15.11.2023, 08:31
Andrzej
Witam serdecznie."ŚWIAT DUSZ"
ROZDZIAŁ 1
W momencie śmierci dusza opuszcza ciało, w którym przebywała. Jeżeli jest starsza i ma doświadczenie z wielu poprzednich wcieleń, orientuje się natychmiast, że zyskała wolność i powraca
do domu. Jednak większość dusz, z którymi miałem do czynienia, spotykała się z przewodnikami tuż poza ziemskim planem astralnym. Młoda dusza, czyli inaczej dziecko, które wcześnie zmarło, może być nieco zdezorientowana, dopóki nie pojawi się ktoś, kto się nią zajmie. Są dusze, które przez pewien
czas pragną pozostać na miejscu swojej śmierci. Większość woli odejść natychmiast. W świecie dusz czas nie ma znaczenia. Istoty bezcielesne, które wolą pocieszyć rozpaczających bliskich lub też z jakichś innych powodów pragną pozostać jeszcze przez chwilę w pobliżu miejsca swojej śmierci, nie mają poczucia utraty czasu. Staje się to po prostu przeciwieństwem czasu linearnego.
Oddalając się od Ziemi, dusze postrzegają wokół siebie coraz jaśniejsze światło. Niektóre mogą na mgnienie oka ujrzeć szarawą ciemność i odczuć przemieszczanie się przez tunel lub przekraczanie bramy. Różnica między tymi dwoma zjawiskami zależy od tempa poruszania się duszy, co z kolei ma
związek z jej doświadczeniem.
Dusza może odnosić wrażenie, iż przewodnik ciągnie ją łagodnie lub mocno, zależnie od jej dojrzałości i zdolności do nagłej przemiany. Na wczesnych etapach odchodzenia
wszystkie dusze napotykają wokół siebie jakby „obłoki waty", lecz wkrótce wszystko się przejaśnia i dusze mogą widzieć na wielkie odległości. W tym właśnie momencie przeciętna dusza dostrzega
zbliżanie się przypominającej ducha formy energii. Postacią tą może być kochająca nas bratnia dusza (jedna bądź kilka), lecz częściej jest to nasz przewodnik. W sytuacji, kiedy spotyka nas
małżonek lub przyjaciel, który odszedł przed nami, nasz przewodnik także znajduje się w pobliżu, by nadzorować proces przejścia.
W ciągu wielu lat moich badań nigdy nie zetknąłem się z pacjentem,którego spotkałaby jakaś znacząca postać religijna w rodzaju Jezusa czy Buddy. Jednakże przypisani
nam osobiści przewodnicy uosabiają esencję nauk wielkich nauczycieli religii na Ziemi.
((Dawno już się domyśliłem, że po śmierci ciała przyciągną nas takie częstotliwości światów astralnych jakie wyrobiliśmy w sobie żyjąc w fizycznym świecie i to my interpretujemy napotkane energie. Dlatego jedni doświadczają nieba,a inni piekła i każdy widzi to w co wierzy.))
Kiedy dusze „przeorientują się" z powrotem na miejsce, które nazywają domem, ich ziemskość ulega
zmianie. Nie są już dłużej ludzkie w tym znaczeniu, w jakim myślimy o istotach ludzkich z ich szczególną
emocjonalną i fizyczną naturą czy temperamentem. Na przykład nie rozpaczają nad swoją niedawną śmiercią fizyczną w taki sposób, jak pozostawieni przez nie bliscy.
((Z innych relacji np.Lisy Wiliams, wiadomo, że zmarli starają się nawet nas pocieszać, bo nasza rozpacz przeszkadza im w dalszym życiu po drugiej stronie,ale nasz żal i rozpacz im to umiemożliwia. Znany jest mi przypadek jednej mojej znajomej której mama wreszcie ukazała się jej w nocy i zakomunikowała córce, że jej płacz nie daje jej spokojnie żyć. Znam też wiele przypadków w których znajomi opowiadają mi o odwiedzinach bliskich w snach i ich zapewnieniach, że nie mamy się obarczać winą za ich odejście i martwić bo wszystko jest dobrze.)) Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń
Otwórz
16.11.2023, 08:44
Andrzej
Witam serdecznie.To nasze dusze czynią nas ludzkimi na Ziemi, lecz bez naszych ciał przestajemy zaliczać się do gatunku homo sapiens. Duszaposiada majestat wymykający się wszelkim opisom. Skłonny jestem uważać duszę za obdarzoną inteligencją energię w postaci światła.
((Uważam tak samo.Dusza jest energią,tak samo jak jej Twórca,czyli Bóg,więc religijne bajania o tym,że nasze ciała zostały stworzone na wzór i podobieństwo Boga i o tym,że można się wyrzec Boga są nielogicznym kłamstwem,które ma uzasadnić wieczne potępienie.))
Tuż po śmierci dusze nagle ulegają przemianie, bowiem nie
znajdują się już dłużej w klatce tymczasowego ciała wyposażonego w mózg i centralny układ nerwowy.
Niektórym duszom przystosowanie się do nowej sytuacji zajmuje więcej czasu niż innym.
Energia duszy jest w stanie podzielić się na tożsame cząstki, analogicznie do hologramu. Mogą one prowadzić równoległe życia w różnych ciałach, choć zdarza się to znacznie rzadziej, niż się o tym pisze.
((Dobrze, że dr Newton o tym wszpomina. Kiedyś też się zastanawiałem nad tym jak możemy spotkać naszych bliskich i przyjaciół skoro wcielają się w nowa ciała bo bałem się, że nie potrafię tego opisać.Znam tylko jeden przypadek Roberta Monroe,który twierdził,że energia jego duszy ożywiała jednocześnie dwa ciała. Kiedyś w jednym artykule wyczytałem, że w ciało materialne wciela się około 10% naszej świadomości. A reszta jako ciała astralne i mentalne jest powiązana ze światami astralnymi.Natomiast główny zapas naszej energii,nazywany matrycą zawsze pozostaje w światach astralnych,jednak jest różnica w jego blasku jeśli dana osoba akurat inkarnuje.))
Zdolność ta powoduje jednak, iż w świecie dusz zawsze pozostaje cząstka naszej energii światła.
W ten sposób przy powrocie staje się możliwe ujrzenie własnej matki, chociaż mogła ona umrzeć trzydzieści ziemskich lat temu i ponownie inkarnować.
Okresy „przeorientowania" w towarzystwie naszych przewodników, które poprzedzają przyłączenie się do naszego skupiska dusz, są różne dla poszczególnych dusz, a także dla poszczególnych żywotów tej samej duszy. Jest to bardzo spokojny okres czasu, przeznaczony na doradzanie i rozmowy, umożliwiające pozbycie się nagromadzonych w czasie zakończonego właśnie życia frustracji.
Przeorientowanie ma być rodzajem wstępnego, łagodnego przesłuchania przez troskliwych i rozumiejących nauczycieli-przewodników.
Spotkanie takie może być dłuższe lub krótsze, zależnie od tego, czego udało nam się bądź nie udało dokonać w wybranym przez nas wcześniej wcieleniu. Wspomina się także o pewnych kwestiach karmicznych,chociaż będą one szczegółowo omawiane później, w naszym skupisku dusz.
Powracającej energii niektórych dusz nie odsyła się natychmiast do ich grupy. Są to dusze, które zostały zanieczyszczone pobytem w ciele fizycznym i zaangażowały się w czynienie zła.
Istnieje różnica między złymi uczynkami, którym nie towarzyszyła premedytacja i chęć skrzywdzenia innych, a złem intencjonal-nym. Stopnie wyrządzonej innym krzywdy (od szelmostwa do wrogości) są starannie oceniane.
Dusze, które stykały się ze złem, zabiera się do specjalnych ośrodków, przez niektórych pacjentów zwanych „oddziałami intensywnej opieki". Jak mi opowiadano, w ośrodkach tych energia dusz zostaje przemodelowana, by ponownie stać się całością.Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń
Otwórz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz