21 kwi 2024, 08:27
Andrzej
Witam serdecznie.((Chrześcijanie wierzą tylko księżom i skoro ta kasta ludzi twierdzi,że reinkarnacja nie istnieje,to przyjmują to za pewnik.Jednak jaki mają dowód,że po śmierci ciała przeniosą się do czyśćca,a potem do nieba,lub piekła? Moim zdaniem mają tylko zapewnienia księży,że tak będzie,a to nie jest żaden dowód.W świecie w którym żyjemy dominują nad naszymi życiami zlepki różnych wierzeń, które uważamy za jednolitą religię i to one mają wpływ na nasze życie. I jeśli religia nas uczy,że żyjemy tylko raz to wierzymy w to bez zastrzeżeń.Tylko co zrobić z tymi którzy pamiętają? Udać, że ich nie ma?Myślę, że wykluczyć fenomenu reinkarnacji nie damy rady nawet kościelnymi dogmatami, bo czy coś co wymyślił człowiek i zapisał na kartce papieru może stać ponad prawem ustanowionym przez Stwórcę?Dusze odchodzą i wracają zupełnie nie przejmując się religiami.Uważam, że wszyscy nasi bliscy których opłakujemy i tęsknimy za nimi,żyją szczęśliwi i wrócą tu w ciałach kolejnych dzieci. Tylko my mamy problem z zaakceptowaniem tego faktu, że świadomość/dusza jest nieśmiertelną energią i nigdy nie ginie. A życie jest niekończącym się procesem trwającym raz z jednej strony, raz z drugiej.Materiał filmowy opowiadający o wyjątkowo strasznej śmierci został również usunięty,ale w moich foderach zachowałem opis tej historii.
Reinkarnacja marynarza okrętu podwodnego [FULL]
Tak, część ludzi ma jakieś lęki i fobie, których nie umieją racjonalnie wytłumaczyć, i nie zawsze dotyczy to dziecięcych "fochów", ale całkowicie dorosłych ludzi.
W tym przypadku taka fobia dotyczyła Bruce'a Kelly'ego uniemożliwiając mu normalne funkcjonowanie.O co chodzi? Nasz filmowy bohater urodził się w Kaliforni i jak wszyscy poszedł do szkoły, którą ukończył i został przedstawicielem-sprzedawcą w jakiejś firmie medycznej.Ożenił się i rozwiódł, wychowuje samotnie córkę. ale nie o to chodzi w tym przypadku, tylko o lęki, które utrudniają mu życie. Panicznie boi się latania, zamkniętych pomieszczeń i wody. Tak, zwykłej wody w której wszyscy chętnie się chlapiemy.Boi się jej tak bardzo, że nie jest w stanie podejść do basenu lub przejść obok.Całymi latami szukał wyjaśnienia przyczyny tych lęków u różnych specjalistów, aż trafił do hipnoterapeuty Ricka Browna który poddał go regresji hipnotycznej. I co się okazało?
Bruce zobaczył jak zalewa go woda, a on znajduje się w zamkniętym pomieszczeniu z którego nie ma ucieczki.Nawet nie chce uwierzyć w to co zobaczyl w stanie regresji i uważa, że to niemożliwe.
Hipnoterapeuta jednak uważa,że 99% badanych ludzi nie cofa się do poprzednich wcieleń i nie wierzy w to czego doświadczają nieliczni i poleca dalej kontynuować seans.
99% nie wchodzi nawet w stanie hipnozy w światy wewnętrzne świadomości?Widocznie potrzebujemy do tego ogromnego stanu skupienia w cichej osobistej modlitwie,dokładnie tak jak zalecał Jezus w ewangelii Mateusza. A my chcemy to osiągnąć w zbiorowych modlitwach w kościele gdzie wszystko nas rozprasza? Śmieszne..Pozdrawiam serdecznie. Zdrówka życzę, ciekawych przemyśleń
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz