Witam serdecznie.Niektóre przyczyny mogą czekać tysiące lat ziemskich na taką okazje, jeśli równoważący go skutek wymaga specjalnej formy materialnej i specjalnych warunków. Problem polega na tym, że na ogół nie wiemy za co właściwie płacimy, powoduje to niewiarę w reinkarnację i sprawiedliwość naczelnego prawa natury, które również i nas dotyczy. Dusza zaplątana w krąg transmigracji nie może nie działać, nie może siedzieć bezczynnie i musi ciągle coś robić za pomocą swojego umysłu i kolejnych ciał. Działając dusza cały czas doświadcza tego świata, doświadczanie w postaci roślinnej jest zupełnie inne niż w postaci owadziej, rybiej, ptasiej lub zwierzęcej. W tych niższych postaciach dusza działa spontanicznie zgodnie z tym co jej dyktuje prosty umysł dostosowany do danej postaci.
((To samo o poziomach świadomości mówiła Santi Dewi pamiętająca poprzednie wcielenie..
"Człowiek powinien zrozumieć, że otaczają go miliardy istot. Życie jest w kamieniu, w ziemi, w roślinie. Jest to pewien rodzaj drzemki, półsnu. Nieświadome życie, związana energia. Kamień nie wie, co robi – może jedynie ulegać pewnym przeobrażeniom. Roślina zaczyna bardzo, bardzo mgliście pojmować. Zwierzę pojmuje bez możliwości zrozumienia związków. Człowiek rozumie, zdaje sobie sprawę ze związków i może na nie wpływać. Potrafi myśleć, zadawać pytania i udzielać na nie odpowiedzi. Wciąż jednak nie rozumie własnej jaźni, istoty swojego istnienia.Ludzie zachodu zagubili się w pogoni za pieniędzmi, za które chcą kupić szczęście i miłość. Chcą za wszystko płacić nie wiedząc, że raj noszą w sobie. Odrzucają duchowość z pogardą i obojętnością.
Jest to bardzo smutne i godne ubolewania."
((Podział świadomości o którym mówi Listkiewicz i Dewi odpowiada temu co o poziomach świadomości mówił Michael Newton i Robert Monroe, Dusza zaczyna swoją drogę w świecie materii od najniższych poziomów.W dogmatycznej religii chrześcijan jest to niemożliwe, bo duszę posiada tylko człowiek,a cała jego historia w materialnym świecie zaczyna się od biblijnych Adama i Ewy.
Ale, moim zdaniem,opisana w Biblii scena ze zjedzeniem owocu z drzewa poznania dobra i zła- jest etapem kiedy dusza kończy niższe etapy i otrzymuje formę ludzką i w nasz umysł zostaje włączone EGO.Jak wygląda energia w naszych ciałach,której nie widzimy zmysłem wzroku,możemy zobaczyć w tym materiale.
DIY High Voltage Imaging With Kirlian Photography
https://youtu.be/BRKIGhOJ5Ew
Ta tajemnicza energia jest nie tylko w naszych ciałach,ale jest we wszystkim co nas otacza.))
Dusza działa, czyli popełnia uczynki, stwarzając przyczyny, za które niemal od razu płaci. Jednakże w formie ludzkiej sytuacja zaczyna się komplikować.Człowiek dzięki rozwiniętemu umysłowi zaczyna popełniać więcej przyczyn niż jest w stanie spłacić w postaci skutków w ramach tego samego wcielenia. Karma zaczyna się kumulować i jej ujemne konto zwiększa się ze śmiercią każdego kolejnego ciała, inaczej mówiąc – dusza coraz bardziej obrasta w długi, których nie jest w stanie spłacić, ale musi przychodzić do materialnego świata, żeby chociaż trochę oczyścić to konto.
((Bóg posługujący się ciałem Jezusa też tak mówił."Pogódź się rychło z przeciwnikiem swoim, póki jesteś z nim w drodze, aby cię nie podał sędziemu, a sędzia słudze i abyś nie został wtrącony do więzienia. Zaprawdę powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, aż oddasz ostatni grosz." (Mt. 5, 25-26) Powinniśmy już wiedzieć,że nie opuścimy strefy reinkarnacji zanim nie spłacimy wszystkich długów i tu nie chodzi o pieniądze,ale o ujemne długi karmiczne do popełnienia których zmusza nas EGO.))
Niestety nie znając zasad reinkarnacji i prawa karmy, przy okazji spłacania starych długów zaciągamy nowe, czasami jeszcze większe, które będą przedłużać niemal w nieskończoność nasze własne koło transmigracji. Koło nie jest błędne, istnieje możliwość wyłamania się i tylko dusza w ludzkim ciele jest do tego zdolna. A czy to jest diabelski plan? W pewnym sensie tak, ale musimy pamiętać, że Bóg jest władcą absolutnym i nic nie może się dziać w jego wszechświecie o czym by nie wiedział i czego by nie aprobował.Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń
nie wiedziałam
że znasz Angielski , ja w wielkim tygodniu znowu po wizytach lekarskich wędrowałam , nie jest dobrze z moim biodrem w dodatku wyszły mi komórki TPS , 117 a norma jest do 80 , być może z powodu nekrozy aseptycznej biodra , ale nie wiadomo jaka przyczyna ,
Miłego Radosnego , ?Slonecznego Tygodnia CI życzę .. byłam też w drugi dzień Świat z Kuzynką która nie mieszka w Polsce i jej rodziną , to było bardzo miłe spotkanie ..
Bardzo , bardo ic lubię , tak mało nas zostało z mojego pokolenia..
Dzieki i tez udanych dni Ci zycze. W moim otoczeniu tez duzo odchodzi. Wczoraj byl pogrzeb zony mojego kuzyna. Miala tylko 66 lat. Zresztą większość moich znajomych z dawnych lat juz nie ma na tym swiecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz