWOŚCI LECZENIA:
285 Hz - Wpływa na pole energetyczne
396 Hz – Uwalnia od strachu i poczucia winy
417 Hz – ułatwia zmianę
432 Hz - Cudowny ton natury
528 Hz - Naprawia DNA
639 Hz – Uzdrawia Relacje
741 Hz – Przebudzenie intuicji
852 Hz - Przyciąga Plemię Dusz
963 Hz – Połącz się ze Światłem i Duchem
„Jeśli chcesz odkryć tajemnice wszechświata, myśl w kategoriach energii, częstotliwości i wibracji”.
- Nikola Tesla "
X.COM
x.com
poniedziałek, 28 października 2024
niedziela, 27 października 2024
sobota, 26 października 2024
czwartek, 24 października 2024
Piotr Zarzeczański (jego otyłość/jego otyłości)
Czat GPT odpowiedział na pytanie co by zrobił, gdyby był diabłem i chciał zniewolić ludzi bez użycia przemocy.
Jak to dobrze, że to tylko fantazja nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością.
Jeśli miałbym być diabłem, który chce zniewolić ludzi bez użycia przemocy, to zacząłbym od subtelnej manipulacji ich pragnieniami, potrzebami i percepcją rzeczywistości. Oto kilka możliwych strategii, jak mógłbym to zrobić:
Uzależnienie od komfortu – Stworzyłbym społeczeństwo oparte na wygodzie, gdzie każda najmniejsza niedogodność jest postrzegana jako katastrofa. Ludzie uzależnieni od wygody nie będą podejmować działań, które mogą zaburzyć ich komfort. Krok po kroku, będą unikać trudnych pytań, wyzwań, zmian, a to prowadzi do stagnacji umysłowej.
Rozmycie rzeczywistości – Kreowałbym dezinformację i nadmiar informacji, przez co ludzie traciliby orientację w tym, co jest prawdziwe, a co fałszywe. Chaos informacyjny sprawiłby, że przestają ufać autorytetom, a w końcu również sobie nawzajem. W takim środowisku łatwo wprowadzić dowolne przekonania i narzucić fałszywe narracje, które kontrolują sposób myślenia.
Kontrola przez rozrywkę – Tworzyłbym niekończące się pokłady rozrywek – seriale, gry, media społecznościowe, które odciągają uwagę od istotnych spraw. Rozrywka stanie się ucieczką od rzeczywistości i sposobem na nieodczuwanie potrzeby zmiany lub refleksji nad własnym życiem.
Wzmacnianie konsumpcjonizmu – Ludzie zatraceni w pogoni za coraz nowszymi rzeczami i usługami zaczynają definiować siebie przez to, co posiadają, a nie przez to, kim są. Uzależnienie od konsumpcji prowadzi do tego, że stają się marionetkami systemu, którym łatwo manipulować przez marketing i propagowanie „pożądanych” stylów życia.
Polaryzacja społeczeństwa – Rozgrywałbym ludzi przeciwko sobie, wzmacniając podziały polityczne, ideologiczne, religijne czy kulturowe. Podzielone społeczeństwo, które walczy wewnętrznie, jest łatwiejsze do kontrolowania. Ludzie zajęci walką między sobą przestają zauważać, jak są manipulowani z zewnątrz.
Kontrola poprzez długi – Zachęcałbym do życia na kredyt i pożyczek. Dług staje się formą kontroli, bo osoby zadłużone boją się utraty stabilności finansowej i wolności. Kiedy ludzie są zależni od systemu finansowego, łatwiej nimi manipulować i trzymać ich w ryzach.
Wszystkie te mechanizmy opierają się na psychologicznych słabościach człowieka, takich jak chciwość, lenistwo, strach czy potrzeba aprobaty. Używając tych narzędzi, mógłbym powoli, niezauważalnie zniewalać społeczeństwo, aż sami ludzie przestali by dążyć do wolności, bo myśleliby, że są szczęśliwi tam, gdzie są
31 lip 2024, 08:28
Andrzej
Witam serdecznie.((Przypominam,że omawiam pogadankę Piotra Listkiewicza o wolnej woli i przeznaczeniu jakie sami dla siebie tworzymy.
REINKARNACJA 6 - PRZEZNACZENIE VS "WOLNA WOLA"
https://youtu.be/mIT74Gl0FoY
Trudno żebyśmy popełniali karmę w stosunku do przedmiotów nieożywionych. Nawet jeśli ktoś ukradnie np, naszyjnik,samochód, pieniądze, to popełnia karmę w stosunku do właściciela, a nie przedmiotu.Złapany złodziej zostanie ukarany za sam fakt kradzierzy i pożądania przedmiotu.Jeśli jednak nasz teoretyczny złodziej nie doźyje ukarania w tym życiu to mu się upiekło? Nie, bo działa bez przerwy Prawo Przyczyny i Skutku,więc musi wrócić na materialny poziom żeby zrekompensować wyrządzoną krzywdę i ponieść skutki swojego czynu, ale musi też wrócić osoba, której krzywdę zrobiono, i w ten sposób popełniając karmę w stosunku do innych dusz, zaplątujemy je i siebie w niesamowicie splątany system wzajemnych powiązań i uzależnień.
W chrześcijaństwie omawiany wątek bie istnieje bo mamy tylko jedno życie i jeśli coś przeskrobaliśmy to wystarczy opowiedzieć o tym księdzu,a on nam ten grzech anuluje i droga do nieba stoi otworem.Jednak w Biblii Bóg wcielony w ciało Jezusa zaprzecza wersji religijnej i mówi wyraźnie,że nikt z długami karmicznymi nie opuści strefy reinkarnacji."Pogódź się rychło z przeciwnikiem swoim, póki jesteś z nim w drodze, aby cię nie podał sędziemu, a sędzia słudze i abyś nie został wtrącony do więzienia. Zaprawdę powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, aż oddasz ostatni grosz." (Mt. 5, 25-26) i,żeby te długi spłacić musimy się rodzić ponownie "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwa Bożego.(Jana3)
Od dawna już o tym wiem,że wszyscy podlegamu działaniu tego samego Prawa Przyczyny i Skutku i nawet Santi Dewi mówiła,że gdyby ludzie zdawali sobie z tego sprawę to nigdy nie robili by sobie wzajemnie i żyjącym istotom krzywdy.
Ale czy ludzie o tym wiedzą?Zdaje się,że nawet nie chcą o tym wiedzieć. Każda religia ma swojego Boga i każda uznaje tylko swoje dogmaty i nikt nie traktuje innych z szacunkiem.))
"Nie zapominajmy,że "dusza" niekoniecznie oznacza człowieka"
To osobny problem bo jak mówi autor jedząc mięso i jego przetwory przyciągamy do swojego przeznaczenia również te dusze,które wcielają się w ciała zwierząt.To też takie same dusze jak nasza, tylko w innej formie materialnej.
((Dlatego w Dekalogu piąte przykazanie mówi. Nie zabijaj!I należy to rozumieć dosłownie jako zakaz zabijania!!!))
Ci bracia mniejsi, jak się o nich czule wypowiada Kościół, napełniając sobie nimi brzuchy, to są naprawdę nasi mniejsi bracia.
To są nasi bliźni i możliwe,że jeszcze za naszego życia mogą tak się wznieść w rozwoju,że mogą stać się członkami naszych rodzin, jako nasze dzieci lub wnuki i one upomną się o swoje.
((Poznałem w czasie poszukiwań materiałów trzy takie przypadki. Jeden gdzieś we wschodniej Azji gdzie chłopiec twierdził,że w poprzednim wcieleniu żył w ciele węża, a kolejny przypadek z naszego kraju w którym ojciec prowadził dziennik z wypowiedziami syna, i ten chłopiec przyznał,że w poprzednim wcieleniu funkcjonował w ciele kotka.O trzecim przypadku opowiadał red.Bernatowicz.))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń
30 lip 2024, 08:28
Andrzej
Witam serdecznie.Autor wspomina pewnego polityka, który chciał zrobić z Polski drugą Japonię, zapomniał przy tym,że napierw musiał by zmienić od podstaw samych Polaków,a to się jeszcze nigdy nikomu nie udało.
((W naszym kraju lata komunizmu zrobiły swoje. Całe pokolenia uważały,że wszystko jest wspólne,więc niech pracują inni. W tym czasie Kościół nie upadł,jak głoszą niektórzy, i dalej prowadził swoje nauki,więc ludzie ślepo wierzą,że Jezus zbawił wszystkich już 2000 lat temu,więc po co się starać? I nikt się nie zastanawia dlaczego urodził się na Ziemi, a nie w niebie, które jest miejscem dla zbawionych. Ponad to księża straszą,że niewierzący w religię nie wierzą w Boga, więc z automatu zostaną potępieni. Nikt nie wie,że potępieniem jest połączenie nieśmiertelnej duszy ze śmiertelnym ciałem,więc nikt nie stara się o zmianę życia bo wie,że Jezus odkupił wszystkie grzechy i już zbawił. Jednak Jezus zaprzecza takiej wersji i mówił,że nikt z tego świata nie odejdzie zanim nie spłaci długów do ostatniego grosika i zanim będzie się nadawał do Królestwa będzie musiał rodzić się wiele razy.
Nikt się nie zastanawia nad tą sprzecznością,że skoro jest już zbawiony, to dlaczego płaci księdzu żeby się modlił o nasze zbawienie. Po co,więc się starać jak wszystko jest już załatwione? Wiedza o reinkarnacji jest eliminowana i w zasadzie prawie nikt nie wie o czym uczył Jezus i,że właśnie teraz ma się starać,żeby otrzymać w przyszłości lepsze życia.))
"Wszyscy znamy powiedzenie,że jesteśmy kowalami własnego losu...
Jak się ma to hasło do reinkarnacji?"
Jesteśmy kowalami własnego losu, jednak powinniśmy się zastanowić, którego losu?
Wierząc w jedno życie, wydaje się nam,że jesteśmy kowalami tylko tego życia i mamy wpływ na nasz los. Do pewnego stopnia mamy rację, bo chociaż nie mamy wpływu na zdarzenia losowe, to możemy ich przebieg częściowo ułatwić lub utrudnić. Jeśli wydarzeniom losowym będą towarzyszyć pragnienia, zachcianki i pretensje, i będziemy się co chwilę nie zgadzać z wyrokami losu i brnąć pod prąd to nasze życie może stać się piekłem na ziemi.Natomiast jeśli poddamy się przeznaczeniu to najcięższe nawet doświadczenia przeżyjemy gładko,spokojnie i z godnością, w niczym nie naruszając swojego człowieczeństwa.
Jednak jesteśmy kowalami swojego losu na przyszłe wcielenie bo popełniając karmę bierzącą siejemy nasiona z których plon będziemy zbierać kiedyś w przyszłości.
((„Co człowiek sieje, to i zbierać będzie (Gal 6,8)”. Św Paweł mówi, że każdy będzie się musiał zmierzyć ze skutkiem wywołanym przez przyczynę którą sam wywołał.))
Mamy wystarczająco dużo wolnej woli żeby przynajmniej niektórych rzeczy nie zrobić i mamy jej wystarczająco dużo żeby nikogo nie skrzywdzić,nie obrazić i nie zranić, bo powinniśmy pamiętać,że popełniając karmę w stosunku do innych dusz, włączamy je w nasze przyszłe życie.Trudno żebyśmy popełniali karmę w stosunku do przedmiotów. Nawet jeśli ktoś ukradnie np, naszyjnik,samochód, pieniądze, to popełnia karmę w stosunku do właściciela, a nie przedmiotu.Złodziej zostanie ukarany za sam fakt kradzierzy i porządania przedmiotu, więc będzie musiał wrócić na ten poziom żeby ten czyn zrekompensować.
((DZIESIĄTE PRZYKAZANIE: NIE POŻĄDAJ ŻADNEJ RZECZY BLIŹNIEGO TWEGO.
Teraz wiemy dlaczego?Dawno już odkryłem,że oprócz przykazań o czczeniu Boga wszystkie mają zapobiegać powstawaniu ujemnych zobowiązań karmicznych))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń
Subskrybuj:
Posty (Atom)