niedziela, 23 lipca 2023

 

Andrzej

Niczego z tego co mi przysłałaś nie idzie nawet przeczytać, a dzieje Abrahama i Asyryjczyków mnie nie interesują

6 lipca o 17:06

Wysłano

tam sa Kroniki Ezebiusza Andrzeju ... 🙂 , mam kłopoty zdrowtne ,znowu rzadko bywam w necie bo nawet siedziec zbytnio nie moge , boli mnie bardzo biodro ... nie wiem czy upadek je doprawił , czy nie oberwałam z broni laserowej ... 🙂 ale nic to miejmy nadzieję ,że wszystko dobrze się skończy ,ale ból jest nie do wytrzymania ... 🙂

6 lipca o 21:55

Andrzej

Te strony jakie próbowałem otworzyć .pierwsza jest w wersji angielskieja reszty nie mozna zobaczyc bo jest chroniona prawami autorskimi. Zdrowka Ci zycze. Mniejak zwykle troche boli lewa strona i kregoslup w krzyzu. Ale i tak w koncu jutro chce w koncu jechac na cmentarz wymienic kwiaty. A w poniedzialek mam ogólne badania bo moja lekarka sobie o mnie przypomniala i wystawila mi skierowanie. Spokojnej nocy

Andrzej przekazał(a) dalej obraz

7 lipca o 06:27

Wysłano

🙂
Wysłano
Ciesze się , ze dbasz o zdrówko , miłego spędzenia czasu Ci zycze i zdrówka , tak samo TObie jak i sobie i wszystkim cierpiacym .. 🙂

Odpowiedziałeś(aś) Andrzej

teraz rozumiem dlaczego wszyscy grzeszą , chcą wracać .. 🙂

7 lipca o 08:40

Andrzej

Wszystko co tu robimy i co przywiązuje nas do tego świata można nazwać grzechem.Religie też

Andrzej

Witam serdecznie.Zdaje się,że będzie zmiana wątku bo pojawia się pan z Kanady, "Wiadomo,że autorzy ewangelii w usta Jezusa wkładali słowa które miały usankcjonować późniejsze dogmaty oraz status Kościoła." Autor temu nie zaprzecza i podaje za przykład dogmat o rezurekcji. O ile u Jana te słowa są autentyczne i posiadają mistyczne znaczenie, to w częściach pism przypisanych Łukaszowi i Mateuszowi mamy już do czynienia ze zdaniami "szytymi grubymi nićmi", wyrwanymi z kontekstu lub kontekst został do wypowiedzi Jezusa dorobiony. Natomiast u Marka na temat rezurekcji nie ma ani jednego słowa. Przerabialiśmy już ten dogmat, ale warto sobie co nieco przypomnieć.Słowa u Jana o ponownym przyjściu Jezusa mają podwójne znaczenie. Po pierwsze Jezus pociesza uczniów,że po swojej śmierci będzie do nich nadal przychodził wewnętrznie poza granicą trzeciego oka w formie astralnej i zainicjowani uczniowie nigdy nie stracą kontaktu z Mistrzem, ale pod warunkiem,że potrafią przeciągać świadomość do tego punktu. A po drugie Jezus zapowiada,że Chrystus będzie przychodził w każdym pokoleniu po wybranych przez Ojca, podobnie jak to zapowiadali prorocy starego Testamentu.Jednak to nie oznacza,że stale będzie przychodził ten sam Jezus, w tym samym ciele, w tym samym miejscu i do tego samego narodu, lub tylko do wyznawców religii chrześcijańskiej. W ewangelii Mateusza Jezus rzekomo mówi,że na Piotrze zbuduje swój Kościół, czyli organizację religijną..Ale nawet z ewangelii wiadomo,że Piotr wyparł się znajomości z Jezusem,więc czy Mistrz poleciłby zaprzańcowi tworzenie kolejnej religii jakie sam nazywał fałszywą rośliną? I z historii wiadomo,że pierwsze zalążki organizacji religijnej zaczął organizować i wprowadzać Paweł w następnym pokoleniu. Zresztą żaden Mistrz nie tworzy religii, ponieważ religia oznacza coraz bardziej intensywne skrzywienie nauk, i odchodzenie w kolejnych pokoleniach od oryginalnych form ich praktykowania. Tak w nawiasie to nigdy nie wierzyłem,że Jezus był łatwowiernym idiotą i mógłby cokolwiek zlecić Piotrowi, który się wypierał znajomości z Jezusem i mówi o tym ewangela Mateusza. "Piotr: Choćby wszyscy zwątpili w Ciebie, ja nigdy nie zwątpię. Jezus mu rzekł: Zaprawdę, powiadam ci: Jeszcze tej nocy, zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz." Jak wiemy z religii to zaparcie się Jezusa przez Piotra nie ma dla księży znaczenia, bo imię zaprzańca tłumaczy się jako "skała" i na tej to "skale" Jezus miał zbudować Kościół i religię o której mówił w ewangelii Mateusza,że jest fałszywą rośliną nie posadzoną przez Ojca,a kapłanów nazywał ślepcami którzy prowadzą innych ślepych. Chyba za chwilę w filmie będzie mowa o tym co przed chwilą napisałem bo gość z Kanady porusza podobny wątek i mówi,że "W ewangeliach przypisuje się Jezusowi użycie bardzo mocnych słów krytykujących faryzeuszy i uczonych w piśmie,którzy czcili religię judejską. W ten sposób ewangeliści sugerują,że Jezus wzbudzał w ludziach nienawiść i to było głównym powodem Jego ukrzyżowania." Autor odpowiada,że powinniśmy się zastanowić czy pokorny i pokojowo nastawiony Jezus mógł się posunąć do takich pomówień. Ostra krytyka nigdy nie rodzi przyjaznych uczuć u ludzi krytykowanych, a wytykanie palcem wad przeciwników nie jest dobrą metodą lansowania swoich racji. Kolejni edytorzy ewangelii, którzy włożyli w usta Jezusa słowa na które się przed chwilą powołałem, nazwali kapłanów żydowskich obłudnikami, oszustami, oraz wytknęli im nieuczciwość, pazerność i kłamstwo, oraz wiele innych przywar. Jednakże autorzy tych słów żyli w czasach gdy dokładnie te same cechy występowały w już powstałym chrześcijaństwie i występują aż do czasów obecnych. Inaczej mówiąc,krytykując poprzedników, przestrzega się przed tym co się robi samemu. Z drugiej strony wiemy, że mniej lub więcej autentyczne kazanie na górze jest tego dowodem,że Jezus nie walczył z judaizmem, lecz we właściwy sposób interpretował Stary Testament, a zwłaszcza Dekalog.Ale czy my wiemy co tak naprawdę było w Starym Testamencie? Kiedyś udostępniłem Dekalog i muszę przyznać, że znalazłem aż trzy wersje!!! I każda inaczej interpretuje kolejne przykazania.To jedynie świadczy o tym,że dowolnie manipuluje się tzw. Słowem Bożym,dopasowując je aktualnej wersji religii.Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

7 lipca o 21:08

Wysłano
Grzegorz Bacik - Czym przyciągamy Złe Duchy
Wysłano
powinieneś to obejrzeć , nie sadzę aby ksiądz kłamał ... 🙂

8 lipca o 08:42

Andrzej

Ten film jest bardzo długi,ale kawałem zobaczyłem.Ten Twój ksiądz przestrzega przed modleniem się do figórek bożków i amuletami,zamiast do Boga.Zastanów się, więc kto zastąpił Boga figórką Jezusa i kto się modli do figóry matki boskiej? Kto nosi na łańcuszkach medaliki i krzyżyki?Tak, to chrześcijanie łamią codziennie pierwsze przykazanie Dekalogu.A jeśli chodzi o wpływ duchów to nie jest tak,że one chcą koniecznie nam szkodzić. Te istoty z najniższych warstw astrala nie mają dostępu do energii,więc żywią się naszą wpływająąąc na nasze myśli bo myśl też jest energią. Prawdą jest jedynie to,że nie wolno nikogo przywoływać z drugiej strony bo nigdy nie wiadomo kto przyjdzie,a wy codziennie przywołujecie Jezusa i jego matkę. A skąd wiecie kto przyjdzie? Dawno już przed tym przestrzegałem i dawno opowiadał o tym Sławicki z Listkiewiczem.

Andrzej

Witam serdecznie.Autor mówi,że każdy Chrystus jest Odnowicielem duchowych nauk i dlatego duchowieństwo, które nie ma nic wspólnego z duchowością uważa Go za burzyciela. Jednak duchowieństwo żydowskie nie reagowało na działalność Jezusa dopóki grupy skupiające się wokół Jezusa nie zaczęły niebezpiecznie rosnąć. Jego nauki stawały się coraz bardziej popularne i dopiero wtedy kapłani poczuli się zagrożeni. I to było głównym powodem ukrzyżowania Jezusa a nie bajki o składaniu siebie w ofierze i odkupieniu swoją śmiercią wszystkich grzechów ludzkości!!! Jednak w słowach krytykujących kapłaństwo było wiele prawdy, i to prawdy aktualnej aż do obecnych czasów, bo duchowieństwo zachowuje się zawsze tak samo w każdym czasie i w każdej religii. W Nowym Testamencie mamy dwie wersje tej krytyki, wyrąbana prosto z mostu u Mateusza i w wersji złagodzonej u Łukasza.Obie zostały dopisane w późniejszym czasie, gdyż oryginały ewangeli nie mogły ich zawierać z czysto politycznych powodów. Mateusz za wszelką cenę chciał się przypodobać Żydom forsując swoją wersję Jezusa jako Żydowskiego Mesjasza.Natomiast Łukasz chciał przedstawić Rzymianom nową sektę judaizmu w jak najlepszym świetle. W obu przypadkach nie zależało nikomu na przedstawieniu Jezusa jako burzyciela porządku społecznego.Ale gdy z upływem czasu chrześcijaństwo wyszło z Palestyny i rozprzestrzeniło się w całym cesarstwie nikt już nie miał żadnych oporów przed krytyką Żydów, i nikt nie zważał na zapożyczone od nich wszystkie piętnowane wady faryzeuszy,oraz dołożono ich o wiele więcej. "U Mateusza i Łukasza występują tzw.mini apokalipsy,czyli proroctwa Jezusa na bliżej nie określoną przyszłość." Autor odpowiada,że tak rzeczywiście jest,ale oprócz zburzenia świątyni jerozolimskiej w roku 70 n.e. nic więcej się nie sprawdziło.Uczeni są zdania,że te mini apokalipsy zostały zapożyczone z wielkiej Apokalipsy Jana,której powstanie datuje się na koniec I w.i początek II w. Te prorocze fragmenty zostały, więc dopisane co najmniej sto lat później,a zapowiedź zburzenia świątyni włożono w usta Jezusa aby do licznych cudów dopisać jeszcze jeden w postaci zdolności przewidywania przyszłości.Dawne apokalipsy i te współczesne są potrzebne po to żeby nimi straszyć ludzi, bo strach przed kataklizmami i domniemanym końcem świata jest najlepszym sposobem na nagonienie z powrotem tych którzy odchodzą od religii. Np wielu pozornie rozsądnych i wykształconych uwierzyło w koniec świata, który miał nastąpić w 2012 r.Ale czy człowiek który stara się żyć uczciwym życiem ma się czego bać? Z mojej prywatnych kontaktów wiem,że taki strach występuje i księża specjalnie i świadomie go wyolbrzymiają grożąc sądem Bożym wszystkim, którzy się nie nawrócą.Czego się, więc boją chrześcijanie?Powrotu do Ojca i zbawienia? To już w zasadzie koniec pogadanki o tym co Jezus mógł mówić, a co nie pasuje do Jego postaci. Na zakończenie autor mówi,że kolejni edytorzy ewangelii usilnie starali się ukazać Jezusa jako Boga, równocześnie przedstawiając Go jako zwykłego człowieka pełnego ludzkich przywar i słabości.Nie jesteśmy już dzisiaj wstanie powiedzieć ze stuprocentową pewnością co Jezus powiedział, a czego nie powiedział.Autentyczne zapiski Apostołów nie istnieją.Oryginały ewangelii nie istnieją,a najwcześniejsze ich wersje różnią się nie tylko szczegółami, ale również w sprawach zasadniczych.Nie odbiegniemy więc daleko od prawdy uważając,że w całym Nowym Testamencie dopisywało swoje zmyślenia, skreślało,poprawiało i grzebało w tych pismach przynajmniej kilkudziesięciu edytorów. Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń

9 lipca o 08:46

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz