sobota, 10 września 2022

 

Andrzej

Witam serdecznie."Zapewne to dobrze,że masz w sobie taką ciekawość. Dobrze, idźmy dalej i opisuj co będzie się działo?" Przewodnik dał mi czas wolny i czuję,że odpoczywamy razem z bratnią duszą, ale czuję,że ona gdzieś inkarnuje bo jej energia jest rozproszona, jest taka przeźroczysta.Jej energii w świecie duchowym zostało około 50% a pozostałe 50% gdzieś inkarnuje. "Czy potrafisz odczytać jakie wcielenie prowadzi twoja bratnia dusza?" Nie mam dostępu do tej informacji. "Ok. Opisz co się dzieje dalej?" Spędzam czas z osobami z grupy, które akurat nie inkarnują i są bardziej obecne.Spędzamy czas na zabawach i rozrywkach. "Opisz jak wyglądają te rozrywki." Trudno to opisać bo to nie są fizyczne gry, tylko mentalne.To raczej odczucia radości i relaksu. Bardziej to czuję, jak widzę.Są tu nie tylko osoby z mojej grupy, ale też przybyły osoby z innych grup. Dołączają się znajomi z innych grup, te które akurat nie inkarnują. "Ilu was bierze udział w tej zabawie i czy możesz opisać na czym ta zabawa polega?" Z mojej grupy jest koło dziesięć osób.Zabawę trudno opisać. Dusze ustawiają się jakby w kwadracie. pojawiają się i znikają co jest powodem do radości.Nie przypomina to żadnej ziemskiej gry, a raczej kojarzy mi się z kwantowymi cząsteczkami, które raz są tu, a raz w innym miejscu.Pojawiają się i znikają. Dusze dobierają się parami i zamieniają miejscami.Dokładnie nie wiem jaki jest cel tej zabawy, ale daje ona uczestnikom dużo radości. "Czy możesz opisać to miejsce zabaw, to jest jakieś boisko, plac zabaw?" ((Prowadzący seans chce wszystko porównać do znanego sobie otoczenia.Jednak prawdopodobnie to środowisko jest stworzone przez myśli uczestników)) Nie.To miejsce nie ma ziemskiego odpowiednika. Jesteśmy jakby zawieszeni w przestrzeni i jest ograniczone czymś w rodzaju grubych ścian z zagęszczonej energii, i one oddzielają nas mentalnie od reszty świata duchowego. ((Jak widać z tego seansu regresji dusze czas przerwy pomiędzy wcieleniami wypełniają relaksem i zabawami.Relaks zamiast cierpienia?Oburzające,że światy astralne mają za nic dogmaty Kościoła Katolickiego. Całkowicie inaczej mamy w religii gdzie dusza musi najpierw trafić do czyśćca, gdzie jest palona ogniem wypalającym grzechy. A skąd o tym wiemy? Wiemy bo w 1514 r. roku papież Leon X potrzebował środków na wykończenie bazyliki św. Piotra w Rzymie. Wydał więc dekret o zbieraniu odpustów za dusze cierpiące w czyśćcu, zezwalając też na wydawanie żywym dyspensy za grzechy. Za każdy grzech można było otrzymać odpust, według ustalonej przez papiestwo taryfy. Bogaci płacili fortuny, a biedni odchodzili z kwitkiem bo nie stać ich było na wykupienie od czyśćcowego opalania ogniem. O tym,że czekają na wszystkich takie ogniste rozkosze wiemy głównie z objawień osób duchownych, którym Jezus pokazywał w objawieniach czyściec.A co już najciekawsze, idea czyśćca wymyślona przez Kościół Katolicki zaprzecza innej idei, głoszonej przez ten sam Kościół Katolicki,idei głoszącej,że Jezus swoją śmiercią odkupił wszystkie grzechy ludzkości, czym zbawił wszystkie dusze.Nikt jednak w tej religii nie potrafi wyjaśnić jak to się dzieje,że zbawione dusze nie rodzą się w niebie, tylko nadal wcielają się w materialne ciała na Ziemi, a sama planeta nie jest opustoszała.Jednak te religijne sprzeczności już tyle razy opisywałem,że daruję sobie rozwijanie tego wątku. Ale jak komuś się chce szukać to polecam artykuły na stronach katolickich gdzie można się dowiedzieć,że dogmat o czyśćcu, jako o bolesnym oczyszczaniu dusz ogniem został oficjalnie ogłoszony przez Sobór Florencki w latach 1439-1442 i dzięki Bożemu miłosierdziu dusza takiego człowieka ma jeszcze szanse oczyścić się z niewłaściwej egoistycznej miłości, do której została przywiedziona przez grzech.)).Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

6 sierpnia

Andrzej

Witam serdecznie.W dzisiejszych czasach Kościół sam przyznaje,że czyściec jest stanem umysłu, a nie konkretnym miejscem,więc wszystko zależy od naszej psychiki i nabytych przekonań.Przypomnę omawianą relację)) Regresja duchowa do poprzednich wcieleń i do życia między życiami, reinkarnacja https://youtu.be/YrMqrI6dpj0 Minęła już 39,30 min. i mamy kolejne pytanie "Jak się czujesz w czasie tej zabawy?" Dobrze, chociaż brakuje mi towarzystwa mojej bratniej duszy w tej zabawie.Te dusze,które akurat inkarnują nie mogą uczestniczyć w tej zabawie z powodu zbyt małej ilości energii jaką pozostawiły w świecie duchowym. "Szkoda,że tak jest. Jeśli chcesz coś na ten temat jeszcze powiedzieć, to powiedz, a jak nie to będziemy szli dalej" Myślę,że moja dusza jest bardziej niecierpliwa i ciekawa kolejnych wcieleń.Uważam,że inne osoby z grupy i sam przewodnik w pewien sposób hamują moją duszę żebym od razu nie szła do następnego życia. "A wiesz skąd taka niecierpliwość twojej duszy?" Po prostu taki charakter, lubi wszystko szybko przerabiać i wydaje się jej,że już jest zregenerowana, ale chyba potrzebuje jeszcze tej regeneracji. "Sądzisz,że twoje bratnia dusza też ma taką cechę?" Wydaje mi się,że jest trochę inna i nie jesteśmy identyczne. Moja bratnia dusza jest bardziej wyważona. "Opisz mi jeszcze cechy charakteru twojej duszy." Jest radosna i pomocna,ma w sobie ciepło dla innych osób i ma w sobie siłę. "Dobrze, to idźmy dalej i zobaczmy co się będzie dalej działo?" Siedzę z kimś i jest to chyba mój przewodnik i jeszcze ktoś, i jestem czegoś uczona indywidualnie.Wygląda to tak jakbyśmy siedzieli przy małym drewnianym stoliku i ta postać, która mnie uczy rysuje coś palcem na kartce. Działa to w ten sposób,że postać przeciąga palcem po kartce i na niej powstają wyżłobienia.Potem kartka staje się gładka i postać znowu rysuje.Jestem czegoś uczona indywidualnie.Wygląda to tak jakbyśmy siedzieli przy małym drewnianym stoliku i ta postać, która mnie uczy rysuje coś palcem na kartce. Działa to w ten sposób,że postać przeciąga palcem po kartce i na niej powstają wyżłobienia.Potem kartka staje się gładka i postać znowu rysuje. "Przyjrzyjmy się temu co on tam rysuje" Rysuje kształty, które są wzorami energetycznymi i nie wiem jak to wytłumaczyć w sposób zrozumiały dla ludzi.Ale moja dusza tego potrzebuje bo w jakiejś dziedzinie ma braki węc rozwój idzie słabo i dlatego jest to wykładane. ((Etam. Jakoś nigdy nie miałem głowy do wzorów i już od dawna się zacząłem domyślać,że myślami musiałem być nieobecny na tych lekcjach,albo po prostu byłem na wagarach i dostałem to co dostałem.Niestety za niedbalstwo też trzeba zapłacić)) "Jeśli czujesz potrzebę zachowania prywatności, to nie musisz o tym szczegółowo mówić" Wydaje mi się,że tu chodzi o okazywanie emocji i uczucia.Wydaje mi się,że tu może chodzić o zbyt niskie skupianie się na własnych uczuciach. Może miałam w sobie jakąś blokadę,która mi nie pozwoliła dotrzeć do jakiś uczuc? Może nie potrafiłam dotrzeć do jakiś uczuć? Teraz jestem uczona żeby w kolejnym wcieleniu zwracać na to większą uwagę.Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń

7 sierpnia

Andrzej

Witam serdecznie.((Myślę,że skoro miała do przerobienia jedno wcielenie w samotności to właśnie stąd może wynikać zablokowanie jej uczuć,których nie potrafiła zmobilizować,okazywać i odwzajemniać.Coś drgnęło na biesiadzie w gospodzie,kiedy mężczyzna spotkał ubraną na czerwono kobietę,ale z jego relacji wynikało,że nie miał odwagi rozwinąć tej znajomości.Zresztą nigdy nie byłem typem podrywacza i podobne sytuacje znam z własnego życia i nieraz się zastanawiałem dlaczego tak jest.)) "Co dalej robisz w świecie duchowym?" Wędruję sama po tych światach, po różnych miejscach,które przypominają Ziemię.Np. natrafiłam na drogę obsadzoną niskimi przystrzyżonymi drzewkami na których są jakieś owoce. "Jak myślisz, co to może być za miejsce w świecie duchowym?" Myślę,że to miejce spacerowe służące relaksowi i przemyśleniom. "Dusze po przejścu do świata duchowego często są oczyszczane i energetycznie doładowywane. Czy sądzisz,że to oczyszczenie miało już miejsce?" Nie. Nie przechodziłam przez oczyszczenie. Przełożyłam to na później bo bardziej ciekawiły mnie inne rzeczy i dopiero się tam udam, ale najpierw czuję potrzebę bycia samą, chociaż jeszcze nie wiem czemu. ((Z takim stanem spotkałem się kiedyś w badaniach dr Michaela Newtona, gdzie dusze udawały się do strefy samotności i ciszy,żeby przemyśleć minione wcielenia i ocenić zdobyte osiągnięcia, lub porażki.)) "Czasem tak jest,że dusza potrzebuje odosobnienia." Może dlatego,że w minionym życiu spędzałam czas samotnie i ten wzorzec mi pozostał i mam taką potrzebę samotności. "Co tam się dalej dzieje?" Oglądam różne obrazy i widzę coś jakby duży księżyc, ale nie jestem pewna czy sama nie tworzę tych obrazów. Dojrzewam do oczyszczenia. "Dobrze dojdziemy do oczyszczenia i opiszesz jak to wygląda." Wita mnie ciepła postać i wyczuwam kobiecą energię. Jest cała biała i wyciąga dłonie w moim kierunku, jakby obrysowując mój kształt.Potem zabiera mnie w miejsce gdzie spada na mnie coś w rodzaju pyłu. "Jak ten pył wygląda?" Jest biały i nie pada równomiernie,tylko opada falami.Raz więcej, potem mniej, i znowu więcej. "A gdzie to się odbywa.Czy jest to jakieś pomieszczenie?" Nie. Jestem zawieszona w przestrzeni i zdaję się być odizolowana od reszty, ale nie widać tu gęstej energii w postaci ścian. "A co czujesz podczas tego oczyszczania?" Czuję,że jest mi to znajome i naturalne. Przechodziłam przez to wiele razy i tak właściwie czekam aż się skończy. "Dobrze. Przejdziemy do momentu zakończenia oczyszczania i zobaczymy co się będzie działo dalej." Oczyszczanie się zakończyło i wyszłam na inną drogę, nie tą,którą przyszłam i widzę też innych, którzy byli oczyszczani. "Czy cały czas widzisz świat duchowy jako przestrzeń, czy może widzisz jakieś kształty przypominające Ziemię?" Cały czas jestem zawieszona w przestrzeni, ale są miejsca w których energia jest bardziej zagęszczona i są to miejsca raczej pofalowane i bardziej białe.Po oczyszczeniu czuję się bardzo dobrze, wcześniej się tak nie czułam.Płynę po prostu przed siebie.Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

7 sierpnia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz