19 lip 2024, 08:47
Andrzej
Witam serdecznie.Piotr mówi podobnie jak Sławicki,że obsesja jest wynaturzeniem zwyczajnych dążeń i jeżeli nie potrafimy się bez czegoś obejść,to wydaje się nam,że nie potrafimy bez tego żyć,więc zwykłe potrzeby przeradzają się w pragnienia, a pragnienia przeradzają się w obsesje.Jeżeli uważamy,że koniecznie musimy coś mieć i większość myśli jest temu podporządkowane, i decydujemy się o to walczyć do upadłego, to oznacza, że wpadliśmy w obsesję.
((Obecnie widać takie zachowanie np.u polityków wszystkich opcji w dążeniu do władzy .))
"A więc pierwszą obsesją jest żądza?"
Żądza ma kilka odmian i nie tylko dotyczy seksu. Seks jest normalną potrzebą umysłu, która dąży do zbliżenia z osobnikiem przeciwnej płci w celach prokreacyjnych, dlatego pociąg płciowy nie jest potrzebą całego życia. Pojawia się w wieku kilkunastu lat, a zanika w późniejszym wieku średnim, ponieważ przed tym okresem jest na prokreację za wcześnie, a po tym okresie za późno.W ten właśnie sposób natura zaprojektowała każdą formę żyjącą i w ten sposób je reguluje.
Dusza otrzymuje formę ludzką nie tylko w celach prokreacyjnych,ale przede wszystkim po to żeby popełniać i spłacać karmę, oraz ewoluować w sferze świadomości. Dlatego życie człowieka jest na ogół o wiele dłuższe jak innych form i w jego późniejszym okresie pojawiają się inne potrzeby i zainteresowania.Seks przestaje być najważniejszy bo człowiek skupia się na innych zadaniach, tak przynajmniej powinno być, i tak jest w kulturach, które nie zapomniały po co dusza dostaje ludzkie ciało.
W zachodniej cywilizacji seks postawiono na najwyższym piedestale, Młodzi zaczynają za wcześnie, kiedy jeszcze nie możemy, ani nie wiemy jak to robić i skutkiem tego są kłopoty i kompleksy do końca życia. Kończymy za późno, dopiero wtedy gdy zaczynamy ponosić porażki i frustrujemy, ośmieszając przy okazji. W między czasie tzw. życie seksem na co dzień powoduje to,że wpadamy w kolejne obsesje seksualne, czyli w w skrajnych przypadkach nie jesteśmy w stanie myśleć o niczym innym.
((No właśnie, co lub kto nas zmusza do myślenia tylko na jeden temat? Według Sławickiego to archont jakiego stworzyliśmy naszymi myślami i nie ma znaczenia jakiej dziedziny życia to dotyczy. Stworzyliśmy naszymi myślami energetyczny twór, który domaga się od nas energii, a w skrajnych przypadkach potrafi z nas wyprzeć naszą świadomość i to on wtedy kieruje naszym życiem.))
A gdy nasza uwaga nie jest skupiona tam gdzie powinna być, cierpi na tym nasze życie prywatne i kariera zawodowa.Osoba opanowana przez takie obsesje niewiele osiągnie w życiu, zaś w życiu duchowym nie tylko,że nie posuwa się nawet na krok,ale zdaniem autora, w kole transmigracji może nawet spaść na niższy poziom do form zwierzęcych.
"Powiedziałeś,że żądza to nie tylko seks"
Tak.Żądza to nie tylko seks. Pożądamy przedmiotów materialnych bo chcemy się bogacić, tę obsesję nazywamy chciwością i zachłannością, a zdobywanie coraz więcej staje się głównym celem życia.Chciwość jest wielkim producentem karmy, bo jak wiadomo dobra materialne nie są nieskończone i jeśli jeden chce mieć coraz więcej, to wielu innych musi mieć coraz mniej.
Pazerne garnięcie wszystkiego do siebie powoduje,że zubożamy innych ludzi,często wydzierając im nie tylko to co jest dla nich luksusem, ale nawet to co jest podstawą ich egzystencji i przykładem takiego zachowania, według autora, jest Kościół, który nie mogąc wyrywać najbogatszym, wyrywa najbiedniejszym.
((Znając przynajmniej częściowo historię tej instytucji nie mogę się z autorem nie zgodzić. ))
Mistycyzm mówi,że człowiek ogarnięty obsesją seksualną spycha siebie do poziomu zwierząt, zaś chciwiec spycha siebie aż o dwa stopnie w dół, aż do poziomu materii nieożywionej.Jakże trafne jest powiedzenie,że chciwiec i skąpiec mają serce z kamienia.
Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń
Otwórz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz