czwartek, 6 lipca 2023

 

Wysłano

Nastepna ciekawostka 🙂

Wysłano

Wysłano
STACHURSKY O ODŻYWIANIU SIĘ ENERGIĄ SŁONECZNĄ
Wysłano
Zastanawia mnie 🙂 dlaczego w tych wszystkich relacjach 🙂 w życiu po życiu , nie ma niczego o życiu na innych planetach , innych światach , czy choćby innych rzeczywistościach falowych , czyli tak zwanego życia równoległego 🙂 nie wiesz czasami ? 🙂

3 czerwca

Andrzej

Spotkałem się z taką jedną relacją Ale jak osoba w represji zaczynała mówić o wcieleniu na innej planecie to zostało to wycięte z tej relacji. A z czasem usunięto całość. Jedynie w badaniach dr Newtona można się z tym spotkać i książkach Roberta Monroe

3 czerwca

Wysłano

Żniwa dusz. Ewakuacja z planety Ziemia - Roman Nacht
Wysłano
to też jest bardzo ciekawe ... 🙂

3 czerwca

Andrzej

Według mnie cały proces jest ciekawy ale i trudny bp wymaga nieustannego pilnowania siebie żeby nikomu nie szkodzić. Jest to trochę podobne do zasad religijnych,ale tylko podobne bo działa całkowicie inaczej jak uczy religia

4 czerwca

Andrzej

Podobnie do Nachta opowiadał Monroe,że do naszego sustemu trafiają dusze z innych systemów

Andrzej

Witam serdecznie.((Ciekawa i zaskakująca historia? Moim zdaniem bardzo i chwała panu Piotrowi,że zdobył się na opisanie tej sytuacji bo jak sam przyznał w innych kulturowo krajach takie przypadki są na porządku dziennym. Ale jak pokazuje samo życie fenomen wiecznego życia duszy nie ogranicza się jedynie do obszarów które uznają reinkarnację. U nas takie przypadki mogą być i są prawdopodobnie skrzętnie ukrywane ze strachu przed reakcją otoczenia i księdza proboszcza. I to jest przyczyna, która sprawia, że w naszym kręgu kulturowo religijnym o takich przypadkach prawie się nie słyszy. A jak już ktoś się zorientuje,że dziecko mówi coś dziwnego to uznajemy to za dziecięcą fantazję, albo jakies bajki i staramy się to na wszystkie możliwe sposoby wyciszyć i utrzymać w tajemnicy. Niestety nadal reprezentujemy poziom średniowiecza gdzie po zapadnięciu zmroku diabeł chował się za każdym drzewem.W takich przypadkach trzeba się zastanowić co z tymi wiecznościami które w swoim pośmiertnym pakiecie oferuje nam Kościół Katolicki?Dziadek jako komunistyczny sędzia na pewno był członkiem przewodniej partii i jako taki nie chodził do kościoła. Wiem coś na ten temat bo i mnie zmuszano do zapisania się do przewodniej siły narodu.Nie wiadomo nawet czy dziadek wierzył w Boga. Ale mniejsza z tym. Dziadek sędzia według Kościoła,jako nie chodzący na msze i nie przyjmujący żadnych sakramentów, powinien doświadczyć wieczności piekła, ewentalnie czyśćca. A w ostateczności nieba, chociaż ono nie było przewidziane dla komunistów o ateistycznych poglądach. Jednak z tej sytuacji wynika, że nic takiego się nie stało. Po kilku latach dusza sędziego wcieliła się w ciało dziecka w tej samej rodzinie. Kolejny przykład jaki chcę zaprezentować również pochodzi z listu czytelniczki Fundacji Nautilius. Witam Fundację Nautilus, " Nazywam się [...], pracuję jako nauczycielka w przedszkolu, obecnie mam 28 lat (bardzo proszę o nieujawnianie moich danych w przypadku publikacji listu). Chciałabym się podzielić kilkoma niezwykłymi rzeczami, które zdarzyły się w moim życiu. Od razu zaznaczam, że sama nie wiem co o nich myśleć. Wychowałam się w rodzinie inteligenckiej, której członkowie to w większości ateiści wierzący w siłę umysłu, wszelkie odchyły od „normalności” były zawsze wyśmiewane i piętnowane. Trudno się od tego uwolnić i dlatego sama przez większość życia uważałam, że nie istnieje żaden świat duchowy a reinkarnacja to bajka. Jednakże kilka zdarzeń zmusiło mnie do zastanowienia się nad tym. Najpierw chciałabym opisać jak i kiedy zaczęło się moje życie. Nawet to dla mnie brzmi dziwnie ponieważ nie chodzi mi o moment narodzin. Każdy ma jakieś swoje pierwsze wspomnienie. Moje jest wyjątkowo nietypowe. Gdy je opowiadałam ludziom zazwyczaj byłam wyśmiewana, teraz prawie nikomu o nim nie wspominam. Myślę, że ma związek z reinkarnacją. Miałam wtedy 2,5 roku a pamiętam to jakby się zdarzyło wczoraj. Wspomnienie jest wyraziste oraz zawiera uczucia które ciężko mi opisać, jest zupełnie inne od następujących po nim, kolejne są zamazane i naznaczone myśleniem dziecięcym. Spałam w łóżku i gwałtownie się obudziłam. Nie była to typowa pobudka – to było uczucie jakbym długo przebywała pod wodą w ciemności i nagle wypłynęła na jasno oświetloną powierzchnię oraz nabrała powietrza. Popatrzyłam gdzie się znajduję. W czasie lustrowania pomieszczenia i osób przychodziła do mojej głowy wiedza: jak się nazywam, kim jestem, kim są moi rodzice, dziadkowie oraz… jakie to miasto i państwo. Nie pamiętałam niczego co było przed moim przebudzeniem a jednak wiedziałam, że jestem tam gdzie chciałam być.Zależało mi aby to była Polska (niestety, nie wiem czemu). Od razu zaczęłam się zastanawiać czemu nie mogę sobie przypomnieć co było wcześniej. Wiedziałam, że COŚ było i nie chodziło mi o życie jako dziecko. Na dodatek miałam w sobie jakiś wewnętrzny zakaz mówienia komukolwiek o tym. Pamiętam tylko myśli, że „oni (rodzina) nie mogą się dowiedzieć”.Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń.

5 czerwca

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz