18.12.2023, 08:34
Andrzej
Witam serdecznie.Dr N. - Widzisz więc, że wszyscy czworo jesteście w tej samej grupie?
P. - Tak... ale nie miałem pojęcia, że to prawda...
Dr N. - Czym różnią się Dorota i Francis jako dusze?
P. - Francis jest duszą o skłonnościach do nauczania, natomiast Dorota jest bardziej artystyczna,kreatywna... łagodniejsza. Dorota jest bardzo spokojna i łatwiej niż reszta z nas przystosowuje się do istniejących warunków.
Dr N. - Skoro już masz aprobatę Francis i Franka, co zyska Dorota będąc w obecnym życiu twoją drugą żoną?
P. - Poczucie bezpieczeństwa, zrozumienie, miłość... Mogę jej zapewnić lepszą ochronę, ponieważ umiem osiągać założone cele. Lubię zdobywać różne rzeczy, a Dorota uważa, że mogą one przyjść same.
Dobrze się uzupełniamy. Ona potrafi wiele zaakceptować.
Dr N. - Czy Dorota jest twoją bratnią duszą?
P. (z emfazą) - Nie, Francis. Dorota zazwyczaj jest partnerką Franka, lecz wszyscy czworo jesteśmy ze sobą blisko.
Dr N. - Czy ty i Dorota współpracowaliście już w przeszłych wcieleniach?
P. - Tak, lecz w innych sytuacjach. Ona często przyjmuje rolę mojej siostry, kuzynki, bliskiego przyjaciela.
Dr N. - Dlaczego najczęściej jesteś małżonkiem Francis?
P. - Francis i ja byliśmy ze sobą od samego początku. Jesteśmy tak blisko związani, ponieważ zawsze sobie pomagaliśmy, wiele razem przeszliśmy... ona zawsze potrafiła sprawić, że śmiałem się ze
swojej poważnej natury - ze swojej głupoty.
Kiedy zakończyłem nasz seans, stwierdziłem, że George wiele się dowiedział. Był bardzo uradowany,że jego pociąg do Doroty bynajmniej nie był przypadkowy.
Wszystkie cztery bliskie sobie dusze znały już wcześniej wydarzenia, które miały nastąpić.
Podobne informacje otrzymywałem od pacjentów, którzy nie byli wprawdzie w tej samej grupie dusz, co ich nowa miłość, jednakże w świecie dusz blisko ze sobą współpracowali. Zauważyłem, że
większość ludzi wie, czy osoba, z którą żyją, jest ich bratnią duszą. Nie oznacza to oczywiście, że nie można mieć dobrego związku z duszą spoza własnej grupy. Zacytuję fragment listu pewnego pacjenta, który w poprzednim życiu zmarł przed swoją żoną:
Kiedy po śmierci staram się dotrzeć do mojej żony, robię to jako partner i przyjaciel. Nie byliśmy prawdziwie zakochani. Nie była moją zaufaną bratnią duszą ani też ja nie byłem tym dla niej. Bardzo ją szanuję. Potrzebowaliśmy tego związku, by popracować nad pewnymi naszymi słabymi i mocnymi stronami charakteru. Toteż nie staram się przekazać jej umysłowi słów „kocham cię ", ponieważ będzie wiedziała, że to nieprawda. Mogłaby mnie pomylić ze swoją bratnią duszą. Nasz życiowy kontrakt wypełnił się i jeśli chce, może przyjąć do swojego serca jakąś inną osobę.
((Nadal podtrzymuję pogląd,że przysięgi małżeńskie obowiązują nas do czasu śmierci jednego z partnerów.Tak więc nie przesadzał bym z potępianiem żyjących wdów i wdowców za układanie sobie życia od nowa kiedy odejdą ich partnerzy życiowi. Przysięgi małżeńskie i okres żałoby wymyślono dla nas i trzeba przyznać, że jest to niemałe źródło dochodów Kościoła. W tym miejscu zrobię przerwę bo nadchodzi dzień przesilenia zimowego, na który chrześcijanie nałożyli Boże Narodzenie,więc wszyscy mamy przedświąteczne obowiązki. i wszystkim zdrowych i spokojnych życzę.))Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń
Otwórz
18.12.2023, 09:22
Wysłano
Cofnięto wysyłanie wiadomości
Otwórz
19.12.2023, 21:25
22.12.2023, 21:54
Andrzej
Takiego życia zyczmy sobie zeby nikt nie cierpiał z naszego powodu. Spokojnej nocy
Otwórz
23.12.2023, 22:22
24.12.2023, 12:24
Andrzej przekazuje link
Andrzej przekazuje link
Otwórz
25.12.2023, 13:16
Andrzej przekazuje link
Andrzej przekazuje link
Otwórz
25.12.2023, 21:59
26.12.2023, 14:47
28.12.2023, 22:37
1 sty 2024, 14:11
Wysłano
Szczęśliwego Nowego Roku Andrzeju a ja tak szalałam przez tydzien w termach Gorący Potok w ?Zakopanem , ze w Nowy Rok musze leczyc grype , ale biodro nic a nic nie bolało i czułam się taka leciutka jak piórko nawet szpagat udało mi się zrobic ..
Otwórz
Andrzej
A ja jak zwykle siedzę sam. Dzieci odsypiaja nocne balety. A kociaki takie byly wustraszone ze nie wiedzialy gdzie maka sie schowac a teraz spią po tym nocnym strzelaniu
Otwórz
Wysłano
Nie nauczyłes ich żeby się nie bały , kot od przyjaciela rodziny wychodził na balkon wcale się nie bał wręcz podziwiał fajerwerki ..
Otwórz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz