27 maj 2024, 08:21
Andrzej
Witam serdecznie.((Zastanawiające jest to,że zaczynamy uznawać reinkarnację dopiero jak spotkamy się osobiście z tym fenomenem, ale i to nie zawsze, bo często potraktujemy słowa dziecka jako niegroźną fantazję. Problem z osobami dorosłymi jest taki,że nawet jeśli coś pamiętali jako dzieci to z czasem ta pamięć zanika i więkzość nie pamięta nawet pierwszych lat swojego życia.
Dlaczego tak się dzieje?Moim zdaniem dlatego,że nasz "twardy dysk" nie jest zbyt pojemny i kiedy młody organizm wchodzi w wiek szkolny to "dysk" usuwa zbędne "pliki" i przygotowuje się na przyjęcie tych uzyskanych w wyniku kształcenia,które będą potrzebne w życiu.Tracimy,więc nie tylko pamięć poprzedniego wcielenia duszy, ale i pamięć pierwszych lat życia i dopasowujemy się do rodziny i otoczenia od którego nie chcemy odstawać. Wiem,że panuje wśród przeciwników reinkarnacji fałszywe przekonanie,że to jakieś wymysły wschodnich sekt,które ogłupiają ludzi. Podane przykłady nie pochodzę jednak ze Wschodu, tylko z krajów zachodnich gdzie wiara w reinkarnację jest naprawdę marginalna. Co więcej te dzieci przychodzą na świat w rodzinach,które z powodów religijnych nie uznają reinkarnacji. Tylko,że na Zachodzie ludzie mają odwagę przyznać,że takie zjawisko miało miejsce w ich rodzinach. Dotyczy ono jednak całego świata i wszystkich rodzin, również naszego kraju w którym reinkarnacja jest zwalczana.
Wygodniej jest,wierzyć tak jak większość i twierdzić,że wcześniejsze wcielenia duszy nie istnieją. Jednak również większość nie interesuje się na tyle tematem,żeby wiedzieć,że ta pamięć nie została skasowana całkowicie z przechowuje ją podświadomość i często powraca do nas w sennych marzeniach.
Do tej niby zapomnianej wiedzy jednak idzie dotrzeć i tym zajmują się hipnoterapeuci przeprowadzające seanse regresyjne i powinniśmy pamiętać o tym z wielu przezentowanych przykładłów.
Uczciwy hipnoterapeuta nagrywa sesję i może nawet sprawdzić czy podawane przez pacjenta informacje zgadzają się z czasem historycznym i opisywanymi zdarzeniami. Księża wiedzą o tym,więc
wymyślili kolejny absurdalny pogląd,że hipnoza jest szkodliwa bo nie ma w niej Boga,więc zastraszeni wierni nie wierzą w tego rodzaju relacje.
Zresztą nie ma się czemu dziwić bo tak robi większość, jedni nie wierzą w takie historie bo zaprzeczają religii, a inni ich nie ujawnią ze strachu przed reakcją otoczenia.Powstaje tu jednak ciekawe pytania.Skąd wiemy,że religia mówi prawdę? Dlaczego te rodziny nie wiedzą o istnieniu procesu, którego doświadczają te dzieci?
W reinkarnacji nie tyle chodzi o wiarę,ile o zrozumienie jak ten proces działa i staranie się bycia jak najlepszym człowiekiem, bo tylko taka postawa zapewni nam odczucie nieba w światach astralnych i w przyszłości lepsze wcielenie w świecie fizycznym.Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz