5 maj 2024, 08:18
Andrzej
Witam serdecznie.Nie zmuszam nikogo do uznawania zebranej wiedzy i przyjmowania moich poglądów, ale trzeba sobie w końcu uświadomić, że reinkarnacja jest obecna w każdej rodzinie i w każdym domu bo jest niepodważalnym Boskim Prawem,i to życie świadomości jest nieśmiertelnym procesem.A to, że my tego fenomenu reinkarnacji nie umiemy, lub nie chcemy zauważyć jest już zupełnie inną sprawą.Ale nie twierdźmy, że wieczne życie duszy nie istnieje i wcielamy sie tylko jeden raz, bo te dzieci się rodzą i pamiętają!!
A poza tym żadne z tych dzieci nie potwierdza religijnej wersji z czyśćcem,wiecznym niebem i wiecznym potępieniem w piekle. Czy to naprawdę nie jest warte zastanowienia?
Jeśli mówimy o nieśmiertelności to powinniśmy zrozumieć,że to energia, która ożywia nasze ciała jest nieśmiertelna.To ona tworzy nasze myśli i przechowuje wspomnienia.I w nieśmiertelności chodzi nie o życie jednego fizycznego ciała, ale o cały cykl życia. Przeciwnicy fenomenu nieśmiertelnego procesu życia cytują werset z Biblii. „Postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd” (Hbr 9, 27) i według nich to oznacza, że tego procesu nie ma.Jednak ten zapis dotyczy tylko materialnego ciała,które rzeczywiście żyje tylko jeden raz,ale nigdy energii,która to ciało ożywia. A ja się pytam to ile razy by chcieli umierać? Jeden raz im nie wystarczy?
Energia, która ożywia ciało nie jest ciałem, które umarło.To całkowicie samodzielny nieśmiertelny Byt,a fizyczne ciało jest tylko formą dla duszy. W przykładach które zaprezentowałem każde ciało również umierało po jednym razie. Ale nie umarła energia, która jest świadomością/duszą tego ciała.Wersja religijna życia duszy zaczyna się od narodzin ciała kiedy Trójca tworzy nieśmiertelną duszę i wdmuchuje ją w ciało płodu i po śmierci tego ciała dopiero zaczyna się nieśmiertelność. Wtedy dusza przechodzi w wieczne stany szczęścia w niebie gdzie zostaje zbawiona, lub w stan wiecznego potępienia w piekle z których nie ma już powrotu, bo na tym kończy się wersja jaką przyjęła religia chrześcijańska.Wersja religijna dopuszcza jeden raz albo zbawienie, albo potępienie i nie dopuszcza innych możliwości. W relacjach, które podałem jako przykład wiecznego życia świadomości/duszy jakoś z tymi wiecznościami się nie spotykamy. I jeśli przyjmiemy wersję religijną to według niej w kolejne ciała powróciły dusze zbawione lub potępione lub te, które nie mogły żyć wcześniej bo jeszcze nie zostały stworzone i po prostu nie istniały. Powinniśmy więc zadawać kolejne pytania.Wróciły dusze, które już zostały zbawione?Czy może nie podobało im się w wiecznym niebie, które jest już zwieńczeniem ich drogi? A może Bóg się zlitował i wypuścił z piekła tych których skazał na wieczne potępienie? Szkoda tylko, że żadne z dzieci nie relacjonuje nam stanu po śmierci poprzednich ciał i drogi jaką ich dusze musiały odbyć po śmierci poprzednich ciał.
Ale i do tych stanów można dotrzeć z innych relacji i badań.
Wszystkie dusze wracają bez względu na to w co wierzymy bo zmusza je do tego działanie prawa przyczyny i skutku. Reinkarnacja to nie jest religijny leniwy proces w którym nie trzeba pracować nad sobą i wystarczy tylko wierzyć w Jezusa. Tak jak nikt nie zdobywa dyplomu wyższej uczelni w przedszkolu, tak i w reinkarnacji dusze muszą pracować żeby być godnymi do złączenia ze swoim Stwórcą. I nie załatwi tego za nas żadna religia. Moim zdaniem w tych przypadkach trzeba koniecznie brać po uwagę przypowieść o gościach zaproszonych na wesele,bo właśnie zaproszenie na wesele oznacza złączenie z Ojcem. Nie wszyscy są do niego gotowi, i niezaproszeni zostają wyrzuceni do świata zewnętrznego świadomości,czyli wracają do świata ciemności gdzie jest płacz i zgrzytanie zębów. To jest nasz świat materialny w którym teraz żyjemy. Świat umarłych i potępienia o którym mówił Jezus, a kapłani zamienili w wieczne piekielne potępienie. I tak faktycznie tylko tu spotykamy się z wijnami,płaczem i cierpieniem nie tylko tych dzieci które męczą koszmary poprzednich żyć.Trzeba to tylko zrozumieć, bo inaczej przyjdzie nam udawać,że te dzieci się nie rodzą.Pozdrawiam serdecznie.Zdrówka i życzę ciekawych przemyśleń
Otwórz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz