Witam serdecznie.(( Autor zadaje pytanie czy system nauki jest diabelskim planem?Moim zdaniem to nie ma znaczenia.Dusza po oddzieleniu od Źródła jest kierowana do materialnych światów gdzie otrzymuje fizyczną formę i ma do dyspozycji wszystkie uczucia.Tymi światami zarządza energia,którą nazywamy Szatanem i to ta energia z pomocą Prawa Przyczyny i Skutku powoduje,że ponosimy konsekwencje za swoje zachowanie,a one mają nas uczyć jak się nie zachowywać. W pewnym sensie jesteśmy w materialnym świecie zmuszani do nauki i dba o to Prawo Przyczyny i Skutku. Zostało stworzone razem z Prawem Wolnej Woli i z tego jak ja to rozumiem to nauka polega na unikaniu jakiejkolwiek agresji,nauce wybaczania,pozbyciu się mściwości i wybieraniu w życiu takich rozwiązań,żeby nikt nie cierpiał z naszego powodu.
Stwórca,stwarzając Wszechświat, stwarza wszystkie światy energetyczne i ustanawia dla każdego ze światów Ducha/Króla,więc wydziela z siebie energie wszystkich poziomów energetycznych i ustanawia dla nich poszczególne Duchy,które będą dbały o te światy.Można, więc ich nazwać królami i przyjąć,że strefa światów materialnych również ma swojego Króla i nazywamy go Szatanem. Jeden Stwórca jest Królem Królów i przejawia się we wszystkich emanacjach. Problem jest jedynie w ludziach,którzy jedne emanacje akceptują jako szlachetne,a więc boskie, a inne jako złe,więc pochodzące od Szatana. Jednak,moim zdaniem, zawsze mamy do czynienia z jednym Stwórcą bez względu jaką nazwę nadamy tej emanacji-Syn Boży,Mesjasz,Chrystus, czy Posłaniec bo w tych postaciach Stwórca wysyła siebie do fizycznego świata po wybrane przez siebie dusze.
Podobnie mamy w przypadku Chrystusa,którego ciałem posługuje się emanacja,którą nazywamy Bogiem.Ale Bóg nie jest materialnym bytem,więc chodzi o energię,która kieruje ciałem Jezusa i wypowiada się z pomocą jego ciała. Dlatego przeciwnie do księży, ja uważam słowa Jezusa z wszystkich źródeł za cenne i wartościowe , i nie ma dla mnie znaczenia co na ten temat sądzą teolodzy.
Słowa Jezusa zachowane we wszystkich dostępnych źródłach trzeba oddzielać od interpretacji księży bo tak naprawdę to nawet nie wiadomo czy wypowiedzi Jezusa, które znamy z ewangelii pozostały w niezmienionej formie. Najprawdopodobniej nie, bo dopasowuje się je do wersji z jednym życiem i potępieniem ludzkości.Kiedyś cytowałem fragment pracy Johna Davidsona który poszukiwał nauk Jezusa i porównywał je z mistyczną gnozą i stwierdził, że, o ile dobrze pamiętam, zostało zachowane około 60%,a brak około 40 %., więc to świadczy,że i słowami Jezusa manipulowano dowolnie i usuwano wypowiedzi niezgodne z religią.
Posłuchajmy tego materiału, a przekonamy się,że Biblią manipulowano.
Przez wieki wycinano ten tekst z Ewangelii. abp Grzegorz Ryś.
https://youtu.be/Pr9OOdnmoV0
Myślimy,że nikt nie manipulował tekstami w Biblii? To jesteśmy naiwni jak dzieci, bo nawet katolicki biskup opowiada jak Ojcowie Kościoła nie mogli wybaczyć Bogu Wcielonemu, że nie chciał zabić kobiety za grzech cudzołóstwa i w zależności od trendów religijnych usuwano tę historię i przywracano na karty Biblii tak długo,aż nikt z edytorów nie pamiętał gdzie ta historia była pierwotnie umieszczona,więc w końcu umieszczono tę scenę w ósmym rozdziale ewangelii Jana.Od siebie mogę dodać,że chociaż w Biblii istnieje rodzeństwo Jezusa-Jakuba, Józefa, Szymona i Judasza (Ew. Mateusza 13.55). Biblia także dodaje, że Jezus miał siostry, ale zarówno ich imion jak i dokładnej liczby nie znamy (Ew. Mateusza 13.56).Prawdopodobnie ich imiona to Salome i Maria.Jednak w wersji religijnej ich nie ma bo Jezus musi być jedynakiem,a jego matka dziewicą. ))Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz