poniedziałek, 6 czerwca 2022

 

Andrzej

Witam serdecznie.Autor twierdzi,że nasze ciała energetyczne nie są nieśmiertelne i zarówno ciało astralne, jak mentalne są śmiertelne, i nie jest tak jak chcą podania ludowe, że to one przenoszą się do wiecznego nieba lub piekła. Było to omówione w innym wykładzie i autor już nie chce wracać do tego tematu. Ale zamierzam przedstawić kilka filmów z tej serii, i mam nadzieję,że natrafimy na to wyjaśnienie.Tutaj Grzegorz Sławicki mówi,że po śmierci ciała fizycznego trafiamy w miejsca z którymi jesteśmy zgodni wibracyjnie i jeśli nasze wibracje są bardzo niskie to możemy trafić w wibracje które można nawet określić jako piekło.Przyznaję,że w internecie jest sporo relacji tzw.podróżników astralnych,którzy opowiadają,że światy astralne są mroczne i ciemne. Ze słów autora wynika jednak,że doświadczamy takich obszarów energetycznych z jakimi jesteśmy zestrojeni,więc jeśli ktoś ma w sobie przewagę niskich uczuć to trudno żeby wzniósł się na wyższe poziomy miłości,więc taki ktoś po prostu nie spotyka subtelniejszych wibracji. Nawet jak w to nie chcemy wierzyć to zastanówmy się i dbajmy o pozbycie się najniższych wibracji strachu, złości,zawiści,agresji, kłótliwości, zazdrości, gniewu.Itp,itd, bo tego typu wibracje nie są nam do niczego potrzebne.Spowodują jedynie nasz upadek w dół światów astralnych w obszary których na pewno nikt by nie chciał odwiedzać, a co dopiero trafić tam na dłuższy okres.W zamian rozwijajmy w sobie tylko dobro,uczynność,radość i miłość, i na pewno nikomu to nie zaszkodzi. "Miłujcie nieprzyjaciół" mówił Jezus w co nie chcą uwierzyć ci, którzy podobno wierzą w jego słowa. Niedawno w komentarzu jeden fanatyk mnie skomentował,że opowiadam głupoty cytując Jezusa, a do tłumaczenia jego słów mają tylko prawo biskupi i kardynałowie. Ale gdyby te osoby przynajmniej znały ten sens to upadła by cała ich religia bo jak widać z tych wszystkich informacji nie wszyscy trafimy hurtem do nieba i na pewno nikomu na dłuższą metę nie pomoże spowiedź i datek rzucony na tacę. Nam potrzeba stałej pracy nad sobą, a nie przedstawiciela religii, który sam często nie umie swoim życiem pokazać wiernym jak uczciwie żyć. Grzegorz Sławicki jest kolejnym autorem który mówi,że przeniesiemy naszą świadomość w takie obszary światów astralnych, które wibrują zgodnie z uczuciami jakie w sobie utrzymujemy. Czy nie lepiej więc piąć się w górę? W stronę Źródła? Ale każdy ma wolną wolę i sam wybierze drogę po której będzie szedł . Autor twierdzi,że materia astralna jest bardzo podatna na działanie naszych myśli, więc nie będzie wielkiej przesady jeśli nazwiemy siebie twórcami. Jak rozumiem chodzi o tzw. myślo-kształty, czyli tworzenie swojego astralnego otoczenia. Ale Grzegorz mówi,że o tym będzie za chwilę. A na razie Grzegorz przyznaje,że strefa astralna jest dosyć mrocznym miejscem. Dlaczego? Bo nie jest jednym miejscem, ale pasmem częstotliwości jak np. fala radiowa. Od najniższych, do najwyższych, a my trafimy na taki poziom z jakim jesteśmy zestrojeni energetycznie. Znowu, więc wracamy do naszych uczuć i znowu autor mówi,że uczucia zawiści, złości, nienawiści rezonują zgodnie z najniższymi warstwami astrala. Uwaga, więc wszyscy rasiści obsesyjnie zwalczający imigrantów z obszarów objętych wojnami i wyznawców innych religii. Uwaga wszyscy zwalczający ludzi z powodu koloru skóry,poglądów politycznych, orientacji seksualnej,itd,itp.Teraz do nas w końcu dociera dlaczego Jezus kazał nam kochać nieprzyjaciół i zakazywał gniewać się na brata? Właśnie po to żebyśmy nie trafili w te ciemne światy niskich wibracji!!Tego niestety nie potrafią wytłumaczyć nawet hierarchowie z tytułami.Nie mogą jednak tego wytłumaczyć bo sami krytykują orientacje seksualne,ateistów,innowierców i musieli by przyznać,że ich religia nie ma oparcia w naukach Jezusa Chrystusa A jak kiedyś w jednym poście na FB zapytałem dlaczego wierni nie przestrzegają choćby tego zalecenia to w odpowiedzi przeczytałem,że wypisuję głupoty i się kompromituję, bo prawo do tłumaczenia słów Jezusa mają tylko hierarchowie Kościoła.Niestety nikt z komentujących nie wiedział dlaczego Jezus nakazywał kochać nieprzyjaciół.Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

11 maja o 08:46

Andrzej

Witam serdecznie.((Jest jednak bardzo prosty sposób żeby w te niskie ciemne wibracje nie trafić. Idąc przez życie odrzucajmy zazdrość, uczucie strachu,agresję,kłótliwość i złość, niepotrzebne nam do niczego zdenerwowanie, unikajmy wszystkiego co nas może wciągnąć w nałogi. Mamy przecież wolną wolę,więc wybierajmy to co dobre i nauczmy cieszyć małymi kroczkami. Nie odpowiadajmy na zaczepki i nie krytykujmy bo tego naprawdę można się nauczyć.Nie musimy opluwać polityków z nielubianych partii żeby wygrała wybory opcja, którą popieramy,a widząc prawicowe grupy na FB widać,że nadal tam króluje nienawiść. Generalnie pamiętajmy o codziennej uprzejmości, przytuleniu i dobrym słowie, po prostu żyjmy tak aby nikt nie płakał z naszego powodu i wszystko powinno być w porządku. Nasza dusza będzie lżejsza i będzie rezonowała z wyższymi częstotliwościami. Staram się to już od dawna wytłumaczyć ale wiem,że nie wszyscy mi wierzą bo na ten temat nie ma nic w religii.Teolodzy do dziś nie doszli do porozumienia czy zbawiają nas dobre uczynki czy wiara.Moim zdaniem ani jedno,ani drugie nas nie zbawia z tym,że bycie dobrym człowiekiem do czego zachęcał Jezus daje nam jasne poziomy astralne,które są odpowiednikiem nieba. Biorąc pod uwagę choćby ostatnie informacje, powstają jak zwykle trudne pytania, bo takiego sensu drogi duszy do wiecznego życia nie znajduję w religii, bo w niej nic takiego nie ma. Dlaczego nie ma? Kto i kiedy usunął sens nauk Jezusa? Można się jedynie zastanawiać nad intencjami twórców i teraźniejszych przedstawicieli "jedynej prawdy". Wiadomo,że jeśli mamy sami starać się o nasz rozwój, to nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie płacił facetowi w sukience za własną pracę wkładaną w rozwój swojej duszy. A dzieje się dokładnie odwrotnie. I tu wydaje się pies pogrzebany i chodzi o życie na koszt wiernych.)) Wracajmy jednak do filmu bo autor mówi naprawdę ciekawe rzeczy. Sfera astralna jest też miejscem przebywania naszych bliskich którzy odeszli już z naszego świata, ale chyba wybrałem złą kolejność tych filmów bo autor znowu mówi,że już omawiał ten wątek. Wspomina jedynie,że sfera astralna jest tylko miejscem przejściowym. Ale mamy rozszerzenie wątku i autor opowie to na przykładzie osoby, która nadmiernie przywiązała się do materialnego poziomu i pozostawiła za sobą jakieś nierozwiązane problemy, co zdaje się dotyczyć dość sporej grupy osób bo poprzedni autor również wspominał,że nie powinniśmy się przywiązywać do materialnego świata. Autor mówi,że nasza teoretyczna osoba, która jest nadmiernie związana uczuciowo z poziomem materialnym blokuje się na niskich wibracjach świata astralnego.Nie pozwala rozładować się pamięci zawartej w ciele astralnym i to jest przyczyną długiego pozostania w tej sferze.Dopiero z czasem uświadamia sobie,że traci energię której nie ma skąd pozyskać, bo Żródło nie zasila energią stref astralno- mentalnych. W tym miejscu autor wtrąca uwagę,że na poziomie astralnym przebywamy nie tylko my ludzie, ale jest tam cała masa innych bytów.Wracając jednak do naszego przykładu to Grzegorz mówi,że taka osoba żeby dalej żyć musi zdobywać energię, którą stale traci. A skąd i gdzie ją zdobyć?Są organizmy które ją posiadają i znamy to z wcześniejszych filmów np. Bruce Moena lub Lisy Wiliams gdzie dusze zmarłych nie przeszły z różnych powodów do Światła Życiodajną energię my mamy, zwierzęta i rośliny, więc dusza zmarłego przyczepia się do żyjących organizmów i kradnie ich energię.Taka osoba staje się wampirem energetycznym i po prostu kradnie energię, nawet najbliższym którzy zostali w świecie materialnym. Kiedyś to opisywałem dosyć szeroko przy okazji duchów i tzw opętań, które dla księży są zawsze atakiem diabła.Grzegorz mówi,że ten proceder zatrzymywania się na poziomie astralnym spowalnia naszą dalszą drogę i nie pozwala nam przejść dalej na poziom mentalny po to żeby tam dalej rozładować pamięć jaką mamy w ciele mentalnym i wstrzymuje dalszą drogę w całym procesie ewolucji duszy. Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

1

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz