4 lis 2022, 09:28

Przekazano obraz

4 listopada o 10:34

4 lis 2022, 10:34

Andrzej

Dziękuję i udanego dnia życzę

Andrzej przekazał(a) dalej obraz

5 listopada o 08:48

5 lis 2022, 08:48

Andrzej

Witam serdecznie. Kolejny Bóg z którgo chrześcijaństwo czerpało pełnymi garściami to Mitra z Persji 1200 lat przed Jezusem,narodzony z dziewicy 25 grudnia. Mitra miał 12 uczniów i po śmierci zmartwychwstał po trzech dniach. Nazywano go Prawdą i Światłością.Dniem świętym Mitry była niedziela. Mitraizm do czasu utworzenia chrześcijaństwa był dominującą religią w Cesarstwie Rzymskim, i to głównie z tej religii chrześcijanie przejęli stroje kapłanów,obrzędy i rytuały. W 321 r. - Cesarz Konstantyn nakazuje oficjalnie święcić niedzielę zamiast dotychczasowej soboty. "Czcigodny dzień Słońca winien być wolny od rozpraw sądowych i od wszelkich zajęć ludności miejskiej; natomiast mieszkańcy wsi mogą w tym dniu swobodnie uprawiać rolę" (Codex Justinianus, III, 12).Zgodnie z postanowieniem Konstantyna niedziela staje się dniem świętym i w 364 r. - Na synodzie w Laodycei Kościół zabronił świętowania soboty. W Kanonie XXIX tego Soboru widnieje następujący zapis: "Chrześcijanie nie powinni judaizować i próżnować w sobotę, ale powinni pracować w tym dniu; powinni szczególnie uczcić Dzień Pański będąc chrześcijanami, i jeśli to możliwe, nie pracować w tym dniu. Jeśli jednak będą judaizować w tym dniu zostaną odłączeni od Chrystusa" (C. J. Hefele, History of the Councils of the Church). Jednak to nie jest istotne. Ważniejsze raczej się wydaje "pożyczanie" cech różnych wcześniejszych Synów Bożych i umieszczenie ich w życiorysie Jezusa.Np.Znajdziemy jeszcze w sąsiednich religiach wiele takich samych wydarzeń. Np.Matka Kriszny rodziła w obcym mieście , udała się tam, by płacić podatek; Kriszna również urodził się w żłobie; również uratował się z wielkiej rzezi zgotowanej przez tyrana; mały Kryszna musiał wraz z rodziną uciekać z ojczyzny. Podobnie jak w historii Jezusa gwiazda na wschodzie zapowiadała jego nadejście, a po narodzinach złożono mu w dary z mirry, kadzidła i złota. Czynił cuda. Po śmierci zmartwychwstał. Tradycja hinduistycznego Kriszny jest podstawą religii związanej z „bogiem-pasterzem".Losy i historie naszych bohaterów są w głównych wątkach takie same.Myślę, że duży wpływ na to ma sąsiedztwo wymienianych religii i to czego brakowało w chrześcijaństwie pożyczono z religii ościennych. Wiedza przekazywana przez Posłańców Ojca jest wszędzie taka sama.I jak widzimy sposób w jaki przychodzą na ten świat też wszędzie jest taki sam. Ludziom po prostu nie mieści się w głowach, że Chrystus może przyjść na świat normalną drogą jak zwykły człowiek. Dlatego mamy wszędzie to zapłodnienie przez ducha i matki dziewice. A żeby udowodnić boskość Jezusa wzbogacono jego życiorys cudami z ościennych religii, między innymi Egiptu.Już dawno o tym pisałem i tylko niektóre osoby mają problem z przyjęciem tego do wiadomości. Myślę,że Euzebiusz pisząc nowe prawdy miał z czego wybierać, bo wątpię żeby ktokolwiek w tamtym czasie znał historię Jezusa na którym Rzymianie, z powodu spisku arcykaplanów, wykonali egzekucję jak na zwykłym przestępcy.Mamy w tych zagmatwanych historiach przemieszanych z mitami dowód,że mieszano jak w kociołku z gorącą zupą w tym Słowie Bożym, za jakie wielu ludzi uważa Ewangelie.Skreślano co nie było wygodne i uzupełniano własnymi fantazjami pod szyldem"oto słowo pańskie". A skoro nie wiedziano nic o jego narodzinach to posłużono się opisami z narodzenia Kriszny, i nie jest to jedyny przypadek kiedy sąsiednie wierzenia pomagają wypełnić lukę w życiorysie Jezusa.Wszystko wskazuje, że Jezus urodził się i dorastał w Galilei ponieważ tu żyła jego rodzina jeszcze około trzysta lat po jego śmierci.Z kanonicznych ewangelii wiemy wszyscy,że Józef nie był biologicznym ojcem Jezusa, a w zapłodnienie przez ducha nie wierzę i traktuję jako powielane mity.Wiemy już z dotychczasowego materiału, że całe życie Jezusa, już od chwili narodzin starano się dopasować do proroctw Starego Testamentu, bo inaczej te proroctwa nie były by warte nawet funta kłaków.Życie Jezusa musiało do nich pasować, a jak nie pasowało to po prostu je sfałszowano. Zresztą zdaje się, że podobnie sfałszowano historię z Marią-wieczną dziewicą. Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

6 listopada o 09:26

6 lis 2022, 09:26

Andrzej

Witam serdecznie.Na całym świecie czczono Bogów reprezentujących te same cechy. Powstają,więc pytania. Dlaczego w różnych epokach mamy do czynienia z tym samym? Skąd się wzięła dziewica? Dlaczego wszyscy przychodzili na świat 25 grudnia? Dlaczego wszyscy zmartwychwstawali po trzech dniach? Dlaczego prowadzą ze sobą zawsze 12 uczniów? Odpowiedź poznamy przyglądając się ostatniemu ze słonecznych bóstw. Jezus Chrystus narodził się z dziewicy Marii 25 grudnia w Betlejem.Gwiazda jaśniejąca na wschodzie przywiodła do niego trzech królów,którzy przywieźli dary w postaci mirry, kadzidła i złota.Jezus miał 12 uczniów, czynił cuda,uzdrawiał, chodził po wodzie i wskrzeszał zmarłych.Nazywano go Królem nad królami,Synem Boga,Światłością Świata,Pasterzem,Barankiem Bożym. Zdradzony przez Judasza został ukrzyżowany i złożony w grobie.Zmartwychwstaje po trzech dniach i wstępuje do nieba. Czyli dokładnie tak samo jak wszyscy poprzednicy. Kolejność tych wydarzeń wyjaśniają zjawiska astrologiczne. Gwiazda na wschodzie zapowiadająca narodziny Syna Bożego to Syriusz,który 24 grudnia ustawia się w jednej linii z trzema gwiazdami w Pasie Oriona,które nazywamy Trzema Królami.Te gwiazdy,ustawione w jednej linii wskazują miejsce gdzie 25 grudnia wzejdzie Słońce.Dlatego Trzej Królowie podążają za gwiazdą na wschód do miejsca gdzie wschodzi/rodzi się Bóg Słońce. W proroctwie Izajasza,mamy informację, że panna porodzi syna. " Oto PANNA pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem EMMANUEL” (Iz 7,13-14).Jednak w ewangelii Mateusza to proroctwo już brzmi inaczej. "„A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy: «Bóg z nami»” (Mt 1,22- ) Uważam,że w obu przypadkach chodzi o Gwiazdozbór Panny Dziewicy. Dziewica to Gwiazdozbiór Panny po łacinie nazywany Virgo,czyli dziewica.Często nazywa się go Domem Chleba i symbolicznie przedstawia jako kobietę z kłosem zboża bo symbolizuje sierpień i wrzesień,czyli czas żniw. Dom Chleba w dosłownym tłumaczeniu to Betlejem,czyli miejsce narodzin Jezusa.Odnosi się to jednak do zjawisk zachodzących na niebie, a nie na Ziemi,więc Jezus najprawdopodobniej uwodził się nie w grudniu,ale u schyłku lata.A jak to jest z tym zmartwychwstaniem? Po przesileniu letnim dni stają się coraz krótsze i chłodniejsze, a Słońce widziane z Półkuli Północnej Ziemi wydaje się zmniejszać i niknąć. Starożytne cywilizacje widziały w tym zjawisku zapowiedź nadchodzącej śmierci Boga Słońca. Najlepiej widać to 22 grudnia,kiedy Słońce osiąga najniższy punkt na nieboskłonie. Następnie pozornie zatrzymuje się na trzy dni 22,23, i 24 grudnia.Słońce pozornie zatrzymuje się na tle Krzyża Południa. Od 25 grudnia wznawia swoją wędrówkę zapowiadając dłuższe dni i nadejście wiosny.Z tych zjawisk powstała tradycja mówiąca,że Słońce umarło na krzyżu,żeby po trzech dniach zmartwychwstać, lub narodzić się ponownie.Dlatego nie tylko w historii Jezusa,ale we wszystkich mitach o Synach Bożych pojawiają się takie same historie o śmierci na krzyżu i zmartwychwstaniu po trzech dniach.To "wskrzeszenie" Słońca świętowano jednak dopiero z nastaniem równonocy wiosennej,czyli na Wielkanoc bo dopiero wtedy dni stają się dłuższe od nocy,więc Bóg Słońce pokonuje ciemność,a na Pólkuli Północnej pojawiają się oznaki rodzącego się od nowa życia.Zodiak ma 12 astrologicznych znaków,a Jezus,czyli Słońce podróżuje wokół nich.Liczba 12 często pojawia się w Biblii,a krzyż zodiakalny to metafora przedstawiająca wędrówkę i życie Słońca. Jednak krzyż zodiakalny nie służył tylko ich odwzorowaniu,ale był też pogańskim symbolem duchowego życia.W uproszczeniu wyglądał jak krzyż z kołem w środku i jest nie tylko chrześcijańskim symbolem,ale odwiecznym pogańskim symbolem duchowego życia....A w chrześcijaństwie jest symbolem zbawienia.Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

7