11.11.2023, 08:23
Andrzej
Witam serdecznie.Doktor twierdzi,że gdybyśmy nawet byli w stanie w jakiś sposób wypędzić duszę z ludzkiego ciała, wciąż prawdopodobnie pozostalibyśmy z surowymi emocjami.
Posiadalibyśmy instynkt przetrwania,agresję,pasywność,wszystkie te czynniki, normalnie wywierające wpływ na nas wszystkich.Emocje są jednak związane z ciałem szczególnie.Dusza musi nauczyć się jak sobie z nimi radzić.
Dusza natomiast wzbogaca ciało zaopatrując je w intuicję, wyobraźnię, koncepcje moralności, tego typu rzeczy.
Nie jestem wykształconym facetem, ale uważam,że elementem wcielającym się w fizyczną formę jest nie tylko sama dusza,ale też nasze energetyczne ciała odpowiadające za doznawanie uczuć i myślenie. Wszystkie razem wzięte stanowią naszą świadomość i to one utrzymują ciało przy życiu.Gdyby jakimś cudem udało nam się wypędzić w jakiś sposób te energie z ciała to mielibyśmy do czynienia ze śmiercią fizycznego ciała i zbiorem martwych komurek,a nie surowymi emocjami. To nie mózg myśli, jest tylko elementem za pomocą którego świadomość steruje ciałem. Gdyby to on był odpowiedzialny za całość pamięci, to jak mógłby pamiętać doświadczenie śmierci klinicznej,kiedy często w tym czasie nie wykazuje żadnej aktywności?Jak mógłby pamiętać poprzednie życie świadomości i okres pomiędzy życiami?Najczęściej nie pamiętamy nawet własnych narodzin i kilku pierwszych lat życia.Uważam,że dusza wzbogaca ciało składnikami świadomości, które stanowią o naszym umyśle. Owszem nasze materialne życie i ciało są nierozerwalnie związane z emocjami. Ale one są tylko uzewnętrzniane z pomocą materialnego ciała, ale ich źródłem jest ciało astralne.To stwarzana przez duszę świadomość, która u doktora występuje pod pojęciem ziemskiej jaźni musi się nauczyć jak sobie radzić z emocjami.))
Istotnym więc jest etap studiowania przez duszę nowego ciała w celu określenia,czy będzie dla niej odpowiednie. Tak więc po okresie takich analiz, dusze wracają pożegnać się ze swoimi bratnimi duszami w swoich duchowych grupach i ze swoimi przewodnikami.Następnie jednoczą się ze swoim nowym ciałem w macicy swojej przyszłej matki.
((Nie jestem do końca przekonany czy z materialnym ciałem łączymy się już od pierwszych dni po zapłodnieniu w macicy.Część na pewno tak i z badań wynika,że dusza czeka na rozwinięcie się układu nerwowego dziecka.Z badań dr Wambach wynika,że często dzieje się to w czasie około porodu,lub nawet z pierwszym oddechem dziecka.))
JAK TO JEST UMRZEĆ?
Moi klienci opisują śmierć jako coś dla nich niesamowicie pięknego.
Trauma, której doświadczają w chwilach ją poprzedzających, jest praktycznie całkowicie starta w czasie samej śmierci.Opuszczając swoje ciała zdają sobie sprawę,że są nieśmiertelnymi istotami.
"O mój Boże, nie jestem martwy!"-zdanie, które słyszę dość często.
Patrzą w dół na swoje ciała i oczywiście wszystkie ich wspomnienia na temat przeszłych żyć oraz tego, kim są jako dusze, powracają do nich.Uświadamiają sobie,że życie, które właśnie prowadzili było tylko czymś przejściowym. To nie tak,że nie odczuwają smutku w związku z pozostawionym mężem, żoną lub dzieckiem.Dusze jednak nie odczuwają smutku w ten sam sposób co ludzie, ponieważ są świadome swojej nieśmiertelności.Rozumieją,że wkrótce połączą się z bliskimi, których pozostawili za sobą.
((Z relacji śmierci klinicznych wynika,że w chwili odejścia od ciała, tracimy zainteresowanie nim. Jednak z opisywnych przypadków wiadomo,że nie wszyscy potrafimy się od tego świata oderwać, i nawet obecny autor o tym zjawisku wspominał. Niby wierzymy w wieczne życie, ale zawsze płaczemy za materialnym ciałem.Ten płacz i żal nas tak zablokuje, że ci,którzy odeszli nie są w stanie dotrzeć do naszej świadomości żeby nam powiedzieć,że żyją, jednak nie wszyscy są w stanie to zrozumieć, i niektóre osoby okres obowiązkowej, rocznej, żałoby rozciągają na resztę swojego życia.))
Większość ludzi w momencie śmierci odczuwa dwie rzeczy. Czują wolność oraz radość.
CZYM JEST NIESPOKOJNA DUSZA?
Niespokojne dusze... To te,które mogły zostać zamordowane albo takie, które prowadziły bardzo traumatyczne życia. Są bardzo nieszczęśliwe. Ich dusza, jeśli mogę się tak wyrazić-została skażona przez ludzkie ciało.Poprzez różnego rodzaju wpływy genetyczne i środowiskowe, powodujące bardzo ciężką egzystencję.
Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń
Otwórz
12.11.2023, 08:29
Andrzej
Witam serdecznie.CZYM JEST NIESPOKOJNA DUSZA?
((Młode dusze mogą być zszokowane z odejściem ze świata,który uważały za prawdziwy.Może nie odczuwać spokoju w związku ze sposobem w jaki odeszła z tego świata i kiedyś część z nich opisywałem gdzie dusza z zaświatów potrafi dotrzeć do osoby żyjącej i sprowokować ją do działania w sprawie wyjaśnienia śmierciswojego ciała . Znany jest też przypadek w którym mały chłopiec wskazał swojego zabójcę w poprzednim życiu. Wskazał miejsce ukrycia zwłok i narzędzie zbrodni. Zabójca się przyznał, więc nie można twierdzić,że mamy do czynienia z fikcją.Jednak przyczyn jest tyle,ile ludzi to dotyczy.))
Możliwe też,że niespokojną duszą jest młoda dusza, która przeżywa ciężki okres, próbując sobie poradzić z określonymi komplikacjami aktualnego umysłu z którymi dusza bardziej zaawansowana nie miałaby większych problemów.Jest cała masa powodów, dla których dusza może stać się niespokojną w swoim ciele. Te są jednymi z głównych.
CZY ISTNIEJĄ POZIOMY ROZWOJU DUSZ?
Byłem w stanie wyróżnić trzy główne poziomy rozwoju dusz, jakkolwiek dla przejrzystości korzystałem tutaj jedynie z porównań dwóch z nich:duszy początkującej i zaawansowanej.
Michael Newton - Past Life Therapy (NAPISY PL) - Część 5 z 5
https://youtu.be/FE_86sWbvIg
W swojej książce nazwałem je duszą początkującą, pośrednią i zaawansowaną. Są jeszcze różne poziomy pomiędzy nimi.Te trzy są jednak głównymi.Rzeczą, która odróżnia duszę początkującą od duszy pośredniej jest głównie fakt, że kiedy osiągasz poziom pośredni, rozpoczynasz własny trening na przewodnika.
Przyjmujesz na siebie większą odpowiedzialność. Przeżyłeś wiele ciężkich żyć, z których lekcjami poradziłeś sobie z powodzeniem.
Jedną z podstawowych rzeczy, na którą patrzą nasi przewodnicy i nauczyciele, jest to, jak traktowaliśmy innych w naszych życiach.
Co zrobiliśmy dla innych. W przeciwieństwie do tego co zrobiliśmy dla siebie samych.
((Nie nadarmo więc od dawna namawiam do takiego życia, aby nikt nie płakał z naszego powodu.))
Kiedy spotykamy ludzi bardzo bezinteresownych, poświęcających się dla ludzi,możemy założyć,że ich dusze zbliżają się do etapu pośredniego.
Różnica pomiędzy etapem pośrednim a zaawansowanym polega na tym, że dusza na etapie pośrednim jest początkująca w kwestii nauczania w przeciwieństwie do bardziej zaawansowanych nauczycieli.Te bardziej zaawansowane dusze z kolei angażują się w bardzo wymagającą pracę.Wiele z nich jest odpowiedzialne za nauczanie większej grupy osób, inkarnujących na Ziemi, czy na innych planetach.Ich odpowiedzialnością w świecie duchowym jest również pełnienie roli nauczyciela dla wybranych grup duchowych, przeprowadzanie lekcji, praca z indywidualnymi problemami poszczególnych dusz. Tak więc istnieje spora różnica pomiędzy duszą pośrednią a zaawansowaną.
KIM SĄ BRATNIE DUSZE?
Pojęcie "bratnich dusz" może być błędnie rozumiane.
Oczywiście w świecie duchowym-jak wspomniałem przy okazji tematu grup duchowych-mamy bardzo wiele bratnich dusz.
Nasza grupa duchowa może składać się z czterech lub pięciu osób, albo dwudziestu pięciu lub trzydziestu.W zależności od tego jak szybko zbliżamy się do bardziej zaawansowanego poziomu. Możliwe, że twoją bratnią duszą jest twoja żona lub mąż, ale możliwe również, że jest nią twój najlepszy przyjaciel ze szkoły, albo twój współpracownik.Możliwe również, że oni wszyscy są twoimi bratnimi duszami, pochodzącymi z twojej grupy duchowej.
Dla mnie bratnią duszą, z którą łączy nas najsilniejsza więź, jest ta, z którą lubimy inkarnować jako współmałżonek. Ktoś z kim przeżyliśmy wiele żyć,często zmieniając przy tym płeć.Żyjąc z tym kimś jako mężczyzna w jednym życiu, w następnym zaś jako kobieta.Oto następny wyznacznik zaawansowania duszy, ponieważ odkryłem również, że jeśli dusze inkarnują w większości wypadków jako kobiety lub jako mężczyźni,nie osiągnęły jeszcze tego etapu pośredniego, gdzie mogą zmieniać płeć bez poczucia dyskomfortu.
((Szkoda,że doktor nie wyjaśnia na czym polega ten dyskomfort przy zmianie płci. Może chodzi o orientację seksualną?Znane są przecież przypadki nie identyfikowania się ze swoją płcią.
Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń
Otwórz
Wysłano
Miłej Niedzieli Andrzeju ...
Otwórz
Wysłano
u nas leje deszcz, i zimno ,a wczoraj bylo tak ładnie ..
Otwórz
Andrzej
Dziękuję i wzajemnie . u mnie 5 stopni ciepła,ale pochmurno.Wczoraj była ładna pogoda
Otwórz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz