08.11.2023, 08:24
Andrzej
Witam serdecznie.Miewamy również drugi typ snów,dotyczący rozwiązywania problemów.Kładziemy się spać z pewnym problemem, a wstając rano,zauważamy, że w jakiś sposób poszukiwane przez nas odpowiedzi zaczynają się formułować.
((Z wiedzy przekazywanej przez Sławickiego wiem,że nasze ciało astralne w czasie snu przebywa na poziomach światów astralnych, gdzie może uzyskiwać różne informacje i taki rodzaj snu u mnie występuje od wielu lat i nieraz o tym wspominałem.))
To inkubowany typ snu.Taki, w którym rezultaty analizowanego wcześniej problemu abstrachowane w czasie snu.mamy wreszcie rodzaj snów duchowych. Snów, na temat których mówiłem przed chwilą snów o lataniu czy podwodnym życiu.Są to sny, w których jesteśmy istotami,których nie pojmujemy w stanie świadomym, ale których życia prowadziliśmy we wcześniejszych życiach.
Warto również dodać,że sny inkubowane i sny duchowe mogą się zazębiać.
((Snów o lataniu raczej nie mam, jednak mam sny raczej przemieszane, bo też nie zawsze mi się udaje wyciszyć niskie wibracje,trochę przyjemnych i trochę takich, które można uznać za koszmary. Jednak stwierdzam,że od dawna w snach uzyskuję sugestie dotyczące rozwiązywaniu problemów.))
Możemy otrzymywać pomoc od przewodników w środku nocy w związku z jakimś poważnym problemem,z którym nie możemy sobie poradzić w ciągu dnia,ale nasz umysł nie jest wystarczająco otwarty, aby odebrać takie informacje (może nie jesteśmy typem ludzi medytujących)
Jedynym sposobem więc,dzięki którym są wstanie do nas dotrzeć,jest poprzez naszą podświadomość w ciągu nocy.
((Medytacja jest głębszą formą modlitwy, czymś w rodzaju letargu,półsnu, co ułatwia nam kontakt z drugą stroną. Być może dlatego krytykują ją księża,że prowadzi do szaleństwa. Ale czy wyobrażamy sobie osiągnięcie takiego stanu w głośnym i gwarnym kościele? Dlatego modlitwa wypowiadana w takich warunkach nic nam nie daje i jest tylko wypowiadanymi słowami bo w takich warunkach jesteśmy "zamknięci" przez otoczenie. Myślę,że to samo zjawisko "zamknięcia" przez materialne życie dotyczy także kontaktów z naszymi zmarłymi. Nie słyszymy ich bo w każdej sekundzie odbieramy miliony informacji, które zajmują nasz świadomy umysł.
Dlatego kontakt namy tylko wtedy jak śpimy i nasze ciała astralne przechodzą do swoich środowisk.))
Sny mogą więc przyjmować rozmaite formy,
CO WIEMY NA TEMAT PRZYSZŁYCH ŻYĆ?
((Badania świadomości na temat przyszłych żyć nazywa się progresją. Ale wtedy prowadzący korzysta z innych pokładów świadomości.Czytałem kiedyś o tym książkę.))
Okazyjnie natrafiam na pewne informacje, dotyczące kwestii przyszłych żyć.Niektórzy moi znajomi po fachu zajmują się pracą z progresją. Na tym polega różnica"progresja" zamiast "regresji".
Słyszałem wiele interesujących...Sam miałem ludzi, opowiadających o pobycie na gwiezdnych statkach, ponieważ doświadczali przebłysków przyszłości.W większości przypadków nie lubię pracować z progresją-nawet jeśli klient jest chętny do takiej pracy z uwagi na fakt,że z punktu naszych uwarunkowań karmicznych, lepszym dla takiej osoby jest nie wiedzieć,co nadchodzi.
Uważam,że znacznie więcej korzyści bierze się z naszych odkryć i rozwiązywania problemów, związanych z obecnymi sytuacjami.
Tak, więc waham się poświęcać na to zbyt wiele czasu, choć miałem oczywiście wielu klientów, opowiadających mi na przykład o 21, czy 22 wieku.Jak przeludniony będzie kolejny wiek na Ziemi, jak wiele będzie zanieczyszczeń powietrza-o wszelkich problemach, związanych z życiem tutaj.Moja żona i ja dochodzimy do wniosku, że można zaczekać ten jeden wiek przed ponowną wspólną inkarnacją tutaj.
((W badaniach dr Helen Wambach spotkałem się z samodzielnym wyboru czasu ponownego wcielenia. Myślę, że zdecyduje o tym Prawo Karmy. Ale w moim przypadku wspólna inkarnacja z żoną była by ostatnią rzeczą jakiej bym chciał.))
Chciałbym dodać jednak...Czas jest często kontrowersyjnym aspektem.
Ludzie zadający mi pytania, związane z możliwością zaglądania w przyszłość, są w pewnym momencie skonfrontowani z tym paradoksem czasu-przeszłością,teraźniejszością i przyszłością skompresowanymi w jeden proces.To bardzo mylące dla nich.Nie przeszkadza to tak bardzo, kiedy pracujemy z przeszłymi ,oraz obecnymi życiami.Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń
Otwórz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz